Zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu jest prawdziwe? Autorka tłumaczy

"Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" - zdjęcie-symbol rosyjskich protestów jest prawdziweWiktoria Chaliullina

Jedni komentują je jako robiące wrażenie zdjęcie z protestów w Jekaterynburgu, inni pytają, czy nie jest efektem Photoshopa. Internauci, także w Polsce, masowo udostępniają tę fotografię. Konkret24 poprosił autorkę o wyjaśnienie okoliczności jej powstania i wątpliwości z nią związanych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Setki ludzkich sylwetek idących gęsiego, zakosami po tafli zamarzniętej rzeki. Sznur czarnych postaci na białym tle. U dołu kadru na jednym z budynków przy brzegu widać napis: "Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" (tłum. red.).

Takie zdjęcie uczestników protestu w Jekaterynburgu pojawiło się na twitterowym profilu Anny Łabuszewskiej. Autorka bloga o Rosji podała dalej popularny tweet w języku rosyjskim. "Jedno z najlepszych zdjęć Ekb [Jekaterynburga] z wczoraj. Nie moje" - skomentował jeden z internautów. Jego wpis polubiło prawie 9 tys. użytkowników.

"Kim jesteśmy, skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy?" zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieci
Zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieci, stając się symbolem tego, co dzieje się w Rosji"Kim jesteśmy, skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy?" zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieciWiktoria Chaliullina | Twitter/Instagram/immortalpowny

Fotografię rozsyłają też w mediach społecznościowych polscy użytkownicy Facebooka. Zdjęcie i jego znaczenie dostrzegli zagraniczni dziennikarze. "Robiące wrażenie zdjęcie z weekendowego protestu w Jekaterynburgu" - napisała na Twitterze pracująca dla magazynu "GQ" Julia Ioffe.

Fotografia najczęściej udostępniania i komentowana jest jednak w rosyjskojęzycznym internecie. "Są niespodziewane, dziwne, głupie i zabawne zbiegi okoliczności, ale tym razem rzeczywistość przeszła wszelkie oczekiwania" - skomentował jeden z rosyjskich użytkowników. Jego post polubiło 1,6 tys. internautów. Jednak w komentarzach były głosy sugerujące, że fotografia jest nieprawdziwa. "Nie fotoszop?"; "Czy to jest zdjęcie?" - dopytywali internauci. Również sama autorka otrzymywała pytania o autentyczność zdjęcia.

Lustrzane odbicie w poziomie

Autorką zdjęcia jest Wiktoria Chaliullina. Fotografię zamieściła na swoim profilu na Instagramie.

Konkret24 skontaktował się z Chaliulliną. Potwierdziła nam, że zrobiła to zdjęcie 31 stycznia w Jekaterynburgu. "Nie zajmuję się fotografią zawodowo. Wolę podróżować i robić zdjęcia, rysować, uczyć się języków, jeździć na snowboardzie i tym podobne" - pisze w przesłanej nam odpowiedzi.

Do sceny, którą sfotografowała, Chaliullina dodała na Instagramie taki opis:

Siedzieliśmy na 37. piętrze panoramicznego baru, czekając na rozpoczęcie protestu. Niedaleko nas była grupa ludzi słuchających kobiety, która wyglądała jak trenerka Human Design. Po godzinie life coachingu zauważyli ruch na rzece Iset. - Co to jest? Co się dzieje? - Tam są ludzie przechodzący przez rzekę. - Czy to jakiś rodzaj protestu? - Cóż, zawsze są ludzie, którzy przechodzą przez rzekę... Bardzo szybko stracili zainteresowanie i wrócili do swojego tematu. - Teraz ty będziesz miał zadanie domowe do odrobienia. Ale zrób je świadomie. Świadomie. Wiktoria Chaliullina

Jak opowiada nam Chaliullina, 31 stycznia wybrała się do baru położonego na 37. piętrze wieżowca w Jekaterynburgu. Chciała pokazać miasto swojemu chłopakowi. "Powiedziałam mu, że będzie protest i chciałabym w nim uczestniczyć na tyle, na ile mogę, robiąc zdjęcia" - pisze. W barze siedziała niedaleko grupki osób. Wyglądało, jakby jedna z kobiet udzielała lekcji z Human Design swoim studentom. Human Design to oparty na starożytnych naukach i wierzeniach system wiedzy o człowieku. Chaliullina zauważyła, że grupa nie interesuje się tym, co widać za oknem. "Nie wszystkich to obchodzi" - przyznaje.

W odpowiedzi na zarzuty, że zdjęcie jest zmanipulowane, tłumaczy nam, że poddała je jednemu zabiegowi: zrobiła odbicie lustrzane w poziomie. Chodziło o to, by czytelny stał się napis na budynku - w kadrze rzeczywistym jest on sfotografowany od tyłu. Reagując na zarzut, że jej fotografia była poprawiana, zamieściła w Instastories zdjęcie aparatu fotograficznego, na którym widać podobne ujęcie wykonane w podobnym czasie. Widać datę i godzinę wykonania fotografii: 31 stycznia o 13.12. "Fotoszop, mówili" - skomentowała.

Autorka zdjęcia potwierdza, że zdjęcie jest autentyczne
Autorka zdjęcia pokazała w Instastories, że zdjęcie jest autentyczneAutorka zdjęcia potwierdza, że zdjęcie jest autentyczneInstagram

"Początkowo ludzie nie mieli wchodzić na rzekę"

Fakt, że fotografia przedstawia prawdziwą sytuację - czyli że ludzie rzeczywiście szli gęsiego zakosami po zamarzniętej rzece Iset - potwierdzają dostępne w sieci zdjęcia i relacje wideo. Według autorki fotografia powstała w budynku przy ul. Maliszewa 51. Lokalizację potwierdzają zdjęcia wykonane z tego budynku zamieszczane przez użytkowników Google Maps.

Wiktoria Chaliullina wyjaśnia nam: "Ludzie chodzą w takich rzędach, bo na rzece leży śnieg. Ma on tendencję do zapadania się, tworzą się ścieżki. Początkowo ludzie nie mieli wchodzić na rzekę, ale specjalne oddziały policji zablokowały plac (na którym tego dnia miał odbyć się protest - red.)".

Natomiast budynek, na którym widać napis "Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" jest przy ul. Gorkiego 17. Instalacja stanęła na dachu tej dawnej fabryki instrumentów w 2017 roku, w przeddzień Uralskiego Przemysłowego Biennale Sztuki Współczesnej. Autorem instalacji jest Timofiej Radia. Jego praca ma nawiązywać do obrazu Paula Gauguina "Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?" (inne tłumaczenie to np. "Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?), który można oglądać w Museum of Fine Arts w Bostonie. "W tym budynku odbywało się Uralskie Biennale. Ma on zostać zburzony, aby zrobić miejsce pod budowę cerkwi" - pisze Chaliullina.

Na Instagramie zamieściła także kilka innych ujęć wykonanych z tego samego miejsca.

Fotografie zamieszczone na Instagramie przez Wiktorię ChaliullinęWiktoria Chaliullina | Instagram/immortalpowny

Protest w Jekaterynburgu, protesty w Rosji

31 stycznia w Rosji trwały protesty w obronie Aleksieja Nawalnego. Opozycjonista został 17 stycznia zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo tuż po przylocie z Niemiec, gdzie leczył się ze skutków próby otrucia go bojowym środkiem chemicznym typu nowiczok. 2 lutego sąd w Moskwie skazał Nawalnego na trzy i pół roku kolonii karnej.

Podczas protestów ostatniego dnia stycznia zatrzymanych zostało ponad 5 tys. osób. Demonstracje odbyły się nie tylko w Moskwie czy Petersburgu, ale też na Syberii - w Nowosybirsku, Jakucku, Omsku. Ludzie wyszli na ulice także w Jekaterynburgu w środkowym Uralu, to czwarte pod względem liczby mieszkańców miasto Rosji (blisko 1,5 mln mieszkańców). Według relacji lokalnych mediów, cytowanych przez BBC, w samym Jekaterynburgu protestowało 7 tys. osób.

Protest w Jekaterynburgu w obiektywie agencji TASS, 31 stycznia 2021 roku
Protest w Jekaterynburgu, 31 stycznia 2021 rokuProtest w Jekaterynburgu w obiektywie agencji TASS, 31 stycznia 2021 rokuDonat Sorokin | TASS\Getty Images

Jak relacjonowała m.in. Biełsat TV, funkcjonariusze OMON-u zablokowali protest i wezwali ludzi do rozejścia się. "Demonstranci odwrócili się i przeszli na drugą stronę rzeki - protest trwa" - informowała Biełsat TV w mediach społecznościowych. Według portalu Eanews.ru lokalni liderzy opozycji wezwali uczestników demonstracji do podzielenia się na mniejsze grupy. Mieszkańcy miasta kilka godzin spacerowali, okazując w ten sposób sprzeciw wobec działań rosyjskich władz.

Obszerną relację wideo z protestu w Jekaterynburgu można obejrzeć w YouTube na kanale E1.ru.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl; zdjęcie: Wiktoria Chaliullina, Instagram

Źródło zdjęcia głównego: Wiktoria Chaliullina

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24