Analiza próbek pod kątem mutacji koronawirusa: ile badamy w Polsce i czy to wystarczy


O tym, która mutacja SARS-CoV-2 występuje w danym kraju i w jakim natężeniu, wiadomo z analizy dodatnich testów na koronawirusa. Według Komisji Europejskiej by dobrze śledzić rozwój mutacji, należy sprawdzać pod tym kątem od 5 do 10 proc. wszystkich dodatnich próbek. W Polsce badamy dużo mniej.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Najpowszechniejszym wariantem wirusa SARS-CoV-2 w Polsce jest teraz brytyjska mutacja - informują ostatnio lekarze i przedstawiciele rządu. Lecz na ile dokładnie wiemy, jak często występuje ona wśród zakażonych? O tym m.in. rozmawiano w programie "7. dzień tygodnia w Radiu Zet" 21 marca. Podczas dyskusji posłanka i była wicepremier Jadwiga Emilewicz powiedziała: "Na pewno każdy wymaz, który był robiony, sprawdzający obecność wirusa, był znakowany także jaka to jest odmiana". I dodała: "Dziś wiemy, że prawdopodobnie około 80 procent nowych zachorowań to jest właśnie ta nowa odmiana brytyjska".

Na to szybko zareagował na Twitterze poseł PO i były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. "Pani Emilewicz po prostu nie ma wiedzy twierdząc w @7DzienTygodnia @Radio_ZET, że każda dodatnia próbka jest badana w kierunku mutacji. A więc nie jest. Mamy 8 laboratoriów do badania mutacji. @NFZ_Centrala nie płaci za te badania. Czekają w gotowości. Koszt ok 1,5 tys. Mogą badać" - napisał.

O 80-procentowym udziale mutacji brytyjskiej koronawirusa w Polsce informował 20 marca na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski. Pisał, że wypiera ona inne warianty wirusa. Trzy dni wcześniej mówił dziennikarzom, że brytyjska mutacja jest główną przyczyną przyspieszenia epidemii COVID-19 w Polsce

Skąd jednak wiemy o tym, jak wysoki jest udział brytyjskiej mutacji wśród zakażeń? Czy rację ma posłanka Emilewicz, czy poseł Arłukowicz, jeśli chodzi o odsetek badanych próbek? Sprawdziliśmy.

Brytyjska mutacja koronawirusa zaczyna dominować w Polsce
Brytyjska mutacja koronawirusa zaczyna dominować w PolsceFakty po południu

Na razie 1 proc. próbek jest badanych w kierunku mutacji

Od 24 lutego do 24 marca w Polsce przeprowadzano dziennie średnio 62 tys. testów wykrywających zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Od lutego liczba testów rosła. 3 lutego wykonano ponad 47 tys., a 24 marca Ministerstwo Zdrowia informowało o zbadaniu blisko 96 tys. próbek w ciągu doby. Od pierwszych dni lutego rośnie również liczba pozytywnych wyników badania. 3 lutego 6,8 tys. testów dało wynik dodatni, co stanowiło 14,4 proc. wszystkich. 24 marca pozytywny wynik miało blisko 30 tys. próbek - czyli 31,3 proc. wszystkich.

Liczba przebadanych próbek w ciągu doby i wyników pozytywnych
od 24 grudnia 2020 do 24 marca 2021
Liczba przebadanych próbek w ciągu doby i wyników pozytywnych od 24 grudnia 2020 do 24 marca 2021Liczba przebadanych próbek w ciągu doby i wyników pozytywnych od 24 grudnia 2020 do 24 marca 2021Konkret24 | ministerstwo zdrowia

Jadwiga Emilewicz nie miała racji. W odpowiedzi na pytanie Konkret24 biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia poinformowało, że obecnie ok. 1 proc. próbek badany jest pod kątem mutacji. "Próbki są pobierane przez stacje sanitarno-epidemiologiczne oraz przez prywatne laboratoria diagnostyczne" - informuje Joanna Koc z biura komunikacji. Badania w kierunku mutacji polegające na przeprowadzeniu tzw. sekwencjonowania genomowego NGS są wykonywane w ośmiu laboratoriach. Ich lista jest na stronie projektu "SARS-CoV-2 w Polsce".

W ramach tego projektu Małopolskie Centrum Biotechnologii we współpracy z Agencją Badań Medycznych prowadzą monitoring zmienności oraz ewolucji wirusa SARS-CoV-2 w Polsce. Informacje o stwierdzonych sekwencjach są publikowane w międzynarodowej bazie GISAID.

Kto decyduje, które próbki zbadać pod kątem mutacji? "Ponieważ chcemy wiedzieć, jaka jest dystrybucja poszczególnych wariantów, próbki pobierane są losowo z różnych części Polski, równomiernie na poszczególne województwa" - wyjaśnia Joanna Koc. Dodaje, że do analizy włączane są próbki szczególnie intrygujące, pochodzące np. od osób z ponowną infekcją czy od osób po szczepieniu, które mają jednak pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Badania pod kątem mutacji są drogie. Koszt wykonania jednej analizy to ok. 800 zł brutto za próbkę. Badania są finansowane ze środków Agencji Badań Medycznych.

Agencja Badań Medycznych: docelowo analiza obejmie 5 proc. próbek

"W doborze próbek do oznaczeń opieramy się o ich jakość" - wyjaśnia w e-mailu do Konkret24 biuro promocji i komunikacji Agencji Badań Medycznych. Informuje, że w ramach województwa wybierane są próbki o najniższej wartości Ct. Oznacza to próbki z potencjalnie wyższą zawartością wirusowego RNA. Agencja potwierdza, że do analizy włączane są próbki, w których występowanie mutacji jest prawdopodobne, np. od osób z ponowną infekcją lub z infekcją wykrytą po zaszczepieniu.

Jednocześnie Agencja Badań Medycznych potwierdza, że ok. 1 proc. próbek pobieranych w Polsce w celu wykonania badań w kierunku SARS-CoV-2 jest sprawdzane pod względem konkretnej mutacji wirusa, ale dodaje: "Docelowo w projekcie przewidziane jest 5 proc. w skali kraju"

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy rzeczywiście planowane jest zwiększenie liczby badanych próbek. "Są takie plany. Natomiast w pierwszej kolejności powstaje sieć dystrybucji materiału do badań. Jest to niezbędne, aby iść dalej" - odpowiedziała Joanna Koc z biura komunikacji.

1 proc. to mało czy wystarczająco?

Czy badanie zaledwie 1 proc. dodatnich próbek wystarczy, by ustalić, w jakiej skali występuje dana mutacja wirusa na terenie całego kraju?

- Jeżeli testy w Polsce liczymy w dziesiątkach i setkach tysięcy dziennie, ​a pozytywnych wyników w ostatnich dniach mamy powyżej 10 tysięcy, to badanie jednego procenta z nich jest wystarczające do oszacowania występujących wariantów wirusa - odpowiada dr hab. inż. Paweł Łabaj z Małopolskiego Centrum Biotechnologii. Tłumaczy, że takie możliwości daje statystyka i przypomina, że także sondaże wyborcze są przeprowadzane na stosunkowo niewielkiej liczbie ankietowanych, a dają reprezentatywne wyniki dla całego kraju.

Prof. Drąg: uważa się, że brytyjska wersja jest prawie dwukrotnie bardziej zaraźliwa
Prof. Drąg: uważa się, że brytyjska wersja jest prawie dwukrotnie bardziej zaraźliwatvn24

Komisja Europejska: powinno się analizować 5-10 proc. dodatnich próbek

W rozmowie z Konkret24 dr hab. Maciej Grzybek, profesor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) i koordynator centrum testowego COVID-19 w Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed, podkreśla, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) jasno wskazują: by śledzić dobrze rozwój mutacji wirusa, powinno się poddawać sekwencjonowaniu między 5 a 10 proc. izolatów uzyskanych od osób zakażonych. - To pozwoli uzyskać realny obraz rozwoju wirusa - mówi prof. Maciej Grzybek. - Oczywiście, takie badania wiążą się z ogromnymi kosztami, sekwencjonowanie nie jest metodą tanią - dodaje.

Zalecenie sekwencjonowania co najmniej 5 proc., a najlepiej 10 proc. pozytywnych wyników badań jest w komunikacie Komisji Europejskiej "Wspólny front do walki z Covid-19" z 19 stycznia 2021 roku.

Profesor Grzybek tłumaczy, że skupienie się na analizowaniu prób od pacjentów, którzy mają reinfekcje oraz infekcje poszczepienne, jest właściwą strategią. - Pamiętajmy, że skuteczność szczepienia to około 95 procent. Jeżeli dojdzie do łagodniejszej infekcji, nie ma dużego problemu. Jeśli jednak przebieg choroby jest ciężki, należy się zastanowić, czy nie mamy do czynienia z bardziej zjadliwą mutacją - wyjaśnia. Według prof. Grzybka uwagę trzeba zwracać na ciężkie przebiegi choroby. - Należy się wówczas zastanowić, czy ciężki przebieg jest wynikiem predyspozycji danego pacjenta, czy większą zjadliwością wirusa - mówi.

Po co bada się mutacje koronawirusa

- Wiedza o różnych mutacjach koronawirusa daje pewien pogląd na to, skąd mutacje się biorą - mówi prof. Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk. Wyjaśnia, że chodzi o wgląd w migracje i w ślady migracyjne, które powstają w populacji. Wiedza o występowaniu konkretnych mutacji pozwala na odtworzenie historii występowania wirusa na terenie Polski i jego ewolucji. Daje również potencjalnie wiedzę o tym, jakie szczepionki powinny być używane. - W tym momencie wszystkie szczepionki dostępne na rynku działają najprawdopodobniej na wszystkie istotne ilościowo warianty mutacyjne wirusa - podkreśla prof. Witt. Według niego sekwencjonowanie próbek jest wciąż konieczne. - Nigdy nie wiemy, co się stanie w najbliższej przyszłości. Warto być przygotowanym - stwierdza.

Profesor Witt podkreśla, że Instytut Genetyki Człowieka PAN deklarował gotowość do wykonywania zadań w zakresie ustalania mutacji koronawirusa. - Kontaktowaliśmy się z Ministerstwem Zdrowia i Ministerstwem Nauki, ale nikt nam nie odpowiedział - kwituje.

Dr Okarska-Napierała: "Większa zapadalność na koronawirusa u dzieci wiąże się z wariantem brytyjskim"
Dr Okarska-Napierała: "Większa zapadalność na koronawirusa u dzieci wiąże się z wariantem brytyjskim"tvn24

Informacje o mutacjach pozwalają ustalić, gdzie jaki wirus występuje, gdzie występuje w groźniejszej mutacji, gdzie są jego ogniska i jak bardziej ekspansywne typy wirusa wypierają inne typy SARS-Cov-2. - Dzięki sekwencjonowaniu można śledzić mutacje wirusa, a nawet przewidywać, w którym kierunku te mutacje podążają - mówi Rafał Halik, epidemiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Wyjaśnia, że ta wiedza może być istotna nie tylko dla badań na temat COVID-19, ale i dla leczenia tej choroby oraz dla opracowywanych szczepionek.

Rafał Halik podkreśla jednocześnie, że wykrycie zakażeń wirusem w groźniejszym wariancie, np. brytyjskim, może oznaczać zwiększanie się współczynnika reprodukcji wirusa i konieczność zastosowania nowych reżimów sanitarnych. Pojawienie się wirusa w groźniejszym wariancie, np. wirusa brazylijskiego P1, przeciw któremu szczepionki są nieco mniej skuteczne, oznaczałoby, że szczepieniami należy objąć jeszcze więcej Polaków. - Sekwencjonowanie to też ważna informacja klinicystyczna. Przebieg infekcji wirusem w wariancie brytyjskim jest nieco odmienny - mówi Halik.

Profesor Maciej Grzybek dodaje, że wiedza o występowaniu mutacji SARS-CoV-2 pozwala odpowiedzieć na pytanie, czy i w jaki sposób wirus się zmienia. - Będziemy wiedzieć, w jakich miejscach dochodzi do zmiany, czy wirus mutuje w kierunku większej zakaźności czy zajadliwości - wyjaśnia. Wiedza o nowych mutacjach daje też odpowiedź na pytanie, czy produkowane i podawane szczepionki będą przed nimi chronić.

- Pocieszające jest to, że na pewno podawane teraz szczepionki chronią przed mutacją brytyjską - mówi prof. Maciej Grzybek. Wspomina również o mutacji afrykańskiej, bardziej zjadliwej. - Wiemy, że występowała na wschodzie kraju, była odnotowana też w Gdańsku i Krakowie. Należy się spodziewać, że będzie się rozprzestrzeniać - dodaje. Odpowiedzią na te wyzwania jest dalsze sekwencjonowanie próbek i to na szerszą skalę. - Na razie mamy tych sekwencji za mało, powinniśmy dążyć do zwiększenia liczby badanych próbek. Wymaga to finansowania i rozwiązań systemowych - stwierdza prof. Maciej Grzybek.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Tvn24.pl; zdjęcie: PAP/Wojtek Jargiło

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24