Jeżeli ktoś myśli, że wypije pół litra wódki po szczepieniu i będzie się lepiej czuł, i będzie to lepsza odporność, to się myli - tłumaczył w programie "Koronawirus Konkret24" w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski.
W programie "Koronawirus Konkret24" eksperci rozwiewają wątpliwości związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wpływem epidemii na nasze codzienne funkcjonowanie oraz szczepionkami przeciw COVID-19. Kwestie i tematy poruszane w programie przekazała redakcja Konkret24. W programie w sobotę 8 maja do pytań ustosunkował się doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19. Mity związane z koronawirusem obalała Gabriela Sieczkowska z portalu Konkret24.
"Czy szczepionki chronią przed nowymi mutacjami wirusa?"Dr Paweł Grzesiowski: W tej chwili dostępne szczepionki, które stosujemy w Europie, a więc szczepionki mRNA czy też szczepionki wektorowe, wykazują aktywność wobec nowych wariantów. To nie jest taka sama aktywność jak wobec pierwotnego wariantu chińskiego czy brytyjskiego, ale jest to w dalszym ciągu wartość ochronna. Inaczej mówiąc, osoby, które są zaszczepione dwiema dawkami, mają bardzo wysoką ochronę i jeśli dojdzie do jej przełamania, to głównie u tych osób, które słabiej odpowiadają na szczepienia. Jeśli trzeba będzie uzupełnić odporność wobec tych nowych wariantów, to przygotowane będą kolejne dawki uzupełniające. Już trwają badania nad dodatkowymi dawkami, które miałyby zwiększyć naszą odporność przeciwko tym nowym wariantom. Ale dziś walczymy o to, żeby nie umierać i żeby nie chorować ciężko na COVID. I te szczepionki nam to zapewniają."Skąd wiadomo, że szczepienie nastolatków będzie bezpieczne?"Dr Paweł Grzesiowski: W tej chwili trwają badania, które mają potwierdzić skuteczność i bezpieczeństwo szczepień w młodszych grupach wiekowych. Przypomnę, że pierwsze badania pierwszych szczepionek w grupie od 12. do 15. roku życia zostały ukończone i wyniki są doskonałe. Te szczepionki nie mają większych działań niepożądanych niż u dorosłych, jak również mają doskonałą skuteczność. To stało się zresztą powodem złożenia już oficjalnie w Europejskiej Agencji Leków (EMA) przez firmę Pfizer wniosku o o dopuszczenie do użycia szczepionki właśnie w grupie 12-15 lat. A pamiętamy, że już wcześniej była przebadana grupa 16-18 lat. Firmy idą dalej, już rozpoczęto badania nad podawaniem szczepionek między 6. a 11. rokiem życia . I spodziewam się, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy te badania zostaną ukończone, i będziemy mieli szansę uzyskać informację, jak te szczepionki działają u jeszcze młodszych dzieci."Czy picie alkoholu przed lub po przyjęciu szczepionki obniża jej skuteczność?"Dr Paweł Grzesiowski: Kwestie alkoholu i medycyny zawsze się przeplatają w sposób trochę trudny do interpretacji. Mamy taką podstawową zasadę, że lekarze nie mogą zachęcać do spożywania alkoholu. Z drugiej zaś strony wiemy, że spożycie niewielkich ilości alkoholi niskoprocentowych typu piwo czy wino nie jest jednoznacznie szkodliwe dla zdrowia, wręcz uważa się, że może wywierać korzystne efekty. Cały problem polega na tym że alkohol alkoholowi nierówny. Jeżeli ktoś myśli, że wypije pół litra wódki po szczepieniu i będzie się lepiej czuł i będzie to lepsza odporność, to się myli. Wysokoprocentowy alkohol uszkadza układ odporności, uszkadza błony śluzowe i powoduje osłabienie naszego organizmu. Natomiast jeżeli ktoś po szczepieniu do kolacji wypije kieliszek wina, to nie będzie miało to absolutnie negatywnego wpływu na wynik szczepienia."Które kraje myślą nad wprowadzeniem własnych wersji paszportów covidowych?"Gabriela Sieczkowska, Konkret24: Nad takim rozwiązaniem myśli Unia Europejska. Dyskutuje nad uniwersalnym certyfikatem, który potwierdzałby fakt zaszczepienia danej osoby, która jest obywatelem Unii Europejskiej. Są także europejskie państwa, które postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i samemu już takie dokumenty wprowadzać. Na przykład we Francji pod koniec kwietnia aplikacja, która do tej pory służyła do informowania o kontakcie z osobami, które zostały zarażone koronawirusem, teraz posiada nowe informacje. Za jej pomocą można potwierdzić negatywny lub pozytywny wynik testu na COVID-19 oraz potwierdzić fakt zaszczepienia.Hiszpania już teraz zapowiedziała, że w maju ruszą testy tak zwanych paszportów szczepionkowych dla turystów. Wtedy zagraniczni urlopowicze będą mogli wjechać do Hiszpanii na podstawie takiego dokumentu, wydawanego elektronicznie, który zawierałby informacje o zaszczepieniu, o przeprowadzonych testach oraz o tym, czy taka osoba przeszła COVD-19 i kiedy. Mieszkańcy Estonii już teraz mogą uzyskać online cyfrowy certyfikat potwierdzający zaszczepienie przeciw COVID-19. Litwa wprowadziła specjalny kod QR o nazwie Freedom ID, który będzie dostępny dla każdego obywatela, który został zaszczepiony, jak i dla ozdrowieńców oraz osób z negatywnym wynikiem testu na koronawirusa. Mając taki kod, można na Litwie przebywać wewnątrz restauracji, czy uczestniczyć w dużych wydarzeniach sportowych.W Wielkiej Brytanii rolę paszportu covidowego ma według zapowiedzi rządu spełniać aplikacja, która do tej pory służyła do rezerwacji wizyt lekarskich. Mają się w niej pojawiać także informacje o wynikach testu. Jednym z pierwszych europejskich państw, które wprowadziły własny paszport covidowy jest Dania. Aby go uzyskać trzeba być zaszczepionym i mieć negatywny wynik testu na COVID-19, albo pokonać infekcję w ostatnich 180 dnia. Tak zwany Coronapass w formie elektronicznej lub papierowej umożliwia korzystanie z barów i restauracji, a także wejście na stadiony.
Autor: akw, momo, mp, akr//rzw / Źródło: TVN24, Konkret24; zdjęcie: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24