Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24
Kotula o "klinczu" między większością sejmową a prezydentem
Kotula o "klinczu" między większością sejmową a prezydentemTVN24
wideo 2/6
Kotula o "klinczu" między większością sejmową a prezydentemTVN24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

W wyniku rekonstrukcji rządu ministerialne stanowiska straciły między innymi trzy ministry: ds. równości Katarzyna Kotula (z Nowej Lewicy), ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska (z Polski 2050) oraz ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz (z Koalicji Obywatelskiej).

Rzecznik rządu Adam Szłapka pytany na konferencji prasowej 29 lipca o ich przyszłość przekazał, że zostaną powołane na funkcje sekretarzy stanu i "będą się tymi sprawami po prostu zajmowały". Mówił, że w najbliższych dniach nastąpi także redukcja wiceministrów. "Natomiast są działy administracji, którymi się po prostu trzeba zajmować i nie zawsze to minister musi być za nie odpowiedzialny. Może to być pełnomocnik, może to być sekretarz stanu" – stwierdził. Dopytywany, czy byłe ministry zachowają te same kompetencje, Szłapka ocenił, że "nie wszędzie będzie dokładnie tak samo". Pytany o ich zarobki rzecznik rządu przekazał, że "różnicę w zarobkach można bardzo łatwo sprawdzić". "Są dostępne oświadczenia majątkowe" - powiedział.

Czytaj więcej: Kotula przestaje być ministrą. Środa nazywa Tuska "dziadem"

Dzień wcześniej Katarzyna Kotula była gościem w Polsat News. Na pytanie prowadzącego, w jaki sposób dotknęła ją rekonstrukcja rządu, odpowiedziała: "Nie ma mnie na posiedzeniach rządu. (...) Właściwie tylko to się zmienia. Zostaję w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam jest mój gabinet, zostaję właściwie w tym samym gabinecie z tym samym zespołem ośmioosobowym. To nigdy nie był resort. Nigdy nie było czegoś takiego jak ministerstwo do spraw równości". Na zarzut dziennikarza, że to "bezobjawowa zmiana", odparła: "Po części tak, po części nie. "Obcięli pani pensję?" - prowadzący zadał pytanie. "Ona jest chyba niższa" - stwierdziła Kotula i zaraz zapewniła, że się tym nie interesuje. Dodała, że ministrowie zarabiają tysiąc, dwa tysiące złotych więcej niż posłowie. "Nie wiem, jaka jest różnica, ale chyba tak. Jak się jest wiceprzewodniczącym komisji, to się chyba bardzo podobnie układa" - stwierdziła. "Nazwa urzędu i kwestia, czy będę ministrem konstytucyjnym, czy nie, nie ma żadnego znaczenia" - zaznaczyła chwilę potem.

Podobnie mówiła w TOK FM dwa dni później. "Dla mnie stołki, nazwy i inne kwestie związane z tym, czy sprawuje się funkcję ministra konstytucyjnego, czy sekretarza stanu, nie mają żadnego znaczenia. Dla mnie znaczenie ma to, że zachowuję swoje kompetencje i w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mogę kontynuować swoją misję" - oświadczyła. I dodała, że będzie zarabiała "zdecydowanie mniej".

Sprawdziliśmy, ile zarabiają ministrowie, sekretarze stanu w KPRM i posłowie.

Ile zarabiają ministrowie

Zarobki ministrów reguluje ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz doprecyzowujące jej treść rozporządzenie prezydenta w sprawie szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Wynagrodzenie oblicza się z wykorzystaniem kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, a kwota bazowa każdorazowo jest ustalana w ustawie budżetowej na dany rok. Następnie mnoży się ją przez określoną w rozporządzeniu wartość (mnożnik) w zależności od stanowiska. Na wynagrodzenie ministrów składa się wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny.

W 2025 roku kwota bazowa wynosi 1 878,89 zł. Zgodnie z prezydenckim rozporządzeniem w przypadku wynagrodzenia zasadniczego ministrów kwotę bazową należy pomnożyć przez 7,84, co daje kwotę 14 730,49 zł. Jeśli chodzi zaś o dodatek funkcyjny, mnożnik wynosi 2,10, co daje kwotę 3 945,66 zł. W sumie wychodzi więc miesięczna ministerialna pensja w wysokości 18 676,15 zł. Jest to kwota brutto. Rocznie to 224 113,9 zł. Do tego dochodzi jeszcze dodatek stażowy (tzw. wysługa lat) dla osób, które w administracji publicznej pracują dłużej niż pięć lat. Po tym okresie jest to 5 procent wynagrodzenia. Potem dodatek wzrasta o 1 procent za każdy rok pracy, aż do osiągnięcia 20 procent. Ministrowie mogą także otrzymywać nagrody.

Prezydenckie rozporządzenie określa, ile dokładnie zarabiają m.in. ministrowie i sekretarze stanuisap.sejm.gov.pl

Zarobki Kotuli jako ministry - 18 tys. zł miesięcznie

Według ostatniego złożone przez Kotulę oświadczenia majątkowego za 2024 rok - przychód z pracy na stanowisku ministry wyniósł 216 171 zł, a dochód - 213 171 zł; średnie miesięczne zarobki (brutto) to 18 tys. zł; dodatkowo przysługiwała jej dieta poselska - prawie 46 tys. zł.

Tyle w 2024 roku zarobiła ministra Kotulagov.pl

Katarzyna Kotula została ministrą ds. równości w rządzie Donalda Tuska w grudniu 2023 roku. Jak wspomniała w telewizyjnym wywiadzie, rzeczywiście nie miała "własnego" ministerstwa. Obsługę zapewniała KRPM. Według rozporządzenia premiera do zadań ministry należało w szczególności: - realizowanie polityki rządu w zakresie problematyki równości, w tym przeciwdziałania dyskryminacji, w szczególności ze względu na tożsamość płciową, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną; - podejmowanie, wspieranie lub koordynowanie zadań związanych z przeciwdziałaniem naruszeniom równości; - analiza potrzeb i przygotowanie propozycji kierunków działań z zakresu przeciwdziałania naruszeniom równości; - monitorowanie dobrych praktyk oraz rozwiązań dotyczących problematyki równości; - inicjowanie i prowadzenie dialogu społecznego w sprawach z zakresu przeciwdziałania naruszeniom równości; - promowanie, upowszechnianie i propagowanie zasady równości; - realizacja zadań związanych z przeciwdziałaniem przemocy domowej.

Zarobki sekretarza stanu - 16,8 tys. zł miesięcznie

Na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Katarzyna Kotula ma już przypisaną funkcję "sekretarz stanu". Jeszcze nie opublikowano zarządzenia premiera opisującego jej zadania.

Analogicznie jak powyżej oblicza się pensje sekretarzy stanu, zarówno w KPRM, jak i ministerstwach. W przypadku wynagrodzenia zasadniczego mnożnik kwoty bazowej wynosi 7,04, czyli w tym roku wychodzi 13 227,38 zł. A jeśli chodzi o dodatek funkcyjny - 1,92, co daje kwotę 3 607,46 zł. Łącznie miesięcznie wychodzi więc 16 834,84 zł. Rocznie to 202 018,18 zł. Obie kwoty brutto. Do tego dochodzi - jak w przypadku konstytucyjnych ministrów ewentualny dodatek za wysługę lat i nagrody.

Zarobki posła - 17,7 tys. zł miesięcznie

Jak czytamy na stronie Sejmu, w tym roku uposażenie poselskie wynosi 13 467,92 zł, a dieta parlamentarna, służąca na pokrycie wydatków związanych z pełnieniem obowiązków to 4 208,73 zł. Łącznie daje to 17 676,65 zł (wszystkie kwoty brutto). Pełną kwotę uposażenie pobierają tzw. posłowie zawodowi. Według NIK w 2024 roku było ich średnio 382. Jeśli parlamentarzysta zgłosi marszałkowi Sejmu prowadzenie działalności gospodarczej, uposażenie jest proporcjonalnie pomniejszane.

Niektórzy posłowie mogą jednak liczyć na dodatki. Przykładowo przewodniczący komisji sejmowych mogą liczyć na dodatek w wysokości 20 proc. uposażenia, a ich zastępcy - 15 proc. Z kolei wszyscy członkowie komisji ds. służb specjalnych, ds. Unii Europejskiej, ustawodawczej oraz finansów publicznych mogą liczyć na dodatek w wysokości 10 proc. W tej ostatniej wzrasta on do 15 proc. w czasie prac nad ustawą budżetową. Dodatek w wysokości 10 proc. otrzymują również przewodniczący podkomisji stałych.

Podsumowując: co do zasady więc pensja sekretarza stanu jest nieznacznie mniejsza od wynagrodzenia ministra - o około dwa tysiące złotych. A minister zarabia o około tysiąc złotych więcej od posła.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Wracają pytania o majątek Waldemara Żurka. W sieci rozchodzi się przekaz o tym, że ma "20 mieszkań z pracy sędziego". Sprawdziliśmy wszystkie dostępne oświadczenia majątkowe obecnego ministra sprawiedliwości.

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

"Segregacja rasowa", "brzmi jak rasizm", "segregacja społeczeństwa" - tak internauci komentują informację, jakoby jedna z działających w Polsce firm oferujących przewozy pasażerskie wprowadziła opcję faworyzującą Ukraińców. Wygląda to jednak na celowe działanie prokremlowskiej dezinformacji.

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Po cichu zachodnia Polska jest oddawana Niemcom", "a co na to mieszkańcy?" - komentują internauci film nagrany na polskiej stacji kolejowej. Ich oburzenie wywołuje fakt, że słychać zapowiedź przyjazdu pociągu w języku niemieckim. Popularność nagrania i komentarze pod nim wyglądają jednak jak kolejny element narracji o "germanizacji Polski". O co więc chodzi z tą zapowiedzią?

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Źródło:
Konkret24

"Pawełek wpadł pod metro", "oglądacie na własną odpowiedzialność" - posty z taką treścią, zmanipulowanymi kadrami i fałszywymi logotypami stacji publikowane są w facebookowych grupach. Mają skłonić odbiorców do kliknięcia w podane linki. Ostrzegamy: to próba wyłudzenia danych.

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

Źródło:
Konkret24

"Bezczelna i prymitywna manipulacja", "ty sobie z dezinformacji i fejków zrobiłeś sposób na życie" - piszą internauci oburzeni postem Konrada Berkowicza. Dotyczył migrantów, fałszywie sugerując, że wdrażany już jest pakt migracyjny. Lecz nie tylko ten poseł tak postępuje. I nie był to raczej wypadek przy pracy. Ekspert wyjaśnia dlaczego.

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Źródło:
Konkret24

Lechia to starożytna nazwa Polski, a kraina ta miała się rozciągać "od Rzymu przez Ruś aż po Stambuł". Tak wynika z rozpowszechnianej w ostatnich dniach w mediach społecznościowych "starożytnej mapy". Jednak coś się w niej nie zgadza...

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak uważa, że obywatel Ukrainy bez problemu może w Polsce kupić hełm lub kamizelkę kuloodporną, podczas gdy Polak musi posiadać pozwolenie. Czy rzeczywiście prawo różnicuje dostęp do sprzętu ochronnego w zależności od narodowości? Zapytaliśmy eksperta i sprawdziliśmy aktualne przepisy.

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Przemysław Czarnek, krytykując obecny rząd, ocenił, że doprowadził on do "największego bezrobocia wśród młodzieży". Ten przekaz politycy PiS rozpowszechniają od jakiegoś czasu. Spójrzmy więc w dane.

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS stawiają zarzut rządowi Donalda Tuska, że nie powstrzymał amerykańskiego koncernu przed rezygnacją z budowy w Polsce fabryki półprzewodników. Sprawdziliśmy, co w swoich przekazach pomijają politycy prawicy.

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Źródło:
Konkret24

W tegorocznej edycji Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej świetnie miejsce zajęli Polacy - jednak dyskusję wzbudziła pozycja Rosjan. Jedni utrzymują, że ten kraj wygrał olimpiadę. Inni, że to nieprawda, bo został z niej wykluczony. Mamy wyjaśnienie organizatorów.

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Źródło:
Konkret24

Wciąż czekamy na obiecaną ustawę o związkach partnerskich, rozliczenie polityków PiS czy przyspieszenie rozstrzygania spraw w sądach. Odpowiedzialni za to ministrowie właśnie jednak stracili stanowiska. Przedstawiamy obietnice, które teraz ich następcy mają do zrealizowania.

Odeszli z ministerstw, a obietnic nie zrealizowali. Których?

Źródło:
TVN24+

Gdy były szef PKP Cargo objął tekę ministra aktywów państwowych, w mediach społecznościowych znowu pojawił się przekaz, że spółka ta miała stracić licencję na transporty wojskowe na rzecz niemieckiego konkurenta. Nie ma na to potwierdzenia.

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

Źródło:
Konkret24

Port w Bremerhaven? Salon w Leverkusen? Siedziba firmy od recyklingu? Takie lokalizacje wskazuje narzędzie sztucznej inteligencji, szukając miejsca, gdzie "setki nowych audi" czekają na zezłomowanie. Nagranie je pokazujące generuje ogromne zasięgi, wzbudza wiele komentarzy. Wyjaśniamy, gdzie stoją te samochody i dlaczego.

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

Źródło:
Konkret24

Mianowanie sędziego Waldemara Żurka nowym ministrem sprawiedliwości spowodowało, że w mediach społecznościowych znowu krąży fake news z wykorzystaniem jego osoby. Z komentarzem uderzającym w nowy rząd Tuska rozpowszechnia go między innymi posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska.

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że polscy negocjatorzy "zapewnili Polsce wyłączenie" ze stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W ostatnich latach pojawiło się jednak kilka argumentów na obalenie tej tezy.

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24