Odporność Polaków na COVID-19 "powyżej 95 procent"? Eksperci: nadinterpretacja danych

Odporność Polaków na COVID-19 "powyżej 95 procent"? To nadinterpretacja danychShutterstock

Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wskaźnik odporności na COVID-19 w polskim społeczeństwie wynosi "powyżej 95 procent" i jest wyższy niż w innych krajach. Lecz według ekspertów minister nadużywa słowa "odporność" i nieodpowiednio interpretuje dane.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Minister zdrowia Adam Niedzielski 19 kwietnia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zapewniał, że Polska "ma zdecydowanie lepszą sytuację epidemiczną" niż w Niemczech, Francji i Włoszech. Jego zdaniem ma to wynikać "przede wszystkim z tego, że nie patrzymy tylko na procenty zaszczepień, ale na ogólną odporność w polskim społeczeństwie i według naszych badań to jest powyżej 95 procent".

Konrad Piasecki zapytał: "Co się takiego dzieje, że w Polsce ta odporność jest wyższa niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej, tych krajach sąsiadujących z nami, które też miały bardzo wysokie wskaźniki zakażeń i mają wyższe wskaźniki wyszczepialności?". Na to minister odpowiedział: "My bardzo często popełniamy taki błąd, że patrzymy na wskaźniki wyszczepień, a jednak ta skala zachorowania w Polsce była bardzo duża i w tym sensie jest większa odporność populacyjna niż w tych krajach; to jest taka naturalna konsekwencja".

Minister zdrowia: według naszych badań odporność na COVID-19 w Polsce to powyżej 95 procent
Minister zdrowia: według naszych badań odporność na COVID-19 w Polsce to powyżej 95 procenttvn24

"Były jakieś badania, o których nie wiemy?"

Wypowiedź ministra Niedzielskiego o odporności na COVID-19 w Polsce na poziomie 95 proc., czyli "większej niż w innych krajach", wzbudziła kontrowersje i dyskusje w internecie. Także wśród specjalistów. "Wg MZ odporność na C19 w Polsce wynosi [więcej niż] 95 procent. Czy były jeszcze jakieś badania populacji Polski wskazujące na ten wynik, o których nie wiemy?" - pytała na Twitterze prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie.

Niektórzy internauci próbowali oszacować poziom odporności na podstawie ogólnodostępnych danych o zaszczepionych i zakażonych. "Poprawcie mnie jeśli się mylę. Adam Niedzielski twierdzi dziś, że mamy w PL odporność powyżej 95 procent (36 mln ludzi). Gdyby nawet odporność była trwała i pochodziła ze szczepień lub przebytego zakażenia, to skąd ta odporność u 10 mln ludzi? (22 mln zaszczepionych + 6 mln ozdrowieńców - 2 mln zaszczepionych zakażonych = 26 mln)" - wyliczał jeden z nich. Według jego obliczeń łącznie liczba zaszczepionych i ozdrowieńców odpowiada 68 proc., a nie 95 proc. populacji (według spisu powszechnego z 2021 roku w Polsce mieszka 38,2 mln osób).

Resort zdrowia: "na podstawie modelowania epidemiologicznego"

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, w jaki sposób wyliczono odsetek osób odpornych na zakażenia koronawirusem. W odpowiedzi biuro komunikacji resortu przekazało, że od marca 2021 roku Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH - Państwowy Instytut Badawczy prowadzi w Polsce badania obecności przeciwciał przeciw SARS-CoV-2 pod nazwą Ogólnopolskie Badanie Seroepidemiologiczne COVID-19: OBSER-CO.

Maria Kuźniar z Ministerstwa Zdrowia informuje nas, że ostatnia zakończona tura tych badań, trzecia, trwała od listopada do grudnia 2021 roku. W jej trakcie przebadano reprezentatywną grupę 6800 osób na obecność przeciwciał przeciw COVID-19. Wykryto je u 78,1 proc. osób, ale po dodaniu wyniku granicznego łącznie wynik oszacowano na 81,5 proc. Więc skąd się wzięło 95 proc. w wypowiedzi ministra zdrowia? Resort wyjaśnia:

Obecnie trwa IV tura badania, która zakończy się w kwietniu 2022. Od stycznia do marca 2022 mieliśmy natomiast w Polsce falę zakażeń wywołaną wariantem Omikron, zatem na podstawie modelowania epidemiologicznego (model ICM UW) ustalono, że na koniec marca przeciwciała może mieć już 90-95 proc. Polaków. Ministerstwo Zdrowia

Doprecyzowano, że "poziom 90-95 proc. oparty jest na dopasowywaniu modelu epidemiologicznego, który szacuje poziom obecności przeciwciał, do pomiarów prowadzonych we wcześniejszych turach badania OBSER-CO".

"Większa odporność populacyjna niż w tych krajach"? Nie ma danych do takich porównań

Adam Niedzielski twierdzi, że odporność w Polsce przez niego podana jest większa niż w innych krajach. Nie znaleźliśmy jednak doniesień o tym, by inne państwa informowały o poziomach odporności na COVID-19 swoich społeczeństw.

Takie komunikaty wydawały czasem władze lokalne, które mają szczegółowsze dane o mniejszej grupie mieszkańców niż cała populacja kraju. Tak np. w lutym 2022 roku władze stanu Kolorado w USA podały, że "około 90 procent mieszkańców jest odpornych na wariant omikron, a ponad 90 procent jest odpornych na poważną chorobę wywołaną przez koronawirusa". Co istotne: przedstawiciele władz stanowych zastrzegli przy tym, że "nie są w stanie przewidzieć poziomów odporności po czerwcu 2022 roku, ponieważ nie wiadomo jeszcze, jak długo utrzymuje się odporność na wariant omikron". Stanowa epidemiolog doktor Rachel Herlihy wyjaśniła, że prognozy zmienią się, jeśli w przyszłości pojawi się nowy wariant mniej rozpoznawalny przez nasz układ odpornościowy.

W marcu tego roku miejska komisarz ds. zdrowia w Chicago stwierdziła, że "ponad 95 proc. mieszkańców Chicago może mieć pewną odporność na COVID-19". Doktor Allison Arwady tłumaczyła w ten sposób, dlaczego miasto będzie rezygnować z niektórych obostrzeń, w tym obowiązku noszenia maseczek oraz rzadziej raportować nowe przypadki.

Zapytaliśmy ekspertów, czy znają bądź wiedzą, gdzie można znaleźć informacje o odporności na COVID-19 populacji innych państw. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19, nie słyszał, by w innych krajach podawano takie dane. - Oczywiście same badania seroepidemiologiczne były robione bardzo wcześnie, już podczas drugiej, trzeciej fali, ale to raczej pod kątem tego, ile osób przeszło COVID-19, a nie żeby na tej podstawie mówić o odporności populacyjnej - mówi. I dodaje: - W związku z czym nie powinniśmy bazować na tym parametrze (badaniu obecności przeciwciał - red.) jako na argumencie do zniesienia ograniczeń covidowych, testowania i tak dalej.

Zarówno on, jak też inni eksperci mają sporo zastrzeżeń do danych na temat odporności podanych przez ministra zdrowia.

"Odporność populacyjna w rozumieniu klasycznym nie działa w przypadku COVID-19"

Zdaniem Pawła Grzesiowskiego jednym z głównych problemów takiej interpretacji danych jest to, że w ten sposób próbuje się udowodnić odporność zbiorową Polaków - podczas gdy o niej nie można mówić w kontekście COVID-19. - Na pewno ta odporność populacyjna w rozumieniu klasycznym: że przechorowanie albo szczepienie daje nam długoletnią ochronę, nie działa w przypadku COVID-19. W tej chwili świat naukowy mocno to podkreśla - stwierdza doktor Grzesiowski.

Możemy mówić o tym, że osoby z przeciwciałami są odporne na ciężki przebieg choroby - ale nie można na tej podstawie powiedzieć, że mamy odporność populacyjną, czyli Polacy jako społeczeństwo wytworzyli odporność, dzięki której nie będzie kolejnej fali. Paweł Grzesiowski

Już w marcu 2021 roku w czasopiśmie "Nature" wymieniano "pięć powodów, dla których odporność zbiorowa w COVID-19 jest prawdopodobnie niemożliwa". Były to m.in. pojawianie się nowych wariantów, nierówny dostęp do szczepionek czy - wspomniany przez doktora Grzesiowskiego - brak dowodów na długoletnią odporność po zaszczepieniu lub przechorowaniu.

- Badanie (przytoczone przez resort zdrowia - red.), mimo że mierzy przeciwciała u ludzi, nie pozwala stwierdzić, czy i jak długo ci ludzie będą odporni. Przecież my wiemy z innych badań, że człowiek który ma poziom nawet 10 tysięcy BAU (Binding Affinity Units, jednostka do oznaczania przeciwciał - red.), może zachorować na omikron - tłumaczy. Dlatego:

Absolutnie nadużyto słowa "odporność" i jest to w pewnym sensie manipulacja danymi medycznymi dla celów uzasadnienia decyzji politycznych. Bo skoro jesteśmy odporni, możemy zawiesić walkę z pandemią - tak to mniej więcej brzmi. Paweł Grzesiowski

Słowa ministra Niedzielskiego o odporności polskiego społeczeństwa na poziomie "ponad 95 procent" skrytykował także lekarz Bartosz Fiałek zajmujący się analizą stanu pandemii. W wyjaśnieniu opublikowanym na Facebooku, odnosząc się do wyników badań seroepidemiologicznych, stwierdza: "Obecność przeciwciał przeciw SARS-CoV-2 nie jest równoznaczna odporności, którą na poziomie indywidualnym prezentujemy". Dalej pisze: "Nie neguję faktu, iż w Polsce u ok. 95 proc. populacji wykryto obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2" - lecz apeluje, by odpowiednio interpretować takie dane.

Punktuje, że: "przeciwciała odpornościowe są jedynie wycinkiem całościowej odporności, którą dysponuje ludzki organizm"; "siła humoralnej odpowiedzi odpornościowej (czyli zależnej od przeciwciał) zależy od ich ilości oraz jakości"; "czas od ostatniej ekspozycji (albo szczepienia przeciw COVID-19, albo zakażenia SARS-CoV-2) ma ogromne znaczenie w kontekście ilości przeciwciał"; "koronawirus SARS-2 jak każdy patogen zmienia się"; "różne rodzaje tworzonej odpowiedzi odpornościowej nie pozwalają nam zrównywać siły odporności wśród wskazanych 95 proc. osób, u których wykryto obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2".

O wyciąganiu przez resort pochopnych wniosków z badania przeciwciał mówił też w Wp.pl dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: "Stwierdzenie obecności przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 to jedno, ale PZH i Ministerstwo Zdrowia pomijają zasadniczą kwestię, czyli ich faktyczną wartość protekcyjną". I tłumaczył: "Poziom przeciwciał może być bardzo różny, bo to indywidualna sprawa. Nie wiemy więc dokładnie, jak koreluje on z faktyczną ochroną przed ponownym zachorowaniem. Co też istotne, nie ma żadnych rekomendacji WHO na temat aktualnego stosowania testów serologicznych do tego typu prognoz".

Stwierdził, że "jak dotąd żadnemu krajowi, nie tylko w Europie, ale i na świecie, nie udało się zbliżyć do odporności zbiorowiskowej przeciwko SARS-CoV-2 na poziomie 95 procent".

"Próba powinna liczyć około 100 tysięcy ludzi"

Paweł Grzesiowski zwraca ponadto uwagę, że badanie NIPZ PZH-PIB było robione na grupie 7 tys. osób. - Generalnie to dosyć duża próba, ale dla tak zróżnicowanych parametrów wydaje się po prostu za mała. My szacowaliśmy, że taka próba powinna liczyć około 100 tysięcy ludzi, żebyśmy przetestowali wszystkie opcje. Przecież w Polsce mamy różne regiony, gdzie nasycenie covidem, śmiertelność i ilość szczepień się różni. Więc musielibyśmy mieć reprezentatywną grupę dla całej Polski z tych regionów, z miast, ze wsi oraz w różnym wieku - tłumaczy lekarz.

Biorąc pod uwagę wszystkie te argumenty, Bartosz Fiałek stwierdza: "Nie można więc - tylko na podstawie badania seroprewalencji - nawet sugerować, że 'mamy większą odporność na COVID-19 niż inne państwa'".

Tym bardziej, że publicznych danych z innych państw nie znamy.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24