FAŁSZ

Znana sieć "wprowadza limity na warzywa"? Nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Wobec gorącego wciąż tematu drogich warzyw i owoców w polskim internecie pojawił się przekaz, jakoby sieć Lidl "wprowadzała limity na warzywa". Jest nieprecyzyjny i wprowadza w błąd.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od kilku dni media informują o wysokich cenach owoców i warzyw w Europie oraz o tym, że w Wielkiej Brytanii dodatkowo wprowadzane są limity sprzedaży w związku z ograniczonymi dostawami. Temat wywołuje dyskusje, ale także nadinterpretacje, stając się pożywką dla fake newsów. I tak np. 28 lutego dziennikarz internetowej telewizji wRealu24.tv Piotr Szlachtowicz napisał na Twitterze: "Lidl wprowadza limity na warzywa... Jak to było? Szury i płaskoziemcy jesteście wariatami, bo mówicie o NWO? I teraz połączcie kropki z robaczkami i dlaczego Was tak ochoczo zachęcają do ich jedzenia. To jak Polacy? Dalej chcecie spać i patrzeć jak Was okradają z wolności!".

NWO to skrót od określenia Nowy Porządek Świata (New World Order) - to teoria spiskowa zakładająca istnienie tajnego globalnego spisku autorytarnych elit, które chcą rządzić światem. Mają jakoby plan kontroli społeczeństw poprzez nadzór, represje, ucisk, a nawet depopulację ludzkości. 19 lutego w Konkret24 opisywaliśmy posty internautów, którzy przekonywali, że w ramach NWO najbogatsi nakażą biednym jeść owady np. zamiast mięsa czy nabiału.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd tweet Piotra SzlachtowiczaTwitter

Post Szlachtowicza ma ponad 116 tys. wyświetleń; 1,9 tys. użytkowników go polubiło, ponad 250 podało dalej. Większość internautów krytykowała jednak Szlachtowicza i zarzucała mu powielanie nieprawdziwych informacji. Niektórzy jednak zdawali się wierzyć dziennikarzowi. "To jak wegetarianie przeżyją?"; "Minie i to jak plandemia. To tez im nie wypali" - pisali. Na Facebooku też znaleźliśmy krążące zrzuty ekranu tego tweeta, ale tam przekaz nie zyskał większej popularności.

Sprawdziliśmy: podobnych ograniczeń jak w Wielkiej Brytanii nie wprowadzono w Polsce. Pod koniec lutego brytyjskie media donosiły o limitach na warzywa wprowadzonych przez brytyjski oddział sieci Lidl - przyczyną nie był jednak spisek typu NWO, tylko braki w dostawach wynikające z problemów ze zbiorami w południowej Europie i Afryce Północnej.

Lidl Polska: "nie planujemy wprowadzenia limitów"

28 lutego rzecznik Lidla przekazał BBC, że niekorzystne warunki pogodowe w Hiszpanii i Maroku wpłynęły na dostępność niektórych warzyw. "Chociaż nadal produkty są dostępne w większości naszych sklepów, ze względu na niedawny wzrost popytu podjęliśmy decyzję o tymczasowym ograniczeniu zakupu papryki, pomidorów i ogórków do trzech sztuk na osobę" - powiedział rzecznik Lidla.

Po tym jak w polskim internecie pojawił się przekaz, że "Lidl wprowadza limity na warzywa", 3 marca zapytaliśmy biuro prasowe Lidl Polska, czy firma wprowadziła lub zamierza wprowadzić limity na sprzedaż niektórych produktów. Aleksandra Robaszkiewicz, szefowa komunikacji korporacyjnej i CSR w Lidl Polska, odpisała: "W tym momencie nie planujemy wprowadzenia limitów na zakupy warzyw i owoców. Ograniczenia, o których Pan pisze, dotyczą sieci w Wielkiej Brytanii".

Przypomniała, że sieć z nowym rokiem wystartowała z kampanią promującą Ryneczek Lidla, w ramach którego oferuje szeroką gamę różnych rodzajów warzyw i owoców, a dostawy świeżych warzyw i owoców są realizowane codziennie. Aleksandra Robaszkiewicz potwierdziła, że: "Obecne warunki pogodowe w rejonie basenu Morza Śródziemnego, w szczególności w Hiszpanii oraz Maroku, powodują, że dostęp do niektórych grup warzyw (m.in. papryki, pomidorów, sałaty, ogórków, cukinii czy bakłażana) w całej Europie jest utrudniony. Ma to również wpływ na dostępność wspomnianych warzyw w sklepach naszej sieci oraz na wyższe ceny ich sprzedaży. Chcielibyśmy jednak podkreślić, że prowadzimy zdeterminowane działania, aby nasi klienci jak najmniej odczuli skutki wspomnianej sytuacji".

Polska jest samowystarczalna?

Już wcześniej media donosiły o limitach wprowadzanych przez inne brytyjskie sieci niż Lidl. 22 lutego agencja Reuters informowała o ograniczeniach wprowadzanych przez Tesco: chodziło o limit zakupu trzech sztuk pomidorów, papryki i ogórków na klienta. Tego samego dnia brytyjski oddział niemieckiego dyskontu Aldi ogłosił te same limity. Z kolei 21 lutego Asda nałożyła limity zakupowe na osiem rodzajów warzyw i owoców, a sieć Morrisons od 22 lutego na cztery.

Czy w Polsce też to grozi? "Polscy konsumenci nie muszą obawiać się problemów z dostępnością owoców i warzyw na sklepowych półkach, jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii" - komentuje Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD). Wyjaśnia, że problemy z dostępnością produktów świeżych na rynku europejskim wynikają z niekorzystnych warunków pogodowych w wielu krajach Europy Zachodniej czy Afryki Północnej, z rosnących cen produkcji czy utrudnień w imporcie będących konsekwencjami wojny w Ukrainie, czy skutkami trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii.

"Polska, jako czołowy producent płodów rolnych w Europie z produkcją na poziomie 10 mln ton rocznie, jest samowystarczalna. Nasz kraj jest znaczącym eksporterem owoców i warzyw" - ocenia prezes Renata Juszkiewicz.

Warto jednak pamiętać, że - jak analizowaliśmy w Konkret24 w 2022 roku, pisząc o bezpieczeństwie żywnościowym - dane GUS o imporcie i eksporcie towarów z 2021 roku pokazują obszary, w których bilans handlowy Polski jest ujemny (kupujemy towary za więcej pieniędzy, niż sprzedajemy) lub zbliżony do zera (kupujemy i sprzedajemy towary za podobne pieniądze) - i dotyczy to też warzyw.

Import i eksport warzyw w 2021 roku (w mln zł)
Import i eksport warzyw w 2021 roku (w mln zł)Konkret24 | GUS

W 2021 roku importowaliśmy ziemniaki za 159,4 mln zł, a wyeksportowaliśmy za 76,2 mln zł. Importowaliśmy pomidory za 1,2 mld zł, a eksportowaliśmy za 343,7 mln zł. Importowaliśmy ogórki za 355,7 mln zł, a eksportowaliśmy za 84,9 mln zł. Ujemny bilans handlowy dotyczył również kategorii obejmującej sałatę i cykorię, w ramach której importowano produkty za 314,3 mln zł, a eksportowano - za 96,2 mln zł. Ujemny był też bilans handlu w kategorii obejmującej marchew, rzepę, selery czy rzodkiewki: wyniósł -89,3 mln zł. W kategorii obejmującej m.in. kapustę, kalafiory czy kalarepę był identyczny: -89,3 mln zł.

Paweł Kraciński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego mówił 3 marca w wywiadzie dla "Wstajesz i wiesz" w TVN24 o zależności rynków od importowanych warzyw i owoców. "Emocje w ostatnich tygodniach wzbudziły braki warzyw ciepłolubnych - papryki, pomidorów, ogórków" - mówił, wyjaśniając, że wysokie ceny były spowodowane chłodem na południu Europy i północy Afryki. "Stamtąd nasze warzywa na nasze rynki trafiają. Kilka dekad temu o tej porze roku nasi rodzice, dziadkowie nawet nie pomyśleliby o kupowaniu zimą pomidorów" - stwierdził. Jego zdaniem warzywa i owoce mogą być w przyszłości mniej dostępne nie tylko z powodu zawirowań rynkowych, ale i z powodu zmian klimatu. Bo są dwa czynniki: koszty energii i zmiany klimatu. "Jedno jest niezależne od drugiego, ale się kumuluje. Wzrost kosztów transportu, jak również niekorzystny dla naszych handlowców i konsumentów kurs walutowy spowodował, że koszty były wysokie. Głównym czynnikiem, moim zdaniem, są zmiany klimatyczne. Coraz częściej spotykamy się z suszami, gwałtownymi zjawiskami, które mogą zniwelować wielomiesięczną pracę producentów, której finałem są owoce i warzywa" - tłumaczył.

"Rzeczpospolita" 2 marca, pisząc o rosnących horrendalnie cenach warzyw, podkreślała, że wysokie koszty ogrzewania upraw pod osłonami sprawiły, że wytwórcy w Holandii czy Polsce opóźniają produkcję i ograniczają jej wielkość. "To źle wróży sytuacji późną wiosną. Polska płaci też za ryzyko walutowe: drogie euro podwyższa ceny importowanych warzyw. Wspólny rynek widać dziś we wspólnych problemach z rekordowymi cenami pomidorów i papryki" - informował dziennik.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski, jaźw

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24