Sprawa zamknięcia warszawskiego muzeum została wpisana w trwającą kampanię wyborczą. Opozycja zarzuca prezydentowi Warszawy, że podniósł drastycznie czynsz tej placówce, skutkiem czego musi się zamknąć. W tym przekazie są dwie nieprawdy.
Internauci alarmują w mediach społecznościowych, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podwyższył czynsz, a następnie zamknął jedno z najważniejszych polskich muzeów: "Trzaskowski... zamyka Muzeum Powstania Warszawskiego. Czynsz podniesiono do 15 tys. zł, Wycofana została też dotacje PGE (Polskiej Grupy Energetycznej - red.)"; "Muzeum Powstania Warszawskiego zamknięte. Zgadnijcie przez kogo? No?"; "Na naszych oczach zamykane jest muzeum powstania warszawskiego, niszczona jest historia, tradycja i wiara" - przekazują w sieci (pisownia wszystkich postów oryginalna). I pytają prezydenta Warszawy: "Dlaczego zablokował pan finansowanie Muzeum Powstania Warszawskiego dodatkowo podniósł czynsz o 1000 procent doprowadzając do jego zamknięcia?"; "Jakim prawem doprowadziłeś do zawieszenia działalności przez muzeum powstania Warszawskiego, takie podwyżki? Totalnie chcesz pozbyć się Polskiej historii".
Okazuje się jednak, że choć rzeczywiście muzeum podniesiono czynsz, nie zrobił tego Rafał Trzaskowski (szerzej: władze Warszawy), a w dodatku wcale nie chodzi o jedną z najpopularniejszych placówek muzealnych stolicy.
Działacz PiS: "Władze Warszawy podniosły czynsz"
Wszystko się zaczęło od tekstu z 14 lutego w "Super Expressie" i od wpisu z 15 lutego na Facebooku Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego. Tabloid zatytułował swój tekst: "Koniec znanego muzeum w Warszawie. Placówka musi się wynieść. 'Niestety musimy'" - co wielu, nie czytając artykułu, zrozumiało, że chodzi o Muzeum Powstania Warszawskiego. Natomiast w poście placówki poinformowano o jej zamknięciu i podziękowano wszystkim za pomoc w działalności. Poinformowano też o poszukiwaniach nowej siedziby i poproszono o finansowe wsparcie.
Jednocześnie ruszyła internetowa zbiórka. Na jej stronie internetowej podano więcej szczegółów (pisownia oryginalna): "W tym roku warunki najmu lokalu dla Muzeum drastycznie się zmieniły (siedmiokrotnie zwiększono czynsz za wynajmowaną powierzchnię). Tak wysokie koszty stałe uniemożliwiają w dłuższej perspektywie kontynuowanie działalności muzealnej. Dzięki Państwa dobrym sercom i wsparciu finansowemu Stowarzyszenie będzie mogło dalej prowadzić swoją działalność statutową, a w szczególności utrzymywać niezwykłą placówkę, promować postawy patriotyczne, utrwalać pamięć w zakresie historii i dziedzictwa Polski".
Informację o zbiórce udostępnił na platformie X Oskar Szarafowicz z Forum Młodych PiS. Wpisał ją w trwającą kampanię wyborczą. "Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego przestaje istnieć :( Władze Warszawy na czele z kandydatem KO na Prezydenta, podniosły czynsz z 1500 zł miesięcznie do 15 000 zł" - ogłosił. Podobnie opisał sprawę poseł Marcin Warchoł z Suwerennej Polski, odnosząc się przy okazji do otwarcia w stolicy Muzeum Sztuki Nowoczesnej: "Rafał @Trzaskowski_ nie ma pieniędzy dla Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego, ale lekką ręką wydał 700 mln na budowę baraku, w którym sprzedawane są książki pornograficzne. Rządzący programowo niszczą polską historię, kulturę i wartości".
Nie to muzeum
Z wielu komentarzy w mediach społecznościowych można wywnioskować, że ich autorzy są przekonani, iż chodzi o popularne Muzeum Powstania Warszawskiego. Zostało otwarte w lipcu 2004 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego. Mieści się na warszawskiej Woli. Formalnie jest samorządową instytucją kultury m. st. Warszawy.
Tymczasem w sprawie komentowanej przez Warchoła czy Szafarowicza chodzi o placówkę o podobnej nazwie - Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego. Jest to dużo mniejsza, prywatna placówka kultury, która w 2020 roku została otwarta dla zwiedzających. Muzeum to zostało utworzone przez Stowarzyszenie Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław". Placówka gromadzi zbiory spośród prywatnych kolekcji pamiątek związanych z walką o niepodległość Polski w latach 1939-1963, ze szczególnym uwzględnieniem zbiorów związanych z historią żołnierzy Armii Krajowej i Powstania Warszawskiego. Prowadzi także działalność edukacyjną. Mieści się w warszawskiej dzielnicy Śródmieście, ok. 3 km od Muzeum Powstania Warszawskiego. Powierzchnia ekspozycji wynosi ok. 300 metrów kwadratowych i jest ok. 10 razy mniejsza niż w tej bardziej znanej placówce.
Budynek nie należy do miasta
Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego nie ma własnej siedziby - wynajmuje lokal w budynku nienależącym do miasta, tylko do Wojskowego Przedsiębiorstwa Handlowego. To spółka Skarbu Państwa założona w 2007 roku. Podlega ministrowi aktywów państwowych, czyli obecnie Jakubowi Jaworowskiemu. I właśnie ta spółka podniosła czynsz.
Zdaniem dyrektora muzeum Bogdana Bednarczyka jest to skutek ostatnich wyborów parlamentarnych, po których władzę straciło Prawo i Sprawiedliwość. "O ile wcześniej odbywało się to na innych zasadach, to później zmieniły się władze. Początkowo płaciliśmy 1,5 tysiąca złotych, a od roku przeszło na 15 tysięcy złotych" - mówił w telewizji wPolsce24. I dodał: "Z poprzednim prezesem PGE podpisaliśmy umowę na rok. Z chwilą gdy nastały zmiany po wyborach, nastał nowy prezes i on tę umowę anulował. Dobrze, że chociaż te pół roku dostaliśmy, ale drugie pół roku wiązaliśmy koniec z końcem". Mówił też, że pieniędzy wystarczyło tylko do stycznia 2025 roku i że trwają poszukiwania nowej siedziby.
Klaudia Oleszek z biura zarządu Wojskowego Przedsiębiorstwa Handlowego, odpowiadając na pytania Konkret24, wyjaśnia, że w październiku 2022 "spółka zawarła z właścicielem lokalu użytkowego przy ul. Daniłowiczowskiej 18B Umowę najmu". Informuje: "Spółka mając na względzie długoletnią efektywną współpracę ze Stowarzyszeniem Zgrupowanie Radosław, zwanym dalej 'Stowarzyszeniem', w tym wspólne organizowanie 'Nocy Muzeów', zwróciła się do właściciela nieruchomości o wyrażenie zgody na podnajem części lokalu użytkowego na rzecz Stowarzyszenia, z zastosowaniem preferencyjnej stawki czynszu najmu, na co właściciel wyraził zgodę. Tym samym w lutym 2023 r. Spółka zawarła ze Stowarzyszeniem umowę podnajmu lokalu użytkowego o powierzchni 275 m kwadratowych, opierając się na zaproponowanej przez właściciela preferencyjnej stawce czynszu i nie doliczając marży".
Jednak od 23 listopada 2023 roku zmienił się stan prawny nieruchomości, więc WPH uznało za konieczne zakończenie umowy podnajmu lokalu. "W konsekwencji Spółka zawarła ze Stowarzyszeniem Umowę najmu na czas oznaczony tj. od dnia 1 grudnia 2023 r. do dnia 31 stycznia 2024 r., z zastosowaniem stawki, która pierwotnie obowiązywała, przy wspólnym założeniu, że począwszy od lutego 2024 r. Stowarzyszenie znajdzie źródło finansowania, które pozwoli na pokrywanie kosztów czynszu najmu na warunkach rynkowych" - opisuje Klaudia Oleszek. Dlatego WPH zawarło ze stowarzyszeniem 19 stycznia 2024 roku umowę najmu na czas nieokreślony. "Strony wspólnie ustaliły, że Stowarzyszenie będzie płaciło Spółce czynsz najmu po rynkowej, ale korzystnej dla Stowarzyszenia stawce" - dodaje. Podkreśla, że ustalając wtedy wysokość czynszu, WPH miało na względzie, że w związku ze zmianą formy tytułu prawnego nieruchomości od listopada 2023 roku, na spółkę tę "przeszły wszelkie prawa i obowiązki związane ze wspomnianą nieruchomością, w tym konieczność ponoszenia kosztów remontów i modernizacji". Od momentu zawarcia umowy stowarzyszenie nie występowało z wnioskiem o obniżenie stawki czynszu. "Spółka nie posiadała informacji na temat kondycji finansowej Stowarzyszenia, a o jego złej sytuacji finansowej powzięła informację dopiero na przełomie listopada i grudnia 2024 r." - pisze Klaudia Oleszek. Informuje, że WPH zaproponowało stowarzyszeniu "bardzo korzystne warunki opuszczenia zajmowanego lokalu" i wraz z Ministerstwem Aktywów Państwowych "rozpoczęto poszukiwanie innych możliwych do zaakceptowania przez Muzeum lokalizacji". Poza tym WPH zaproponowało stowarzyszeniu wynajęcie mniejszego lokalu za niższą cenę, ale stowarzyszenie miało odrzucić tę propozycję, bo powierzchnia była za mała.
Dalej przedstawicielka zarządu WPH wyjaśnia, że zarząd musi dbać o interesy wspólników, a obniżenie czynszu poniżej poziomu rynkowego prowadziłoby do ograniczenia przychodów, co "mogłoby mieć negatywny wpływ na realizację podstawowych celów gospodarczych". Pisze też, że spółka docenia działalność stowarzyszenia, któremu w latach 2023-2024 przekazała darowizny na łączną kwotę 20 tys. zł.
Natomiast Polska Grupa Energetyczna w odpowiedzi na pytanie Konkret24 potwierdziła zakończenie umowy sponsoringu, która - jak podaje - obowiązywała od stycznia do maja 2024 roku. "Decyzja o wycofaniu się z projektu została podjęta po dogłębnej analizie i weryfikacji jego efektywności, co ma kluczowe znaczenia dla decyzji o zaangażowaniu bądź kontynuacji realizacji projektu" - informuje spółka. Zapewnia, że "angażuje się w ważne społecznie projekty, oferując partnerom nie tylko wsparcie finansowe, ale również pomoc w działaniach promocyjnych i aktywnościach edukacyjnych realizowanych przez poszczególne instytucje". Przypomina, że od 2016 roku jest partnerem strategicznym Muzeum Powstania Warszawskiego.
Artykuł zaktualizowany o odpowiedź Wojskowego Przedsiębiorstwa Handlowego.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP