FAŁSZ

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24
Siemoniak: jeśli Niemcy zniosą swoje kontrole, my też nie będziemy widzieć powodów, żeby kontrolować wjeżdżających z Niemiec
Siemoniak: jeśli Niemcy zniosą swoje kontrole, my też nie będziemy widzieć powodów, żeby kontrolować wjeżdżających z Niemiec
wideo 2/5
Siemoniak: jeśli Niemcy zniosą swoje kontrole, my też nie będziemy widzieć powodów, żeby kontrolować wjeżdżających z Niemiec

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Zaczęło się od tego, że pracownik Telewizji Republika Janusz Życzkowski opublikował 3 sierpnia 2025 roku w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak polscy strażnicy graniczni i policjanci kontrolują radiowóz niemieckiej policji na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Gubinie. Życzkowski napisał: "Hit! Niemiecka policja skontrolowana na przejściu w Gubinie. Do sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu. Zatrzymano radiowóz oznaczony jako 'wspólny polsko - niemiecki patrol'. Okazało się, że jechało nim dwóch funkcjonariuszy BundesPolizei" (pisownia postów oryginalna). Na tej podstawie na portalu Telewizji Republika tego samego dnia opublikowano artykuł o niemieckiej policji "działającej pod przykrywką 'wspólnych patroli'".

Wpis ten wyświetliło niemal 300 tys. użytkowników, więc przekaz szybko zaczął się rozchodzić po sieci. Jeszcze bardziej, gdy Aleksandra Fedorska z Radia Wnet, udostępniając film, napisała: "Bundespolizei wjeżdża na terytorium naszego państwa w przebraniu wspólnego patrolu, które zawiesił nasz rząd 7 lipca. 1) W jakim celu? 2) Wspólne patrole są zawieszone, kto wydał Niemcom pozwolenie na poruszanie się tymi wozami? 3) Niemcy robią to, bo lekceważą decyzje polskiego rządu?".

Nagranie z granicy i wpisy o niemieckich policjantach "w przebraniu wspólnego patrolu" generowały komentarze, że Niemcy wjeżdżają do nas "na przeszpiegi" x.com

Niektórzy komentujący byli oburzeni "bezczelnością" niemieckich policjantów, którzy "pod przykrywką wspólnych patroli" wjeżdżają na terytorium Polski. "Dlaczego nie zostali zatrzymani i przekazani prokuraturze?"; "To się nie dzieje! Ciekawe czy to niemiecki land już?"; "Szwaby robią się coraz bezczelniejsze"; "I co zostali wypuszczeni? No to nadal będą lekceważyć Polskę. Każdy niemiecki funkcjonariusz, który jest w Polsce nielegalnie powinien zostać aresztowany na 3 miesiące" - pisali internauci. Albo zastanawiali się: "Może wjeżdżają tu na przeszpiegi, aby sprawdzić, gdzie po naszej stronie granicy są rozlokowane punkty Ruchu Obrony Granic. Potem niemiecka policja mogłaby te punkty omijać, żeby bez przeszkód wwozić do Polski imigrantów".

Jednak niemiecki funkcjonariusz wcale nie wjeżdżał do Polski nielegalnie, a wspólne patrole nie zostały zawieszone.

Policjanci "pełnili służbę w ramach wspólnego patrolu"

Wokół tej sprawy pojawiło się kilka fake newsów, więc zweryfikujmy je po kolei. Po pierwsze, wbrew doniesieniom Życzkowskiego radiowozem nie jechało dwóch niemieckich policjantów, tylko policjant polski i niemiecki. Te informację najpierw przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, później w oficjalnym komunikacie potwierdzono na profilu Lubuska Policja: "Informujemy, że 31 lipca 2025 roku radiowóz Wspólnego Polsko - Niemieckiego Zespołu Policyjnego Gubin / Guben wjeżdżając na teren Polski został zatrzymany do kontroli granicznej. W pojeździe znajdowało się dwóch funkcjonariuszy - policjant Komisariatu Policji w Gubinie oraz policjant z Brandenburgii, którzy pełnili służbę w ramach wspólnego patrolu na terenie Gubina i Guben".

PRAWDA
Komunikat Lubuskiej Policji w sprawie nagraniax.com

Po drugie, o tym, że wspólne patrole na granicy polsko-niemieckiej nie zostały zawieszone, poinformował w swoim wpisie rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński: "Zawieszone zostały wspólne kontrole, a nie patrole".

Jaka jest różnica?

Kontrole zawieszono, patrole zostały

Do 7 lipca 2025 roku na granicy polsko-niemieckiej prowadzono wspólne kontrole graniczne z udziałem polskich i niemieckich strażników granicznych oraz wspólne patrole z udziałem polskich i niemieckich policjantów. Ale po wprowadzeniu 7 lipca tymczasowych kontroli na granicy polsko-niemieckiej wspólne kontrole graniczne zawieszono.

Radiowozy wspólnych zespołów polsko-niemieckichStefan Sauer/dpa/PAP

Nieco zamieszania w tej sprawie wprowadziła mjr Małgorzata Dolot z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, która 5 lipca na konferencji prasowej pytana o zawieszenie kontroli odpowiedziała, że "na czas przywrócenia kontroli funkcjonowanie wspólnych polsko-niemieckich placówek i wspólnych polsko-niemieckich patroli". Była to pomyłka, ponieważ strażniczka mówiła o kontrolach swojej formacji - Straży Granicznej - która 7 lipca rzeczywiście zawiesiła wspólne kontrole z Niemcami. Natomiast służby policyjne obu krajów prowadzą własne kontrole po dwóch stronach granicy.

CZYTAJ W KONKRET24: "Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

Także wspólne patrole polskiej i niemieckiej policji w nadgranicznych miejscowościach pozostawiono bez zmian. Dla mieszkańców tych terenów nie są one niczym nowym, bo funkcjonują już od lat 90. We wspomnianym Gubinie taki wspólny zespół działa od 2020 roku. Odbywa się to na podstawie Umowy z 2014 roku między Rządem RP a Rządem RFN o współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych. Zapisano w niej:

Podczas wykonywania na Terytorium drugiej Strony wspólnego patrolu funkcjonariusz jest uprawniony do przekraczania granicy państwowej w dowolnym miejscu; dotyczy to także przypadku tymczasowego przywrócenia kontroli granicznej.

Nieprawdą jest więc, że niemieccy policjanci bezprawnie wjeżdżali do Polski "pod przykrywką wspólnego patrolu". Wspólny patrol składający się z polskiego i niemieckiego policjanta - pokazany na nagraniu - przekraczał granicę w Gubinie, bo ten rodzaj współpracy polsko-niemieckiej nie został zawieszony.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Stefan Sauer/dpa/PAP

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24