Ile było lotów marszałka Kuchcińskiego? Sprzeczne dane Kancelarii Sejmu i wojska

Marszałek Kuchciński z oficjalną wizytą na Litwie, lipiec 2019Flick: Sejm RP (CC BY 2.0)

Zestawienie lotów marszałka Marka Kuchcińskiego, jakie opublikowało Centrum Informacyjne Sejmu, nie uwzględnia kilkunastu lotów, o których informacje znajdują się w dokumentach, jakie posłowie PO-KO otrzymali z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Poza jednym, wszystkie te pominięte w dokumencie CIS przeloty były realizowane na trasie Warszawa-Rzeszów i z powrotem.

Opublikowany w poniedziałek wieczorem na stronach sejmu wykaz lotów Marka Kuchcińskiego obejmuje 85 pozycji – od 17 marca 2016 r. do 22 lipca 2019 r. Zawiera daty przelotów, trasę, liczbę pasażerów i cel podróży.

Czego nie ma w wykazie CIS?

Liczba ta różni się od tej podawanej w ostatnich dniach w mediach - analiza dziennikarzy tvn24.pl pokazała, że takich lotów było ponad 100. Różnica ta wynika z faktu, że w zestawieniu CIS loty np. na trasie Warszawa-Rzeszów-Warszawa były liczone jako jeden przelot, a nie dwa loty.

W sumie, z zestawienia CIS można wyliczyć, że było ponad 120 lotów z udziałem marszałka Sejmu.

Marek Kuchciński z kartki odczytał oświadczenie w sprawie rodzinnych lotów
Marek Kuchciński z kartki odczytał oświadczenie w sprawie rodzinnych lotówtvn24

Dokumenty, na których bazowali dziennikarze, uzyskali posłowie PO-KO w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. To 400 stron dokumentów, stanowiących wykaz zapotrzebowań na loty, jakie kancelaria Sejmu zgłosiła do DGRSZ. W dokumentach są informacje o datach, trasie lotu, a także liczbie pasażerów i typie statku powietrznego.

Daty lotów marszałka Kuchcińskiegotvn24.pl | PO | Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Z porównania obu wykazów wynika, że lista sejmowa nie uwzględnia 14 lotów, które odbyły się w dniach od 7 lipca 2018 r. do 7 czerwca 2019 r., a które są wymienione w dokumentach udostępnionych przez KO-PO (przyjmując za lot podróż w jednym kierunku). Dwa dodatkowe loty, których nie ma w zestawieniu CIS, zostały anulowane.

Dwie godziny w Rzeszowie

W lipcu 2018 r. Kancelaria Sejmu zamówiła dla marszałka dwa loty śmigłowcem na trasie Warszawa-Rzeszów-Warszawa. 7 lipca Marek Kuchciński rano poleciał do Rzeszowa, a po południu wrócił do Warszawy. To właśnie jeden z przelotów, który nie znalazł się w zestawieniu CIS, a jest w dokumentacji, jaką otrzymali posłowie PO-KO. Konto marszałka w mediach społecznościowych tego dnia nie wykazuje żadnej oficjalnej aktywności na Podkarpaciu. Na Facebooku można znaleźć opublikowane 7 lipca zdjęcia z obchodów 550-lecia polskiego parlamentaryzmu - sfotografowana uroczystość odbyła się jednak dzień wcześniej.

Kolejny niewykazany przelot odbył się 11 lipca 2018 r. Wylot śmigłowca do Rzeszowa miał nastąpić o godz. 8.45, lądowanie w Rzeszowie o godz. 10.05. Start z Rzeszowa miał nastąpić o godz. 12.00, a lądowanie w Warszawie o 13.20. Czas startów i lądowań pokazuje, że Marek Kuchciński (figuruje jako pasażer obu lotów) spędziłby w Rzeszowie 1 godzinę i 55 minut, by potem wrócić do Warszawy.

W stolicy tego dnia Kuchciński wziął udział w uroczystościach rocznicy Rzezi Wołyńskiej.

Sejmowy wykaz pomija także zamówienie lotu śmigłowcem 14 sierpnia 2018 r. z Rzeszowa do Warszawy. Poprzedniego dnia Marek Kuchciński, o czym informuje wykaz sejmowy, poleciał na odpust w Kalwarii Przecławskiej.

Sejm nie uwzględnił także lotu z 17 sierpnia – śmigłowcem z Okęcia do Rzeszowa. W tych dniach nie ma informacji o oficjalnych aktywnościach marszałka Sejmu. Zamówienie na lot - jak wynika z dokumentacji pozyskanej przez PO - miało stopień pilności "bardzo pilny" i zostało złożone dzień wcześniej.

Oficjalnie jako marszałek

W przypadku kolejnych lotów można wskazać na bazie dostępnych w sieci materiałów, że były związane z wykonywaniem funkcji marszałkowskiej. 5 września śmigłowcem z Warszawy (poprzedniego dnia przyleciał z Rzeszowa) Marek Kuchciński miał lecieć do Nowego Sącza, by wziąć udział w Forum Ekonomicznym w Krynicy. Tego lotu w zestawieniu sejmowym nie ma, choć w opisie lotu z 4 września z Warszawy do Krakowa jest informacja o wylocie do Krynicy na konferencję Europa Karpat (w dokumentach wojskowych z kolei nie ma lotu 4 września).

6 września marszałek wracał z Nowego Sącza do Warszawy.

Loty do Rzeszowa to nie wszystko. Marek Kuchciński korzystał także z wojskowej CASY
Loty do Rzeszowa to nie wszystko. Marek Kuchciński korzystał także z wojskowej CASYFakty w Południe

8 września 2018 r. to kolejny lot nieujęty w wykazie sejmowym – także śmigłowcem z Warszawy do Rzeszowa. Tego dnia Marek Kuchciński wziął udział w odsłonięciu 25-metrowego krzyża w Tuligłowach z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Obecność marszałka na Podkarpaciu tego dnia potwierdzają jego media społecznościowe.

Dzień wcześniej Kuchciński na pewno był w Warszawie. 7 września podczas uroczystego apelu około 100 funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej złożyło ślubowanie przed marszałkiem Sejmu. 9 września natomiast w wykazie CIS wskazany jest lot powrotny do Warszawy z Rzeszowa.

Przesiadka na Gulfstreama

Z kolei 18 listopada – wg dokumentów wojska – Marek Kuchciński wrócił z Rzeszowa do Warszawy samolotem Gulfstream. Tego lotu także nie uwzględniono na liście CIS. Podobnie jak lotu z 23 listopada na trasie Warszawa-Rzeszów. Wg zapotrzebowania, marszałek poleciał wieczorem do Rzeszowa po sejmowej konferencji o życiu abpa Tokarczuka, by następnego dnia spotkać się w Krasiczynie z szefem parlamentu Węgier. Na Podkarpaciu był do 25 listopada.

31 stycznia 2019 r. Gulfstreamem (ten lot także nie jest ujęty na liście CIS) Marek Kuchciński poleciał do Rzeszowa.Do Warszawy wrócił 5 lutego - ten lot w zestawieniu CIS już jest. Jak wynika z mediów społecznościowych marszałka, w tych dniach m.in. jeździł na nartach. 4 lutego opublikował także zdjęcie opisane "dzisiaj przed południem w Ustrzykach Dolnych u Starosty Powiatu Bieszczadzkiego Marka Andrucha odbyliśmy roboczą naradę na temat inwestycji rozwojowych w Bieszczadach".

Na 1 maja Kancelaria Sejmu zamówiła lot Gulfstreama z Warszawy do Rzeszowa i z powrotem. Samolot z dwoma pasażerami miał przylecieć do Rzeszowa o 6 rano, by po 10 godzinach odlecieć z czterema pasażerami do Warszawy.

Ostatni lot, jakiego nie ma w wykazie sejmowym, to lot wg zapotrzebowania Kancelarii Sejmu śmigłowcem do Rzeszowa 7 czerwca. Tego dnia w Warszawie marszałek wziął udział w obchodach 500-lecia śmierci Leonarda da Vinci. Jak wynika z zapotrzebowania na przydzielenie transportu lotniczego (dokumenty pozyskane przez PO-KO), lot do Rzeszowa miał nastąpić tego dnia o godz. 20:00, a powrót 9 czerwca. W dokumentach udostępnionych przez CIS wymieniony jest lot Warszawa-Rzeszów-Warszawa z datą 9 czerwca.

Obchody 500-lecia śmierci Leonarda da Vinci z udziałem Marszałka SejmuMarta Olejnik | sejm.gov.pl

Kolejne różnice

Sejmowy wykaz lotów zawiera również opisy przelotów marszałka, co do których posłowie PO-KO nie otrzymali dokumentów z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Chodzi o 10 lotów: sześć z 2018 r i cztery z 2019 r. Były to loty m.in. do Krakowa, Gdańska i Lublina, związane z różnymi uroczystościami (70. Rocznica urodzin L. Kaczyńskiego czy rocznica Unii Lubelskiej), w których Marek Kuchciński brał udział jako marszałek Sejmu.

O wyjaśnienie rozbieżności zwróciliśmy się do Centrum Informacyjnego Sejmu.

Autor: pj, red. / Źródło: Konkret24, tvn24.pl; zdjęcie: Flickr: Sejm RP, lipiec 2019, wizyta marszałka na Litwie (CC BY 2.0)

Źródło zdjęcia głównego: Flick: Sejm RP (CC BY 2.0)

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24