Ile za pracę w Krajowej Radzie Sądownictwa? Zarobki członków rady w 2020 roku


Minister Zbigniew Ziobro dostał dodatkowo za pracę w Krajowej Radzie Sądownictwa w ubiegłym roku tylko 15,5 tysiąca złotych - ale poseł PIS Arkadiusz Mularczyk ponad 110 tysięcy. Przeanalizowaliśmy oświadczenia majątkowe członków KRS za 2020 rok. Kilku z nich dzięki pracy w Radzie zarobiło ok. 100 tys. zł.

Sędziowie bądź politycy za pracę na rzecz Krajowej Rady Sądownictwa otrzymują dodatkowe wynagrodzenie. Według ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa są to diety za każdy dzień udziału w posiedzeniach plenarnych i w innych pracach Rady. Ich wysokość wynosi 20 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego - czyli średniej płacy z drugiego kwartału roku poprzedzającego. W 2019 roku podstawa ta wyniosła 4839,24 zł. Zatem w 2020 roku członek KRS za jeden dzień pracy na rzecz Rady mógł zarobić 968 zł brutto. Członkowie otrzymują też zwroty kosztów podróży i zakwaterowania.

Sprawdziliśmy złożone przez członków KRS oświadczenia o stanie majątkowym za 2020 rok. W przypadku sędziów dokumenty te są na stronach sądów, w przypadku parlamentarzystów - na stronach sejmowych lub senackich.

Posłowie zarabiają za pracę w KRS
Posłowie zarabiają za pracę w KRStvn24

Co znajduje się w oświadczeniach?

Nowy skład KRS został powołany przez Sejm w marcu 2018 roku. W Radzie zasiada 15 sędziów oraz minister sprawiedliwości, przedstawiciel prezydenta, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, czterech posłów i dwóch senatorów.

Sędziowie sądów powszechnych składają oświadczenia o stanie majątkowym za poprzedni rok do 30 kwietnia; na stronach sądów są publikowane najpóźniej do 30 czerwca. Taki sam termin obowiązuje parlamentarzystów. Niemal wszystkie informacje w nich zawarte są jawne. Wyjątki to dane adresowe, informacje o miejscu położenia nieruchomości, inne informacje umożliwiające identyfikację tych nieruchomości.

W oświadczeniach są informacje o: zgromadzonych oszczędnościach, posiadanych nieruchomościach, wartościowych ruchomościach czy instrumentach finansowych. Sędziowie muszą wpisać opodatkowane dochody powyżej 10 tys. zł wraz ze wskazaniem źródła, jednak - zgodnie z ustawą - "z wyłączeniem dochodów uzyskanych w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim albo zatrudnieniem na stanowisku dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu".

Jak stwierdzamy po analizie opublikowanych w sieci dokumentów, nie można porównać wynagrodzeń poszczególnych osób za pracę dla KRS w 2020 roku i pokazać, którzy otrzymali najwięcej, a którzy najmniej. Choć większość sędziów podawała kwotę netto, część wpisała brutto; a część sędziów podawała dwie kwoty: opodatkowaną i wolną od podatków. Większość członków wynagrodzenia za pracę na rzecz KRS wpisała w rubrykę "Dochód", więc kwoty w niej traktujemy jako netto.

Dochody: od 15 do 110 tys. zł

Przedstawiamy zarobki za pracę na rzecz KRS tych członków, którzy wpisali je w rubryce "dochód".

Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący KRS w Radzie zarobił w 2020 roku 110,3 tys. zł. Poza tym: 129,3 tys. zł uposażenia poselskiego i 30 tys. zł diety. W oświadczeniu wpisał, że ma 126,926 zł i 2,4 tys. euro oszczędności oraz papiery wartościowe o wartości 45,3 tys. zł. Ma także dom o powierzchni 239 m2 i wartości ok. 650 tys. zł z garażem oraz działkę (obie nieruchomości wraz z żoną). Ma także dwa samochody: pięcioletni i trzyletni.

Fragment oświadczenia posła Mularczykasejm.gov.pl

Portal Wirtualna Polska pod koniec maja jako pierwszy opisał zarobki w KRS Arkadiusza Mularczyka i Bartosza Kownackiego. Oświadczenie tego drugiego parlamentarzysty opisujemy w dalszej części tekstu, ponieważ podał kwotę brutto. Kownacki tłumaczył wówczas WP, że poświęca dwa-trzy dni przed każdym posiedzeniem plenarnym na czytanie dokumentów. "Zapoznaję się m.in. z aktami kandydatów, którzy startują w konkursach sędziowskich. Tego wymaga odpowiednie przygotowanie się do pracy w KRS" - mówił WP poseł PiS. Z kolei Arkadiusz Mularczyk podkreślał w rozmowie z portalem, że pełni funkcję wiceprzewodniczącego KRS (od połowy października 2020 roku), stąd duża liczba obowiązków związanych m.in. z organizacją pracy.

Marek Jaskulski, sędzia Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu, zarobił na zasiadaniu w KRS 89 tys. zł. Zadeklarował 35 tys. oszczędności. Ma z żoną dom o powierzchni 376,8 m2 i udziały w pięciu działkach rolnych. Ma też 19-letni samochód.

Jarosław Dudzicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach, delegowany do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie pełni funkcję prezesa, za pracę w KRS otrzymał 83,2 tys. zł. Dodatkowo zarobił 3,2 tys. zł za pracę w komisji egzaminacyjnej egzaminu wstępnego na aplikację jako przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. 29,4 tys. zł wyniósł dochód z najmu mieszkania. Zadeklarował ponad 2 tys. zł i niemal 500 euro oszczędności. Ma 200-metrowy dom, jedno mieszkanie, udziały w trzech niezabudowanych działkach (wszystko współwłasności z żoną), udział w kolejnym mieszkaniu. Ma również pięcioletnie auto.

Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości, pracując w KRS, zarobił 77,4 tys. zł. Na jego konto wpłynęło również 130,5 tys. zł uposażenia poselskiego oraz 30 tys. diety. Zadeklarował 110 tys. zł oszczędności, które ma wraz z żoną. Ma również dom o powierzchni 170 m kwadratowych i działkę wartości 300 tys. zł, a także działkę o powierzchni 700 m kwadratowych wartą 40 tys. zł (wszystko współwłasność z żoną). Ma również dwa samochody: pięcioletni i roczny.

Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w oświadczeniu o stanie majątkowym poinformował, że w 2020 roku za zasiadanie w KRS pobrał 73,6 tys. zł. Ponadto, pracując na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zarobił 42,3 tys. zł. Przekazał, że ma 35 tys. oszczędności, ponad 200-metrowy dom, dwie działki oraz dwa samochody (wszystko współwłasność z żoną).

Grzegorz Furmankiewicz, wiceprezes Sądu Okręgowego w Krośnie, za pracę w KRS zarobił 74,5 tys. zł. Dodatkowo zarobił 10,4 tys. zł za pracę w dwóch komisjach egzaminacyjnych: na aplikację adwokacką i do przeprowadzenia egzaminu adwokackiego. Zadeklarował 78 tys. zł oszczędności. Ma dom o powierzchni 172,8 m2, działki i trzy samochody. Najmłodszy ma 11 lat.

Paweł Styrna, sędzia Sądu Rejonowego w Wieliczce, od stycznia 2021 roku przewodniczący KRS, za pracę w Radzie zarobił 68,7 tys. zł. Ma 224,8 tys. zł oszczędności, 120-metrowy dom na działce o powierzchni 1970 m kwadratowych, trzy mieszkania, dwie działki i udziały w jednej (wszystko współwłasność z żoną). Ma także dwa auta.

Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny, z KRS pobrał w ramach wynagrodzeń za pracę w Radzie 58,8 tys. zł. Natomiast z racji zasiadania w Senacie zarobił ponad 150 tys. zł. W oświadczeniu przekazał, że ma ok. 320 tys. zł i 90 euro oszczędności. Z nieruchomości ma tylko 25-metrowy garaż. Ma także samochód oraz kolekcję książek, którą wycenił na powyżej 10 tys. zł.

Dagmara Pawełczyk-Woicka, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, zarobiła za pracę w KRS 54,2 tys. zł. Zadeklarowała ok. 525 tys. zł oszczędności. Ma ponad 100-metrowe mieszkanie.

Doktor Jędrzej Kondek, sędzia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, otrzymał z KRS 53,3 tys. zł (majątek wspólny z żoną). Dodatkowo na najmie mieszkania zarobił 18 tys. zł, a honoraria autorskie przyniosły mu łącznie niemal 7 tys. zł. Przekazał, że ma 142,9 tys. zł oraz 904 dolary oszczędności. Nie ma domu, ma udział wraz z żoną w jednym mieszkaniu oraz sam 1/4 udziału w drugim. Ma jeszcze spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, działkę, ośmioletni samochód, jednostki uczestnictwa w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych o łącznej wartości niemal 80 tys. zł (współwłasność małżeńska).

Ewa Łąpińska, sędzia Sądu Rejonowego w Jaworznie, w KRS zarobiła 45,5 tys. zł. Jako oszczędności wpisała do oświadczenia majątkowego kwotę 458 036 zł i 508 dolarów. Ma mieszkanie, garaż, samochód, także akcje o wartości powyżej 20 tys. zł i fundusze inwestycyjne o wartości 98,2 tys. zł.

Kazimierz Smoliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości do swojego oświadczenia o stanie majątkowym wpisał wysokość wysokość uposażenia poselskiego - 124,5 tys. zł brutto i dietę parlamentarną - 26 tys. zł oraz 43,6 tys. zł za "działalność wykonywaną osobiście". Pod koniec maja w rozmowie z portalem Wirtualna Polska potwierdził, że ta ostatnia pozycja to wynagrodzenie za pracę na rzecz Rady. Poseł w oświadczeniu zadeklarował jeszcze 147,7 tys. zł i 1,4 tys. euro oszczędności. Ma wraz z żoną 260-metrowy dom, który wycenił na 600 tys. zł, mieszkanie o wartości 300 tys. zł oraz dwie działki, w tym jedną zabudowaną.

Joanna Kołodziej-Michałowicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, za pracę na rzecz KRS pobrała 49,4 tys. zł. Poinformowała, że ma ok. 102 tys. oszczędności i wraz z mężem dom o powierzchni 132,9 m kwadratowych, mieszkanie i czteroletni samochód.

Bogdan Zdrojewski, senator Platformy Obywatelskiej, w KRS zarobił ok. 40 tys. zł. Miał także inne dochody: ok. 126 tys. zł za zasiadanie w Senacie, ok. 18 tys. euro odprawy z Parlamentu Europejskiego, ok. 11 tys. zł ubezpieczenia emerytalnego z PE, za przewodniczenie Radzie Akademii Muzycznej we Wrocławiu - ok. 26 tys. zł oraz za wykłady na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu - 3,6 tys. zł. Senator zadeklarował ok. 300 tys. zł, ok. 60 tys. euro oraz 15 tys. dolarów oszczędności. Ma również pakiet emerytalny o wartości ok. 12 tys. zł. Wraz z żoną ma także dom o powierzchni 282 m kwadratowych wartości 2,1 mln zł. Deklaruje, że posiada następujące ruchomości warte powyżej 10 tys. zł: dwa samochody, obrazy o wartości ok. 50 tys. zł, "inne" o wartości ok. 230 tys. zł.

Zbigniew Ziobro za zasiadanie w KRS zarobił 15,5 tys. zł.Za pracę jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny otrzymał odpowiednio 173,1 tys. zł i 72,2 tys. zł. Jako poseł dostał także 30 tys. zł sejmowej diety. Ma 75,7 tys. zł oszczędności i następujące nieruchomości: udział w domu rodzinnym, który jest wart 150 tys. zł, dom o powierzchni 133,15 m kwadratowych (w budowie) o wartości 646 tys. zł, mieszkanie oraz trzy działki.

Jarosław Dudzicz w "Jeden na jeden" w TVN24
Jarosław Dudzicz w "Jeden na jeden" w TVN24tvn24

Zarobki wpisane jako: "inne dane o stanie majątkowym", "kwota opodatkowana", "wolna od podatku", "brutto", łączny dochód z różnych źródeł

Przedstawiamy zarobki za pracę na rzecz KRS tych osób, które niejasno określiły w oświadczeniach o stanie majątkowym, czy podają zarobki brutto czy netto, a także te, które wpisały tylko kwoty brutto.

Doktor Maciej Mitera, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, który pełnił do stycznia 2021 roku funkcję rzecznika prasowego KRS, otrzymał w sumie w 2020 roku ok. 167 tys. zł. Tę kwotę wpisał w rubrykę "inne dane o stanie majątkowym" - nie wiemy, czy jest to kwota netto, czy brutto. W ubiegłym roku Mitera zarobił także: w prywatnym, prawniczym wydawnictwie - ok. 21 tys. zł, na prywatnej uczelni - ok. 11 tys. zł, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - 2,2 tys. zł, za pracę w Komisji Odpowiedzialności Zawodowej w Ministerstwie Sprawiedliwości, której jest przewodniczącym - ok. 30 tys. zł oraz za pracę w Okręgowej Izbie Adwokackiej 400 zł. W oświadczeniu deklaruje ok. 118,5 tys. zł oszczędności. Na własność ma dom o powierzchni 240 m kwadratowych i mieszkanie, które wynajmuje za 1,7 tys. zł miesięcznie, oraz kupiony w 2019 roku samochód.

Fragment oświadczenia sędziego Miterywaw.sa.gov.pl

Teresa Kurcyusz-Furmanik, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, do swojego oświadczenia o stanie majątkowym za pracę w KRS wpisała dwie kwoty: opodatkowaną - 61 tys. zł i wolną od podatku - 30,9 tys. zł. 12 stycznia tego roku sędzia przeszła w stan spoczynku. Na jej miejsce została wybrana przez Sejm Katarzyna Chmura, sędzia Sądu Rejonowego w Malborku. Kurcyusz-Furmanik w oświadczeniu zadeklarowała 228 tys. zł; 51,7 dolarów; 3,5 tys. euro oszczędności. Ma 133-metrowy dom, mieszkanie, udziały w działce, pięcioletni samochód. Ma również instrumenty finansowe o łącznej wartości 44,6 tys. zł.

Zbigniew Łupina, sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju, również podał dwie kwoty do oświadczenia o stanie majątkowego: opodatkowaną - 59,1 tys. zł, wolną od podatku - 29,9 tys. zł. Zadeklarował 281 tys. zł oszczędności. Wykazał dwie działki, jedna z nich to własność, druga - współwłasność. Ma trzy samochody, z czego najmłodszy ma 14 lat.

Trzech sędziów KRS jako wynagrodzenie za pracę na rzecz Rady podało kwoty brutto.

Rafał Puchalski, sędzia Sądu Okręgowego w Rzeszowie, wpisał do oświadczenia w rubrykę "Dochód" kwotę 90 tys. zł brutto. Dodatkowo z Ministerstwa Sprawiedliwości otrzymał 9,6 tys. zł (również podał brutto) za pracę w komisjach egzaminacyjnych aplikacji radcowskich. Ma ok. 50 tys. zł oraz ok. 600 euro oszczędności, dom o powierzchni 124 m kwadratowych oraz dwa samochody - pięcioletni i trzyletni.

Leszek Mazur, sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, który do stycznia 2021 roku pełnił funkcję przewodniczącego KRS, do oświadczenia wpisał kwotę 136,3 tys. zł, zaznaczając, że jest to kwota brutto. Zadeklarował także oszczędności: ok. 240 tys. zł, ok. 15 tys. franków szwajcarskich, ok. 8 tys. euro, ok. 6 tys. dolarów. Otrzymał w darowiźnie dom o powierzchni 150 m kwadratowych stojący na 540-metrowej działce. Ma też dwie działki (wszystkie nieruchomości razem z żoną), dwa samochody, komplety zabytkowych mebli warte powyżej 10 tys. zł, obraz olejny również przekraczający tę wartość. Ma ponadto instrumenty finansowe o łącznej wartości 207,2 tys. zł.

Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości również w oświadczeniu za pracę w KRS w 2020 roku wpisał kwotę brutto - 121,9 tys. zł. Poinformował, że w ubiegłym roku otrzymał ponadto: 107,6 tys. zł uposażenia poselskiego i 30 tys. diety. Zadeklarował ok. 75 tys. zł, 2 tys. euro i 2 tys. dolarów oszczędności. Ma papiery wartościowe o łącznej wartości ponad 100 tys. zł; dom o powierzchni ok. 144 m kwadratowych o wartości 870 tys. zł na działce 506-metrowej, garaż, 12-letni samochód.

Z kolei dr Dariusz Drajewicz, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, delegowany do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, w oświadczeniu o stanie majątkowym wpisał dochód 136,8 tys. zł - ale jako dochód łączny za pracę w KRS, prawa autorskie i udział w komisjach egzaminacyjnych. Podał, że w 2020 roku wynajmował mieszkanie za 2 tys. zł miesięcznie. Zadeklarował ok. 150 tys. zł oraz 2 tys. dolarów oszczędności. Ma 100-metrowym dom, który otrzymał w spadku (współwłasność 1/3), mieszkanie (własność) i drugie mieszkanie (współwłasność 1/2).

Trzy niewiadome

Prof. dr hab. Marek Zirk-Sadowski, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie wykazał w swoim oświadczeniu o stanie majątkowym diet za zasiadanie w KRS. Zapytaliśmy w sądzie dlaczego. Czekamy na odpowiedź.

Na stronie Sądu Najwyższego nie ma jeszcze opublikowanego oświadczenia dr hab. Małgorzaty Manowskiej, pierwszej prezes Sądu Najwyższego.

Przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann jest od 2006 roku sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i nie składa już oświadczeń o stanie majątkowym.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24