Ile zarabiają sędziowie KRS? Nie wszyscy ujawnili to w oświadczeniach majątkowych

Przewodniczący KRS to jeden z sędziów, który nie ujawnił wysokości diet z KRStvn24

Oszczędności, posiadane nieruchomości, samochody, kredyty i inne zobowiązania finansowe - to tylko część informacji, jakie można wyczytać z oświadczeń majątkowych sędziów. Znajdziemy tam także dane o uzyskanych dochodach, ale - zgodnie z ustawą - nie tych osiągniętych w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim. W przypadku sędziów KRS, większość do oświadczeń wpisała także wysokość diet. Wobec dwojga, którzy tego nie zrobili, zastępca rzecznika dyscyplinarnego wszczął postępowanie wyjaśniające.

Sędziowie składają oświadczenia o stanie majątkowym co roku do 30 kwietnia za poprzedzający rok. Najpóźniej do 30 czerwca są one publikowane na stronach sądów. Niemal wszystkie informacje w nich zawarte są jawne. Wyjątkiem są dane adresowe oraz informacje o miejscu położenia nieruchomości należących do sędziego, a także informacje umożliwiające ich identyfikację. Reguluje to ustawa Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Na wniosek sędziego, dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu, który złożył oświadczenie, podmiot uprawniony do odebrania oświadczenia może zdecydować o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone", jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych. Wtedy oświadczenie nie jest publicznie dostępne. Minister Sprawiedliwości jest jednak uprawniony do zniesienia tej klauzuli.

Żadne tegoroczne oświadczenie sędziów KRS jej nie ma. Znaleźć ją natomiast można w oświadczeniu majątkowym zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, Przemysława W. Radzika.

Bez informacji o pensji sędziego

Całkowicie nowy skład KRS został powołany przez Sejm w marcu 2018 roku. Po raz pierwszy, na mocy ustawy Prawa i Sprawiedliwości, wszystkich piętnastu jej członków powołał Sejm.

Sprawdziliśmy oświadczenia o stanie majątkowym wszystkich obecnych sędziów sądów powszechnych Krajowej Rady Sądownictwa oraz rzecznika dyscyplinarnego sędziów i jego dwóch zastępców za trzy ostatnie lata - takie dokumenty są dostępne na stronach sądów apelacyjnych.

W składanych przez sędziów oświadczeniach są informacje o zgromadzonych oszczędnościach, o posiadanych nieruchomościach, wartościowych ruchomościach czy instrumentach finansowych. Sędziowie są zobowiązani do wpisania opodatkowanych dochodów powyżej 10 tys. zł wraz ze wskazaniem źródła, jednak - zgodnie z ustawą - "z wyłączeniem dochodów uzyskanych w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim albo zatrudnieniem na stanowisku dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu".

Dwoje sędziów nie wpisało diet z KRS

Według ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa członkowie Rady w związku z pełnieniem w niej obowiązków otrzymują diety za każdy dzień udziału w posiedzeniach plenarnych i innych pracach Rady w wysokości 20 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego. W 2018 roku podstawa ta wyniosła 4220,69 złotych.

Niemal wszyscy członkowie KRS wpisali do tegorocznych oświadczeń wysokość swoich diet. Nie zrobiło tego dwoje sędziów. Prócz przewodniczącego KRS Leszka Mazura, o czym jako pierwszy poinformował Onet, nie zrobiła tego również sędzia Ewa Łąpińska z Sądu Rejonowego w Jaworznie.

- Art. 87 §1 pkt 6 ustawy o ustroju sądów powszechnych określa, że ujawnieniu podlegają również te dochody, które nie wiążą się bezpośrednio z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziego. Wykonywanie funkcji członka KRS jest zatem owym dodatkowych dochodem, który zgodnie z tym punktem powinien zostać udostępniony - ocenia Krzysztof Izdebski, dyrektor fundacji ePaństwo.

W piątek w rozmowie z reporterem Faktów TVN24 szef KRS powiedział, że nie będzie składał korekty oświadczenia, ponieważ zostało poprawnie wypełnione. - Nie wpisałem (wysokości diet z KRS - red.), bo nie było takiego obowiązku - stwierdził. Zapowiedział jednak upublicznienie swojego PIT-a, gdzie wykazał wysokość diety pobranej z KRS. Powiedział, że w 2018 roku było to ponad 81 tys. zł.

Sędzia Leszek Mazur o swoim oświadczeniu majątkowym
Sędzia Leszek Mazur o swoim oświadczeniu majątkowymtvn24

- Jest kwestia, czy w oświadczeniu o stanie majątkowym te informacje podlegają ujawnieniu - mówił przewodniczący Mazur. - Według mnie nie, ale nie tylko według mnie, bo dwóch innych członków rady również interpretowało te przepisy. Poza tym tak to interpretowały kolegia sądów, które sprawdzały w tych trzech przypadkach te oświadczenia i o ile wiem, taka jest interpretacja Ministerstwa Sprawiedliwości - dodał.

Wcześniej w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej zaznaczył, że jego zdaniem: "brak takich informacji w oświadczeniu majątkowym nie może być interpretowany jako próba zatajenia dochodów".

Zapytana przez Konkret24 sędzia Łąpińska odpowiedziała, że nie wpisała wysokości diet z KRS, ponieważ uznała, "że są to dochody uzyskane w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim". "Ustawa posługuje się pojęciem wynagrodzenie sędziego i gdyby w pkt. VI oświadczenia chodziło o dochody poza wynagrodzeniem, to na pewno wpisałabym diety uzyskane w KRS" - stwierdziła.

Dodała, że 12 lipca (czyli już po publikacji Onetu - red.) złożyła i przesłała korektę oświadczenia "na wypadek, gdyby interpretacja dokonana przeze mnie w chwili składania oświadczenia, potraktowana została jako błędna". Korekta nie została jeszcze opublikowana na stronie Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

CBA i zastępca rzecznika sprawdza

W piątkowej rozmowie z PAP naczelnik wydziału komunikacji społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego Temistokles Brodowski potwierdził, że funkcjonariusze CBA prowadzą czynności analityczno-kontrolne w sprawie oświadczenia sędziego Mazura. "Wyniki analizy przesądza o ewentualnych dalszych krokach Biura w tej sprawie" - powiedział PAP Brodowski.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie niewpisania przez dwoje sędziów diet z KRS prowadzi również Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysław W. Radzik.

Oszczędności, antyki, inwestycje

Co zatem wykazał w swoich oświadczeniach majątkowych przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, pracujący w częstochowskim Sądzie Okręgowym?

W latach 2016 - 2018 oszczędności przewodniczącego Mazura wahały się między kwotami od 150 tysięcy do 180 tys. zł. W zeszłym roku szef KRS zgromadził też około 10 tysięcy franków szwajcarskich, około 5 tysięcy euro oraz około 4 tysiące dolarów. Przewodniczący Mazur od co najmniej trzech lat inwestuje w fundusze inwestycyjne. Jego portfel w 2016 roku był wart około 88 tys. zł. W zeszłym roku – około 124 tysiące złotych. Sędzia deklaruje posiadanie antycznych mebli oraz obrazu olejnego, który powstał ponad sto lat temu.

Ponad 80 tys. zł na plusie

Wiceprzewodniczącym KRS jest sędzia Dariusz Drajewicz. "Czarno na Białym" informowało o jego 20 nieskutecznych próbach awansu w poprzednich latach. Udało się w 2017 roku, gdy jako szeregowy sędzia Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów, został wiceprezesem Sądu Okręgowego w Warszawie. Potem otrzymał także delegację do stołecznego Sądu Apelacyjnego.

Jak informowali dziennikarze TVN24, w 2018 roku sędzia Drajewicz był przez 117 dni na urlopach lub zwolnieniach. Oprócz pracy w KRS i trzech sądach, sędzia był również przewodniczącym komisji przeprowadzającej egzamin adwokacki i zasiadał w komisji przeprowadzającej egzaminy na aplikację radcowską.

20 razy starał się o awans. Wreszcie sędziego Drajewicza awansowała "dobra zmiana"
20 razy starał się o awans. Wreszcie sędziego Drajewicza awansowała "dobra zmiana"Fakty TVN

Dochody prezesa Drajewicza w 2017 roku "z prawa autorskiego, udziału w komisjach egzaminacyjnych oraz szkoleń aplikantów" wyniosły 17,5 tysiąca złotych. W zeszłym roku, gdy doszły do tego jeszcze diety z KRS, dało to łączną kwotę 99,4 tys. zł. Ponadto sędzia od co najmniej trzech lat uzyskuje dochody z najmu mieszkania.

Fragment oświadczenia sędziego Dariusza Drajewicza

W 2018 roku, w rubryce nieruchomości, do wykazanego tam już wcześniej stumetrowego domu, położonego na działce o powierzchni ponad pół tysiąca metrów kwadratowych oraz mieszkania, doszło jeszcze jedno mieszkanie o powierzchni 81 metrów kwadratowych (współwłasność).

Rosną oszczędności, rosną dochody

Członkiem prezydium KRS i jednocześnie jej rzecznikiem prasowym jest dr Macieja Mitera. W lutym 2018 roku został prezesem Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście.

Jego oszczędności z poziomu "ok. 20-25" tys. zł (oryginalny zapis w oświadczeniu - red.) w 2016 roku wzrosły do 210 tys. zł dwa lata później. Prezes Mitera w oświadczenia o stanie majątkowym za 2016 i w 2017 rok wpisał roczne zarobki za wykłady "około 30 tys. zł". Zarabiał też na wynajmowaniu mieszkania.

Fragment oświadczenia sędziego Macieja Mitery

W 2018 roku, jak deklaruje, jako członek oraz rzecznik prasowy KRS miał dochody wysokości około 90 tys. zł, jako członek odpowiedzialności zawodowej – około 30 tys. zł, jako członek komisji egzaminacyjnych radców prawnych – około 12 tys. zł, a za kursy i szkolenia zarobił około 30 tys. zł. Za pracę w jednej z prywatnych uczelni zarobił około 20 tys. zł. Łącznie daje to ponad 180 tys. zł.

Członkiem prezydium KRS jest także sędzia Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto Marek Jaskulski. Zadeklarował, że w 2018 roku z tytułu diet z racji zasiadania w KRS otrzymał 38 tys. zł. Jeździ siedemnastoletnim mercedesem.

50 tysięcy diety

W 2017 roku sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach Jarosław Dudzicz został prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. W oświadczeniu za rok poprzedni nie zadeklarował posiadania domu. Pojawił się on (o powierzchni ponad dwustu metrów) w dokumencie za 2017 rok (współwłasność). Jak w oświadczeniu złożonym w następnym roku pisze sędzia, środki na niego pochodziły z kredytu hipotecznego, darowizny oraz kwoty uzyskanej ze sprzedaży jednej z działek.

Fragment oświadczenia sędziego Jarosława Dudzicza

Prezes Dudzicz otrzymał z KRS w 2018 roku 50 tys. zł, a ponad 5 tysięcy z Ministerstwa Sprawiedliwości za uczestnictwo w komisji egzaminacyjnej egzaminu adwokackiego. Sędzia miał również dochód z najmu mieszkania.

Jarosław Dudzicz: wymiar sprawiedliwości jest domeną państw członkowskich UE
Jarosław Dudzicz: wymiar sprawiedliwości jest domeną państw członkowskich UEtvn24

Innym prezesem sądu okręgowego, zasiadającym w KRS, jest Dagmara Pawełczyk-Woicka, sędzia Sądu Rejonowego Kraków-Podgórze. W zeszłym roku zgromadziła około 300 tys. zł oszczędności (o około 25 tysięcy mniej niż rok wcześniej). W 2018 roku otrzymała z Krajowej Rady Sądownictwa diety w wysokości 29 tys. zł.

W lutym 2018 roku sędzia Paweł Styrna, pracujący w Sądzie Rejonowym w Wieliczce, został mianowany wiceprezesem Sądu Okręgowego w Krakowie. Jego oszczędności między 2017 a 2018 rokiem wzrosły o około 140 tys. zł. W poprzednim roku otrzymał 27,9 tys. zł diet z KRS.

Najnowsze modele aut

Poziom zgromadzonych środków przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie (od grudnia 2017 roku) Macieja Nawackiego wzrósł z 25 tys. zł w 2016 roku (współwłasność) do 107 tys. zł dwa lata później (współwłasność). W oświadczeniu za rok 2017 pojawił się nowy nissan z najnowszego wówczas rocznika (współwłasność).

Sędzia Nawacki pracuje na stanowisku adiunkta na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Zarobił dzięki temu w 2017 roku 44 tys. zł, rok później – 46,8 tys. złotych. W oświadczeniu za 2018 rok prezes wpisał też dochody z KRS – 35,5 tys. zł oraz z zasiadania w komisji egzaminacyjnej – 6,2 tys. zł.

Samochód w 2018 r. wymienił również sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu Rafał Puchalski - stał się posiadaczem opla wartego około 150 tys. zł. Na kupno tego auta potrzebny był kredyt. W styczniu 2018 roku sędzia Puchalski wziął też kredyt konsumpcyjny w wysokości 100 tys. zł. W zeszłym roku otrzymał 43,9 tys. zł (brutto) diet z KRS oraz wynagrodzenia z tytułu prac w komisjach egzaminacyjnych aplikacji radcowskich okręgu rzeszowskiego – niemal 10 tys. zł.

Nowym autem od 2017 r. jeździ również sędzia Joanna Kołodziej-Michałowicz z Sądu Rejonowego w Słupsku, jak wynika z oświadczenia majątkowego zaciągnęła na jego zakup 84,8 tys. zł kredytu. W 2016 roku sędzia zadeklarowała ponad dwa tysiące złotych oszczędności. W 2018 roku wzrosły one do 36,8 tys. zł. Sędzia otrzymała w zeszłym roku 41 tys. zł diet z tytułu zasiadania w KRS.

"Sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości"
"Sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości"Jan Piotrowski | Fakty po południu

Sędzia z kredytami

Największą liczbę kredytów i pożyczek ma sędzia KRS sędzia Sądu Rejonowego w Jaśle, wiceprezes Sądu Okręgowego w Krośnie Grzegorz Furmankiewicz. W swoim oświadczeniu o stanie majątkowym za 2018 rok wpisał kilkanaście kredytów (w tym jeden hipoteczny i jeden odnawialny) oraz kilkanaście pożyczek (w tym tzw. "chwilówek") oraz dług na karcie kredytowej.

Jak obliczyliśmy, łączne zadłużenie sędziego wynosi obecnie 576 tys. zł oraz ponad 112 tysięcy franków szwajcarskich. Sędzia ma prawie dwustumetrowy dom z działką o powierzchni ponad 700 metrów kwadratowych oraz kilka działek. W 2018 roku sędzia Furmankiewicz z racji zasiadania w KRS otrzymał 57,4 tys. zł, z czego 50,8 tys. zł to były diety.

Informacja o kredytach i pożyczkach sędziego Grzegorza Furmankiewicza

W odpowiedzi na nasze pytania, sędzia Furmankiewicz swoją sytuację tłumaczy kłopotami w spłacie kredytu frankowego. "Jak wielu obywateli zaciągnąłem zobowiązanie we frankach szwajcarskich. Jak powszechnie wiadomo kurs tej waluty od czasu zawierania tego rodzaju umów znacznie wzrósł, co utrudniało spłatę oraz znacznie ograniczało środki na bieżące utrzymanie. W tej sytuacji konieczne dla utrzymania siebie i rodziny stało się zadłużenie w bankach i instytucjach parabankowych" - wyjaśnił w przesłanej Konkret24 odpowiedzi.

Podkreśla, że "wobec osiąganych dochodów, posiadanych a wymienionych w oświadczeniu majątkowym nieruchomości w mojej ocenie jestem bez problemu w stanie sprostać ich spłacie", choć wskazuje, że "nie jest to niewątpliwie sytuacja komfortowa ani dla mnie, ani też dla członków mojej rodziny".

Jest zdania, że ta sytuacja w żaden sposób nie wpływa na jego bezstronność i niezawisłość przy rozpoznawaniu spraw. "Mało tego uważam, że tego rodzaju sytuacja i doświadczenia zdobyte w związku z tą sytuacją dodatkowo wpływają na moją wysoką świadomość tego z jakimi problemami musi się nieraz zmierzyć przeciętny obywatel spłacający kredyt lub kredyty. Niewątpliwie też, w mojej ocenie, dla przeciętnego obywatela znacznie bardziej komfortową sytuacją będzie ta, gdy w jego sprawie orzeka sędzia, który decyduje się jak "zwykły" obywatel na kredyt, pożyczkę, często wysoko oprocentowaną" - stwierdza.

Sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju, Zbigniew Łupina w 2016 roku zgromadził 95 tys. zł. Wśród nieruchomości miał między innymi dom o powierzchni 240 metrów kwadratowych. W oświadczeniu o stanie majątkowym za 2018 rok sędzia napisał już, że domu nie posiada, a jego oszczędności wzrosły do 190 tys. zł. Do dokumentu wpisał też "34 713,24 zł – czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych lub obywatelskich oraz kwota wolna od podatku dochodowego w wysokości 21 tys. zł (informacja wystawiona przez Krajową Radę Sądownictwa)".

Sędzia stołecznego sądu rejonowego dr Jędrzej Kondek zadeklarował w 2016 roku wspólne oszczędności z żoną na poziomie ponad 8 tys. zł. W 2018 – niemal 40 tys. zł. W 2016 r. - mimo braku takiego obowiązku - sędzia Kondek wykazał, że w swoim sądzie zarobił 81,7 tys. zł. W 2017 roku otrzymał wynagrodzenie w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości w wysokości 25,1 tys. zł (rok później było to już 39,3 tys. zł). Wykazał także dochód za najem mieszkania. 27,9 tys. zł - to kwota diety jaką pobrał w 2018 roku z KRS.

W ciągu kilku ostatnich lat zmieniał się poziom oszczędności sędzi Ewy Łąpińskiej, przewodniczącej II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Jaworznie. Wpierw w 2016 roku było to 230 tys. zł, w 2017 – 81,8 tys. zł, a w zeszłym roku 197,5 tys. zł. Sędzia nie wpisała w swoje oświadczenie diet z KRS. Złożyła korektę, ale nie została jeszcze opublikowana.

"Zastrzeżone" oświadczenie

W połowie 2018 roku na nowy urząd rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych został powołany Piotr Schab, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. W swoje najnowsze oświadczenie o stanie majątkowym nie wpisał wysokości zarobków na stanowisku rzecznika.

Nie ma takiego obowiązku, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z 7 marca 2018 roku w sprawie funkcji oraz sposobu ustalania dodatków funkcyjnych przysługujących sędziom, pieniądze jakie otrzymuje za swoją pracę są dodatkiem funkcyjnym, a jego wysokości, tak jak pensji sędziego do oświadczeń o stanie majątkowym się nie wpisuje.

Schab podał, że ma dom, mieszkanie oraz działkę. Jeździ czteroletnim samochodem o wartości około 35 tys. zł (współwłasność).

Cała rozmowa z mecenas Sylwią Gregorczyk-Abram o rzeczniku dyscyplinarnym sędziów
Cała rozmowa z mecenas Sylwią Gregorczyk-Abram o rzeczniku dyscyplinarnym sędziówtvn24

Rzecznik Schab ma dwóch zastępców. Jednym z nich jest sędzia Michał Lasota, prezes Sądu Rejonowego w Nowym Mieście-Lubawskim, przewodniczący tamtejszego Wydziału Karnego. Zadeklarował oszczędności w 2018 roku na poziomie 47 tys. zł. To o 23 tysiące więcej niż rok wcześniej. W 2017 roku w oświadczenie wpisał leasing bmw o wartości 174 tys. zł, które ma prawo użytkować.Prezes Lasota od co najmniej trzech lat uzyskiwał dochody z wynajmu mieszkania.

Drugim z zastępców jest Przemysław W. Radzik, prezes Sądu Rejonowego w Krośnie Odrzańskim. Jednak jego oświadczenie o stanie majątkowym nie zostało upublicznione.

"Na podstawie art. 87 par. 6 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych Pan Prezes SR W Krośnie Odrzańskim Przemysław W. Radzik złożył wniosek o objęcie informacji zawartych w jego oświadczeniu majątkowym ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności ,'zastrzeżone'. Przepis ten umożliwia uwzględnienie wniosku, jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych. Pan Prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wniosek uwzględnił i dlatego oświadczenie majątkowe nie zostało zamieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej" - wyjaśniła Konkret24 Elżbieta Fijałkowska, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Dodała, że tak było również w poprzednich latach.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24