Według krążącego w mediach społecznościowych tweeta posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich, komentując wynik wyborów prezydenckich, pomyliła procentowe dane o frekwencji w drugiej turze z danymi o poparciu dla kandydatów. Posłanka nie jest jednak autorką tego wpisu.
W grupach na Facebooku krąży zrzut ekranu pokazujący rzekomo wpis posłanki Koalicji Obywatelskiej Iwony Hartwich na Twitterze. Pochodzi z 12 lipca i brzmi: "Wybory były sfałszowane!!! Frekwencja była 68,9% Rafał Trzaskowski zdobył 49,6% Duda mógł zdobyć jedynie 19,3% Nie pozwólmy na perfidne pisowskie kłamstwo".
Uważny internauta od razu wychwyci, że grafika była edytowana. Zdjęcie posłanki jest prawdziwe, ale nazwa konta została usunięta, a w pisowni nazwiska Hartwich jest błąd.
fałsz
Treść rozpowszechnianego posta sugeruje, że posłanka KO myli frekwencję wyborczą z poparciem dla kandydatów w wyborach. "Elyta PO, profesor matematyki pani Hartwih" - skomentował internauta, który zamieścił fałszywy wpis (pisownia oryginalna).
Na ten facebookowy wpis zareagowano ponad 300 razy, ponad 80 użytkowników udostępniło go, a w dyskusji pojawiło się 190 głosów. "Kobieto a ty liczyłaś coś kiedy"; "I to cała inteligencja w peło" - pisali internauci.
Hartwich: "Odbieram to jako atak"
W rozmowie z Konkret24 posłanka zaprzecza, że jest autorką treści rozpowszechnianego posta. - Osoby, które mnie znają, wiedzą, jaki mam styl pisania - mówi Iwona Hartwich. Dodaje, że jej wpisy w mediach społecznościowych regularnie przykuwają uwagę internetowych trolli. - Co chwilę się pojawiają takie sfałszowane tweety. Jak coś publikuję, od razu pojawia się armia botów. Odbieram to jako atak - komentuje posłanka.
Na Facebooku można odnaleźć także inny sfałszowany wpis rzekomo autorstwa Iwony Hartwich. Krąży również jako zrzut ekranu z fałszywego profilu posłanki. "Te wybory pokazały, że w Polsce nie ma demokracji, a Polacy do niej jeszcze nie dorośli" - miała napisać.
fałsz
W dalszej części tweeta można przeczytać o wygranej "zacofanej, zakompleksionej, niewykształconej, chytrej prowincji". "Powiem jasno, to wina pisiorów, że nie wygraliśmy" - napisał autor tego tekstu.
W przypadku drugiego zrzutu ekranu nazwa konta nie została usunięta. Pod nią kryje się internauta znany z podszywania się pod znane osoby.
Jeden tweet, dwie fałszywe tożsamości
Internauta ten regularnie zamieszcza tweety, zmieniając nazwę użytkownika na nazwiska znanych polityków. Oba tweety takiej samej treści jak te przypisywane Iwonie Hartwich są na jego profilu.
Komentarze internautów wskazują, że tweet o frekwencji mógł być podawany dalej w sieci zarówno z wykorzystaniem nazwiska Iwony Hartwich, jak i posła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Mieszkowskiego.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP/Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP/Twitter