PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24
14 nowych kierunków lekarskich, cztery z nich z pozytywną oceną. Minister nauki: wystąpimy o kontrole (18.01.2024)
14 nowych kierunków lekarskich, cztery z nich z pozytywną oceną. Minister nauki: wystąpimy o kontrole (18.01.2024)TVN24
wideo 2/5
14 nowych kierunków lekarskich, cztery z nich z pozytywną oceną. Minister nauki: wystąpimy o kontrole (18.01.2024)TVN24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

W trakcie posiedzenia Sejmu 10 października 2024 roku minister zdrowia Izabela Leszczyna odpowiedziała na zarzuty o likwidowanie kierunków medycznych ze strony jednego z posłów PiS, a jej odpowiedź wywołała dyskusję w mediach społecznościowych.

Zaczęło się od tego, że Marek Matuszewski z PiS wystąpił w Sejmie: "Wiemy wszyscy doskonale, że lekarzy zbyt dużo nie ma, kolejki są ogromne w przychodniach lekarskich. I co zrobił rząd Prawa i Sprawiedliwości? Rząd Prawa i Sprawiedliwości spowodował, że kierunki lekarskie na akademiach zostały stworzone. Co się stało w nowym… Mamy tu panią minister [zdrowia], zaraz nam odpowie. W Nowym Sączu, w Nowym Targu w akademii kierunek lekarski – likwidowany. To jest, proszę państwa, odpowiedź udzielona tym chorym ludziom, którzy czekają rok, dwa lata na operację. Chodzi o to, żeby te operacje były jak najszybciej. Niestety tutaj podległe służby pani minister powodują, że te kierunki są likwidowane. To jest skandal!" - mówił. I zakończył pytaniem retorycznym: "Jak możecie spojrzeć w twarz chorym ludziom?".

Następnie na mównicę weszła minister zdrowia, która odpowiedziała: "Pan poseł wprowadził wysoką izbę w błąd. Rząd nie likwiduje żadnych kierunków medycznych. Rząd koalicji 15 października dba, panie pośle, o to, żeby lekarze, których wykształcimy za pieniądze wszystkich podatników, leczyli później jak najlepiej. Nie chcemy, żeby lekarz stawał przy pacjencie i był do tego nieprzygotowany. I teraz uwaga: dlaczego [poseł Matuszewski] wprowadził w błąd? Nie zlikwidowaliśmy żadnego kierunku medycznego. Przede wszystkim to Polska Komisja Akredytacyjna… (...) To komisja akredytacyjna, nie minister zdrowia. Komisja akredytacyjna podejmuje decyzję, czy uczelnia jest przygotowana do kształcenia studentów". Po czym dodała:

Nie likwidujemy [kierunków lekarskich]. Na ten rok, na rok pierwszy, przyznaliśmy zerowy limit.

"Jeśli uczelnia w ciągu roku spełni wymagania PKA, to dostanie limit na studentów. Jeśli chcecie leczyć się u baby szeptuchy, możecie to robić, ale Polacy nie" - skończyła wystąpienie minister zdrowia.

Internauci i politycy: "rząd nie likwiduje, po prostu wprowadza zerowe limity"

Zdanie Leszczyny o tym, że rząd nie likwiduje kierunków lekarskich, a wprowadza zerowe limity, od razu zaczęto wycinać z całości wypowiedzi i publikować w sieci z prześmiewczymi komentarzami.

Kilka wpisów na ten temat zamieścili posłowie opozycji. Poseł PiS Radosław Fogiel dodał do cytatu mema z Kubusiem Puchatkiem, Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski emotikon z klaunem, a jeszcze inny reprezentant PiS Paweł Jabłoński napisał: "Brakuje lekarzy? No przecież nie likwidujemy kierunków medycznych – po prostu przyznaliśmy wieku uczelniom ZEROWY limit i nie mogą przyjąć żadnego studenta. I o co wam chodzi? Przed państwem minister zdrowia Izabela Leszczyna" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Wpisy polityków klubu PiS z cytatem z Izabeli LeszczynyX.com

Także anonimowi internauci żartowali z tego zdania minister zdrowia. "Kierunki lekarskie - nie likwidujemy, tylko przyznaliśmy ZEROWY limit. Doskonałe"; "Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zamykanie wydziałów lekarskich zmieniło się na zerowe limity przyjęć studentów. Można? Można! W uśmiechniętej Polsce wszystko można"; "Rząd nie likwiduje! Rząd po prostu wprowadza zerowe limity" - pisali użytkownicy serwisu X.

Wpisy internautów o wypowiedzi Izabeli Leszczyny.X.com

Przypominamy więc, o które kontrowersyjne kierunki medyczne chodzi i dlaczego przyznanie im zerowych limitów przyjęć różni się od likwidacji takich kierunków.

Kierunki bez akredytacji, ale ze zgodą ministra

Przypomnijmy, o jakich kierunkach medycznych mowa. W listopadzie 2021 roku Sejm przyjął projekt ustawy złożonej przez Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki, który zakładał, że będzie można otwierać kierunki lekarskie poza uczelniami akademickimi - na akademiach nauk stosowanych i uczelniach zawodowych. Następnie w lipcu 2023 roku przyjęto kolejne, forsowane przez ówczesnego ministra Przemysława Czarnka, zmiany: od tego momentu zainteresowana akademia lub uczelnia nie musiała już nawet posiadać kategorii naukowej w dyscyplinie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu, żeby otworzyć kierunek lekarski. To jeszcze szerzej otworzyło drzwi przed tymi uczelniami niemedycznymi, które chciały kształcić lekarzy.

Środowisko akademickie i lekarskie zdecydowanie sprzeciwiało się takiemu obniżaniu wymagań. Naczelna Rada Lekarska w swoim krytycznym stanowisku podkreśliła, że "podejmując działania mające na celu przeciwdziałanie brakom kadrowym w ochronie zdrowia, w szczególności wśród lekarzy, nie można przedkładać tego nad zapewnienie odpowiedniej jakości kształcenia". Zdaniem samorządu lekarskiego tak szybkie zwiększanie liczby kierunków lekarskich miało "skutkować obniżeniem jakości kształcenia lekarzy i ich przygotowania do wykonywania tego zawodu, swoistej 'felczeryzacji' zawodu lekarza".

CZYTAJ WIĘCEJ: Lekarze z uczelni niemedycznych? Ministerstwo chce, samorząd lekarski boi się o poziom wiedzy i umiejętności

Minister Przemysław Czarnek nie przejmował się jednak takimi głosami i wydawał zgody na otwieranie kierunków lekarskich dla kolejnych chętnych uczelni niemedycznych. W latach 2022-2023 pozwolenie na utworzenie studiów lekarskich otrzymało aż 17 uczelni.

Polska Komisja Akredytacyjna (PKA) - składająca się z ekspertów agencja oceniająca jakość kształcenia akademickiego - w 2023 roku nie przyznała jednak akredytacji 11 z nich, oceniając, że nie spełniają warunków do prowadzenia kierunków lekarskich. "Gazeta Wyborcza" tak opisywała potem treść niektórych opinii PKA: "Zamiast zajęć w laboratorium [uczelnie] proponowały pokaz slajdów. Proponowały też nauczycieli bez kwalifikacji do nauczania przedmiotów, które mieli wykładać. PKA wytykała im brak sal dydaktycznych, bazy szpitalnej i prosektoriów. Studenci mieli się uczyć (i uczą się) anatomii tylko z atlasów i na fantomach". Opinie PKA nie są jednak wiążące dla ministra edukacji, więc Przemysław Czarnek je zignorował.

Dwie uczelnie ostatecznie same wycofały się z pomysłu otwarcia medycyny, więc na początku października 2023 roku kierunki lekarskie bez akredytacji zaczęły działać na dziewięciu uczelniach. Były to:

Filia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Bielsku-Białej, Politechnika Bydgoska, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej, Uniwersytet Kaliski, Społeczna Akademia Nauk w Łodzi, Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu, Akademia Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu, Uniwersytet w Siedlcach, Akademia Tarnowska.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Likwidują kierunki lekarskie"? Jaki problem ma dziewięć uczelni

PKA ocenia, minister przyznaje limity

Po zmianie rządu w grudniu 2023 roku problemem kierunków medycznych bez akredytacji obiecały zająć się nowe kierownictwa resortów zdrowia i nauki. Polskiej Komisji Akredytacyjnej zlecono przeprowadzenie audytu dziewięciu działających kierunków i dwóch, które miały zacząć kształcenie w roku akademickim 2024/2025 (Olsztyńska Szkoła Wyższa - filia w Cieszynie i Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu).

Audyt miał zakończyć się w połowie czerwca, ale ostatecznie wyniki poznaliśmy na początku września. Spośród jedenastu kontrolowanych uczelni jedynie Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej otrzymała w pełni pozytywną ocenę. Warunkową ocenę na okres jednego roku lub dwóch lat dostały filia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Bielsku-Białej, Uniwersytet Kaliski i Politechnika Wrocławska.

PKA negatywnie oceniała natomiast akademie nauk stosowanych w Nowym Sączu i Nowym Targu, Poznańską Akademię Medyczną Nauk Stosowanych (na liście jest nazwa Akademia Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu, nazwa została zmieniona w listopadzie 2023 roku - red.) i Społeczną Akademię Nauk w Łodzi. "Istotne uchybienia" stwierdzono w przypadku Uniwersytetu w Siedlcach, choć tam wciąż nie wydano ostatecznej oceny.

Zgodnie z zapowiedzią z maja 2024 roku wyniki audytu znalazły odzwierciedlenie w rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym z 26 września 2024 roku. Izabela Leszczyna pozwoliła rekrutować studentów na pierwszy rok medycyny na niemedycznych uczelniach tylko w Bielsku-Białej, Dąbrowie Górniczej, Kaliszu i Wrocławiu (oczywiście pozostałe uczelnie medyczne, takie jak Warszawski Uniwersytet Medyczny, otrzymały limity już w pierwszej wersji rozporządzenia w lipcu 2024 roku). Wszystkie pozostałe uczelnie bez akredytacji PKA otrzymały zerowy limit przyjęć na pierwszy rok, o którym minister Leszczyna mówiła z mównicy sejmowej i z którego żartowali niektórzy posłowie opozycji.

Tabela z przyznanymi lub nie limitami na nauczanie na kierunkach lekarskich.Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 26 września 2024 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym

"Przyznanie zerowego limitu" zamiast likwidacji kierunku, mimo że może wydawać się specyficzną konstrukcją, powoduje jednak inne skutki niż zamknięcie kontrowersyjnych kierunków.

Uczelnie mogą dostać limity; dotychczasowi studenci zostają

Pierwszy z argumentów za przyznawaniem zerowych limitów zamiast zamykania kierunków lekarskich Izabela Leszczyna wymieniła już w swoim przemówieniu sejmowym. Ten fragment został jednak wycięty z nagrań, które politycy PiS i inni internauci publikowali w mediach społecznościowych. Minister zdrowia powiedziała: "Jeśli uczelnia w ciągu roku spełni wymagania PKA, wtedy dostanie limit na studentów".

Przyznanie zerowego limitu przyjęć oznacza więc, że kierunek nie został zlikwidowany i istnieje dalej, ale nie mógł przyjąć nowych studentów na rok akademicki 2024/2025. Tworząca go uczelnia dostała więc czas na to, żeby poprawić błędy wskazane w opiniach Państwowej Komisji Akredytacyjnej i ponownie zwrócić się o akredytację. Jeśli eksperci komisji zaakceptują nowe warunki, minister zdrowia zapowiedziała, że przyzna limit na rekrutację studentów medycyny na rok akademicki 2025/2026.

Jest jeszcze jedna zasadnicza różnica między zamknięciem kierunku a przyznaniem zerowego limitu. Jako że minister zdrowia Adam Niedzielski w 2023 roku zgodził się na rekrutację na uczelniach bez akredytacji, obecnie kształcą się tam studenci, którzy z początkiem października 2024 roku rozpoczęli swój drugi rok nauki. Zablokowanie rekrutacji na pierwszy rok, ale brak likwidacji tych kierunków powoduje, że mogą oni kontynuować naukę. Zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, jeśli ich kierunki zostałyby zlikwidowane, to mogliby jedynie dokończyć semestr.

Dlatego już w lutym 2024 roku minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zapowiadał, że rząd nie zamierza zamykać kierunków bez akredytacji, ponieważ będzie działać tak, "żeby jak najmniej ucierpieli na tym studenci". Dodawał jednak, że gdyby ostatecznie doszło do takiej likwidacji, to studenci będą mogli kontynuować naukę na uczelniach publicznych. Profesor Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych deklarował, że zrzeszone w nią uczelnie są w stanie przyjąć studentów z ewentualnie likwidowanych kierunków.

W tej chwili jednak przedstawiciele resortów zdrowia i nauki nie zapowiadają likwidacji kierunków, które nie otrzymały pozytywnej opinii PKA. A przyznanie zerowych limitów w rekrutacji, mimo że wyśmiane przez niektórych polityków PiS i Suwerennej Polski, nie jest synonimem likwidacji, ponieważ wywołuje różne konsekwencje zarówno dla zainteresowanych uczelni, jak i dla studentów.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24