Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd wprowadzi na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wybrane odcinki dróg i torów kolejowych. Z pomocą ekspertów tłumaczymy, co ta decyzja może oznaczać w praktyce.
"Naszym zadaniem i wywiązujemy się z tego zadania efektywnie, jest pełna przepustowość na granicy polsko-ukraińskiej, jeśli chodzi o transporty wojskowe, a więc amunicję, sprzęt wojskowy i pomoc humanitarną, której drogi biegną przez Polskę i polskie przejścia graniczne z Ukrainą" - zapewniał 22 lutego na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Kontynuował: "Dla mnie jest też rzeczą bardzo ważną, by strona ukraińska i nasi sojusznicy, i w Europie, i w Stanach Zjednoczonych wiedzieli, że państwo polskie tutaj egzekwuje, w tej kwestii wszystko to, co trzeba egzekwować". Dlatego, jak powiedział dalej premier:
I chcę w związku z tym powiedzieć, że dla zapewnienia, dla stuprocentowej gwarancji, że pomoc wojskowa, sprzęt, amunicja, pomoc humanitarna, medyczna będą docierały bez żadnych opóźnień na stronę ukraińską, będziemy wprowadzali na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych. I to kwestia najbliższych godzin
Konferencja premiera odbyła się dzień po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do polskich i unijnych władz o zorganizowanie spotkania na granicy polsko-ukraińskiej. Jego tematem miałoby być rozwiązanie kryzysu zbożowego. Wiąże się on z protestami polskich rolników, którzy zablokowali przejścia graniczne z Ukrainą, bo nie zgadzają się na bezcłowy import ukraińskiego zboża i innych produktów rolnych. 28 marca odbędzie się w Warszawie planowane wcześniej wspólne posiedzenie rządów Polski i Ukrainy.
Do zapowiedzi premiera Tuska w sprawie wpisania przejść granicznych z Ukrainą, dróg i torów na listę obiektów infrastruktury krytycznej odniósł się były premier Mateusz Morawiecki. "Wpisanie przejścia granicznego z Ukrainą na listę infrastruktury krytycznej to nie rozwiązanie problemu tylko brutalny pokaz siły!" - napisał na Facebooku. A poseł PiS Piotr Mueller. "W moim przekonaniu Donald Tusk chce po prostu pozbyć się protestów rolników na granicy. To jest metoda, która będzie budziła dużo kontrowersji i bardzo dużo negatywnych emocji" - powiedział 23 lutego w "Graffiti" na antenie Polsat News.
Co to jest infrastruktura krytyczna?
Premier zapowiedział, że "przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych" mają być wpisane na listę obiektów infrastruktury krytycznej (IK). Jej definicja znajduje się w ustawie o zarządzaniu kryzysowym przyjętej w 2007 roku:
Ilekroć w ustawie jest mowa o (…) infrastrukturze krytycznej - należy przez to rozumieć systemy oraz wchodzące w ich skład powiązane ze sobą funkcjonalnie obiekty, w tym obiekty budowlane, urządzenia, instalacje, usługi kluczowe dla bezpieczeństwa państwa i jego obywateli oraz służące zapewnieniu sprawnego funkcjonowania organów administracji publicznej, a także instytucji i przedsiębiorców.
W tym samym artykule ustawy wymieniono dalej 11 kategorii systemów składających się na infrastrukturę krytyczną: - systemy zaopatrzenia w energię, surowce energetyczne i paliwa; - zaopatrzenie w wodę; - żywność; - systemy łączności; - sieci teleinformatyczne; - systemy finansowe; - ochrony zdrowia; - transportowe; - ratownicze; - zapewniające ciągłość działania administracji publicznej; - systemy produkcji, składowania, przechowywania i stosowania substancji chemicznych i promieniotwórczych, w tym rurociągi substancji niebezpiecznych.
Z tego widać, że odcinki dróg i torów kolejowych można zaliczyć do systemu transportowego infrastruktury krytycznej, a przejścia graniczne i obiekty Straży Granicznej, według ekspertów zajmujących się kwestiami bezpieczeństwa, do systemu zapewniającego "ciągłość działania administracji publicznej".
Ustawa o zarządzaniu kryzysowym nakłada na szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) obowiązek sporządzenia jednolitego wykazu "obiektów, instalacji, urządzeń i usług wchodzących w skład infrastruktury krytycznej z podziałem na systemy". Jak wyjaśnia w komentarzu dla Konkret24 dr hab. Anna Gasztold, profesor Uniwersytetu Warszawskiego z Katedry Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w przypadku przejść granicznych o ich wpisanie na listę obiektów infrastruktury krytycznej wnioskuje szef MSWiA, w przypadku dróg i torów – minister infrastruktury. Wykaz obiektów IK jest niejawnym załącznikiem do uchwalanego przez rząd Narodowego Planu Ochrony Infrastruktury Krytycznej. Jak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, która w 2015 i 2016 roku sprawdziła ochronę infrastruktury krytycznej, na tajnej liście obiektów IK było wówczas 665 pozycji.
Infrastruktura pod specjalnym nadzorem
Dla ochrony obiektów IK władze mogą podejmować "wszelkie działania zmierzające do zapewnienia funkcjonalności, ciągłości działań i integralności infrastruktury krytycznej w celu zapobiegania zagrożeniom, ryzykom lub słabym punktom oraz ograniczenia i neutralizacji ich skutków oraz szybkiego odtworzenia tej infrastruktury na wypadek awarii, ataków oraz innych zdarzeń zakłócających jej prawidłowe funkcjonowanie" (art. 3 pkt 3 ustawy o zarządzaniu kryzysowym).
Obiekty IK, także na podstawie ustawy o ochronie osób i mienia, stają się "obiektami podlegającymi obowiązkowej ochronie". "Są wpisywane również do dodatkowego wykazu wojewódzkich obiektów obowiązkowo chronionych przez wojewodę, muszą przygotować również plan ochrony w zakresie bezpieczeństwa fizycznego" – wyjaśnia prof. Gasztold. Takie obiekty, jak pisze w komentarzu dla Konkret24, "mogą być chronione przez wewnętrzne formacje ochronne, ale jeśli właścicielem jest organ państwowy, to może wyznaczyć do ochrony funkcjonariuszy Straży Granicznej czy policji". I dodaje, że "na obszarze infrastruktury krytycznej obowiązuje reżim bezpieczeństwa, np. wejście na taki obszar jest możliwe pod specjalnym nadzorem".
To, zgodnie z zasadami Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, element ochrony fizycznej obszaru, na którym znajdują się obiekty IK. W opracowaniu RCB "Standardy służące zapewnieniu sprawnego funkcjonowania infrastruktury krytycznej – dobre praktyki i rekomendacje" zapisano, że taka ochrona powinna być realizowana poprzez utworzenie posterunków i działalność patroli, obejmować m.in. wydawanie przepustek dla osób i pojazdów, autoryzację (sprawdzanie dostępu za pomocą urządzeń elektronicznych), kontrolę poruszania się w obiekcie IK, możliwość użycia środków przymusu bezpośredniego przez osoby wykonujące tę ochronę. RCB zaleca m.in. stosowanie płotów, siatek, kamer systemu telewizji przemysłowej, jasnego oświetlenia; mechanicznych i naturalnych barier stosować zabezpieczających przed wtargnięciem, np. przez samochód. Do kontroli ładunków i osób można stosować prześwietlarki, detektory metalu, substancji promieniotwórczych oraz toksycznych; do przeszukania pojazdów RCB zaleca m.in. wyposażenie odpowiednich miejsc w podesty, lustra, kamery, narzędzia i urządzenia do weryfikacji autentyczności dokumentów. "Bezpośrednią ochronę fizyczną należy dostosować do uwarunkowań IK oraz otoczenia (społecznego, komunalnego, biznesowego i innych) i specyfiki zagrożeń" - czytamy w dokumencie RCB.
Profesor Gasztold wskazuje na obowiązek operatorów infrastruktury krytycznej niezwłocznego informowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) o zagrożeniach terrorystycznych. Na ten aspekt zwraca też uwagę zajmujący się zarządzaniem kryzysowym dr inż. Witold Skomra z Wydziału Zarządzania Politechniki Warszawskiej. Jak napisał w komentarzu dla Konkret24, "w stosunku do infrastruktury krytycznej zwiększają się uprawnienia szefa ABW, w szczególności, zgodnie z ustawą o działaniach antyterrorystycznych, szef ABW może wydać wiążące polecenia dotyczące zwiększenia poziomu ochrony". Wyjaśnia, że dotyczy to sytuacji, gdy służby pozyskają wiarygodne informacje o zagrożeniu działaniami o charakterze terrorystycznym. "Nie trzeba szczególnie długo szukać w mediach społecznościowych, by znaleźć posty nawołujące do podpalania przejść granicznych i obiektów IK. Zapewne te nawoływania są inspirowane przez Rosję i osoby z nią powiązane. Stąd jak sądzę ta decyzja" – podkreśla dr Skomra.
Co z protestami rolników?
Jednocześnie dr Skomra stwierdza, że "ustawa o zarządzaniu kryzysowym nie przewiduje zakazu zgromadzeń jako formy ochrony IK" (wytłuszczenie od redakcji). Według prof. Gasztold wpisanie przejść granicznych, torów czy dróg do wykazu obiektów IK "nie uniemożliwia protestów, ale ogranicza możliwość protestowania na konkretnych odcinkach". Jak wyjaśnia dalej prof. Gasztold, "np. droga dojazdowa, towarowa mogą być uznane w planie ochrony za trasę drogi ewakuacji, stąd nie będzie można ich blokować lub zastawić, bo muszą być drożne. I organy państwowe typu SG i Policja będą mogły wymusić tę drożność. W przypadku podejrzenia sabotażu dostaw, takie rozwiązanie potencjalnie może być efektywne".
Z kolei dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu przypomina, że prawo o zgromadzeniach pozwala na zakazywanie zgromadzeń tylko, gdy zagrożone jest zdrowie, życie lub mienie w wielkich rozmiarach. "Samo zaliczenie danego miejsca do infrastruktury krytycznej nie powoduje natomiast, że dochodzi niejako do automatycznego spełnienia jednej z tych przesłanek" - napisał w komentarzu dla Konkret24.
Jak dodaje dr Radajewski, "wydaje się też możliwa interpretacja, w myśl której zaliczenie danych obiektów do infrastruktury krytycznej będzie w dalszej kolejności skutkowało wprowadzeniem ograniczeń w dostępie do nich - w takim wypadku być może będzie można uznać, że obiekty te przestały być 'otwartą przestrzenią dostępną dla nieokreślonych imiennie osób' w rozumieniu art. 3 Prawa o zgromadzeniach. I z tego powodu kontynuowanie na nich protestów będzie nielegalne". Doktor Radajewski zastrzega jednocześnie, że "dopóki jednak rząd nie sprecyzuje, w jaki dokładnie sposób zapowiedziana decyzja ma wpłynąć na możliwość organizowania zgromadzeń, trudno jest coś więcej powiedzieć".
Źródło: Konkret24