Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Źródło:
Konkret24
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolność
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolnośćTVN24
wideo 2/6
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolnośćTVN24

Politycy Zjednoczonej Prawicy oskarżają Szymona Hołownię, że "wypuścił na wolność" Włodzimierza Karpińskiego, "realizując politykę bezkarności". Tylko że marszałek Sejmu nie może zwalniać z aresztu i nie dzięki niemu Karpiński został wypuszczony. Prawnicy wyjaśniają, o co chodziło z pismem marszałka.

Włodzimierz Karpiński, polityk Platformy Obywatelskiej i były sekretarz w warszawskim ratuszu, wyszedł z aresztu 16 listopada. Spędził tam niemal dziewięć miesięcy. Prokuratura oskarża go o przyjęcie niemal 5 mln zł łapówki w związku z tzw. aferą śmieciową. Jednak Karpiński wyszedł na wolność w związku z objęciem przez niego mandatu europosła. Wcześniej stosowne pismo w jego sprawie wysłał nowy marszałek Sejmu.

16 listopada Prokuratura Krajowa wydała komunikat, w którym informowała (wytłuszczenie od redakcji): "W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postępowania".

Wspomniane w komunikacie pismo Hołowni sprawiło, że politycy Zjednoczonej Prawicy i media sprzyjające PiS rozpowszechniają przekaz, jakoby to marszałek Sejmu wypuścił Karpińskiego zza krat i że jest to decyzja polityczna. Padały głosy, że to skandal.

"Marszałek Hołownia nie musiał wydawać zgody na objęcie przez Karpińskiego mandatu europosła. Ciążą na nim poważne zarzuty. To poważna ingerencja w dobro postępowania" - ocenił w Polskim Radiu 24 Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS. "Rękami Szymona Hołowni Tusk realizuje swoją politykę bezkarności wobec starych kumpli i odmrażania układu. I to jest ta nowa jakość w polityce Panie Marszałku?" - pytał w poście na platformie X Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. "Pierwsza decyzja Marszałka Sejmu 'praworządnej Polski'" - kpił też na platformie X Oskar Szafarowicz, student prawa z Forum Młodych PiS. "Już wiemy, że likwidacja zamrażarki sejmowej, którą zapowiadał marszałek Hołownia będzie polegać na odmrażaniu starego układu i niezwłocznym procedowaniu spraw, które uchylają areszt kumplom Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Wstydu nie macie" - oceniał Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej (pisownia postów oryginalna).

Internauci w podobnym duchu krytykowali marszałka Hołownię: "[Karpiński] dostał prezent urodzinowy od Szymona Hołowni"; "Gość najpierw zwolnił jednym podpisem gostka podejrzanego o korupcje na dużą skalę, a później wystąpił przed milionami Polaków i zapowiedział nowe otwarcie"; "Hołownia wyciągnął z aresztu kolesia, by mógł do Brukseli uciec"; "Wypuścił przestępcę z aresztu!".

Przekaz podchwyciły rządowe media. "Marszałek Hołownia zdecydował. Karpiński wychodzi na wolność" - to tytuł z portalu Polskiego Radia24 i z portalu TVP Info. "Prokuratura musi jednak wypuścić go [Karpińskiego] na wolność, bo taką decyzję podjął nowy marszałek Sejmu" - brzmiał lead tekstu. "Pierwsze decyzje Szymona Hołowni. Włodzimierz Karpiński może opuścić areszt" - to z kolei tytuł z serwisu I.pl. "Jako świeżo upieczony marszałek wziął na siebie skandaliczną decyzję o uwolnieniu Karpińskiego" - oceniał Samuel Pereira z TVP Info na platformie X.

Szymon Hołownia odpowiedział na zarzuty w Sejmie podczas konferencji prasowej. "Próby robienia z tego hucpy politycznej, wmontowywania mnie w opowieści, że: proszę bardzo, pierwsza decyzja marszałka to wypuszczanie przestępców z więzienia - są po prostu żałosne" - stwierdził. Tłumaczył, że wysłanego przez niego pisma to była zwykła czynność urzędnicza i nie miał żadnego wyboru. Mówił, że była to "decyzja, której marszałek nie może nie podjąć", ponieważ groziłaby za to odpowiedzialność karna. Przypomniał, że decyzję o wypuszczeniu Karpińskiego z aresztu podjęła Prokuratura Krajowa.

Jaka jest procedura? Jakie pismo i gdzie wysłał Szymon Hołownia? Czy mógł postąpić inaczej? Tłumaczymy.

Start Karpińskiego w eurowyborach - bez powodzenia. Aresztowanie

W 2019 roku do europarlamentu z okręgu lubelskiego z listy Koalicji Obywatelskiej dostał się Krzysztof Hetman. Miał 105 tys. głosów. Czwarty wynik uzyskał wówczas Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednak zaledwie 3,5 tys. głosów nie dało mu miejsca w PE. Karpiński następnie w latach 2019–2021 był szefem warszawskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, a od 2021 do lutego 2023 roku – sekretarzem miasta.

Włodzimierz Karpiński zajął czwarte miejsce na liście KO w wyborach do PE w 2019 rokupkw.gov.pl

27 lutego 2023 roku Karpiński został zatrzymany przez Centralne Biuro Korupcyjne na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Wcześniej w śledztwie w związku z tzw. aferą śmieciową zatrzymano b. szefa Pracodawców RP Rafała Baniaka, pełniącego w latach 2011-2015 funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, który również po usłyszeniu zarzutów na wniosek prokuratora został aresztowany (obaj zgodzili się na podawanie nazwisk).

Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych. Jak podawała prokuratura, wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł. Zarzuty obejmują przyjęcie przez Karpińskiego kwoty prawie 5 mln zł. Według ustaleń śledztwa czyny korupcyjne miały miejsce od kwietnia 2020 do grudnia 2022 roku w Warszawie.

Sąd zdecydował wówczas o areszcie dla Karpińskiego. Potem tymczasowe aresztowanie było przedłużane przez sąd.

Kodeks wyborczy podstawą pisma przesłanego przez Hołownię

15 października 2023 roku w wyborach parlamentarnych wystartował europoseł Krzysztof Hetman - i dostał się do Sejmu. Tym samym zwolniło się jego miejsce w PE. Zgodnie z przepisami w takich sytuacjach mandat przypada kolejnej osobie na liście danego komitetu wyborczego. W tym wypadku była to Joanna Mucha (70 tys. głosów) - tyle że ona też dostała się do Sejmu. Trzeci wynik miał Riad Haidar (16,8 tys. głosów), ale zmarł 25 maja tego roku. Kolejny na liście był właśnie Karpiński.

Na początku listopada Centrum Informacyjne Sejmu poinfomowało Polską Agencję Prasową, że pismo od pełnomocników Włodzimierza Karpińskiego, datowane na 3 listopada 2023 roku, trafiło do sekretariatu marszałek Sejmu Elżbiety Witek 8 listopada. Jak podano, "załącznikiem do tego pisma jest pismo podpisane przez p. Włodzimierza Karpińskiego z 20 października br., w którym oświadczył on, że wyraża zgodę na objęcie mandatu posła do Parlamentu Europejskiego". 13 listopada marszałkiem Sejmu został Szymon Hołownia.

Dział VI Kodeksu wyborczego dotyczy wyborów do europarlamentu. Tam w art. 368 par. 1 czytamy:

Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu w przypadku: 1) wygaśnięcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, stwierdzonego przez Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego; 2) upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o utracie mandatu; 3) nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o utracie mandatu przez Sąd Najwyższy. 2.  Przepisu par. 1 nie stosuje się w przypadku utraty mandatu posła do Parlamentu Europejskiego na podstawie art. 364 par. 1 pkt 4.

Jak dowiedział się Konkret24, 24 października PKW przekazała jeszcze marszałek Sejmu Elżbiecie Witek informację, że po stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu Krzysztofa Hetmana, pierwszeństwo do jego objęcia przysługuje w kolejności: Musze, Haidarowi i Karpińskiemu. Nowy marszałek Szymon Hołownia na podstawie wspomnianego wyżej przepisu 14 listopada przesłał pełnomocnikom Karpińskiego informację o przysługującym mu pierwszeństwie do objęcia mandatu. I właśnie to pismo wywołało lawinę krytyki pod adresem marszałka.

Jednak prawo jest tutaj jasne i nie przewiduje, że marszałek Sejmu może postąpić inaczej. Według przepisu marszałek "zawiadamia". Potwierdzają to w rozmowach z Konkret24 eksperci. "Przepisy Kodeksu wyborczego zobowiązują marszałka Sejmu do podjęcia w takiej sytuacji określonych zadań. Do przeprowadzonej procedury nie można więc mieć zastrzeżeń" - informuje Wojciech Dąbrówka, prawnik i rzecznik prasowy PKW w latach 2018-2019. Zwraca uwagę, że gdyby Hołownia nie wysłał odpowiedniego zawiadomienia, mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i otrzymać zarzut niedopełnienia obowiązków.

Ekspert: "wypuszczenie z aresztu to autonomiczna decyzja prokuratury"

- Twierdzenie, że marszałek Sejmu może kogokolwiek wypuścić z aresztu, to bzdura - wyjaśnia dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podkreśla, że Hołownia nie wydał żadnego nakazu uwolnienia. - W każdej chwili prokuratura może zdecydować, że nie ma już przesłanek, by dana osoba była w areszcie. Z uwagi na immunitet Włodzimierza Karpińskiego uważam, że było to uzasadniona decyzja. Natomiast nie można w żaden sposób przypisywać jej Szymonowi Hołowni. Marszałek Sejmu stwierdził dany fakt, a wypuszczenie z aresztu to już autonomiczna decyzja prokuratury, która tak sobie zinterpretowała przepisy, że nie można wybranego europosła przetrzymywać w areszcie - podkreśla ekspert.

Areszt nie jest przeszkodą w objęciu mandatu

W odpowiedzi na pismo Hołowni obrońcy Karpińskiego dostarczyli raz jeszcze na Wiejską oświadczenie byłego ministra skarbu o objęciu mandatu. Zgodnie z procedurą Hołownia wysłał więc do Parlamentu Europejskiego informację o skutecznym wyborze posła.

Łukasz Kempara, attaché prasowy Parlamentu Europejskiego, podkreślał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu. "Żeby objąć mandat, nie będzie on musiał składać żadnej przysięgi. Będzie musiał jedynie podpisać odpowiednie dokumenty, w ramach których stwierdza, że nie występują okoliczności związane z 'incompatibilitas', czyli że nic nie stawia go w takiej sytuacji, żeby mandatu posła nie mógł sprawować" - powiedział.

17 listopada Parlament Europejski poinformował w komunikacie, że Karpiński od 16 listopada jest europosłem.

Obrońca Karpińskiego mec. Michał Królikowski zapewnił, że jego klient nie ucieka przed wymiarem sprawiedliwości. Wypuszczony z aresztu w związku z objęciem immunitetem nie będzie unikał śledczych, tylko będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Aktualizacja 21.11: Tekst uzupełniony o odpowiedź PKW na pytanie o datę wysłałania informacji do marszałka Sejmu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24