Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Źródło:
Konkret24
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolność
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolnośćTVN24
wideo 2/6
Włodzimierz Karpiński wychodzi na wolnośćTVN24

Politycy Zjednoczonej Prawicy oskarżają Szymona Hołownię, że "wypuścił na wolność" Włodzimierza Karpińskiego, "realizując politykę bezkarności". Tylko że marszałek Sejmu nie może zwalniać z aresztu i nie dzięki niemu Karpiński został wypuszczony. Prawnicy wyjaśniają, o co chodziło z pismem marszałka.

Włodzimierz Karpiński, polityk Platformy Obywatelskiej i były sekretarz w warszawskim ratuszu, wyszedł z aresztu 16 listopada. Spędził tam niemal dziewięć miesięcy. Prokuratura oskarża go o przyjęcie niemal 5 mln zł łapówki w związku z tzw. aferą śmieciową. Jednak Karpiński wyszedł na wolność w związku z objęciem przez niego mandatu europosła. Wcześniej stosowne pismo w jego sprawie wysłał nowy marszałek Sejmu.

16 listopada Prokuratura Krajowa wydała komunikat, w którym informowała (wytłuszczenie od redakcji): "W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postępowania".

Wspomniane w komunikacie pismo Hołowni sprawiło, że politycy Zjednoczonej Prawicy i media sprzyjające PiS rozpowszechniają przekaz, jakoby to marszałek Sejmu wypuścił Karpińskiego zza krat i że jest to decyzja polityczna. Padały głosy, że to skandal.

"Marszałek Hołownia nie musiał wydawać zgody na objęcie przez Karpińskiego mandatu europosła. Ciążą na nim poważne zarzuty. To poważna ingerencja w dobro postępowania" - ocenił w Polskim Radiu 24 Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS. "Rękami Szymona Hołowni Tusk realizuje swoją politykę bezkarności wobec starych kumpli i odmrażania układu. I to jest ta nowa jakość w polityce Panie Marszałku?" - pytał w poście na platformie X Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. "Pierwsza decyzja Marszałka Sejmu 'praworządnej Polski'" - kpił też na platformie X Oskar Szafarowicz, student prawa z Forum Młodych PiS. "Już wiemy, że likwidacja zamrażarki sejmowej, którą zapowiadał marszałek Hołownia będzie polegać na odmrażaniu starego układu i niezwłocznym procedowaniu spraw, które uchylają areszt kumplom Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Wstydu nie macie" - oceniał Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej (pisownia postów oryginalna).

Internauci w podobnym duchu krytykowali marszałka Hołownię: "[Karpiński] dostał prezent urodzinowy od Szymona Hołowni"; "Gość najpierw zwolnił jednym podpisem gostka podejrzanego o korupcje na dużą skalę, a później wystąpił przed milionami Polaków i zapowiedział nowe otwarcie"; "Hołownia wyciągnął z aresztu kolesia, by mógł do Brukseli uciec"; "Wypuścił przestępcę z aresztu!".

Przekaz podchwyciły rządowe media. "Marszałek Hołownia zdecydował. Karpiński wychodzi na wolność" - to tytuł z portalu Polskiego Radia24 i z portalu TVP Info. "Prokuratura musi jednak wypuścić go [Karpińskiego] na wolność, bo taką decyzję podjął nowy marszałek Sejmu" - brzmiał lead tekstu. "Pierwsze decyzje Szymona Hołowni. Włodzimierz Karpiński może opuścić areszt" - to z kolei tytuł z serwisu I.pl. "Jako świeżo upieczony marszałek wziął na siebie skandaliczną decyzję o uwolnieniu Karpińskiego" - oceniał Samuel Pereira z TVP Info na platformie X.

Szymon Hołownia odpowiedział na zarzuty w Sejmie podczas konferencji prasowej. "Próby robienia z tego hucpy politycznej, wmontowywania mnie w opowieści, że: proszę bardzo, pierwsza decyzja marszałka to wypuszczanie przestępców z więzienia - są po prostu żałosne" - stwierdził. Tłumaczył, że wysłanego przez niego pisma to była zwykła czynność urzędnicza i nie miał żadnego wyboru. Mówił, że była to "decyzja, której marszałek nie może nie podjąć", ponieważ groziłaby za to odpowiedzialność karna. Przypomniał, że decyzję o wypuszczeniu Karpińskiego z aresztu podjęła Prokuratura Krajowa.

Jaka jest procedura? Jakie pismo i gdzie wysłał Szymon Hołownia? Czy mógł postąpić inaczej? Tłumaczymy.

Start Karpińskiego w eurowyborach - bez powodzenia. Aresztowanie

W 2019 roku do europarlamentu z okręgu lubelskiego z listy Koalicji Obywatelskiej dostał się Krzysztof Hetman. Miał 105 tys. głosów. Czwarty wynik uzyskał wówczas Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednak zaledwie 3,5 tys. głosów nie dało mu miejsca w PE. Karpiński następnie w latach 2019–2021 był szefem warszawskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, a od 2021 do lutego 2023 roku – sekretarzem miasta.

Włodzimierz Karpiński zajął czwarte miejsce na liście KO w wyborach do PE w 2019 rokupkw.gov.pl

27 lutego 2023 roku Karpiński został zatrzymany przez Centralne Biuro Korupcyjne na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Wcześniej w śledztwie w związku z tzw. aferą śmieciową zatrzymano b. szefa Pracodawców RP Rafała Baniaka, pełniącego w latach 2011-2015 funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, który również po usłyszeniu zarzutów na wniosek prokuratora został aresztowany (obaj zgodzili się na podawanie nazwisk).

Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych. Jak podawała prokuratura, wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł. Zarzuty obejmują przyjęcie przez Karpińskiego kwoty prawie 5 mln zł. Według ustaleń śledztwa czyny korupcyjne miały miejsce od kwietnia 2020 do grudnia 2022 roku w Warszawie.

Sąd zdecydował wówczas o areszcie dla Karpińskiego. Potem tymczasowe aresztowanie było przedłużane przez sąd.

Kodeks wyborczy podstawą pisma przesłanego przez Hołownię

15 października 2023 roku w wyborach parlamentarnych wystartował europoseł Krzysztof Hetman - i dostał się do Sejmu. Tym samym zwolniło się jego miejsce w PE. Zgodnie z przepisami w takich sytuacjach mandat przypada kolejnej osobie na liście danego komitetu wyborczego. W tym wypadku była to Joanna Mucha (70 tys. głosów) - tyle że ona też dostała się do Sejmu. Trzeci wynik miał Riad Haidar (16,8 tys. głosów), ale zmarł 25 maja tego roku. Kolejny na liście był właśnie Karpiński.

Na początku listopada Centrum Informacyjne Sejmu poinfomowało Polską Agencję Prasową, że pismo od pełnomocników Włodzimierza Karpińskiego, datowane na 3 listopada 2023 roku, trafiło do sekretariatu marszałek Sejmu Elżbiety Witek 8 listopada. Jak podano, "załącznikiem do tego pisma jest pismo podpisane przez p. Włodzimierza Karpińskiego z 20 października br., w którym oświadczył on, że wyraża zgodę na objęcie mandatu posła do Parlamentu Europejskiego". 13 listopada marszałkiem Sejmu został Szymon Hołownia.

Dział VI Kodeksu wyborczego dotyczy wyborów do europarlamentu. Tam w art. 368 par. 1 czytamy:

Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu w przypadku: 1) wygaśnięcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, stwierdzonego przez Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego; 2) upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o utracie mandatu; 3) nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o utracie mandatu przez Sąd Najwyższy. 2.  Przepisu par. 1 nie stosuje się w przypadku utraty mandatu posła do Parlamentu Europejskiego na podstawie art. 364 par. 1 pkt 4.

Jak dowiedział się Konkret24, 24 października PKW przekazała jeszcze marszałek Sejmu Elżbiecie Witek informację, że po stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu Krzysztofa Hetmana, pierwszeństwo do jego objęcia przysługuje w kolejności: Musze, Haidarowi i Karpińskiemu. Nowy marszałek Szymon Hołownia na podstawie wspomnianego wyżej przepisu 14 listopada przesłał pełnomocnikom Karpińskiego informację o przysługującym mu pierwszeństwie do objęcia mandatu. I właśnie to pismo wywołało lawinę krytyki pod adresem marszałka.

Jednak prawo jest tutaj jasne i nie przewiduje, że marszałek Sejmu może postąpić inaczej. Według przepisu marszałek "zawiadamia". Potwierdzają to w rozmowach z Konkret24 eksperci. "Przepisy Kodeksu wyborczego zobowiązują marszałka Sejmu do podjęcia w takiej sytuacji określonych zadań. Do przeprowadzonej procedury nie można więc mieć zastrzeżeń" - informuje Wojciech Dąbrówka, prawnik i rzecznik prasowy PKW w latach 2018-2019. Zwraca uwagę, że gdyby Hołownia nie wysłał odpowiedniego zawiadomienia, mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i otrzymać zarzut niedopełnienia obowiązków.

Ekspert: "wypuszczenie z aresztu to autonomiczna decyzja prokuratury"

- Twierdzenie, że marszałek Sejmu może kogokolwiek wypuścić z aresztu, to bzdura - wyjaśnia dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podkreśla, że Hołownia nie wydał żadnego nakazu uwolnienia. - W każdej chwili prokuratura może zdecydować, że nie ma już przesłanek, by dana osoba była w areszcie. Z uwagi na immunitet Włodzimierza Karpińskiego uważam, że było to uzasadniona decyzja. Natomiast nie można w żaden sposób przypisywać jej Szymonowi Hołowni. Marszałek Sejmu stwierdził dany fakt, a wypuszczenie z aresztu to już autonomiczna decyzja prokuratury, która tak sobie zinterpretowała przepisy, że nie można wybranego europosła przetrzymywać w areszcie - podkreśla ekspert.

Areszt nie jest przeszkodą w objęciu mandatu

W odpowiedzi na pismo Hołowni obrońcy Karpińskiego dostarczyli raz jeszcze na Wiejską oświadczenie byłego ministra skarbu o objęciu mandatu. Zgodnie z procedurą Hołownia wysłał więc do Parlamentu Europejskiego informację o skutecznym wyborze posła.

Łukasz Kempara, attaché prasowy Parlamentu Europejskiego, podkreślał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu. "Żeby objąć mandat, nie będzie on musiał składać żadnej przysięgi. Będzie musiał jedynie podpisać odpowiednie dokumenty, w ramach których stwierdza, że nie występują okoliczności związane z 'incompatibilitas', czyli że nic nie stawia go w takiej sytuacji, żeby mandatu posła nie mógł sprawować" - powiedział.

17 listopada Parlament Europejski poinformował w komunikacie, że Karpiński od 16 listopada jest europosłem.

Obrońca Karpińskiego mec. Michał Królikowski zapewnił, że jego klient nie ucieka przed wymiarem sprawiedliwości. Wypuszczony z aresztu w związku z objęciem immunitetem nie będzie unikał śledczych, tylko będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Aktualizacja 21.11: Tekst uzupełniony o odpowiedź PKW na pytanie o datę wysłałania informacji do marszałka Sejmu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24