"Tak samo jak w innych krajach UE". Rząd odgrzewa fałszywą narrację o Trybunale Konstytucyjnym

Źródło:
Konkret24
Komisja Europejska skarży Polskę do TSUE
Komisja Europejska skarży Polskę do TSUEtvn24
wideo 2/4
Komisja Europejska skarży Polskę do TSUEtvn24

Skarga Komisji Europejskiej do TSUE za wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego wywołała reakcję obozu rządzącego. Politycy wrócili do fałszywej narracji, że wyroki polskiego TK nie różnią się od tych, które wydawały sądy konstytucyjne innych państw UE. Wyjaśniamy, dlaczego to nieprawda.

"Zaplanowany atak na państwo polskie, groźba i szantaż" - tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował skargę Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego. O skierowaniu sprawy przeciwko Polsce KE poinformowała 15 lutego. Powodem były wyroki polskiego TK z 14 lipca i 7 października 2021 roku, w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. "Celem Komisji jest zapewnienie obywatelom polskim ochrony ich praw oraz umożliwienie im korzystania z przynależności do UE na takich samych zasadach, jakie odnoszą się do wszystkich innych obywateli UE. Pierwszeństwo prawa UE zapewnia równe stosowanie prawa UE w całej Unii|" - argumentuje KE w komunikacie.

Zdaniem Komisji polski Trybunał Konstytucyjny naruszył bowiem swoimi wyrokami "ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa Unii oraz zasadę wiążącego skutku wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". Takiej skargi należało się spodziewać - stwierdza w opinii dla Konkret24 specjalizujący się w prawie europejskim prof. Robert Grzeszczak, szef Centrum Badań Ustroju Unii Europejskiej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Wyrok polskiego TK "stawia Polskę poza europejską przestrzenią prawną"

O co chodziło w zakwestionowanych przez KE wyrokach polskiego TK z 2021 roku? W orzeczeniu z 4 lipca trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał za niezgodny z polską konstytucją przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do wykonania tzw. środków tymczasowych w sprawie sądownictwa. Zdaniem TK Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. wyższości prawa unijnego nad krajowym
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. wyższości prawa unijnego nad krajowymTVN24

Natomiast w wyroku z 7 października TK stwierdził, że wyłączną właściwością Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest interpretacja norm prawa unijnego, zaś TK ma ostatnie słowo w zakresie standardów konstytucyjnych, w tym w sprawach powoływania sędziów i ich kadencji. I dodał, że niezgodny z konstytucją jest - zdaniem TK - przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.

Według prawników - o czym pisaliśmy w Konkret24 - wyrok TK z 7 października 2021 roku jako niezgodne z Konstytucją RP uznał fundamenty, na których funkcjonuje cała Unia Europejska. Komentując tamte wyroki, prof. Grzeszczak w analizie przygotowanej dla Konkret24 zauważa, że polski trybunał, "co szczególnie niebezpieczne dla funkcjonowania Unii, nie wykluczył, że w przyszłości oceni zgodność z Konstytucją RP orzeczeń TSUE, 'włącznie z usunięciem ich z polskiego porządku prawnego'". Zdaniem prof. Grzeszczaka nie mieści się to w prawnych możliwościach jego kontroli. Zgodnie bowiem z zasadą podziału kompetencji między UE a państwa członkowskie: dokonywanie wykładni Traktatu o Unii Europejskiej należy do wyłącznej kompetencji Trybunału Sprawiedliwości UE.

"Rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego zagraża fundamentom całej UE" - pisze prof. Grzeszczak". I dalej: "Ingeruje w autorytet TSUE, a także w kompetencje polskich sądów do bezpośredniego stosowania prawa UE. W efekcie stawia to Polskę poza europejską przestrzenią prawną. Niebezpiecznie ogranicza także prawo jednostek do skutecznego środka prawnego, do rozpatrzenia sprawy przez sąd powołany zgodnie z prawem, niezależny od jakiejkolwiek innej władzy i bezstronny – co jest fundamentem, na którym opiera się praworządność". Według prof. Grzeszczaka wyrok TK "ma na celu legalizację niekonstytucyjnych, niezgodnych z prawem UE i Europejską konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności zmian w wymiarze sprawiedliwości po 2015 roku".

Bruksela reaguje na wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Bruksela reaguje na wyrok Trybunału KonstytucyjnegoTVN24

Minister Ziobro i "srebrniki za polską suwerenność"

Tymczasem po opublikowaniu 15 lutego komunikatu KE o skardze do TSUE przedstawiciele polskiego rządu przypuścili atak na instytucje UE, broniąc wyroków trybunału kierowanego przez Julię Przyłębską. Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk stwierdził: "Polska zna argumenty Komisji i nie podziela ich, konsekwentnie wskazując, że orzecznictwo konstytucyjne pozostaje wyłączną domen państw członkowskich, podobnie jak w swych orzeczeniach wskazywały trybunały Niemiec czy Hiszpanii".

Ostrzej mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej zwołanej od razu 15 lutego. Skargę KE uznał za "zaplanowany atak na państwo polskie". "Nie można godzić się, aby pod wpływem kolejnej groźby i kolejnego szantażu za srebrniki sprzedawać polską suwerenność" - powiedział minister sprawiedliwości. Z kolei wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki dla portalu wpolityce.pl stwierdził: "Chodzi przede wszystkim o to, żebyśmy nie dostali środków z KPO przed wyborami. To jest kolejny ruch w tym kierunku".

W kolejnych dniach kolejni politycy PiS zaczęli powielać przekaz, jakoby podobne wyroki jak polski TK wydawały wcześniej sądy konstytucyjne innych krajów UE. Tym samym wróciła fałszywa narracja, której rząd używał już wcześniej - a którą weryfikowaliśmy w Konkret24.

I tak: Radosław Fogiel, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, mówił 16 lutego dla PAP, że podobne wyroki - potwierdzające prymat konstytucji nad przepisami wspólnotowymi - zapadały już w Czechach, Danii, Niemczech czy Rumunii. "W tych sprawach nie wszczynano postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości UE" - zaznaczył. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki podobnie mówił 18 lutego w "6. dniu tygodnia Radia Zet": "Analogiczne wyroki (…) o wyższości prawa narodowego nad prawem europejskim wydały trybunały czy sądy konstytucyjne Niemiec, Czech, Danii, Rumunii. To nie jest polska specyfika". W tej samej audycji potwierdzał to doradca prezydenta Paweł Sałek. Zaś wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin 18 lutego w "Śniadaniu w Trójce" w Polskim Radiu powiedział: "W Niemczech, Czechach, Danii czy Rumunii [sądy konstytucyjne] takie orzeczenia też już przyjęły i tutaj problemów nie było. Problem jest z Polską. Moim zdaniem jest to problem polityczny po prostu".

Obecne wypowiedzi polityków PiS są niemal identyczne z tymi, które padały po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2021 roku. Wtedy mówili tak m.in. rzecznik rządu Piotr Mueller czy europosłanka PiS Anna Zalewska. Także wtedy pisaliśmy, że narracja PiS jest fałszywa, bo Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej jako niezgodne z Konstytucją RP uznał fundamenty, na których funkcjonuje cała Unia Europejska, podczas gdy trybunały innych państw europejskich tym się nie zajmowały - ich orzeczenia dotyczyły konkretnych spraw, pojedynczych potencjalnych przypadków niezgodności z prawem Unii. W naszym tekście wyjaśnialiśmy przykłady orzeczeń z Francji, Niemiec, Hiszpanii, Rumunii. Pokazaliśmy, jak różnią się od orzeczenia polskiego TK z 7 października 2021 roku

Czytaj w Konkret24: Narracja władzy po wyroku TK: podobne orzeczenia były we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii... To nieprawda

Zmasowany przekaz Ministerstwa Sprawiedliwości

Teraz przekaz o "podobnych orzeczeniach" w innych krajach UE Ministerstwo Sprawiedliwości wzmocniło, publikując w mediach społecznościowych plansze z przykładami 10 państw, w których sądy konstytucyjne wydawały wyroki rzekomo tożsame z wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Resort podał przykłady trybunałów z Węgier, Niemiec, Włoch, Francji, Rumunii, Czech, Hiszpanii, Danii, Belgii i Litwy.

Rozsyłany w mediach społecznościowych przekaz Ministerstwa Sprawiedliwości na temat orzeczeń sądów konstytucyjnych w innych krajachTwitter

Na grafikach zamieszczonych na twitterowym profilu Ministerstwa Sprawiedliwości 15 lutego przytoczono daty i numery spraw, do których odnosiły się cytowane wyroki oraz ich krótkie fragmenty - mają one potwierdzać tezę resortu Ziobry, że tamte wyroki również dotyczą wyższości konstytucji danego kraju nad prawem europejskim.

Poprosiliśmy ekspertów prawa europejskiego - prof. Roberta Grzeszczaka i prof. Annę Wyrozumską - o przeanalizowanie plansz resortu. Profesor Anna Wyrozumska z Katedry Europejskiego Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego na wstępie oceniła, że fragmenty cytowanych wyroków zostały źle przetłumaczone.

FAŁSZ

Plansze z fragmentami orzeczeń z danych krajów poprzedzała ilustracja z mapą, na której te kraje zaznaczono, a w treści posta resort napisał: "Żaden z tych krajów nie uznaje prymatu prawa europejskiego nad własną konstytucją".

W analizie przygotowanej dla Konkret24 prof. Anna Wyrozumska pisze: "Jest to nieprawdą, ponieważ wszystkie państwa członkowskie UE potwierdziły w deklaracji nr 17 dołączonej do Traktatu z Lizbony, że uznają pierwszeństwo prawa UE w takim zakresie, jaki wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, a więc także pierwszeństwo jego stosowania w stosunku do konstytucji".

Przedstawiamy argumenty ekspertów, dlaczego przekaz Ministerstwa Sprawiedliwości o tym, że "podobne orzeczenia" jak nasz TK wydawały trybunały w innych krajach UE, jest fałszywy.

Różnica 1: polski TK podważył traktaty unijne, a w innych krajach wyroki dotyczyły dyrektyw czy rozporządzeń

Zarówno prof. Wyrozumska, jak i prof. Grzeszczak podkreślają: nie można porównywać wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego z orzeczeniami trybunałów innych państw. Dlaczego?

"Sytuacja polska nie jest porównywalna do innych przypadków - incydentalnych orzeczeń sądów konstytucyjnych lub najwyższych w innych państwach członkowskich" - wyjaśnia prof. Wyrozumska. Dodaje, że podejmowane przez tamte trybunały sprawy dotyczyły aktów prawnych stanowionych przez UE (np. dyrektyw, rozporządzeń), a nie traktatów unijnych.

Potwierdza to prof. Grzeszczak, pisząc: "Przytoczone (przez Ministerstwo Sprawiedliwości – red.) przykłady spraw, w których dochodziło do dyskusji orzeczniczej między krajowymi sądami konstytucyjnymi a TSUE, nigdy dotąd nie prowadziły do tak daleko idącego podważenia podstawowych dla funkcjonowania Unii postanowień jej traktatów". Bo - jak zauważa prof. Wyrozumska - polski trybunał w lipcu i październiku 2021 roku zakwestionował podstawowe zasady prawa UE: "zasadę praworządności, zasadę lojalnej współpracy, skutecznej ochrony prawnej, wiążący charakter wyroków Trybunału Sprawiedliwości".

Różnica 2: wobec polskiego TK są zarzuty prawne, czego nie ma wobec trybunałów innych krajów

Profesor Wyrozumska wskazuje, że wobec żadnego z sądów konstytucyjnych wskazanych przez resort Ziobry 10 państw nie wysuwano takich zarzutów, jak wobec polskiego TK - czyli m.in. naruszenia prawa krajowego przy orzekaniu, w tym konstytucji; uzależnienia TK od polityków; wadliwego prawnie obsadzenia składu TK.

Profesor Grzeszczak tłumaczy, że rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2021 roku "jest dotknięte wadliwością wynikającą z nienależytej obsady składu orzekającego" - zostało wydane z udziałem osób, które zostały wybrane na miejsca uprzednio zajęte. Chodzi o trzech tzw. sędziów dublerów, czyli wybranych na miejsca obsadzone już wcześniej przez Sejm VII kadencji w 2015 roku.

Profesor Zoll w TVN24. Podstawowe pytanie: czy my dzisiaj mamy w ogóle Trybunał Konstytucyjny?

Różnica 3: polski TK zakwestionował prawo do bezstronnego sądu, czego nie zrobiły trybunały w innych krajach

Na kolejną różnicę między wyrokiem polskiego trybunału a trybunałów innych państw zwraca uwagę prof. Wyrozumska. "Inne trybunały nie kwestionowały jednocześnie fundamentalnego przepisu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – art. 6 (prawa do sądu). Nasz Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie uznał przepis ten za niezgodny z konstytucją" - wyjaśnia. Artykuł 6 konwencji gwarantuje każdemu prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez niezależny i bezstronny sąd ustanowiony zgodnie z prawem. Ten przepis polski TK zakwestionował w wyrokach z 24 listopada 2021 roku i 10 marca 2022 roku.

"W Polsce nie mamy do czynienia więc z jednostkowym naruszeniem, lecz naruszeniami o charakterze systemowym" - podkreśla prof. Wyrozumska.

Nie ma hierarchicznej zależności; prawo UE nie unieważnia normy konstytucyjnej

Wobec tak fundamentalnych różnic w podejściu polskiego Trybunału Konstytucyjnego a trybunałów innych krajów do prawa unijnego pokazane przez resort Ziobry plansze i wypowiedzi polityków obozu rządzącego należy uznać za manipulację. Ministerstwo Sprawiedliwości próbuje zniekształcić przekaz KE, kierując go na sprawy jednostkowe w innych państwach UE. Tymczasem zarzut KE wobec Polski dotyczy - powtórzmy - podważenia fundamentów funkcjonowania Unii Europejskiej.

Komentując słowa polityków PiS o nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym, prof. Anna Wyrozumska stwierdza, że relacje między Konstytucją RP a prawem UE nie opierają się na hierarchicznej zależności. "Konstytucja nie stoi 'nad prawem UE' ani prawo UE 'nad konstytucją'. Do kolizji z normą konstytucyjną dochodzi rzadko, a wtedy pierwszeństwo stosowania ma prawo UE.  Nie unieważnia normy konstytucyjnej" - tłumaczy. "Konstytucje o tyle mają 'prymat' w stosunku do prawa UE, że zawierają przepisy, na podstawie których prawo UE obowiązuje i jest stosowane w prawie krajowym (u nas art. 90, 91 i 9 Konstytucji RP) - a prawo UE szanuje 'konstytucyjne tradycje państw członkowskich' i 'tożsamość narodową' państw członkowskich" - wyjaśnia.

Profesor Robert Grzeszczak tłumaczy, że dialog pomiędzy sądami konstytucyjnymi państw UE a TSUE polega na ucieraniu stanowisk. "Dyskusje w każdym praktycznie przypadku prowadziły do znalezienia sposobu funkcjonowania prawa krajowego z jego najwyższym w hierarchii aktem prawnym - konstytucją - oraz prawa Unii, które ma pierwszeństwo w zastosowaniu. Nie ma tu mowy o zmianie hierarchii, ale ustaleniu tego, który porządek prawny stosowany jest w konkretnej sprawie" - podkreśla prof. Grzeszczak.

Innymi słowy: sądy konstytucyjne innych państw UE w każdym spornym przypadku szukały sposobów rozwiązania prawnego konfliktu. "Polskie władze wyraźnie nie mają takiego zamiaru" - konkluduje prof. Anna Wyrozumska.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24