FAŁSZ

Wiceszefowa PE nie powiedziała, że "należy zagłodzić finansowo Polskę i Węgry". Fake news wciąż krąży

Nie. Wiceszefowa PE nie powiedziała, że "Polskę trzeba zagłodzić finansowo"European Union

"Należy zagłodzić finansowo Polskę i Węgry" - miała powiedzieć wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Katarina Barley w rozmowie z niemieckim radiem. Nie powiedziała tak. Lecz chociaż radio sprostowało i przeprosiło, fałszywy cytat krąży w polskich mediach społecznościowych oraz w internetowych serwisach.

Komisja Europejska 30 września opublikowała 27 raportów na temat stanu praworządności we wszystkich państwach członkowskich. Polska nie wypadła dobrze w żadnej z czterech omawianych sekcji (system sądownictwa, korupcja, wolność mediów, kwestie instytucjonalne). Do raportu KE we wspólnym oświadczeniu odnieśli się ministrowie sprawiedliwości Polski i Węgier: "Zakres raportu jest arbitralny i nie ma tam żadnych odniesień do obiektywnie dobranych punktów odniesienia, które można by zastosować jednakowo wobec wszystkich państw członkowskich" - podkreślili.

Tego samego dnia gościem niemieckiego publicznego radia Deutschlandfunk była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley. Potem na stronie deutschlandfunk.de pojawiła się jej rozmowa z dziennikarzem Bastianem Rudde - zarówno w wersji audio, jak i tekst. Wypowiedzi Barley wywołały krytykę ze strony polskich polityków - a ponadto stały się źródłem nieprawdziwych przekazów.

W wersji zmanipulowanej są wciąż kolportowane mimo sprostowań.

Maciej Sokołowski o krytycznym m.in. wobec Polski raporcie KE na temat stanu praworządności
Maciej Sokołowski o krytycznym m.in. wobec Polski raporcie KE na temat stanu praworządnościtvn24

Barley o praworządności w Polsce i na Węgrzech

Rozmowa z Katariną Barley dotyczyła raportów o praworządności w krajach UE. Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego zaprzeczyła, że Unia do tej pory zbyt koncentrowała się na Polsce i Węgrzech w zakresie praworządności, bo - jak przekonywała - UE zajmowała się też Maltą i Słowacją, gdzie doszło do zabójstw dziennikarzy. Barley stwierdziła jednak, że sytuacja w Polsce i na Węgrzech jest "szczególnie poważna".

Mówiła m.in. o potrzebnie stworzenia mechanizmu finansowego karania za nieprzestrzeganie wartości UE. Zwróciła uwagę na to, że Węgry i Polska chcą powołać porównawczy instytut prawa, który rozwijałby własne propozycje, przeprowadzał własne porównania dotyczące tego co jest, a co nie jest praworządne. Zdaniem Barley, Viktor Orban nie chce iść na kompromisy, wręcz przeciwnie – chce Unii coś zademonstrować.

"Zagłodzić Węgry i Polskę, nawołuje Niemka"

30 września na stronie niemieckiego radia pojawiło się też krótkie omówienie tej rozmowy - z tytułem, który miał być cytatem z Barley: "Polskę i Węgry należy finansowo zagłodzić" (już go zmieniono). Tę wersję tytułu uchwycił m.in. i zamieścił na Twitterze publicysta Piotr Semka.

Te właśnie słowa wywołały oburzenie niektórych polskich mediów. "Niemiecka polityk i jej porażające wizje. 'Polskę i Węgry trzeba zagłodzić finansowo'" - tekst pod takim tytułem ukazał się na stronie niezalezna.pl. "Niemiecka polityk szokuje: Trzeba finansowo zagłodzić Polskę" - to nagłówek ze strony tygodnika "Do rzeczy". A serwis wPolityce.pl tak zatytułował swój tekst: "Haniebne słowa wiceszefowej PE! Niemka postuluje 'finansowe zagłodzenie' Polski i Węgier".

Sprawę zaczęli komentować politycy. "Wypowiedź niemieckiej polityk Katariny Barley o 'finansowym zagłodzeniu' Polski jest oburzająca i przywołuje najgorsze skojarzenia historyczne" - stwierdził 1 października na Twitterze rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller.

Do słów przypisanych przez radio Barley odniósł się również wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS: "Wiceszefowa PE Katarina Barley, która uważa, że Polskę i Węgry należy 'zagłodzić finansowo' w trosce o praworządność, powinna pomyśleć nie tylko nad słowami, jakich użyła, ale także o tym, czy nie zagłodzi przy okazji wielu firm niemieckich, które świetnie zarabiają w Polsce" - napisał na Twitterze.

"Ta wypowiedź jest oburzająca i przywołuje najgorsze skojarzenia historyczne" - ocenił z kolei szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. "Polska opozycja może być dumna, że jest z tą panią w jednej grupie" - ironizował europoseł Patryk Jaki. Zaś europoseł Witold Waszczykowski, były szef MSZ, zatweetował: "Zagłodzić Węgry i Polskę, nawołuje Niemka. Bez iluzji więc. Walka o praworządność nie zmierza do poprawy prawa w Unii. To ideologiczna broń przeciw konserwatywnym rządom". "Ciekaw jestem jak ta Niemra wyobraża sobie to 'zagłodzenie Polski i Węgier' - zastanawiał się na Twitterze były członek zarządu Polskiej Fundacji Narodowej Maciej Świrski.

"Skandal wywołał anonimowy redaktor"

Sprawa była szeroko komentowana także wśród internautów. Dzień po ukazaniu się wywiadu Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", przeczytał omówienie rozmowy z Barley na stronie niemieckiego radia, a następnie odsłuchał nagrania.

"Dziwna sprawa z głodzeniem PL i Węgier, które ma proponować Niemka Barley. Rozmawiało z nią Deutschlandfunk. Ono na swojej stronie faktycznie pisze o głodzeniu (finansowym) PL i H. Barley mówiła tylko o głodzeniu Orbána. Kontekst wypowiedzi jednak anty-PL" - skomentował Haszczyński na Twitterze.

Rzecznik prasowy wiceprzewodniczącej PE, zapytany przez portal Gazeta.pl o słowa niemieckiej polityk, zapewniał, że wypowiedź jego szefowej dotyczyła tylko "finansowego głodzenia" premiera Viktora Orbana, a całość wypowiedzi miała szerszy kontekst i dotyczyła przypadków łamania praworządności w krajach członkowskich. Poinformował też, że zwrócono się do redakcji niemieckiego radia z prośbą o sprostowanie.

I rzeczywiście, jeszcze tego samego dnia, czyli 1 października pojawiło się ono na stronie deutschlandfunk.de wraz z przeprosinami. "W pierwszej wersji sfałszowaliśmy oświadczenie Katariny Barley, wyolbrzymiając je. Naprawiliśmy ten błąd i przepraszamy" - napisała redakcja. Zmieniła też tytuł omówienia wywiadu z Barley, który teraz brzmi: "Zagłodzić finansowo Orbana". O Polsce nie ma mowy.

"Skandal, przynajmniej na linii z Warszawą, wywołał anonimowy redaktor, który w materiale online przeinaczył i podkręcił słowa Barley" - podsumował na Twitterze były korespondent Polskiej Agencji Prasowej w Berlinie Łukasz Grajewski. Zauważył jednocześnie, że obecny tytuł na stronie radia również jest błędny, "bo słowa 'Orban finanziell aushungern' są przedstawione jako cytat, choć w wywiadzie nie padają".

Bliskie porozumienie w Unii ws. funduszy za praworządność
Bliskie porozumienie w Unii ws. funduszy za praworządnośćtvn24

Dementi sobie, a politycy i dziennikarze sobie

Jednak pomimo tego, że Barley nie mówiła o Polsce w kontekście "głodzenia finansowego" i pomimo sprostowania niemieckiego radia, politycy PiS cały czas odnoszą się do słów, które nie padły. Robią tak również dziennikarze i internauci.

"Padły ostatnio słowa wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego, wysokiej przedstawicielki politycznych elit niemieckich, słowa o 'zagłodzeniu ekonomicznym' dwóch wspólnot narodowych w wolnej Europie. Takie słowa wymagają zdecydowanego protestu i to nie tylko z naszej strony" - powiedział 2 października wicepremier i minister kultury Piotr Gliński na otwarciu wystawy "Zawołani po imieniu" poświęconej Polakom zamordowanym za ratowanie Żydów.

"Takie słowa w ustach Niemki mają charakter kontynuacji pewnej tradycji, która doprowadziła do drugiej wojny światowej" - oświadczył 3 października w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej, gdy prowadzący audycję zapytał go o rzekome słowa Barley, by Polskę i Węgry głodzić finansowo.

"Wypowiedź Katariny Barley o 'finansowym zagłodzeniu' Polski i Węgier jest przejawem skrajnej bezczelności, arogancji i lekceważenia" - ocenił 4 października w felietonie na stronie wPolityce.pl publicysta Piotr Cywiński.

Tego samego dnia na twitterowym profilu Popieramy Mateusza Morawieckiego opublikowano fragment audio rozmowy z niemiecką polityk, który - zdaniem autora wpisu - udowadnia, że Barley powiedziała, iż "należy zagłodzić finansowo Polskę i Węgry". Tymczasem w tym fragmencie Barley mówi tylko o Węgrzech. Używa liczby pojedynczej. "Dzisiaj przy wsparciu proniemieckich polityków i dziennikarzy w Polsce próbuje udawać, że tych słów nie powiedziała. MAMY DOWÓD! Rozpowszechniamy wszyscy! (pisownia oryginalna - red.)" - napisał administrator profilu. A wpis ten podał dalej europoseł PiS Dominik Tarczyński.

"Nie milkną echa słów wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Katarina Barley stwierdziła, że należy finansowo zagłodzić Polskę i Węgry" - napisano 6 października na profilu Wiadomości TVP na Twitterze.

"Te słowa o zagładzaniu Polski, Węgier powinny zdmuchnąć tę panią nie tylko ze stanowiska, ale także z poważnej polityki europejskiej" - powiedział tego samego dnia na konferencji prasowej w Brukseli europoseł PiS Joachim Brudziński (cytat na TVP Info).

"'Musimy ich zagłodzić finansowo'. Stefa Starcia emituje nagranie skandalicznej wypowiedzi" - informował wpis na profilu TVP Info z 4 października.

Co powiedziała Katarina Barley

Odsłuchaliśmy przytaczany fragment rozmowy Katariny Barley z dziennikarzem niemieckiego radia. Poniżej jego tłumaczenie:

Barley: "Na tym dokładnie polega przewaga Orbana. On chce przycisnąć Parlament (Europejski - red.) i Radę (Europejską - red.) w taki sposób: usiądę tu sobie i wstrzymam oddech, a wy nie będziecie mogli nic na to poradzić. W tym czasie publiczny nacisk tak wzrośnie, że w końcu będziecie musieli się poddać".

Dziennikarz: "W jaki więc sposób chcecie państwo go pozbawić tej przewagi?"

Barley: "Musimy go finansowo wygłodzić. On także potrzebuje tych pieniędzy. I jeśli my mu powiemy 'to ty również nie dostaniesz tych pieniędzy' - ostatecznie, prędzej czy później, będzie musiał się poddać. Oczywiście potrzebne by nam było do tego publiczne poparcie, nie polegające jednak na tym, że wszystko mamy załatwiać szybko, jak najszybciej. My musimy teraz ustanowić zasady na następne siedem lat. I jeśli teraz odpuścimy praworządność, to na następne siedem lat mamy w Unii relacje, których nie chcą też obywatele Unii. Bo pieniądze z naszych podatków będą szły do reżimów takich jak ten Orbana czy Kaczyńskiego, którzy przede wszystkim napychają sobie kieszenie, ale swoje państwa przekształcają w takie demokracje, które z wartościami UE nic wspólnego już nie mają".

Jak wynika z konsultacji Konkret24 z osobami, które tłumaczą z języka niemieckiego bądź niemiecki jest ich językiem ojczystym, dyskusje w tłumaczeniu mogą dotyczyć zdania: "Wir muessen ihn aushungern finanziell" - a konkretnie tłumaczenia słowa "aushungern" jako "zagłodzić" czy "wygłodzić". W tłumaczeniu wyżej użyliśmy tego drugiego słowa, bo lepiej oddaje sens całej wypowiedzi.

Jednak na pewno w tym zdaniu nie ma mowy o Polsce.

Wniosek PiS o odwołanie Barley

W poniedziałek 5 października szef delegacji PiS w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że we wtorek na posiedzeniu kierownictwa PE PiS złoży wniosek o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącej Katariny Barley w związku z jej wypowiedzią o "finansowym zagłodzeniu" Węgier. W liście do przewodniczącego PE Davida Sassolego wskazał na naruszenie regulaminu, którego zdaniem PiS dopuściła się niemiecka polityk. "To jest wypowiedź niedopuszczalna w kontekście relacji w obrębie państw Unii Europejskiej. Historycznie jest ona bardzo przykra i przywołująca jak najgorsze skojarzenia" - zaznaczył polityk PiS.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: European Union

Źródło zdjęcia głównego: European Union

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24