FAŁSZ

Czarnek: Trzaskowski dał 313 milionów złotych "w większości lewackim fundacjom". To manipulacja

Źródło:
Konkret24
Czarnek: rozdaliśmy ponad 200 milionów złotych na podmioty niesamorządowe
Czarnek: rozdaliśmy ponad 200 milionów złotych na podmioty niesamorządoweTVN24
wideo 2/4
Czarnek: rozdaliśmy ponad 200 milionów złotych na podmioty niesamorządoweTVN24

Minister edukacji Przemysław Czarnek twierdzi, że Rafał Trzaskowski przekazał 313 milionów złotych "w większości lewackim fundacjom tylko w ubiegłym roku w Warszawie". Tym samym powtarza fałszywy przekaz, który rząd stosuje w odpowiedzi na zarzuty dotyczące programu willa plus.

Użytkownicy Twittera obserwowali z końcem marca wymianę zdań między ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem a posłem Koalicji Obywatelskiej Marcinem Kierwińskim. Przyczynkiem stała się rozmowa Czarnka z jedną z uczestniczek spotkania z mieszkańcami Lublina 26 marca. Kobieta zapytała ministra: "Czy takich jawnych zdrajców mojej ojczyzny, którzy zasiadają w Brukseli, nie szłoby pozbawić obywatelstwa polskiego?". "To nie ja mówiłem, prawda? To mówiła pani o tym obywatelstwie" – podkreślił minister w odpowiedzi, a następnie dodał: "Ale ja, szczerze mówiąc, jako obywatel się z nią zgadzam, tak jak państwo się zgodziliście. Ale nie jako rząd. To nie jest głos rządu. Nie da się ich pozbawić obywatelstwa, nie te czasy. Ale trzeba egzekwować odpowiedzialność za plucie, szczucie i hejtowanie na Polaków".

27 marca na Twitterze zareagował Marcin Kierwiński, pisząc: "Najpierw Moskwa chciała Polakom zabierać paszporty. Teraz Czarnek marzy o tym, by tym, którzy są przeciwko PiS odbierać obywatelstwo. Tylko krok dzieli tych ludzi od wezwania do pogromów" (pisownia postów oryginalna). Minister Czarnek odpowiedział: "Panie Kierwinski, niech Pan posłucha dokładnie co powiedziałem. Niech Pan wysłucha wnikliwie również tego, co o Was myślą Polacy i co mówią..". Do tweeta załączył nagranie z rozmowy z uczestniczką spotkania w Lublinie. Na to Kierwiński odpowiedział kolejnym wpisem: "Panie Czarnek minister polskiego rządu uśmiechnięty slucha, jak ktoś chce pozbawić Polaków obywatelstwa a potem z takim kimś jeszcze się zgadza. Nie chciałby Pan wiedzieć co obywatele mówią o takich jak Pan...".

W toku dyskusji Kierwiński wypomniał ministrowi aferę willa plus. "Na Pańskim miejscu nie wycierałbym sobie twarzy narodem, Panie Czarnek. Polacy nie tolerują bowiem chciwych, nikczemnych, pozbawionych zasad polityków, którzy rozdają wille swoim..." - napisał poseł KO 28 marca. Przypomnijmy: 31 stycznia dziennikarze tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak ujawnili, że minister edukacji przyznał milionowe dotacje na zakup nieruchomości organizacjom powiązanym z Prawem i Sprawiedliwością oraz Kościołem.

Komentując wpis posła KO, minister Czarnek ripostował: "313 mln zł!!! Mówi to Panu coś? ...to miliony przekazane w większości lewackim fundacjom tylko w ub. roku przez Trzaskowskiego w Warszawie... niech Pan nie robi z siebie wariata i niech Pan powie swoim kolegom w Brukseli, że za plucie na Polskę na pewno będzie odpowiedzialność".

Wymiana zdań między ministrem Czarnkiem a posłem KierwińskimTwitter

Minister po raz kolejny powtarza fałszywą narrację

Nie pierwszy raz minister Czarnek - odpowiadając na zarzuty związane z rozdawaniem pieniędzy w ramach programu willa plus - próbuje przekierować uwagę na inny temat, w tym wypadku na wydatki stołecznego ratusza. Stosowanie przez rząd fałszywych narracji w obronie programu willa plus opisaliśmy w lutym.

Twierdzenie ministra Czarnka, jakoby prezydent Rafał Trzaskowski miał "przekazać 313 mln zł w większości lewackim fundacjom w Warszawie tylko w ubiegłym roku", jest manipulacją będącą przykładem tej narracji - dotacji przyznawanych przez miasto nijak nie można porównywać z casusem willi plus, ponieważ samorząd nie dawał pieniędzy na zakup lokali i domów. A w sprawie willi plus sednem jest fakt, że państwowe pieniądze przeznaczono na zakup lokali i domów, które po określonym czasie obdarowane organizacje będą mogły przeznaczyć na cele komercyjne.

W 2021 roku Warszawa udzieliła 2960 dotacji organizacjom pozarządowym na kwotę 282,4 mln zł - z czego 21 proc. stanowiły dotacje na edukację i wychowanie oraz badania naukowe, wynika z "Raportu o stanie miasta 2021", w którym co roku stołeczny ratusz podsumowuje najważniejsze wydarzenia i działania. Taką kwotę podał też na Twitterze Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, odnosząc się do słów Czarnka, które powiedział w Sejmie 7 lutego ("Wiecie państwo, ile wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski wydaje tylko jednego roku na organizacje pozarządowe w Warszawie? Blisko 300 milionów rocznie"). Trzaskowski wyjaśnił, że w tej kwocie są pieniądze - 102 mln zł - na miejsca w stołecznych żłobkach (które prowadzą różne podmioty, nie tylko NGO-sy). Potwierdziła to Konkret24 rzeczniczka ratusza Monika Beuth. A jeśli tak, to w 2021 roku Warszawa nie przeznaczyła na same organizacje pozarządowe "blisko 300 milionów złotych".

Wówczas, po wystąpieniu ministra Czarnka w Sejmie, władze Warszawy zorganizowały konferencję prasową. "Stosowanie jakiejkolwiek symetrii pomiędzy tym, co zrobił minister Czarnek, czyli rozdaniem wedle uznania wybranym podmiotom środków na zakup wilii czy nieruchomości, a systemem wsparcia, jaki mamy w Warszawie, jest po prostu oburzające" – stwierdziła wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Podkreślono, że dotacje są przyznawane w otwartych konkursach ofert lub małych grantach i to w transparentnej procedurze konkursowej (w przypadku willi plus ostateczną decyzję podejmował minister). Natomiast w komisjach oceniających zasiadają w połowie reprezentanci miasta, w połowie przedstawiciele organizacji pozarządowych - wskazani przez Komisje Dialogu Społecznego. Jak poinformowano, nie zdarzyło się, żeby prezydent Warszawy zmienił rekomendacje komisji konkursowej. "Protestujemy przeciwko narracji, która jest stosowana w niektórych mediach, ale także wśród parlamentarzystów i polityków. Warszawski system współpracy z organizacjami pozarządowymi jest budowany od lat, w porozumieniu z organizacjami, zgodnie z Ustawą o pożytku publicznym i o wolontariacie. Kluczem do naszego systemu wsparcia jest dialog i transparentność" - mówiła wiceprezydent Warszawy.

Z kolei jeśli chodzi o rok 2022, to - jak poinformowała 6 kwietnia tego roku redakcję Konkret24 rzeczniczka Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Monika Beuth - dofinansowanie dla warszawskich organizacji pozarządowych wyniosło wówczas ponad 313 mln zł, co odpowiada kwocie podanej przez w tweecie ministra Czarnka. Jednak rzeczniczka wyjaśnia: "Dzięki tym środkom przez cały rok prowadzone są m.in. działania edukacyjne czy sportowe dla dzieci i młodzieży i finansowane przedsięwzięcia kulturalne, a osoby w kryzysie bezdomności otrzymują odpowiednie wsparcie. Stołeczny samorząd nie udziela dotacji ogólnych na rzecz organizacji pozarządowych, tylko dofinansowuje lub finansuje zadania z zakresu pożytku publicznego realizowane przez NGOsy. Wsparcie ze strony miasta przybiera formę udostępniania na rzecz NGO komunalnych lokali użytkowych po stawkach preferencyjnych lub dotacji na realizację konkretnych zadań publicznych". A na koniec podkreśla: "Z tych środków nie można zakupić nieruchomości".

Przejrzeliśmy listę ponad 3 tys. podmiotów, które otrzymały w 2022 roku "dotacje na zadania zlecone do realizacji podmiotom nie zaliczanym do sektora finansów publicznych" (załącznik B1 do "Sprawozdania z wykonania budżetu M. ST. Warszawy za 2022 r."). Po analizie listy dotowanych organizacji, stowarzyszeń, fundacji, NGO-sów oraz działań, na które poszły środki, trudno nam uznać stwierdzenie ministra Czarnka o "milionach przekazanych w większości lewackim fundacjom" za prawdziwe. Wśród dotowanych podmiotów jest m.in. 360 placówek organizujących opiekę dla dzieci do lat 3 (żłobki) czy ponad 960 podmiotów realizujących zadania w zakresie kultury fizycznej, w tym uczniowskie kluby sportowe. Teza ministra - wobec zarzutów dotyczących programu willa plus: dawania publicznych pieniędzy na zakup nieruchomości - jest manipulacją.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24