Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wśród kandydatów rekordowa liczba urzędujących ministrów

Morawiecki: wybory do PE to pierwsza połowa meczu
Morawiecki: wybory do PE to pierwsza połowa meczu
tvn24
Morawiecki: wybory do PE to pierwsza połowa meczu tvn24

Opozycja ruszyła właśnie z billboardową kampanią "akcja ewakuacja", krytykującą kandydowanie w eurowyborach członków rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jak policzył Konkret24, liczba osób pełniących funkcje w rządzie i wybierających się do Brukseli jest w tym roku rekordowa. Jest ich niemal trzy razy więcej niż pięć lat temu. Do europarlamentu wybiera się też więcej urzędujących ministrów niż kiedykolwiek.

Po raz czwarty 26 maja Polacy będą wybierać europarlamentarzystów. W całej Unii wybory odbędą się w dniach 23 - 26 maja. Jeśli nie weźmie w nich udziału Wielka Brytania, Europejczycy wybiorą w sumie 705 europosłów, z czego Polacy - 52.

W połowie kwietnia na ulicach Warszawy pojawiły się billboardy z wizerunkami polityków PiS, którzy startują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Akcja ewakuacja" to nowa, ogólnopolska kampania Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej.

Najciekawsze pojedynki polskich kandydatów do europarlamentu
Najciekawsze pojedynki polskich kandydatów do europarlamentutvn24

Na billboardach można zobaczyć między innymi wicepremier Beatę Szydło, minister edukacji Annę Zalewską, wicemarszałka Sejmu Beatę Mazurek, byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachima Brudzińskiego.

Każdy billboard opatrzony jest krytycznym komentarzem. "Niech opowie o milionach dla swoich" - taki podpis pojawił się na plakacie z wizerunkiem Beaty Szydło. Przy Annie Zalewskiej napisano "Niech opowie co zrobiła dzieciom".

- Tej pani nie należy się wyjazd do Brukseli. To ona jako ówczesna premier ponosi odpowiedzialność za fatalnych ministrów ze swojego rządu: Szyszkę, Jurgiela, Macierewicza i Zalewską - komentował Tomasz Siemoniak.

- Nie pozwolimy tym ludziom wyjechać bez odpowiedzialności, poinformujemy Polaków z kim mają do czynienia i czy chcą, żeby ludzie, którzy do tej pory wszystko w Polsce zniszczyli, reprezentowali polskie interesy w Brukseli - mówił przed siedzibą PiS w Warszawie poseł PO-KO Marcin Kierwiński.

Rekordowa liczba

W 2019 roku 16 osób pełniących funkcje w rządzie chce zasiąść na fotelach europarlamentarzystów w Brukseli. To niemal trzy razy więcej niż pięć lat temu. W wyborach w 2004 roku startowała jedna osoba. Tak samo w 2009 roku. Wśród kandydatów jest pięcioro członków Rady Ministrów.

Pięcioro konstytucyjnych ministrów kandydatami do Europarlamentu

W okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie listę PiS otwiera wicepremier Beata Szydło, a wiceminister Sprawiedliwości Patryk Jaki startuje z trzeciego miejsca. Listę zamyka Anna Krupka, sekretarz stanu w resorcie sportu.

Beata Szydło podczas prezentacji kandydatów w marcu w Krakowie mówiła: "Drużyna wspaniała, silna, postacie nietuzinkowe. Każdy z nas jest zdeterminowany do ciężkiej pracy. Wierzymy, że będziemy zyskiwać państwa poparcie, zaufanie".

– Moimi priorytetami w Parlamencie Europejskim będzie walka ze zorganizowaną przestępczością i korupcją, polityka migracyjna i powrót do wartości chrześcijańskich w instytucjach europejskich. Będę chciał pokazać, na jakich fundamentach stoi Europa, i będę chciał walczyć z tendencjami, które chcą zepchnąć na margines tak bardzo bliskie nam wartości – mówił Patryk Jaki.

Lokomotywą szef MSWiA

W okręgu łączącym województwa zachodniopomorskie i i lubuskie również startuje troje urzędujących ministrów. Tutaj liderem jest Joachim Brudziński, szef MSWiA i jednocześnie wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

- Ciągły rozwój. Mimo wszystko uważam się jeszcze za młodego polityka. Bez europejskich szlifów i kontaktów trudniej być skutecznym i efektywnym również w krajowej polityce - tłumaczył Joachim Brudziński portalowi wp, pytany o powody, dla których startuje w eurowyborach.

20.02.2019 | Zaskakujące "jedynki" PiS. "Kierownictwo zaproponowało, komitet przyjął, trzeba działać"
20.02.2019 | Zaskakujące "jedynki" PiS. "Kierownictwo zaproponowało, komitet przyjął, trzeba działać"Arleta Zalewska | Fakty TVN

Podczas prezentacji kandydatów, szef MSWiA wielokrotnie podkreślał, że PiS chce, by Polska była w Europie i chce tę Europę wzmacniać. Wiceprezes PiS nazwał nawet UE "wspaniałym projektem".

Jego start spowodował pytania o to, czy po wygranej nie zrezygnuje z europejskiego mandatu. "Jeżeli wyborcy mi zaufają i zdobędę mandat w #PUE wtedy odpowiem na to pytanie i będzie to odpowiedź twierdząca. Tak, zamierzam ciężko i odpowiedzialnie pracować dla Polski i #UE w #PUE. W takiej właśnie kolejności, dla mnie i mojej partii zawsze na pierwszym miejscu jest Polska" - skomentował na Twitterze minister Brudziński.

Z "trójką" kandyduje tam Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

– To teren trudny dla Zjednoczonej Prawicy. Stąd taka silna nasza reprezentacja – mówiła w marcu.

Piąte miejsce na liście to Małgorzata Golińska, leśnik, wiceminister środowiska i jednocześnie główny konserwator przyrody.

"Poprawa dzietności jest kluczem"

Z okręgu nr 12 obejmującego okręgi dolnośląski i opolski na czele listy PiS startują dwie minister. "Jedynką" jest urzędująca szefowa resortu edukacji Anna Zalewska. Z numerem dwa kandyduje minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, nadzorująca tam departament ds. pomocy humanitarnej.

20.03.2019 | Walka o głosy, czyli starcie gigantów na listach do europarlamentu
20.03.2019 | Walka o głosy, czyli starcie gigantów na listach do europarlamentuArleta Zalewska | Fakty TVN

Dwóch sekretarzy stanu startuje na Śląsku. To Grzegorz Tobiszowski (2), pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, pracujący w resorcie energii oraz Stanisław Szwed (10) z Ministerstwa Rodziny.

W rozmowie z portalem wnp.pl Szwed tłumaczył, że najważniejsza dla niego jest kwestia rodziny i jej roli w wychowywaniu dzieci, i stąd decyzja o starcie do Europarlamentu. - To w rodzinie podejmowane są wszystkie decyzje, co do wychowania dzieci, co do ich przyszłości - mówił. - Poprawa dzietności jest kluczem do zachowania i rozwoju tożsamości europejskiej - podkreślał Stanisław Szwed.

Paweł Zalewski ocenia listy PiS-u do Parlamentu Europejskiego
Paweł Zalewski ocenia listy PiS-u do Parlamentu Europejskiegotvn24

W Wielkopolsce z drugiego miejsca z listy PiS startuje Andżelika Możdżanowska (2). W resorcie inwestycji i rozwoju jest jednocześnie sekretarzem stanu oraz pełnomocnikiem rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

Szymon Szynkowski vel Sęk, sekretarz stanu ds. Polonii, polityki europejskiej oraz dyplomacji publicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych startuje tam z listy PiS z czwartego miejsca.

W okręgu pomorskim z drugiego miejsca kandyduje Jarosław Sellin, wiceminister, sekretarz stanu w resorcie kultury. Czwórką jest wiceminister nauki Piotr Mueller.

W okręgu mazowieckim kandyduje jeszcze podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa Rafał Romanowski. Sekretarz stanu i rzecznik rządu Joanna Kopcińska startuje jako "dwójka" z okręgu łódzkiego.

W sumie, na 23 urzędujących członków Rady Ministrów, w wyborach do Parlamentu Europejskiego startuje pięciu, czyli prawie 22 proc. jej składu. Podczas poprzednich wyborów, w 2014 r., do Brukseli wybierało się trzech na 19 członków Rady Ministrów, czyli prawie 16 proc. składu. Mniej było również startujących pozostałych członków rządu, niekierujących resortami.

Wybory 2014

Rok 2014 to czas drugiego rządu koalicji PO-PSL na czele z Donaldem Tuskiem. O mandat w Brukseli walczyło wówczas sześć osób pełniących ministerialne funkcje.

Urzędujący wówczas szef resortu kultury z sukcesem kandydował do europarlamentu z okręgu dolnośląskiego i województwa opolskiego. Bogdana Zdrojewskiego zabrakło jednak na liście PO pięć lat później. W najbliższych wyborach "jedynką" będzie tam Janina Ochojska.

Sukcesem również okazało się kandydowanie pięć lat temu Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz. Była w kancelarii premiera sekretarzem stanu i pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania. Startowała z poznańskiej listy PO.

- Polityka jest wymagająca. Aby móc w niej realizować swoją agendę programową, aby skuteczniej załatwiać ważne sprawy i realizować cele, trzeba odpowiednio budować swoją pozycję. Temu służy na przykład kampania do Parlamentu Europejskiego i późniejsza praca w Europarlamencie - mówiła w kwietniu 2014 roku w wywiadzie dla "Krytyki Politycznej".

Zdrojewski i Kozłowska-Rajewicz do Brukseli. Kto na ich miejsce?
Zdrojewski i Kozłowska-Rajewicz do Brukseli. Kto na ich miejsce?tvn24

W wyborach do europarlamentu startował również urzędujący wówczas minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Był liderem w okręgu podkarpackim. Mandatu nie zdobył. Zagłosowało na niego 12 667 osób.

O mandat walczył także bez powodzenia Stanisław Huskowski. Był sekretarzem stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

Z list PSL o mandat walczyły dwie osoby pełniące wówczas ministerialne funkcje. Nie udało się ani Elżbiecie Seredyn, podsekretarz stanu w resorcie pracy, ani Marcelemu Niezgodzie, podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.

Wybory 2009

Rok 2009 to pierwsze rządy koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Premierem był Donald Tusk.

Wówczas tylko jedna osoba pełniąca ministerialną funkcję wzięła udział w eurowyborach. Była to Sidonia Jędrzejewska, pracująca jako podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Była "dwójką" w okręgu wielkopolskim. Z 64 944 głosami została europosłanką, ale w następnych wyborach postanowiła już nie brać udziału.

Pierwsze eurowybory

Na mocy Traktatu akcesyjnego podpisanego 16 kwietnia 2003 roku w Atenach, od 1 maja 2004 roku Polska jest członkiem Unii Europejskiej.

Już kilka tygodni później odbyły się pierwsze wybory posłów do Parlamentu Europejskiego, w których mogli wystartować i zagłosować Polacy.

Odbyły się 13 czerwca 2004 roku. Frekwencja wyniosła 20,9 procent.

Ówczesna kampania wyborcza to czas pierwszego i drugiego rządu Marka Belki. Pierwszy, mniejszościowy rząd koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy, został powołany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego 2 maja 2004, czyli dzień po wejściu Polski do UE. W związku z tym, że nie otrzymał wotum zaufania, prezydent kilka tygodni później przyjął jego dymisję.

Jeszcze przed pierwszymi eurowyborami z polskim udziałem, 11 czerwca prezydent Kwaśniewski powołał drugi rząd Marka Belki. Również mniejszościowy, który również później podał się do dymisji. Stało się to 19 października 2005 roku.

Z urzędujących ministrów i wiceministrów obu rządów startowała tylko jedna osoba. Był to Andrzej Szejna, pełniący funkcję podsekretarza stanu w UKIE. Szejna wygrał w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. Startował z listy SLD-UP. Głosowało na niego 16 937 osób. Była to jego jedyna kadencja.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Parlament Europejsku

Źródło zdjęcia głównego: Parlament Europejski

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

"Właśnie po to Fundusz Sprawiedliwości wspierał ochotnicze straże pożarne", "dzięki moim decyzjom Fundusz sfinansował sprzęt dla strażaków" - tak politycy Suwerennej Polski podkreślają swój udział w finansowaniu ochotniczych straży pożarnych, które niosą pomoc powodzianom. Tylko że opozycja wprowadza opinię publiczną w błąd, jednocześnie próbując przykryć rzeczywiste zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśniamy.

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Po ulewnych deszczach woda zalewa kolejne miejscowości i miasta na południu Polski - w województwie dolnośląskim, opolskim i śląskim. W mediach społecznościowych krążą nagrania, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Zweryfikowaliśmy trzy popularne przekazy.

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24