Wybory do PE - kiedy parlamentarzyści i ministrowie stracą swoje mandaty?

Europejskie wybory - który mandat wybrać?Christian CREUTZ/EP

"Startujemy po to, by te mandaty zdobyć i jak je zdobędziemy, to z całą pewnością je przyjmiemy" - powiedziała w telewizyjnym wywiadzie rzeczniczka PiS Beata Mazurek, odnosząc się do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wcześniej Beata Mazurek mówiła, że "jak zdobędziemy mandat, to będziemy decydować, czy będziemy go obejmować". Konkret24 sprawdza jak wyglądają procedury "przyjmowania" mandatu europosła.

Zgodnie z zarządzeniem prezydenta, wybory do PE odbędą się 26 maja. Konkret24 sprawdził w przepisach kodeksu wyborczego, że nie ma w nich procedury "przyjmowania" mandatu. Kodeks opisuje jedynie procedurę wygaśnięcia mandatu posła/senatora w sytuacji wyboru do Parlamentu Europejskiego.

Zasada niepołączalności

Obecne przepisy kodeksu wyborczego nie zakazują parlamentarzystom, członkom rządu, wiceministrom, radnym czy włodarzom miast kandydowania i "bycia wybranym" do Parlamentu Europejskiego. Nic więc dziwnego, że na ogłoszonej przez władze PiS liście 26 "jedynek i dwójek" kandydatów do PE (to pierwsza oficjalna lista kandydatów w tych wyborach) 16 osób to parlamentarzyści – dwoje senatorów, sześciu posłów oraz ośmiu posłów, będących jednocześnie członkami rządu i wiceministrami. Dziesięć osób to obecni europosłowie PiS.

Brudziński, Szydło, Waszczykowski. "Jedynki" PiS do europarlamentu
Brudziński, Szydło, Waszczykowski. "Jedynki" PiS do europarlamentutvn24

Startująca do PE liczba parlamentarzystów z pewnością jeszcze się powiększy o posłów i senatorów z innych ugrupowań.

Z drugiej strony, kodeks wyborczy stanowczo stwierdza w art. 334, że "mandatu posła do Parlamentu Europejskiego nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora". W paragrafie 2 napisano: "Poseł do Parlamentu Europejskiego nie może być jednocześnie w Rzeczypospolitej Polskiej członkiem Rady Ministrów ani sekretarzem stanu oraz zajmować stanowiska lub pełnić funkcji, których, stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw, nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora".

To konstytucyjna zasada niepołączalności, ma ona – jak stwierdza Łukasz Kaczkowski z Uniwersytetu Wrocławskiego w pracy "Wygaśnięcie mandatu posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej" - "eliminować potencjalny konflikt interesów, mogący się pojawić w sytuacji jednoczesnego sprawowania kilku funkcji, zapobiegać korupcji, a także gwarantować pełne poświęcenie w wykonywaniu praw i obowiązków posła".

Jak wybrany poseł zostaje europosłem?

O tym, co stanie się z posłami i senatorami, którzy zostaną wybrani do PE, kodeks wyborczy stanowi jednoznacznie – następuje wygaśnięcie mandatu. W art. 247 par. 1, p. 7 i par. 5 zapisano: "wygaśnięcie mandatu posła następuje w przypadku (…) wyboru w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego; wygaśnięcie mandatu posła (…) wybranego w czasie kadencji na stanowisko lub funkcję, o których mowa w § 1 p. 7 (wybór do PE - red.) następuje z dniem wybrania". Podobnie brzmią przepisy dotyczące senatorów, radnych i włodarzy miast.

27.05.2014 | Wybory do PE jednak wygrała Platforma Obywatelska. Tuż za nią PiS
27.05.2014 | Wybory do PE jednak wygrała Platforma Obywatelska. Tuż za nią PiSJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Co ważne, o wygaśnięciu mandatu w przypadku posłów decyduje marszałek Sejmu (w przypadku senatorów marszałek Senatu, w przypadku radnych - komisarz wyborczy) w specjalnym postanowieniu, ogłaszanym w Dzienniku Ustaw. Nie ma więc w tych przepisach mowy o "przyjmowaniu" mandatu posła do Parlamentu Europejskiego.

Postępowanie w sprawie wygaśnięcia mandatu parlamentarzysty, który w toku kadencji Sejmu lub Senatu został europosłem określa art. 250. Postanowienie o wygaśnięciu mandatu marszałek Sejmu/Senatu niezwłocznie doręcza posłowi/senatorowi, który ma prawo w ciągu trzech dni zaskarżyć tę decyzję do Sądu Najwyższego, a ten ma siedem dni na decyzję. Teoretycznie, niezadowolony z wyboru do PE parlamentarzysta mógłby postanowienie marszałka zaskarżyć, ale byłoby to nielogiczne i sprzeczne z jego wcześniejszą zgodą na kandydowanie w wyborach europejskich.

Dzień wyborów czy dzień wybrania?

Kiedy więc poseł staje się europosłem? Kodeks wyborczy w cytowanym już artykule 247 stanowi jedynie, że z "dniem wybrania". Jak pisał w "Obserwatorze Konstytucyjnym" prof. Andrzej Szmyt, prawnik z Uniwersytetu Gdańskiego, "jak wiadomo z praktyki, oficjalny wynik wyborów powszechnych na ogół nie jest znany w dniu głosowania, nie wiadomo, kto został wybrany. Teoretycznie możliwe są dwa różne rozumienia ustawowego pojęcia 'dzień wybrania' - będzie to albo dzień wyborów (głosowania), albo dzień ogłoszenia wyników wyborów".

Państwowa Komisja wyborcza ogłasza oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Państwowa Komisja wyborcza ogłasza oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiegotvn24

Zdaniem prof. Szmyta, "w praktyce dopiero dzień oficjalnego ogłoszenia wyników faktycznie umożliwia zmianę statusu. Wprawdzie to w dniu głosowania wyborcy opowiadają się za powierzeniem mandatu określonemu kandydatowi, ale z faktu tego nie daje się wywieść praktycznych konsekwencji zaka­zu łączenia mandatów (wygaśnięcia mandatu)".

Tę tezę potwierdza praktyka sprzed pięciu lat. Oto fragment postanowienia marszałek Sejmu Ewy Kopacz w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu poselskiego Julii Pitery, wybranej wówczas do Parlamentu Europejskiego:

"Poseł Julia Teresa Pitera uzyskała mandat posła do Parlamentu Europejskiego w przeprowadzonych w dniu 25 maja 2014 r. wyborach w okręgu wyborczym nr 5. Obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej o wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego zostało ogłoszone w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 27 maja 2014 r. Z tym dniem poseł Julia Teresa Pitera utraciła mandat poselski". I tę samą datę – 27 maja 2014 r. - ma postanowienie marszałek Kopacz.

Takiej treści postanowienia otrzymało wówczas 17 posłów, którzy zdobyli mandat w wyborach europejskich.

Czy w takim razie można zrezygnować z mandatu europosła tuż po wyborach? Kodeks wyborczy w art. 363 dopuszcza możliwość zrzeczenia się mandatu. Ale poseł, wybrany w wyborach europejskich, by móc się zrzec mandatu europejskiego musi mieć postanowienie marszałka Sejmu, w którym ten stwierdza uzyskanie przez niego mandatu do PE. A postanowieniu tym jest też decyzja o jednoczesnym wygaśnięciu jego mandatu krajowego.

Dwa tygodnie dla ministrów

Inaczej wygląda sytuacja ministrów i sekretarzy stanu, którzy starają się o wybór do Parlamentu Europejskiego. Członek rządu, sekretarz stanu oraz osoby, zajmujące stanowiska lub pełniące funkcje, "których, stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw, nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora" – od dnia ogłoszenia przez PKW wyniku wyborów do PE mają dwa tygodnie na złożenie do marszałka Sejmu oświadczenia, że rezygnują z zajmowanych stanowisk. Tak stanowi art. 364 w paragrafie 2.

Liderzy partii opozycyjnych podpisali deklarację. "Powstaje największa w historii Polski koalicja"
Liderzy partii opozycyjnych podpisali deklarację. "Powstaje największa w historii Polski koalicja"Fakty TVN

Być może to miała na myśli Beata Mazurek, mówiąc: "jak zdobędziemy mandat, to będziemy decydować, czy będziemy go obejmować".

Jeśli tego nie zrobią – tracą mandat europejski. Wtedy marszałek Sejmu, na podstawie informacji z PKW zawiadamia kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu. Ten z kolei ma siedem dni na decyzję, czy obejmie mandat europejski.

Z opublikowanej przez PiS pierwszej listy kandydatów wynika, że do PE startuje ośmiu ministrów i sekretarzy stanu. Wszyscy są jednocześnie posłami. Co w takim razie z nimi? Które z przepisów mają zastosowanie do nich w pierwszej kolejności? Jak wyjaśnił nam Wojciech Dąbrówka, rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej, stosuje się wobec nich przepisy dotyczące wygaśnięcia mandatu poselskiego.

I tak jednak muszą podać się do dymisji (zgodnie z art. 334 par.2) - tak, jak to pięć lat temu zrobiła np. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, posłanka PO (jej mandat został wygaszony) i jednocześnie minister ds. równego traktowania.

Jesienna zamiana miejsc?

W publicznych dyskusjach pojawia się pytanie, czy wybrani w majowych wyborach europosłowie będą mogli startować w jesiennych wyborach parlamentarnych, by ponownie trafić do Sejmu. Kodeks wyborczy nie zakazuje posłom PE kandydowania w wyborach do Sejmu czy Senatu. Ale z chwilą wyboru na posła czy senatora, zgodnie z punktem 3 art. 364 par. 1, następuje utrata mandatu do PE. Ten trafi do kolejnego kandydata z tej samej listy wyborczej, który uzyskał największą liczbę głosów.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Christian CREUTZ/EP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24