Czy wyborca może zakazać przekazania swoich danych poczcie? Sprawdzamy

Czy Poczta Polska otrzyma dane osobowe wyborców? Shutterstock

Po tym, jak samorządowcy otrzymali wnioski o udostępnianie Poczcie Polskiej spisów z danymi wyborców, internauci publikują w sieci oświadczenia o braku zgody na przekazanie ich danych poczcie. Konkret24 sprawdził, czy jako obywatele mamy w ogóle na to wpływ.

Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast otrzymali w tym tygodniu e-mailem wniosek o "przekazanie spisów wyborców Poczcie Polskiej S.A. celem przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych". Samorządowcy mają "podjąć stosowne działania" przygotowujące do takiego przekazania. Wielu się oburzyło, twierdząc, że nie ma na to podstaw prawnych; niektórzy od razu zadeklarowali, że nie udostępnią poczcie spisu wyborców.

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i prezydent Sopotu Jacek Karnowski na konferencji prasowej 23 kwietnia zapowiedzieli, że w związku z otrzymaniem e-maili niepodpisanych imieniem i nazwiskiem, a tylko jako "Poczta Polska", złożą zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełniania przestępstwa wyłudzenia danych osobowych.

Poczta Polska i wojewodowie chcą danych wyborców. "Nie znam osoby Poczta Polska"
Poczta Polska i wojewodowie chcą danych wyborców. "Nie znam osoby Poczta Polska"Fakty po południu

Aleksandra Dulkiewicz poinformowała też, że gdański urząd miejski otrzymał wiele wiadomości od mieszkańców, którzy nie wyrażają zgody na przekazywanie komukolwiek ich danych osobowych. Konkret24 zapytał prawników, czy obywatel może nie zgodzić się na udostępnienie jego danych osobowych Poczcie Polskiej.

Poczta nie ma podstawy prawnej

W e-mailach do wójtów, prezydentów i burmistrzów jest prośba o udostępnienie aż 17 danych o każdym obywatelu, m.in. numeru PESEL, obu imion wyborcy, nazwiska i adresu. Poczta powołuje się na art. 99 ustawy z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (tzw. specustawy). Mówi on, że:

Operator wyznaczony w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe, po złożeniu przez siebie wniosku w formie elektronicznej, otrzymuje dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej. Art. 99 specustawy z 16 kwietnia 2020

Tylko że uchwalona przez Sejm 6 kwietnia ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku nie obowiązuje – wciąż pracuje nad nią Senat (ma czas do 6 maja). Według obecnego prawa wybory prezydenckie należy więc przeprowadzić w tradycyjny sposób.

"Nie wyrażam zgody"

Sprzeciw wobec udostępnianiu Poczcie Polskiej ich danych osobowych ogłaszają w mediach społecznościowych obywatele, w tym opozycyjni politycy. "Nie wyrażam zgody, żeby moje dane ze spisu wyborców zostały przekazane przez Urząd Gminy w Goleniowie" – napisał na Facebooku internauta. Oświadczenia innych brzmią podobnie.

"Nie wyrażam zgody, żeby moje dane ze spisu wyborców zostały przekazane przez Urząd @warszawa" – napisał na swoim twitterowym koncie poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.

"Nasza wola nic nie zmieni"

Doktor Paweł Litwiński, prawnik i ekspert Komisji Europejskiej, pytany o wyrażany przez obywateli brak zgody na udostępnienie ich danych, stwierdza wprost, że "nie ma żadnej możliwości, żeby nasza wola czy nasze oświadczenie woli cokolwiek tutaj zmieniło". - To jest tak jak te słynne łańcuszki na Facebooku, w których ludzie chcieli chronić swoje dane, powołując się na słynny Statut Rzymu, cokolwiek by to nie było – komentuje. – My w spisie wyborców jesteśmy z urzędu tam, gdzie jesteśmy zameldowani. Nawet jeśli się przemeldowujemy albo dopisujemy do innego spisu wyborców, i tak się w nim znajdujemy. To wynika z przepisów prawa. Nie mamy na to żadnego wpływu. Nie możemy naszą wolą skreślić się ze spisu albo zablokować przekazanie go innej osobie – wyjaśnia.

Doktor Bartosz Marcinkowski, prawnik specjalizujący się w danych osobowych z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, podkreśla, że w sytuacji braku jasnej ustawy dotyczącej przeprowadzenia wyborów nie wiadomo nawet, jak interpretować obecnie przepisy o ochronie danych osobowych. – Gdyby ten proces by ujęty w jednej obowiązującej ustawie, a nie znajdującej się nadal w Senacie, można by oceniać konkretne rozwiązania. W takiej ustawie można by wyłączyć prawo do zapomnienia, czyli uniemożliwić składanie sprzeciwów wobec przekazywania danych - mówi Marcinkowski. – A tak są liczne regulacje RODO, które dają obywatelowi prawo do złożenia sprzeciwu, wymazania swoich danych, tylko że my w tym momencie jesteśmy w obszarze szarości, nawet nie wiemy, na jakie przepisy możemy się powoływać. Mogę sobie teraz jakieś oświadczenie sformułować, ale nikt się tym zapewne nie przejmie – zauważa.

Nie było zgody, więc nie można jej wycofać

– Takie oświadczenia nie mają mocy prawnej z prostego powodu: nie można przetwarzać danych osobowych bez podstawy prawnej – komentuje dr Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej i ekspert ds. danych osobowych. – Domyślnie więc nikt nie odebrał zgody od danej osoby, a tym samym nie może ona jej wycofać. Moim zdaniem te oświadczenia zamieszczane przez polityków mają bardziej wymiar polityczny, jakiegoś wskazywania na problem, a nie realnej woli wycofania swojej zgody – zaznacza.

Rafał Trzaskowski: "To jest łamanie prawa"
Rafał Trzaskowski: "To jest łamanie prawa"tvn24

Doktor Maciej Kawecki dodaje: - Istnieje co prawda instytucja udostępnienia danych do wykonania zadania w interesie publicznym i w takiej sytuacji zainteresowanym przysługuje prawo do sprzeciwu. Teoretycznie można by traktować takie wpisy w mediach społecznościowych jako wyrażenie swojego sprzeciwu, choć mam wątpliwości, bo jednak w takiej sytuacji forma powinna być inna.

Kawecki ma na myśli oficjalne pismo czy wniosek, w którym wyborca wyrazi sprzeciw, bo Poczta Polska nie ma obowiązku przeglądania naszych kont na Facebooku czy Twitterze.

Decyzja w rękach samorządowców

W przesyłanym samorządowcom e-mailu powołano się na artykuł mówiący o konieczności przekazania danych do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów prezydenckich, ale jak pisaliśmy wyżej, ustawa o głosowaniu korespondencyjnym nie obowiązuje. Dlatego dr Paweł Litwiński i inni prawnicy wskazują, że dziś nie ma podstawy prawnej mówiącej, że Poczta Polska potrzebuje danych osobowych do realizacji zadań związanych z wyborami - takie zadania ma nałożyć na nią dopiero procedowana ustawa. – Samorządy nie mogą tych danych udostępnić poczcie i to jest ponad wszelką wątpliwość – stwierdza dr Litwiński. Brak normy kompetencyjnej Poczty Polskiej do realizacji wyborów podkreśla również dr Maciej Kawecki.

Listonosze obawiają się majowych wyborów
Listonosze obawiają się majowych wyborówFakty po południu

Odmowa samorządów przekazania Poczcie Polskiej danych osobowych wyborców wydaje się więc jedynym ratunkiem dla wszystkich tych, którzy nie chcą, by ich dane trafiły do tej państwowej spółki.

Nie istnieje żaden przepis

Fundacja Krakowski Instytut Prawa Karnego i eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego przygotowali opinię, dlaczego "polecenie przekazania Poczcie Polskiej spisu wyborców zawierających dane wszystkich wyborców, celem organizacji wyborów korespondencyjnych, w stanie prawnym na dzień 23 kwietnia 2020 r. nie posiada podstawy prawnej i może nosić znamiona przestępstwa".

Odnoszą się m.in. do możliwości udostępniania danych "niezbędnych do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym". Piszą, że zezwalający na to art. 6 RODO "wyraźnie wskazuje, że przetwarzanie danych osobowych m.in. dla wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym jest możliwe tylko i wyłącznie, gdy podstawa do określonego sposobu przetwarzania znajduje się w prawie Unii Europejskiej lub w prawie państwa członkowskiego".

Listonosze też zarażają się koronawirusem
Listonosze też zarażają się koronawirusemtvn24

Według dzisiejszego stanu prawnego w Polsce "nie istnieje żaden przepis prawa, który z jednej strony upoważniałby organy jednostek samorządu terytorialnego (…) do przekazywania danych osobowych zawartych w spisach wyborców do osoby prawnej, jaką jest Poczta Polska S.A., a z drugiej strony zezwalałby osobie prawnej - Poczta Polska S.A. na pozyskiwanie i dalsze przetwarzanie danych osobowych zawartych w spisach wyborców" – stwierdzają jednoznacznie autorzy opinii fundacji.

Poczta mogłaby powierzyć dane terytorialsom

A jeśli Poczta Polska otrzymałaby spisy wyborców z danymi, czy mogłaby przekazywać je innym podmiotom? Czy przy niedoborach listonoszy mogłaby rozpocząć współpracę z firmą kurierską albo Wojskami Obroni Terytorialnej, by ich członkowie roznosili pakiety wyborcze?

Istnieją dwie możliwości przekazania danych osobowych: udostępnienie i powierzenie innemu podmiotowi. - Udostępnienie to przekazanie takich danych innemu podmiotowi i otrzymujący może z nimi zrobić, co chce. To jest ta sytuacja, w której gmina daje dane poczcie, pojawia się dwóch administratorów danych – tłumaczy Paweł Litwiński. - O powierzeniu mówimy, gdy ktoś daje komuś innemu dane osobowe, ale po to, żeby coś konkretnego z tymi danymi zrobić – dodaje.

- Poczta nie może nikomu udostępnić danych osobowych, bo musiałaby mieć przepis prawa zezwalający na takie działanie. Natomiast czy może powierzyć te dane innemu podmiotowi? Może – stwierdza Litwiński. - Do tego nie trzeba podstawy prawnej. Może powierzyć je na przykład Wojskom Obrony Terytorialnej, jeśli te zostałyby zaangażowane w roznoszenie pakietów wyborczych – mówi.

Nie wiemy, jak będą adresowane pakiety wyborcze
Nie wiemy, jak będą adresowane pakiety wyborcze tvn24

Również według Bartosza Marcinkowskiego zależy, w jakim charakterze występuje poczta. – Czy jest ona administratorem tych danych, czy tylko wykonuje z nimi określone działania na rzecz kogoś innego. Wydaje się jednak, że ma ona tutaj wyłącznie rolę procesora, wykonawcy określonych czynności technicznych i organizacyjnych, dlatego może powierzyć przetwarzanie tych danych jeszcze następnemu podmiotowi, jak firmie kurierskiej, ale tylko do realizacji określonych działań i w każdym momencie może zażądać ich zwrotu – tłumaczy prawnik.

Lecz na koniec zwraca uwagę: - Jeśli w ustawie jest napisane, że poczta ma przetwarzać dane do celów wyborów, nie może na przykład ich wykorzystać marketingowo. Podmiot udostępniający dane poczcie powinien wcześniej sprawdzić, jak chroni ona dane osobowe i jaki ma stosunek do ich zabezpieczenia. To wynika z przepisów RODO. Tutaj uznano, że poczta cieszy się wystarczającym zaufaniem, żeby powierzyć jej dane wszystkich obywateli Polski. A to jest bardzo groźne – uważa Bartosz Marcinkowski.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości
Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Źródło:
TVN24+

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Prezydent Donald Trump nie ustępuje w staraniach o Pokojową Nagrodę Nobla. Niektórzy twórcy i internauci obracają jego ambicje w satyrę, podczas gdy inni błędnie traktują te przekazy jako prawdziwe.

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

Źródło:
Konkret24

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Internauci oburzają się na to, że rzekomo za dostarczony Ukrainie gaz ziemny "zapłacą Polacy", a "Polska napełni zbiorniki gazu" w tym kraju. Tylko część tego przekazu ma faktyczne podstawy. Sprawdziliśmy, co wiadomo.

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

Źródło:
Konkret24

Władze Słowacji mają przygotowywać referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej - taki przekaz rozchodzi się w mediach społecznościowych, powielają go też politycy. Źródłem ma być przemówienie słowackiego premiera, którego wcale nie wygłosił. Narrację tę szerzył kanał na YouTube z materiałami fałszywej treści - po pytaniach z Konkret24 kanał został już zablokowany.

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska rzekomo wydała ponad milion euro na ubrania i dodatki we Francji. Podstawą tego przekazu jest nagranie, którego bohaterka podaje się za stylistkę ukraińskiej pierwszej damy. Przekaz powielano w portalach społecznościowych, w kremlowskich i prorosyjskich mediach. Jest to kolejny przykład znanego schematu antyukraińskiej dezinformacji.

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży rzekomy cytat Wołodymyra Zełenskiego o tym, że Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad zachodnią Ukrainą. Wyjaśniamy, co naprawdę powiedział ukraiński prezydent.

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+