Nominowanie sędziów w Polsce mniej upolitycznione niż w Niemczech, Francji czy Hiszpanii? "Narracja bez kontekstu"

14.02 | "Stan wyjątkowy w sądach". Sędziowie protestują przeciwko "ustawie represyjnej"tvn24

Krajowa Rada Sądownictwa jest wybierana identycznie jak w Hiszpanii, a proces nominacji sędziów jest bardziej niż u nas upolityczniony w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii – to argumenty polityków prawicy krytykujących powiązanie budżetu unijnego z samorządnością. Prawnicy podkreślają: analogie nie są trafione, a przykłady państw podawane bez kontekstu praktyki ustrojowej w nich.

W dyskusji o unijnym mechanizmie powiązania budżetu z praworządnością politycy obozu rządzącego przekonują, że upolitycznienie nominacji sędziowskich w niektórych krajach Europy Zachodniej jest dużo większe niż w Polsce.

Nie po raz pierwszy sięgają po ten argument. Kwestia większego upolitycznienia procesu wyłaniania sędziów w takich krajach, jak Niemcy, Francja czy Hiszpania była wykorzystywana jako teza przez polityków PiS i Solidarnej Polski na początku 2017 roku - po krytykowanej zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oceniającej kandydatów na stanowiska sędziowskie.

Z tezami obozu rządzącego polemizowali prawnicy i organizacje sędziowskie. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" przedstawiło informacje o tym, że w kilku krajach europejskich mimo formalnego wpływu pierwszej i drugiej władzy na nominacje sędziowskie - to jednak sędziowie mają decydujący wpływ na to, kto zostanie przyjęty do zawodu.

"Polska jest tu celem"

Ostatnio po argument mniejszego upolitycznienia systemu nominacji sędziów w Polsce niż w krajach Europy sięgnął wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. 19 listopada był gościem programu "Hard Talk" w brytyjskiej BBC.

Minister Jabłoński krytykował uznaniowe traktowanie w Unii Europejskiej tego, co jest zgodne z rządami prawa, a co nie. "Proces nominacji sędziów [w Polsce] jest znacznie mniej upolityczniony niż w Niemczech i Francji. Jest bardzo podobny do tego w Hiszpanii. Jest mniej upolityczniony niż w Zjednoczonym Królestwie i Irlandii, ponieważ ostatecznie to sędziowie powołują się nawzajem, awansują się i dyscyplinują. A Unia Europejska wciąż uważa, że to Polska narusza unijne przepisy, podczas gdy w Niemczech politycy mogą mianować i usuwać sędziów w ciągu pierwszych czterech lat kariery sędziowskiej. Komisja Europejska nigdy nie miała z tym problemu. My, jako Polska, też nie mamy z tym problemu, bo uważamy, że każde państwo ma prawo do kształtowania własnego systemu sądowego. Ale tylko Polska jest celem" - stwierdził wiceszef MSZ.

W takich opiniach wspiera go Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski. "Spór o KRS jest kluczowy jeśli chodzi o praworządność, bo cała narracja o 'upolitycznieniu' polskiego sądownictwa trzyma się na tym, że zreformowany polski KRS formowany jest IDENTYCZNIE jak w Hiszpanii A Niemcy mają najbardziej upolitycznione sądownictwo w całej UE" (pisownia oryginalna) - stwierdził Kaleta na Twitterze.

Przedstawiamy główne zasady wyłaniania sędziów w wymienionych przez wiceministra Jabłońskiego krajach. Eksperci i opracowania naukowe zwracają uwagę na fakt, że w Unii Europejskiej nie ma dwóch identycznych systemów prawnych.

Niemcy: na wniosek komisji, które oceniają kwalifikacje zawodowe

W Niemczech sędziów federalnych mianuje i odwołuje prezydent Niemiec, a sędziów landowych - minister landu właściwy do spraw wymiaru sprawiedliwości. Robią to na wniosek komisji ds. powoływania sędziów wybieranych przez władze ustawodawcze i wykonawcze.

W każdym kraju członkowskim RFN istnieją komisje ds. wyboru sędziów zawodowych. Kandydaci na sędziów są przedstawiani przez właściwego ministra sprawiedliwości kraju związkowego bądź przedstawicieli komisji wyborczej, a następnie opiniowani przez prezydium sądu, w którym kandydat ma objąć stanowisko.

Komisja wyborcza ocenia kwalifikacje zawodowe i predyspozycje osobiste kandydata na sędziego, a następnie podejmuje uchwałę w tajnym głosowaniu. Jeśli minister zgadza się z wybraną kandydaturą, wówczas przedstawia ją prezydentowi, a ten powołuje daną osobę na urząd sędziego, co wymaga kontrasygnaty kanclerza bądź właściwego ministra.

Minister Jabłoński jako przykład upolitycznienia systemu sądownictwa w Niemczech podaje możliwość odwołania sędziego "w ciągu pierwszych 4 lat jego kariery". Nie każdego. Dotyczy to tylko tych na stanowisku Proberichter - sędziów powołanych na okres próbny trzech lat. Można ich odwołać pod koniec szóstego, dwunastego, osiemnastego lub dwudziestego czwartego miesiąca po mianowaniu (bez podania powodu) lub pod koniec trzeciego lub czwartego roku, gdy komisja uzna, że nie spełnia on wymogów stanowiska dożywotniego sędziego.

Komisja Europejska przygotowała raport o praworządności. "Jest druzgocący"
Komisja Europejska przygotowała raport o praworządności. "Jest druzgocący"Fakty TVN

Udział polityków jest bardziej widoczny przy powoływaniu sędziów pięciu sądów federalnych, a są to: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Obrachunkowy, Federalny Sąd Pracy i Federalny Sąd Socjalny. Wybiera ich komisja ds. wyboru sędziów składająca się z 32 osób - związkowych (landowych) ministrów sprawiedliwości i 16 osób powołanych przez Bundestag (nie muszą być parlamentarzystami). Jak pisaliśmy w Konkret24, sędziów Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wybiera w połowie Bundesrat, a w połowie komisja 12 posłów Bundestagu dobrana proporcjonalnie do składu izby – a więc z udziałem opozycji.

Francja: wybiera rada fachowców, już bez prezydenta

Za nominacje sędziów zawodowych we Francji odpowiada Wyższa Rada Magistratury - Conseil supérieur de la magistrature. Od zmiany francuskiej konstytucji 23 lipca 2008 roku zmieniono skład rady i jej zadania dotyczące nominacji. Prezydent nie jest już jej przewodniczącym, choć w myśl konstytucji to on powołuje sędziów i stoi na straży ich niezależności.

Rada jest podzielona na dwie sekcje - dla sędziów i prokuratorów. Składowi Rady właściwemu dla sędziów (magistrats du siège) przewodniczy pierwszy prezes Sądu Kasacyjnego. Skład obejmuje ponadto pięciu sędziów i jednego prokuratora, członka Rady Stanu (najwyższy sąd administracyjny) wyznaczonego przez tę ostatnią, jednego adwokata oraz sześć wykwalifikowanych osób, które nie reprezentują ani parlamentu, ani sądownictwa powszechnego, ani sądownictwa administracyjnego. Prezydent Republiki Francuskiej, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego i przewodniczący Senatu wyznaczają po dwie wykwalifikowane osoby.

Sekcja Najwyższej Rady Sądownictwa właściwa dla sędziów przedstawia prezydentowi wnioski dotyczące powoływania sędziów Sądu Kasacyjnego, pierwszego prezesa Sądu Apelacyjnego i przewodniczącego trybunału wielkiej instancji (sąd rozpatrujący spory cywilne, odpowiednika sądu okręgowego). Inni sędziowie są powoływani na podstawie opinii Wyższej Rady Magistratury. Sekcja dla sędzióworzeka też jako sąd dyscyplinarny dla sędziów.

Wskazania Rady w zakresie mianowania sędziów są dla prezydenta wiążące.

Wielka Brytania: lord kanclerz i komisja

Również w Wielkiej Brytanii zmieniono z początkiem XXI wieku system sądownictwa i sposób wyłaniania sędziów. Do końca XX wieku nominacje sędziowskie nie podlegały normom ustawowym. Dopiero ustawa konstytucyjna z 2005 roku wprowadziła zasadę, że decyzje nominacyjne w sądownictwie mają mieć wyłącznie charakter merytoryczny.

Zajmuje się tym 14 osobowa Komisja ds. Nominacji Sędziów (Judicial Appointment Commission). Jest powoływana przez monarchę na wniosek lorda kanclerza - on, jako członek rządu, odpowiada za funkcjonowanie i niezależność sądownictwa. Siedmiu członków komisji musi być sędziami, dwóch reprezentuje korporacje prawnicze Anglii i Walii, pięć miejsc jest obsadzanych przez osoby niemające wykształcenia prawniczego, które nie mogą być urzędnikami Służby Cywilnej. Lordowi kanclerzowi przysługuje prawo do wydania oficjalnych zaleceń dotyczących procedury doboru kandydatów i kryteriów ich oceny.

Komisja powołuje panele konkursowe, które oceniają kandydatów na sędziów. Kandydatury są przedstawianie lordowi kanclerzowi, ten może je przyjąć, odrzucić lub poprosić o ponowne rozpatrzenie. Jeśli komisja odrzuci weto lorda kanclerza, musi on zaakceptować kandydaturę i przedstawić premierowi, który z kolei przekazuje ją monarsze do zatwierdzenia.

Praca dr. Krzysztofa Urbaniaka o systemie sędziowskim w Anglii i Waliiwww.academia.edu

Podobna komisja działa w Szkocji. 12 osobowa Szkocka Komisja ds. Nominacji Sędziów odpowiada za opracowywanie rekomendacji dotyczących obsady większości stanowisk sędziowskich w ramach sądownictwa szkockiego. Pierwszy minister Szkocji lub inny właściwy minister nie może dokonać nominacji sędziowskiej ani oficjalnie rekomendować monarsze kandydata na takie stanowisko bez pozytywnej rekomendacji komisji.

Irlandia: prezydent za radą rządu

Z kolei w Irlandii sędziów, zgodnie z konstytucją, powołuje prezydent "tylko za radą rządu". Z kolei w tej materii rząd wspomaga Rada Doradcza ds. Nominacji Sędziów (Judicial Appointments Advisory Board – JAAB).

W skład Rady wchodzi 10 osób: przewodniczący Sądu Najwyższego, prezesi Wysokiego Trybunału, sądu okręgowego i rejonowego, Prokurator Generalny, wyznaczeni przedstawiciele Rady Palestry (Bar Council) i Towarzystwa Prawniczego (Law Society) oraz trzy osoby powołane przez ministra sprawiedliwości.

Rada przedstawia rządowi listę siedmiu kandydatów na jedno stanowisko sędziego spełniających wymagania, ale rząd musi przyjąć takiej rekomendacji, może wybrać kogoś spoza grona osób wskazanych przez JAAB.

Hiszpania: komisja wyborcza złożona z sędziów

W swojej wypowiedzi dla BBC wiceminister Jabłoński odwołał się też do przykładu Hiszpanii. Tam wyborem sędziów zajmuje się Rada Główna Władzy Sądowniczej (Consejo General de Poder Judicial – CGPJ). Składa się z przewodniczącego (który równocześnie jest prezesem Sądu Najwyższego), zastępcy przewodniczącego i 20 członków. Do rady może kandydować każdy sędzia, który ma poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. Parlament nie ma kompetencji do zgłaszania sędziów w celu ich wyboru do Rady.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na swojej stronie wyjaśnia, jak wygląda proces nominacji sędziowskich w Hiszpanii www.iustitia.pl

Następnie Komisja Wyborcza (składająca się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego) dokonuje formalnej oceny kandydatów i publikuje listę kandydatów spełniających wymagania, a potem przedstawia kandydatów parlamentowi. Ten wybiera 12 członków większością 3/5.

Istotnym wymogiem jest, by wśród wybranych przez parlament członków Rady Głównej Władzy Sądowniczej trzech sędziów było sędziami Sądu Najwyższego, trzech musi mieć 25-letnią praktykę zawodową, musi być trzech sędziów tzw. starszych oraz trzech sędziów bez wymogu długości stażu. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością 3/5 głosów, co w praktyce oznacza konieczność dogadania się różnych opcji politycznych. Nie przewidziano bowiem drugiej rundy - jak w Polsce - w której członkowie rady są wybierani bezwzględną większością głosów.

Pozostałych ośmiu członków Rady spośród innych prawników (nie sędziów) o uznanej kompetencji z co najmniej 15-letnim stażem mianuje król za zgodą parlamentu.

Tak ukształtowana rada wybiera sędziów - przedstawia jednego kandydata celem wydania przez króla dekretu nominacyjnego. Ani król, ani minister sprawiedliwości nie ma kompetencji do wyboru jednego spośród kilku kandydatów, bo Rada przedstawia tylko jednego wybranego przez siebie.

Polska: politycy i sędziowie

Tworząc w 2017 roku nową Krajową Radę Sądownictwa, politycy PiS - głównie Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy - twierdzili, że wzorują się na systemie hiszpańskim. Ostatnio mówił o tym wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta na konferencji prasowej 16 listopada, gdy politycy Solidarnej Polski opowiedzieli się za wetem wobec unijnego budżetu.

"Mamy do czynienia ze schizofrenią systemu prawnego"
"Mamy do czynienia ze schizofrenią systemu prawnego"Fakty w Południe

W Polsce sędziów do nominacji prezydentowi przedstawia 25-osobowa Krajowa Rada Sądownicza. Jest w niej 15 sędziów powołanych przez sejmową większość 3/5, sześciu parlamentarzystów - czterech posłów i dwóch senatorów (obecnie 4 posłów PiS, 1 senator KO, 1 senator niezależny) minister sprawiedliwości, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes naczelnego Sądu Administracyjnego i reprezentant prezydenta.

Sędziów-kandydatów do KRS, nie więcej niż dziewięciu, przedstawiają kluby poselskie, a ostateczną listę kandydatów głosowanych w Sejmie ustala Sejmowa Komisja Sprawiedliwości.

Legalność wyboru nowej KRS jest kwestionowana przez środowiska prawnicze ze względu na to, że jeden z sędziów zasiadających w radzie nie zebrał 25 podpisów poparcia pod swoją kandydaturą. Nowe przepisy ustawy o KRS przerwały też konstytucyjną czteroletnią kadencję poprzedniej rady. Ale 25 marca 2019 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że przepisy o wyborcze członków KRS są zgodne z Konstytucją.

Polska i Hiszpania - podobieństwa i różnice

Na rolę polityków w obsadzaniu nowej KRS i hiszpańskiej Rady Głównej Władzy Sądowniczej zwrócił uwagę analityk prawny Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju Patryk Wachowiec. "W Polsce politycy trzykrotnie (klub poselski, komisja, Sejm) decydują o tym, który sędzia może być kandydatem, a później członkiem KRS. W Hiszpanii wstępnej weryfikacji kandydatów dokonują sędziowie, a politycy nie mają wpływu na listę, nad którą głosują. Taka to 'kopia'" - napisał na Twitterze.

Tę kwestię podkreślał w swoim wyroku z 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przypomniał, że przed zmianami 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, natomiast "obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ".

Wobec hiszpańskiej rady formułowano podobne zarzuty. W 2016 roku w raporcie Justice Scoreboard EU sporządzonego przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa wraz z Komisją Europejską stwierdzono, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest oceniana na jednym z najniższych poziomów w Europie.

Narracja bez kontekstu praktyki ustrojowej

Profesor Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, twierdzi, że wypowiedź wiceministra Jabłońskiego wpisuje się w "od dawna prezentowaną przez polityków PiS narrację, że rozwiązania wdrażane w Polsce w odniesieniu do sądownictwa są analogiczne jak w Zachodniej Europie".

"Narracja ta polega na tym, że często przytacza się jakieś regulacje prawne bez kontekstu praktyki ustrojowej. W wielu krajach zachodnich funkcjonują rozwiązania dające formalny wpływ politycznej egzekutywie na obsadę stanowisk sędziowskich, ale w praktyce nikt nie nominuje tam osób, które nie dają rękojmi dochowania niezależności" - wyjaśnia prof. Mikuli w komentarzu dla Konkret24.

I podkreśla: "kultura polityczna i prawna niuansuje zwiększony wpływ ministra sprawiedliwości czy prezydenta na działalność sądownictwa. Niemniej nawet i tam przeprowadza się reformy zmniejszające udział czynników politycznych w procesie powołań na nominacje sędziowskie, np. w Wielkiej Brytanii".

Podawany przykład Niemiec jest często wykorzystywany przez polityków PiS, bo - zdaniem prof. Mikulego - nie jest on reprezentatywny dla państw europejskich. "W RFN nie ma odpowiednika rady sądownictwa. Stosowane tam regulacje są często krytykowane, gdyż rzeczywiście rola polityków w procesie obsadzania urzędów sędziowskich jest znaczna. Niemniej w procesie tym zapewnia się pewien parytet wpływów głównych partii politycznych na obsadę stanowisk sędziowskich, a więc udział w tym procesie ma również opozycja" - stwierdza prof. Mikuli.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Marcin Bielecki/PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24