Wybierać sędziów tak jak w Niemczech? Tłumaczymy zawiłości niemieckiego systemu


Podczas spotkania z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verą Jourową minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaproponował "kompromis", by sposób wyboru sędziów w Polsce był taki, jak w Niemczech. Pokrótce go omawiając, pominął jednak ważny aspekt wybierania niemieckich sędziów - znaczenie środowiska sędziowskiego w tej procedurze, a także m.in. to, że dla przegłosowania poszczególnych kandydatów do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego konieczne jest poszukiwanie porozumienia między partiami politycznymi.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na konferencji prasowej po spotkaniu z wiceszefową KE minister Zbigniew Ziobro mówił, że "w geście dobrej woli" zaproponował kompromis w sprawie powoływania sędziów. Jak dodał, chodzi o "przeniesienie wprost rozwiązań znanych bardzo dobrze w systemie europejskim, bo funkcjonujących w największym państwie europejskim, mianowicie w Niemczech".

"Tam sędziów wybierają wyłącznie politycy, wyłącznie przedstawiciele Bundestagu i ministrów sprawiedliwości krajów landowych, więc jest to podział tak naprawdę pół na pół pomiędzy władzę wykonawczą a władzę parlamentarną i tylko głos dwóch tych gremiów ma znaczenie przy decydowaniu, kto jest sędzią niemieckich sądów federalnych" - mówił szef MS.

Zbigniew Ziobro proponuje "kompromis" wiceszefowej KE Verze Jourovej
Zbigniew Ziobro proponuje "kompromis" wiceszefowej KE Verze Jourovejtvn24

W swojej wypowiedzi minister sprawiedliwości pominął jednak istotną rolę, jaką w procesie nominowania sędziów w Niemczech mają do wypełnienia rady sędziów, prezydia sądów i komisje ds. wyboru sędziów.

"Planowo i na stałe"

Organizacja niemieckiego wymiaru sprawiedliwości została określona w rozdziale IX Ustawy Zasadniczej RFN. W art. 92 zapisano, że "władzę sądowniczą powierza się sędziom; jest ona sprawowana przez Federalny Trybunał Konstytucyjny, przez przewidziane w niniejszej Ustawie Zasadniczej sądy federalne oraz przez sądy krajów związkowych".

Dla sędziowskiej niezawisłości kluczowy jest art. 97:

1. Sędziowie są niezawiśli i podlegają jedynie ustawie. 2. Sędziowie zawodowi powołani planowo i na stałe mogą być wbrew swojej woli zwolnieni przed upływem kadencji, na stałe lub czasowo pozbawieni swego urzędu, przeniesieni w inne miejsce lub w stan spoczynku tylko na mocy orzeczenia sądowego i tylko z powodów przewidzianych w ustawie oraz z zachowaniem form ustawowych. Ustawodawstwo może określić granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie mianowani dożywotnio przechodzą w stan spoczynku. W przypadku zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych sędziowie mogą być przenoszeni do innych sądów lub zwalniani pod warunkiem zachowania pełnego uposażenia. art. 97 Konstytucji RFN

Status prawny sędziów określają ustawy federalna i poszczególnych krajów związkowych. Zgodnie z nimi, powoływane są ciała reprezentujące sędziów, jak napisano w omówieniu tych przepisów na stronach Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", "pozwalające sądownictwu na przedstawianie swojego punktu widzenia w procesie decyzyjnym, jednocześnie zapewniając uwzględnienie interesów i rozwiązywanie konfliktów między uczestnikami tego procesu oraz zwiększając efektywność działań administracyjnych".

Na obu poziomach – federalnym i krajowym - obowiązki związane z formalnym reprezentowaniem sędziów pełnią rady do spraw nominowania sędziów i rady sędziowskie.

Innym wewnętrznym ciałem jest prezydium każdego sądu. Tworzą je prezes sądu oraz do ośmiu dodatkowych sędziów, w zależności od wielkości sądu. W małych sądach prezydium składa się z wszystkich sędziów posiadających bierne prawo wyborcze i nie ma tam wyborów. We wszystkich innych przypadkach członków prezydium wybiera się na cztery lata. Połowa członków prezydium rezygnuje co dwa lata. Prezydium jest odpowiedzialne za wewnętrzną organizację sądu. Członków prezydium w sprawowaniu swojej funkcji nie ograniczają jakiekolwiek instrukcje. Podejmują oni swoje decyzje z poszanowaniem pełnej niezależności sędziowskiej.

Kto i jak wybiera sędziów? Nie tylko politycy

Niemcy są jednym z pięciu europejskich państw, gdzie nie funkcjonuje scentralizowany organ jak Rada Sądownictwa, a kompetencje związane z powoływaniem sędziów leżą w dyspozycji innych podmiotów. Jak pisze dr Grzegorz Pastuszko w opracowaniu dla Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, "jest to konsekwencja wprowadzenia modelu kształtowania kadry sędziowskiej opartego na koncepcji, która zakłada rozproszenie istniejących w tym obszarze ośrodków decyzyjnych, tak by przyjęty system lepiej odpowiadał federalnej strukturze państwa niemieckiego".

Z wypowiedzi ministra Ziobry wynikałoby, że sędziowie w ogóle nie uczestniczą w procesie wyłaniania kandydatów do orzekania. W niemieckim sądownictwie obowiązuje jednak generalna zasada, że o nominacjach sędziowskich decydują ministerstwa sprawiedliwości krajów związkowych przy współudziale parlamentów związkowych i przedstawicieli samorządu sędziowskiego - w różnych proporcjach, w zależności od landu. A więc nie wyłącznie politycy.

Tuleya: są z nami sędziowie z całej Europy, prawnicy ze świata
Tuleya: są z nami sędziowie z całej Europy, prawnicy ze światatvn24

Politycy decydują o obsadzie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego – bo sędziów FTK wybiera w połowie Bundesrat, a w połowie komisja 12 posłów Bundestagu, dobrana proporcjonalnie do składu izby – a więc z udziałem opozycji. Członkowie Komisji ds. Wyboru Sędziów muszą mieć doświadczenie w zakresie wymiaru sprawiedliwości, by móc rzetelnie ocenić kwalifikacje kandydatów.

Każdy kandydat musi otrzymać 2/3 głosów – taka większość wymaga więc poszukiwania porozumienia między partiami politycznymi dla przegłosowania poszczególnych kandydatów. W Polsce sędziów TK wybiera się bezwzględną większością głosów (czyli więcej niż 50 proc.), w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. To daje znaczny wpływ większości parlamentarnej na skład Trybunału.

Prezydia "darzone powszechnym szacunkiem"

Sędziów pięciu sądów federalnych – są to: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Obrachunkowy, Federalny Sąd Pracy i Federalny Sąd Socjalny - wybiera komisja ds. wyboru sędziów (Richterwahlausschuss).

Jak stwierdza niemiecka konstytucja:

O powołaniu sędziów tych trybunałów decyduje właściwy dla danego zakresu spraw minister federalny wraz z komisją do spraw powoływania sędziów, składającą się z właściwych dla danego zakresu spraw ministrów krajowych i członków wybieranych w równej liczbie przez Bundestag. art. 95/2 Konstytucji RFN

W skład tej komisji wchodzi 16 odpowiednich ministrów krajów związkowych oraz 16 członków powołanych przez Bundestag, którzy nie muszą jednak być członkami parlamentu. Kryterium branym pod uwagę jest znajomość prawa oraz możliwość bycia wybranym do Izby Niższej. Prezydium odpowiedniego sądu federalnego dostarcza jedynie stanowisko dotyczące osobistych i merytorycznych kwalifikacji kandydata, nie jest ono jednak w żaden sposób wiążące dla Komisji.

Ale jak zauważa w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" niemiecki prawnik prof. Christian von Bar, kierowniki Katedry Prawa Cywilnego, Europejskiego Prawa Prywatnego, Prawa Międzynarodowego Prywatnego i Prawa Porównawczego na uniwersytecie w Osnabrueck, "autorytet Prezydium jest na tyle duży, że nikt nie odważyłby się nie wziąć tej opinii pod uwagę. Prezydia Sądów Federalnych zdecydowanie darzone są w Niemczech powszechnym szacunkiem".

Komisja podejmuje decyzje zwykłą większością głosów w tajnym głosowaniu. Przewodniczy mu odpowiedni minister federalny (np. w przypadku Federalnego Sądu Pracy to minister pracy, w przypadku Federalnego Sądu Administracyjnego - minister spraw wewnętrznych itd.), który odpowiada za organizację procedury wyboru. Nie ma on jednak prawa głosu, ale podobnie jak komisja może zaproponować kandydata.

Na koniec kandydatura musi zostać zaakceptowana przez odpowiedniego ministra federalnego. Może on odmówić akceptacji tylko w przypadku uchybień formalnych. Aktu mianowania dokonuje prezydent RFN.

Minister sprawiedliwości wspólnie z komisją

Inaczej – choć z udziałem sędziowskiej reprezentacji – wygląda sposób powoływania 19,8 tys. sędziów sądów w krajach związkowych RFN.

Zależy to od ustawodawstwa danego landu. Ustawa zasadnicza przewiduje jedynie, że "kraje związkowe mogą określić, że o mianowaniu sędziów krajowych decyduje krajowy minister sprawiedliwości wspólnie z Komisją do spraw powoływania sędziów".

Ziobro kontra sędziowie
Ziobro kontra sędziowiePolska i Świat TVN24

Monika Frąckowiak z zespołu międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" informowała portal tvn24.pl, że w komisjach ds. powoływania sędziów zazwyczaj większość stanowią sędziowie wyłaniani przez sędziów, bez żadnych wpływów władz politycznych. Władze landowe czy federalne powołują lub mianują tak wyłonionych kandydatów i najczęściej jest to formalność. Sędziowie od momentu powołania w ogóle nie zależą od żadnej innej władzy. Ministrowie nie sprawują kontroli nad sądami nawet organizacyjnej, tak jak ma to miejsce obecnie w Polsce.

Monika Frąckowiak o demonstracjach solidarności z sędziami
Monika Frąckowiak o demonstracjach solidarności z sędziamitvn24

Jak pisał dla "Gazety Wyborczej" prof. Oliver Doerr, kierownik katedry prawa publicznego, europejskiego, międzynarodowego publicznego i komparatystyki prawnej oraz dyrektor w Europejskim Instytucie Prawa Uniwersytetu w Osnabrueck, w dziewięciu landach na 16 minister sprawiedliwości kraju związkowego wraz z Komisją Wyboru Sędziów danego kraju związkowego decydują o wyborze kandydatów i powołaniu ich na sędziów.

W siedmiu pozostałych krajach związkowych sędziowie powoływani są przez Ministerstwo Sprawiedliwości kraju związkowego, według tych samych zasad, według jakich powoływani są urzędnicy. Jak pisze dr Pastuszko, o ukształtowaniu takiego systemu zadecydowano także tam, gdzie krajowe konstytucje zachęcają ustawodawcę do pójścia w odmiennym kierunku. "Uważa się, że rozwiązania prawne obowiązujące w takich krajach są najmniej demokratyczne i prowadzą do uzależnienia władzy sądowniczej od władzy wykonawczej", wskazuje wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego.

"Żałosne metody prawnoporównawcze"

Niektórzy niemieccy prawnicy krytycznie odnoszą się do sposobu wyłaniania tamtejszych sędziów. Andreas Vosskuhle, obecny prezes Trybunału Konstytucyjnego, w jednym z komentarzy do ustawy zasadniczej, który przywołuje portal niemieckiego radia Deutsche Welle, o wyborze sędziów FTK napisał: "przez sporą grupę autorów ta regulacja uważana jest słusznie za sprzeczną z konstytucją".

Przewodniczący Niemieckiego Zrzeszenia Sędziów (DRB) Jens Gnisa, w stanowisku nadesłanym DW, zapowiadał, że jego organizacja "będzie angażowała się na rzecz zwiększenia udziału sędziów i prokuratorów w kwestii obsadzania stanowisk w wymiarze sprawiedliwości".

DW napisało w swojej analizie, że niemiecki system powoływania sędziów "uchodzi jednak za mało przejrzysty i mocno upartyjniony".

Mimo tych opinii politycy obecnie rządzącej większości, a przede wszystkim kierownictwo ministerstwa sprawiedliwości, od trzech lat powtarza tezę o przeniesieniu niemieckich rozwiązań na polski grunt.

Jak wyglądają francuskie i niemieckie rozwiązania prawne dotyczące sędziów?
Jak wyglądają francuskie i niemieckie rozwiązania prawne dotyczące sędziów?tvn24

Już wtedy prof. von Bar, cytowany przez "GW", stanowczo powiedział, że ten, kto chce przenieść na inny grunt rozwiązania niemieckie

posługuje się żałosnymi metodami prawnoporównawczymi na najniższym możliwym poziomie. Ten system jest tak zawiły, ściśle powiązany z federalną strukturą państwa i głęboko osadzony w naszej kulturze prawnej, że bezmyślne transponowanie go do jakiegokolwiek innego systemu, bez wzięcia pod uwagę złożonych zależności pomiędzy władzami i poszczególnymi procedurami jest nie do pomyślenia. prof. Ch. von Bar, "Gazeta Wyborcza" 21.07.2017

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, gazeta Wyborcza, Deutsche Welle; Zdjęcie główne: Uli Deck/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24