56 płci kulturowych, dyskryminacja biologicznych kobiet, potępienie religii - tego nie ma w konwencji antyprzemocowej


Plany wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej przez polski rząd spowodowały, że do opinii publicznej trafiają argumenty bez potwierdzenia. Konwencja nie wprowadza 56 płci kulturowych, nie podważa biologicznej płci kobiet, nie potępia religii. A w polskiej wersji nie pominięto słowa "gender" - po prostu przetłumaczono je z angielskiego.

Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w poniedziałek 27 lipca złożył formalny wniosek do minister pracy i polityki społecznej Marleny Maląg o podjęcie działań w sprawie wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej, zwanej też stambulską.

"Jest to pismo oficjalne, w którym wraz z uzasadnieniem wskazuję, że polski porządek prawny w pełni respektuje wszystkie te elementy zawarte w konwencji, które związane są z zapobieganiem, przeciwdziałaniem oraz zwalczaniem przemocy. Polski porządek prawny idzie nawet jeszcze dalej niż to, czego wymaga ta konwencja" - powiedział na konferencji prasowej.

Zbigniew Ziobro zapowiada wypowiedzenie konwencji
Zbigniew Ziobro zapowiada wypowiedzenie konwencjitvn24

Minister swój ruch zapowiedział w sobotę, 25 lipca. Wcześniej, w połowie lipca, minister Maląg potwierdziła w TV Trwam, że Polska przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej. Zdaniem przedstawicieli rządu niebezpieczeństwo konwencji wynika z ideologii gender, którą rzekomo promuje.

W piątek w wielu polskich miastach odbyły się protesty przeciw wypowiedzeniu dokumentu. "Państwo, które odmawia ochrony najsłabszych obywateli, nie zdaje egzaminu" - oceniła we Wrocławiu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dziemianowicz-Bąk: "Należy stać bo stronie ofiar, a nie po stronie sprawców"
Dziemianowicz-Bąk: "Należy stać bo stronie ofiar, a nie po stronie sprawców"tvn24

Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej została otwarta do podpisu 11 maja 2011 roku w Stambule (stąd powszechna nazwa), liczy 81 artykułów. Przepisy te dają państwom, w których obowiązują, narzędzia do zwalczania tych przestępstw i ochrony ofiar.

Odkąd przedstawiciele rządu zapowiedzieli wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej, politycy, publicyści, prawnicy oraz internauci toczą dyskusję na jej temat, podając argumenty za lub przeciw. Niektóre są nieprawdziwe. Poniżej wyjaśniamy często dyskutowane zagadnienia: które państwa podpisały konwencję; kwestia wprowadzenia 56 płci kulturowych i pojęcie gender; czy konwencja określa religię jako przyczynę przemocy.

Obowiązuje w 34 z 47 państw Rady Europy

Wiceminister infrastruktury, poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała powiedział w niedzielę 26 lipca w "Ławie polityków" w TVN24, że jest sporo krajów europejskich, które konwencji stambulskiej nie podpisały. "Bułgaria, Czechy, Węgry, Litwa, Łotwa, Słowacja i Wielka Brytania i jakiejś katastrofy w tych państwach z tego powodu nie ma" – zaznaczył Horała.

Na to zareagował prowadzący. "Jedno sprostowanie ważne dla pańskiej wypowiedzi. Kraje, które pan wymienił, podpisały tę konwencję. One jej nie ratyfikowały. To są dwie różne kategorie" - wyjaśnił Grzegorz Kajdanowicz.

"Bardzo przepraszam. Wyraziłem się nieprecyzyjnie. W każdym razie w tych krajach nie obowiązuje" - odparł wiceminister Horała.

Marcin Horała o konwencji antyprzemocowej
Marcin Horała o konwencji antyprzemocowejtvn24

Jest tak, jak powiedział Grzegorz Kajdanowicz. Kraje wymienione przez wiceministra nie ratyfikowały jeszcze dokumentu, choć go podpisały. To 12 państw: Armenia, Azerbejdżan, Bułgaria, Czechy, Węgry, Łotwa, Liechtenstein, Litwa, Mołdawia, Słowacja, Ukraina i Wielka Brytania. Oznacza to, że tam konwencja formalnie nie obowiązuje.

Obowiązuje w 34 z 47 państw Rady Europy. Jest pierwszym prawnie wiążącym międzynarodowym instrumentem w sprawie przemocy wobec kobiet. Ustanawia kompleksowe ramy oraz środki zapobiegania takiej przemocy, wspierania ofiar i karania sprawców. Jedynym państwem Rady Europy, które nie podpisało konwencji, jest Rosja.

W listopadzie 2019 roku Parlament Europejski wezwał siedem krajów Unii Europejskiej do ratyfikacji dokumentu.

Polski Sejm przyjął ustawę o ratyfikacji konwencji 6 lutego 2015 roku. "Za" głosowało 254 posłów, "przeciw" - 175, wstrzymało się ośmiu parlamentarzystów. Niemal cały klub Platformy Obywatelskiej chciał przyjęcia konwencji, natomiast większość ludowców oraz cały klub Prawa i Sprawiedliwości byli temu przeciwni. Dokument wszedł w Polsce w życie 1 sierpnia 2015 roku. Podpisując tę umowę międzynarodową, polskie władze złożyły m.in. deklarację, że Polska "będzie stosować Konwencję zgodnie z zasadami i przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".

"Konwencja stambulska jest umową międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą ustawową, co oznacza, że jej przepisy mają, w świetle konstytucji, moc prawną wyższą niż ustawy. Konwencja jest oczywiście wiążącym źródłem prawa, państwa są zobowiązane wdrażać jej przepisy. Dość szczegółowo reguluje zobowiązania państwa w zakresie między innymi środków, jakie należy podejmować w celu ochrony ofiar przemocy przed kolejnymi aktami przemocy" - wyjaśniał w maju w rozmowie z Konkret24 Marcin Wolny z HFPC. Państwa muszą przedkładać specjalnemu komitetowi ekspertów (GREVIO) sprawozdania z wykonywania konwencji, który je potem ocenia. Może formułować zalecenia i uwagi.

56 płci kulturowych?

Obawy obozu rządzącego wobec konwencji antyprzemocowej wyraziła na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. "Konwencja stambulska wprowadza restrykcyjnie płcie kulturowe, co najmniej 56. Jeśli ich nie rozróżniam, to w założeniu krzywdzę i stosuję przemoc, bo znam i mówię tylko o 2 płciach biol.? Postępowania, restrykcje zawarte w konwencji powinny być wymierzone we mnie. Dobrze rozumiem?" - napisała 26 lipca.

"Chronimy dzieci przed ideologicznym konstruowaniem tzw. płci społeczno-kulturowej sprzecznej z biologią. Wypowiedzenie konwencji stambulskiej to ochrona polskich rodzin" - napisał z kolei na Twitterze wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska).

Dzień później gościem w "Jeden na jeden" w TVN24 był Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości (Solidarna Polska), który ocenił, że "polskie prawo lepiej chroni osoby, które są narażone na przemoc, niż konwencja stambulska". "Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: konwencja stambulska tak, ale tylko tam, gdzie rzeczywiście chroni się ofiary poddane przemocy, a nie ideologia. Na ideologię nie ma zgody, nie ma trzeciej płci. Jest tylko mężczyzna albo kobieta" - podkreślił.

Kwestie płci w konwencji skomentował też Krzysztof Bosak z Konfederacji. Na wpis małopolskiej kurator odpisał w niedzielę na Twitterze: "Proszę nie narażać obozu rządzącego na śmieszność pisząc o czymś czego nie ma w tej konwencji". A w poniedziałek 27 lipca na konferencji prasowej domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników, którzy tłumaczyli tekst konwencji.

"Samo 'gender' zostało w Polsce przetłumaczone na neutralne słowo 'płeć', co jest kuriozalne i całkowicie zmienia treść dokumentu. Literalne wprowadzenie tej konwencji w Polsce może być dyskryminujące dla biologicznych kobiet" - oświadczył Bosak. "Sam dokument został dostarczony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w formie innej niż tekst opublikowany na stronach Rady Europy. Weźmy na przykład słowo 'gender', które zostało pominięte ponad 25 razy" - podkreślił.

Płeć społeczno-kulturowa = rola społeczna

Nie znaleźliśmy w konwencji antyprzemocowej przepisu mówiącego o 56 płciach. Być może Barbara Nowaka pisząc o nich, miała na myśli to, że od 2014 roku przy rejestrowaniu się na Facebooku można określić swoją płeć wśród 56 tam dostępnych.

Natomiast termin "płeć społeczno-kulturowa" (po ang. gender) rzeczywiście się w konwencji znajduje. Definicja pojawia się w artykule 3.: "społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn". W treści konwencji kilkanaście razy padają wymiennie dwa terminy: "płeć społeczno-kulturowa" i "płeć kulturowo-społeczna".

W art. 4 ust. 3 jest mowa o tym, że "wdrożenie przepisów niniejszej konwencji przez Strony, w szczególności środków chroniących prawa ofiar, zostanie zagwarantowane bez dyskryminacji ze względu na: płeć biologiczną, płeć kulturowo-społeczną (...)".

W art. 6 jest wskazanie, że "strony podejmują się uwzględnienia perspektywy płci społeczno-kulturowej we wdrażaniu i ocenie wpływu zapisów niniejszej konwencji oraz promowania i skutecznego wdrażania polityki równouprawnienia pomiędzy kobietami a mężczyznami oraz wzmocnienia pozycji kobiet".

W art. 18 jest mowa o tym, że ogólne zobowiązania państw będą się opierać "na uwzględnieniu kwestii płci społeczno-kulturowej w pojmowaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej i są ukierunkowane na zagwarantowanie ofiarom i ich praw i bezpieczeństwa".

Art. 49 ust. 2 wskazuje, że "strony podejmują konieczne środki prawne lub inne działania w celu zapewnienia skutecznego dochodzenia oraz ścigania przestępstw określonych zgodnie z niniejszą konwencją", mając na względzie także kwestię płci społeczno-kulturowej w pojmowaniu przemocy.

Art. 60 ust. 2 wskazuje możliwość uwzględnienia kwestii płci społeczno-kulturowej w sprawach o udzielanie statusu uchodźcy, przyznania azylu, przy procedurach przyjmowania uchodźców.

Kontrowersje wśród przeciwników konwencji budzi także art. 12 ust. 1 konwencji. Brzmi on: "Strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn".

"Spójnik 'lub' oznacza, że trzeba wykorzeniać zwyczaje i tradycje wynikające z tradycyjnych ról społecznych kobiet i mężczyzn bez względu na powiązanie z 'ideą niższości'. Ideologia gender zakłada, że KAŻDA tradycyjna rola płciowa tworzy strukturalną przemoc" (pisownia oryginalna - red.) - ocenił na Twitterze Jerzy Kwaśniewski, adwokat i szef konserwatywnego think-thanku Ordo Iuris.

"Z płcią biologiczną wiążą się określone uwarunkowania życia w społeczeństwie"

W poniedziałek 27 lipca w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił uwagę, że "mamy płeć biologiczną - kobieta i mężczyzna - ale w języku praw człowieka i także w konwencji stambulskiej posługujemy się także pojęciem tak zwanej płci społeczno-kulturowej". "Chodzi o to, że z konkretną płcią biologiczną wiążą się określone uwarunkowania życia w społeczeństwie i określone role, które są przypisywane określonej płci" - tłumaczył.

Adam Bodnar: "Konwencja stambulska jest od tego, żeby wskazywać nam, co należy poprawić"
Adam Bodnar: "Konwencja stambulska jest od tego, żeby wskazywać nam, co należy poprawić"tvn24

"Podam bardzo konkretny przykład z mojej praktyki. Jeszcze 10 lat temu uznawano, że na przykład kobiety nie mogą trenować żużla. Ale w wyniku dyskusji publicznej uznano, że jednak należy dopuścić kobiety do tego, żeby startowały w zawodach żużla sportowego. Albo jeszcze kilkanaście lat temu nie wypadało, żeby kobieta była spawaczką, a teraz jest to zupełnie oczywiste, że kobiety także mogą się zajmować spawaniem" - objaśniał.

"Używanego w konwencji pojęcia 'płci społeczno-kulturowej' nie należy osadzać w inżynierii społecznej nakierowanej na zmianę sposobu postrzegania płci, lecz powinno się je odczytywać w sensie technicznym – w ścisłym związku z celami i przedmiotem konwencji, jakim jest przeciwdziałanie i zwalczanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Zgodne to jest z polską ustawą z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie" - ocenił z kolei na łamach "Więzi" dr hab. Michał Królikowski, były wiceminister sprawiedliwości.

Różnica między słowami "sex" i "gender"

W 2019 roku Rada Europy opublikowała zestawienie pytań i odpowiedzi dotyczących konwencji antyprzemocowej. Było to reakcją na "fałszywą narrację dotyczącą konwencji" rozpowszechnianą przez "grupy religijne i ultrakonserwatywne".

Tłumaczy tam m.in. pojęcie "płeć społeczno-kulturowa". "To słowo nie po raz pierwszy pojawia się w międzynarodowych instrumentach prawnych. Jednak trudności związane z przetłumaczeniem terminu 'gender' i odróżnieniem go od pojęcia 'płeć' (sex) w językach, w których nie istnieje dokładny odpowiednik, są czasem wykorzystywane do podsycania kontrowersji związanych z konwencją i jej konsekwencjami" - czytamy w wyjaśnieniach.

Takie trudności - podkreśla Rada - "nie mogą stanowić pretekstu dla odrzucenia konwencji lub przeszkody w jej wdrażaniu", bo "konwencja nie wymaga dostosowania krajowych systemów prawnych do uwzględnienia w nich pojęcia 'płeć społeczno-kulturowa', lecz wykorzystuje to określenie do wyjaśnienia celu środków, o których przyjęcie i wdrożenie zwraca się do państw".

Sprzeciwia się używaniu religii jako usprawiedliwienia przemocy

Kolejną sprawą, za którą jest krytykowana konwencja antyprzemocowa, to rzekomo negatywny stosunek do religii. To m.in. powoduje też negatywne nastawienie polskiego Kościoła do tego dokumentu.

O co chodzi z religią, pisaliśmy w Konkret24 w maju. Wówczas wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (Solidarna Polska) tak skomentował na Twitterze dokument podpisany w Stambule: "Konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet. Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe". Ten wpis zanotował wówczas ponad 1,1 tys. polubień. Komentowało go ponad 600 internautów.

Zapytaliśmy wiceministra, które dokładnie przepisy konwencji dotyczące religii miał na myśli. Odpowiedział, że chodziło mu o art. 12 pkt. 5 dokumentu. Brzmi on: "Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. "honor" nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji".

"Uważam, że wymieniono tu katalog czynników, które mogą poniżać kobiety. Jest tam również religia. Nie jest powiedziane, jaka religia, kultura czy zwyczaj przewiduje, czy aprobuje takie zachowania. Moim zdaniem cały ten przepis, podobnie, jak wiele innych regulacji konwencji, jest zbyt ogólny, zawierający nieostre sformułowania, co może powodować nadużycia interpretacyjne" - tłumaczył wiceminister.

Eksperci, z którymi to konsultowaliśmy, oceniali, że Romanowski nie ma racji. "Konwencja stambulska nie mówi, że religia jest przyczyną przemocy, a jedynie zobowiązuje państwa do zapewnienia, by religia, podobnie jak i inne okoliczności, na przykład zwyczaje i tradycje, nie stanowiła usprawiedliwia dla aktów przemocy wobec kobiet" - tłumaczył Marcin Wolny, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Przemoc domowa w Polsce. Jak wygląda rzeczywistość?
Przemoc domowa w Polsce. Jak wygląda rzeczywistość?Fakty po południu

"W tej konwencji nie ma nic o tym, o czym pisze wiceminister. To okropne, że przedstawiciel rządu wprowadza obywateli w błąd i zapowiada podjęcie fatalnej w skutkach decyzji" - oceniał Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo.

"Słowa wiceministra nie odzwierciedlają założeń konwencji, czyli wyeliminowania zwyczajów, tradycji oraz praktyk, które same stanowią przejaw przemocy lub dają na nią przyzwolenie. Konwencja nie potępia religii ani tradycji, lecz się sprzeciwia używaniu ich jako usprawiedliwienia i uzasadnienia przemocy domowej" - tłumaczyła z kolei Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24