PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24
Dziś wieczorem debata prezydencka
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24
wideo 2/4
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

12 maja w poniedziałek o godzinie 20 rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta. Prowadzącymi mają być: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) i Piotr Witwicki (Polsat News). Udział mają wziąć wszyscy kandydaci. Tymczasem od niedzieli wieczora politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że na spotkaniu sztabów, podczas losowania kolejności wypowiedzi kandydatów w kolejnych rundach, doszło jakoby do ustawki mającej "pomóc" kandydatowi Koalicji Obywatelskiej Rafałowi Trzaskowskiemu.

CZYTAJ W TVN24.PL: Debata prezydencka 12 maja. Jakie są zasady i gdzie oglądać na żywo?

Zaczęło się 11 wieczorem po tym, jak jeden z kandydatów Krzysztof Stanowski opublikował w serwisie X tabelę z wynikami losowania: nazwiskami kandydatów, podziałem na rundy debaty i kolejnością udzielania odpowiedzi. Uwagę internautów zwrócił fakt, że Rafał Trzaskowski w trzech ostatnich rundach z rzędu będzie mówił jako trzynasty, czyli ostatni - podczas dwóch rund pytań wzajemnych i podczas swobodnej wypowiedzi.

Tabelę przedstawiającą kolejność wypowiedzi opublikował 11 maja Krzysztof Stanowskix.com

W komentarzach pod postem Stanowskiego internauci pisali o rzekomym ustawianiu kolejności na korzyść kandydata KO. "Rafał Trzaskowski ostatni ze swobodną wypowiedzią. Niesamowity jest ten zbieg okoliczności"; "Dwa pytania wzajemnie i swobodna wypowiedź podsumowane przez Rafała jako ostatniego - jakie to przypadki chodzą po ludziach"; "Ależ miał chłopina szczęście w losowaniu. Zawsze na końcu"; "@tvp_info wy naprawdę wierzycie, że nie potrafimy wyliczyć prawdopodobieństwa? Ustawka jak nic"; "Przypadkiem Rafał Trzaskowski 3 razy z rzędu w ostatnich rundach na końcu" - ironizowali.

Przekaz ten zaczął się szybko rozchodzić, kolejni internauci poddawali w wątpliwość rzetelność losowania. "Trzaskowski miał niesamowitego farta. Zakładamy, że każda z tych rund losowana jest osobno, losowo i niezależnie, a w każdej bierze udział 13 kandydatów (numerki od 1 do 13). Prawdopodobieństwo, że jedna osoba wylosuje numer 13 trzy razy z rzędu to: ok. 0,0455%"; "Na matematyce się nie znam, ale spytałem ChatGPT. “Prawdopodobieństwo, że Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197). To bardzo mało prawdopodobne zdarzenie"- komentowali internauci.

PiS włącza się w promowanie fałszywej narracji

Fałszywą narrację postanowił wykorzystać PiS. Politycy tej partii już 11 maja wieczorem zaczęli budować teorię o ustawce. "Trzaskowski wylosował ostatnie miejsce w trzech częściach debaty w nielegalnej TVP? Co za nieprawdopodobne szczęście!" - napisał Marcin Romanowski w serwsie X, dodając: "Tak perfekcyjnie powtarzalna przypadkowość to rzadkość – zwłaszcza w warunkach pełnej legalności, przejrzystości i pluralizmu medialnego, z którego 'znana' jest obecna TVP w likwidacji. Naprawdę warto to zapisać w podręcznikach statystyki… politycznej". "Zapytaliśmy Groka. Rachunek prawdopodobieństwa przy takim ułożeniu 3 ostatnich pytań w jutrzejszej debacie dla Trzaskowskiego to szansa: 0.0455%. Niesamowity szczęściarz" - napisał Jacek Sasin, który udostępnił post Stanowskiego. "Podobny wynik daje zbadanie szansy na to, że przypadkowy gołąb zasłoni jedną łapką czujnik na skrzyżowaniu w Warszawie i przestaną się zmieniać światła w godzinach szczytu (serio!)" - napisał. A Tobiasz Bocheński tabelę z kolejnością wypowiedzi skomentował: "Myśleliśmy, że to nowy Komorowski. A Trzaskowski ma szczęście w losowaniach, jak Wałęsa w totolotka".

Dołączyli politycy Konfederacji. "Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197)" - napisał poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. "Na pewno jest gdzieś nagranie z tego losowania, które rozwieje wszelkie wątpliwości" - dodał.

Politycy PiS nakręcali narrację o rzekomym ustawieniu debaty na korzyść Trzaskowskiegox.com

W mediach społecznościowych zaczęła krążyć prześmiewcza grafika wyglądająca niby jak plakat Koalicji Obywatelskiej - przy zdjęciu Trzaskowskiego jest hasło: "Rafał Trzaskowski wielkim zwycięzcą losowania przed debatą TVP. Gratulacje!".

Internauci rozpowszechniali grafikę ironicznie dyskredytującą wiarygodność losowaniax.com

PiS robi konferencję i opowiada o "skandalicznym" losowaniu

12 maja po godzinie 9 rano politycy PiS zorganizowali konferencję prasową przed siedzibą TVP w Warszawie. Wystąpili tam posłowie Andrzej Śliwka i Jan Khantak oraz wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski. Krytykowali organizację debaty, forsując przekaz o ustawieniu losowania kolejności na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Poseł Śliwka najpierw oburzał się, że jedną z prowadzących debatę będzie dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf, po czym powiedział: "Ale jeszcze większą i bardziej skandaliczną rzeczą, szanowni państwo, było to, co no jest przedmiotem dyskusji wśród internautów, czyli losowanie. Ja nie wiem, szanowni państwo, czy w tym losowaniu konsultowali się sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w TVP w likwidacji z sędziami piłkarskimi lat dziewięćdziesiątych, dwutysięcznych - bo wylosowanie Rafała Trzaskowskiego jako tego, który w pięciu rundach w trzech ostatnich rundach odpowiada jako ostatni, trzeba powiedzieć, to szanse na to były mniejsze niż procent. Dokładnie chyba tam było 0,39 procenta.

Po chwili stwierdził: "Ale ja mam taką prośbę (...) są tu pracownicy TVP" - zaczął przeszukiwać kieszenie spodni i płaszcza, po czym wyciągnął kupon Lotto i dodał z ironią: "I kupiliśmy dzisiaj Totolotka. Jakby była szansa, żeby pan Sajór, może pani Wysocka-Schnepf, pan Sygut, który w autobusach miejskich wcześniej pracował na stanowisku, jakby mogli dotknąć albo jakby potwierdzić, huknąć, nie wiem, zaklaskać, żeby żebyśmy mogli w tym totolotku - chybił trafił oczywiście - szóstkę wygrać, bo byśmy te środki mogli przekazać na organizacje potrzebujące i myślę, że to wsparcie mogłoby przekazać chociażby na dziecięcą onkologię".

Jak przebiegało losowanie

Zarzuty PiS są bezpodstawne. Spotkanie organizacyjne w sprawie debaty odbyło się ono 29 kwietnia. Jednym z obserwatorów był przedstawiciel TVN24. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele wszystkich trzynastu sztabów. Obecni byli: - Joanna Dzieniszewska (KW Szymon Hołownia), - Tomasz Chuchała (KW Maciej Maciak), - Mateusz Kurzejewski (KW Karol Nawrocki), - Włodzimierz Michalak, Piotr Bakun (KW Joanna Senyszyn), - Marek Woch (KW Marek Woch), - Mateusz Merta (KW Adrian Zandberg), - Jarosław Sachajko (KW Marek Jakubiak), - Piotr Leonarski, Krzysztof Stanowski (KW Krzysztof Stanowski), - Wojciech Machulski, Bartosz Bocheńczak (KW Sławomir Mentzen), - Mateusz Piepiórka (KW Artur Bartoszewicz), - Krzysztof Figura (KW Grzegorz Braun), - Łukasz Michnik (KW Magdalena Biejat), - Justyna Rucyk (KW Rałał Trzaskowski).

I to część z nich - a nie organizatorzy debaty - losowali kolejność wystąpień kandydatów w pięciu rundach oraz numer stanowiska. Losowało więc sześć osób. Chętni do tego zgłosili się sami - nie było wśród nich przedstawiciela sztabu Karola Nawrockiego. Nikt na tym etapie nie zaprotestował przeciwko takiej formule.

Każda z tych sześciu osób losowała kolejność wystąpień w jednej rundzie. Ze szklanej kuli, w której było 13 karteczek z nazwiskami kandydatów, wyciągała kartki po kolei i prezentowała, jakie nazwisko się na danej kartce znajduje. Według tej kolejności w danej turze mają się wypowiadać kandydaci. W tabeli wyników wpisywano wylosowaną kolejność. Tak odbyło się to sześć razy. Każdy na sali widział moment wyciągania kartek z kuli - nie była ona zasłonięta.

Co istotne: podczas losowania nikt nie zgłaszał wątpliwości co do jego przebiegu ani wyników. Gdy na koniec okazało się, że Trzaskowski został wylosowany jako ostatni trzy razy z rzędu, na sali słychać było ciche śmiechy. Wtedy również nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Podczas losowania żaden z przedstawicieli sztabów nie opuścił sali.

Ponadto - co w tej sprawie jest szczególnie ważne - po zakończeniu losowania przedstawiciele sztabów podpisali protokół z niego. Zrobił to także Mateusz Kurzejewski z KW Karola Nawrockiego - a przypomnijmy, że 12 maja rano to on wystąpił na konferencji prasowej przed TVP, podczas której podważono rzetelność losowania.

Poniżej publikujemy protokół z losowania:

Protokół z losowania podpisany przez przedstawicieli komitetów wyborczychTVP

Gdy 12 maja narracja PiS o rzekomej ustawce podczas losowania kolejności stała się głośna w mediach społecznościowych, rzecznik prasowy Lewicy Łukasz Michnik zaprzeczył tej tezie, pisząc w X: " Sam wyciągałem nazwiska ze szklanej kuli przy pierwszym losowaniu. Nie dało się tego ustawić, ale nawet nie łudzę się, że to przekona paranoidalny komentariat".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/pisorgpl

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24