PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24
Dziś wieczorem debata prezydencka
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24
wideo 2/4
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

12 maja w poniedziałek o godzinie 20 rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta. Prowadzącymi mają być: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) i Piotr Witwicki (Polsat News). Udział mają wziąć wszyscy kandydaci. Tymczasem od niedzieli wieczora politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że na spotkaniu sztabów, podczas losowania kolejności wypowiedzi kandydatów w kolejnych rundach, doszło jakoby do ustawki mającej "pomóc" kandydatowi Koalicji Obywatelskiej Rafałowi Trzaskowskiemu.

CZYTAJ W TVN24.PL: Debata prezydencka 12 maja. Jakie są zasady i gdzie oglądać na żywo?

Zaczęło się 11 wieczorem po tym, jak jeden z kandydatów Krzysztof Stanowski opublikował w serwisie X tabelę z wynikami losowania: nazwiskami kandydatów, podziałem na rundy debaty i kolejnością udzielania odpowiedzi. Uwagę internautów zwrócił fakt, że Rafał Trzaskowski w trzech ostatnich rundach z rzędu będzie mówił jako trzynasty, czyli ostatni - podczas dwóch rund pytań wzajemnych i podczas swobodnej wypowiedzi.

Tabelę przedstawiającą kolejność wypowiedzi opublikował 11 maja Krzysztof Stanowskix.com

W komentarzach pod postem Stanowskiego internauci pisali o rzekomym ustawianiu kolejności na korzyść kandydata KO. "Rafał Trzaskowski ostatni ze swobodną wypowiedzią. Niesamowity jest ten zbieg okoliczności"; "Dwa pytania wzajemnie i swobodna wypowiedź podsumowane przez Rafała jako ostatniego - jakie to przypadki chodzą po ludziach"; "Ależ miał chłopina szczęście w losowaniu. Zawsze na końcu"; "@tvp_info wy naprawdę wierzycie, że nie potrafimy wyliczyć prawdopodobieństwa? Ustawka jak nic"; "Przypadkiem Rafał Trzaskowski 3 razy z rzędu w ostatnich rundach na końcu" - ironizowali.

Przekaz ten zaczął się szybko rozchodzić, kolejni internauci poddawali w wątpliwość rzetelność losowania. "Trzaskowski miał niesamowitego farta. Zakładamy, że każda z tych rund losowana jest osobno, losowo i niezależnie, a w każdej bierze udział 13 kandydatów (numerki od 1 do 13). Prawdopodobieństwo, że jedna osoba wylosuje numer 13 trzy razy z rzędu to: ok. 0,0455%"; "Na matematyce się nie znam, ale spytałem ChatGPT. “Prawdopodobieństwo, że Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197). To bardzo mało prawdopodobne zdarzenie"- komentowali internauci.

PiS włącza się w promowanie fałszywej narracji

Fałszywą narrację postanowił wykorzystać PiS. Politycy tej partii już 11 maja wieczorem zaczęli budować teorię o ustawce. "Trzaskowski wylosował ostatnie miejsce w trzech częściach debaty w nielegalnej TVP? Co za nieprawdopodobne szczęście!" - napisał Marcin Romanowski w serwsie X, dodając: "Tak perfekcyjnie powtarzalna przypadkowość to rzadkość – zwłaszcza w warunkach pełnej legalności, przejrzystości i pluralizmu medialnego, z którego 'znana' jest obecna TVP w likwidacji. Naprawdę warto to zapisać w podręcznikach statystyki… politycznej". "Zapytaliśmy Groka. Rachunek prawdopodobieństwa przy takim ułożeniu 3 ostatnich pytań w jutrzejszej debacie dla Trzaskowskiego to szansa: 0.0455%. Niesamowity szczęściarz" - napisał Jacek Sasin, który udostępnił post Stanowskiego. "Podobny wynik daje zbadanie szansy na to, że przypadkowy gołąb zasłoni jedną łapką czujnik na skrzyżowaniu w Warszawie i przestaną się zmieniać światła w godzinach szczytu (serio!)" - napisał. A Tobiasz Bocheński tabelę z kolejnością wypowiedzi skomentował: "Myśleliśmy, że to nowy Komorowski. A Trzaskowski ma szczęście w losowaniach, jak Wałęsa w totolotka".

Dołączyli politycy Konfederacji. "Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197)" - napisał poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. "Na pewno jest gdzieś nagranie z tego losowania, które rozwieje wszelkie wątpliwości" - dodał.

Politycy PiS nakręcali narrację o rzekomym ustawieniu debaty na korzyść Trzaskowskiegox.com

W mediach społecznościowych zaczęła krążyć prześmiewcza grafika wyglądająca niby jak plakat Koalicji Obywatelskiej - przy zdjęciu Trzaskowskiego jest hasło: "Rafał Trzaskowski wielkim zwycięzcą losowania przed debatą TVP. Gratulacje!".

Internauci rozpowszechniali grafikę ironicznie dyskredytującą wiarygodność losowaniax.com

PiS robi konferencję i opowiada o "skandalicznym" losowaniu

12 maja po godzinie 9 rano politycy PiS zorganizowali konferencję prasową przed siedzibą TVP w Warszawie. Wystąpili tam posłowie Andrzej Śliwka i Jan Khantak oraz wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski. Krytykowali organizację debaty, forsując przekaz o ustawieniu losowania kolejności na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Poseł Śliwka najpierw oburzał się, że jedną z prowadzących debatę będzie dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf, po czym powiedział: "Ale jeszcze większą i bardziej skandaliczną rzeczą, szanowni państwo, było to, co no jest przedmiotem dyskusji wśród internautów, czyli losowanie. Ja nie wiem, szanowni państwo, czy w tym losowaniu konsultowali się sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w TVP w likwidacji z sędziami piłkarskimi lat dziewięćdziesiątych, dwutysięcznych - bo wylosowanie Rafała Trzaskowskiego jako tego, który w pięciu rundach w trzech ostatnich rundach odpowiada jako ostatni, trzeba powiedzieć, to szanse na to były mniejsze niż procent. Dokładnie chyba tam było 0,39 procenta.

Po chwili stwierdził: "Ale ja mam taką prośbę (...) są tu pracownicy TVP" - zaczął przeszukiwać kieszenie spodni i płaszcza, po czym wyciągnął kupon Lotto i dodał z ironią: "I kupiliśmy dzisiaj Totolotka. Jakby była szansa, żeby pan Sajór, może pani Wysocka-Schnepf, pan Sygut, który w autobusach miejskich wcześniej pracował na stanowisku, jakby mogli dotknąć albo jakby potwierdzić, huknąć, nie wiem, zaklaskać, żeby żebyśmy mogli w tym totolotku - chybił trafił oczywiście - szóstkę wygrać, bo byśmy te środki mogli przekazać na organizacje potrzebujące i myślę, że to wsparcie mogłoby przekazać chociażby na dziecięcą onkologię".

Jak przebiegało losowanie

Zarzuty PiS są bezpodstawne. Spotkanie organizacyjne w sprawie debaty odbyło się ono 29 kwietnia. Jednym z obserwatorów był przedstawiciel TVN24. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele wszystkich trzynastu sztabów. Obecni byli: - Joanna Dzieniszewska (KW Szymon Hołownia), - Tomasz Chuchała (KW Maciej Maciak), - Mateusz Kurzejewski (KW Karol Nawrocki), - Włodzimierz Michalak, Piotr Bakun (KW Joanna Senyszyn), - Marek Woch (KW Marek Woch), - Mateusz Merta (KW Adrian Zandberg), - Jarosław Sachajko (KW Marek Jakubiak), - Piotr Leonarski, Krzysztof Stanowski (KW Krzysztof Stanowski), - Wojciech Machulski, Bartosz Bocheńczak (KW Sławomir Mentzen), - Mateusz Piepiórka (KW Artur Bartoszewicz), - Krzysztof Figura (KW Grzegorz Braun), - Łukasz Michnik (KW Magdalena Biejat), - Justyna Rucyk (KW Rałał Trzaskowski).

I to część z nich - a nie organizatorzy debaty - losowali kolejność wystąpień kandydatów w pięciu rundach oraz numer stanowiska. Losowało więc sześć osób. Chętni do tego zgłosili się sami - nie było wśród nich przedstawiciela sztabu Karola Nawrockiego. Nikt na tym etapie nie zaprotestował przeciwko takiej formule.

Każda z tych sześciu osób losowała kolejność wystąpień w jednej rundzie. Ze szklanej kuli, w której było 13 karteczek z nazwiskami kandydatów, wyciągała kartki po kolei i prezentowała, jakie nazwisko się na danej kartce znajduje. Według tej kolejności w danej turze mają się wypowiadać kandydaci. W tabeli wyników wpisywano wylosowaną kolejność. Tak odbyło się to sześć razy. Każdy na sali widział moment wyciągania kartek z kuli - nie była ona zasłonięta.

Co istotne: podczas losowania nikt nie zgłaszał wątpliwości co do jego przebiegu ani wyników. Gdy na koniec okazało się, że Trzaskowski został wylosowany jako ostatni trzy razy z rzędu, na sali słychać było ciche śmiechy. Wtedy również nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Podczas losowania żaden z przedstawicieli sztabów nie opuścił sali.

Ponadto - co w tej sprawie jest szczególnie ważne - po zakończeniu losowania przedstawiciele sztabów podpisali protokół z niego. Zrobił to także Mateusz Kurzejewski z KW Karola Nawrockiego - a przypomnijmy, że 12 maja rano to on wystąpił na konferencji prasowej przed TVP, podczas której podważono rzetelność losowania.

Poniżej publikujemy protokół z losowania:

Protokół z losowania podpisany przez przedstawicieli komitetów wyborczychTVP

Gdy 12 maja narracja PiS o rzekomej ustawce podczas losowania kolejności stała się głośna w mediach społecznościowych, rzecznik prasowy Lewicy Łukasz Michnik zaprzeczył tej tezie, pisząc w X: " Sam wyciągałem nazwiska ze szklanej kuli przy pierwszym losowaniu. Nie dało się tego ustawić, ale nawet nie łudzę się, że to przekona paranoidalny komentariat".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/pisorgpl

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+