PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24
Dziś wieczorem debata prezydencka
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24
wideo 2/4
Dziś wieczorem debata prezydenckaTVN24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

12 maja w poniedziałek o godzinie 20 rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta. Prowadzącymi mają być: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) i Piotr Witwicki (Polsat News). Udział mają wziąć wszyscy kandydaci. Tymczasem od niedzieli wieczora politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że na spotkaniu sztabów, podczas losowania kolejności wypowiedzi kandydatów w kolejnych rundach, doszło jakoby do ustawki mającej "pomóc" kandydatowi Koalicji Obywatelskiej Rafałowi Trzaskowskiemu.

CZYTAJ W TVN24.PL: Debata prezydencka 12 maja. Jakie są zasady i gdzie oglądać na żywo?

Zaczęło się 11 wieczorem po tym, jak jeden z kandydatów Krzysztof Stanowski opublikował w serwisie X tabelę z wynikami losowania: nazwiskami kandydatów, podziałem na rundy debaty i kolejnością udzielania odpowiedzi. Uwagę internautów zwrócił fakt, że Rafał Trzaskowski w trzech ostatnich rundach z rzędu będzie mówił jako trzynasty, czyli ostatni - podczas dwóch rund pytań wzajemnych i podczas swobodnej wypowiedzi.

Tabelę przedstawiającą kolejność wypowiedzi opublikował 11 maja Krzysztof Stanowskix.com

W komentarzach pod postem Stanowskiego internauci pisali o rzekomym ustawianiu kolejności na korzyść kandydata KO. "Rafał Trzaskowski ostatni ze swobodną wypowiedzią. Niesamowity jest ten zbieg okoliczności"; "Dwa pytania wzajemnie i swobodna wypowiedź podsumowane przez Rafała jako ostatniego - jakie to przypadki chodzą po ludziach"; "Ależ miał chłopina szczęście w losowaniu. Zawsze na końcu"; "@tvp_info wy naprawdę wierzycie, że nie potrafimy wyliczyć prawdopodobieństwa? Ustawka jak nic"; "Przypadkiem Rafał Trzaskowski 3 razy z rzędu w ostatnich rundach na końcu" - ironizowali.

Przekaz ten zaczął się szybko rozchodzić, kolejni internauci poddawali w wątpliwość rzetelność losowania. "Trzaskowski miał niesamowitego farta. Zakładamy, że każda z tych rund losowana jest osobno, losowo i niezależnie, a w każdej bierze udział 13 kandydatów (numerki od 1 do 13). Prawdopodobieństwo, że jedna osoba wylosuje numer 13 trzy razy z rzędu to: ok. 0,0455%"; "Na matematyce się nie znam, ale spytałem ChatGPT. “Prawdopodobieństwo, że Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197). To bardzo mało prawdopodobne zdarzenie"- komentowali internauci.

PiS włącza się w promowanie fałszywej narracji

Fałszywą narrację postanowił wykorzystać PiS. Politycy tej partii już 11 maja wieczorem zaczęli budować teorię o ustawce. "Trzaskowski wylosował ostatnie miejsce w trzech częściach debaty w nielegalnej TVP? Co za nieprawdopodobne szczęście!" - napisał Marcin Romanowski w serwsie X, dodając: "Tak perfekcyjnie powtarzalna przypadkowość to rzadkość – zwłaszcza w warunkach pełnej legalności, przejrzystości i pluralizmu medialnego, z którego 'znana' jest obecna TVP w likwidacji. Naprawdę warto to zapisać w podręcznikach statystyki… politycznej". "Zapytaliśmy Groka. Rachunek prawdopodobieństwa przy takim ułożeniu 3 ostatnich pytań w jutrzejszej debacie dla Trzaskowskiego to szansa: 0.0455%. Niesamowity szczęściarz" - napisał Jacek Sasin, który udostępnił post Stanowskiego. "Podobny wynik daje zbadanie szansy na to, że przypadkowy gołąb zasłoni jedną łapką czujnik na skrzyżowaniu w Warszawie i przestaną się zmieniać światła w godzinach szczytu (serio!)" - napisał. A Tobiasz Bocheński tabelę z kolejnością wypowiedzi skomentował: "Myśleliśmy, że to nowy Komorowski. A Trzaskowski ma szczęście w losowaniach, jak Wałęsa w totolotka".

Dołączyli politycy Konfederacji. "Rafał Trzaskowski został wylosowany jako ostatni w trzech ostatnich blokach pytań. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi około 0,0455% (czyli 1 na 2 197)" - napisał poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. "Na pewno jest gdzieś nagranie z tego losowania, które rozwieje wszelkie wątpliwości" - dodał.

Politycy PiS nakręcali narrację o rzekomym ustawieniu debaty na korzyść Trzaskowskiegox.com

W mediach społecznościowych zaczęła krążyć prześmiewcza grafika wyglądająca niby jak plakat Koalicji Obywatelskiej - przy zdjęciu Trzaskowskiego jest hasło: "Rafał Trzaskowski wielkim zwycięzcą losowania przed debatą TVP. Gratulacje!".

Internauci rozpowszechniali grafikę ironicznie dyskredytującą wiarygodność losowaniax.com

PiS robi konferencję i opowiada o "skandalicznym" losowaniu

12 maja po godzinie 9 rano politycy PiS zorganizowali konferencję prasową przed siedzibą TVP w Warszawie. Wystąpili tam posłowie Andrzej Śliwka i Jan Khantak oraz wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski. Krytykowali organizację debaty, forsując przekaz o ustawieniu losowania kolejności na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Poseł Śliwka najpierw oburzał się, że jedną z prowadzących debatę będzie dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf, po czym powiedział: "Ale jeszcze większą i bardziej skandaliczną rzeczą, szanowni państwo, było to, co no jest przedmiotem dyskusji wśród internautów, czyli losowanie. Ja nie wiem, szanowni państwo, czy w tym losowaniu konsultowali się sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w TVP w likwidacji z sędziami piłkarskimi lat dziewięćdziesiątych, dwutysięcznych - bo wylosowanie Rafała Trzaskowskiego jako tego, który w pięciu rundach w trzech ostatnich rundach odpowiada jako ostatni, trzeba powiedzieć, to szanse na to były mniejsze niż procent. Dokładnie chyba tam było 0,39 procenta.

Po chwili stwierdził: "Ale ja mam taką prośbę (...) są tu pracownicy TVP" - zaczął przeszukiwać kieszenie spodni i płaszcza, po czym wyciągnął kupon Lotto i dodał z ironią: "I kupiliśmy dzisiaj Totolotka. Jakby była szansa, żeby pan Sajór, może pani Wysocka-Schnepf, pan Sygut, który w autobusach miejskich wcześniej pracował na stanowisku, jakby mogli dotknąć albo jakby potwierdzić, huknąć, nie wiem, zaklaskać, żeby żebyśmy mogli w tym totolotku - chybił trafił oczywiście - szóstkę wygrać, bo byśmy te środki mogli przekazać na organizacje potrzebujące i myślę, że to wsparcie mogłoby przekazać chociażby na dziecięcą onkologię".

Jak przebiegało losowanie

Zarzuty PiS są bezpodstawne. Spotkanie organizacyjne w sprawie debaty odbyło się ono 29 kwietnia. Jednym z obserwatorów był przedstawiciel TVN24. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele wszystkich trzynastu sztabów. Obecni byli: - Joanna Dzieniszewska (KW Szymon Hołownia), - Tomasz Chuchała (KW Maciej Maciak), - Mateusz Kurzejewski (KW Karol Nawrocki), - Włodzimierz Michalak, Piotr Bakun (KW Joanna Senyszyn), - Marek Woch (KW Marek Woch), - Mateusz Merta (KW Adrian Zandberg), - Jarosław Sachajko (KW Marek Jakubiak), - Piotr Leonarski, Krzysztof Stanowski (KW Krzysztof Stanowski), - Wojciech Machulski, Bartosz Bocheńczak (KW Sławomir Mentzen), - Mateusz Piepiórka (KW Artur Bartoszewicz), - Krzysztof Figura (KW Grzegorz Braun), - Łukasz Michnik (KW Magdalena Biejat), - Justyna Rucyk (KW Rałał Trzaskowski).

I to część z nich - a nie organizatorzy debaty - losowali kolejność wystąpień kandydatów w pięciu rundach oraz numer stanowiska. Losowało więc sześć osób. Chętni do tego zgłosili się sami - nie było wśród nich przedstawiciela sztabu Karola Nawrockiego. Nikt na tym etapie nie zaprotestował przeciwko takiej formule.

Każda z tych sześciu osób losowała kolejność wystąpień w jednej rundzie. Ze szklanej kuli, w której było 13 karteczek z nazwiskami kandydatów, wyciągała kartki po kolei i prezentowała, jakie nazwisko się na danej kartce znajduje. Według tej kolejności w danej turze mają się wypowiadać kandydaci. W tabeli wyników wpisywano wylosowaną kolejność. Tak odbyło się to sześć razy. Każdy na sali widział moment wyciągania kartek z kuli - nie była ona zasłonięta.

Co istotne: podczas losowania nikt nie zgłaszał wątpliwości co do jego przebiegu ani wyników. Gdy na koniec okazało się, że Trzaskowski został wylosowany jako ostatni trzy razy z rzędu, na sali słychać było ciche śmiechy. Wtedy również nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Podczas losowania żaden z przedstawicieli sztabów nie opuścił sali.

Ponadto - co w tej sprawie jest szczególnie ważne - po zakończeniu losowania przedstawiciele sztabów podpisali protokół z niego. Zrobił to także Mateusz Kurzejewski z KW Karola Nawrockiego - a przypomnijmy, że 12 maja rano to on wystąpił na konferencji prasowej przed TVP, podczas której podważono rzetelność losowania.

Poniżej publikujemy protokół z losowania:

Protokół z losowania podpisany przez przedstawicieli komitetów wyborczychTVP

Gdy 12 maja narracja PiS o rzekomej ustawce podczas losowania kolejności stała się głośna w mediach społecznościowych, rzecznik prasowy Lewicy Łukasz Michnik zaprzeczył tej tezie, pisząc w X: " Sam wyciągałem nazwiska ze szklanej kuli przy pierwszym losowaniu. Nie dało się tego ustawić, ale nawet nie łudzę się, że to przekona paranoidalny komentariat".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/pisorgpl

Pozostałe wiadomości

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24