Budowa "tymczasowego ogrodzenia" na granicy ruszyła w lipcu? Sprawdzamy słowa ministra Błaszczaka


Wypowiedź ministra Mariusza Błaszczaka o tym, że płot tymczasowy zaczęto budować na granicy z Białorusią już w lipcu, mogła zdziwić: ten sam minister budowę płotu zapowiedział w sierpniu. Prześledziliśmy informacje na temat budowania zabezpieczeń na wschodniej granicy, jakie podawały władze. Jak się okazuje, niektóre z opóźnieniem.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak został zapytany w "Sygnałach dnia" Programu I Polskiego Radia 17 listopada, czy jest szansa, by jeszcze w tym roku na granicy polsko-białoruskiej stanął płot. Jak można było wywnioskować z rozmowy, prowadzącemu chodziło o umocnienie, które ma powstać na podstawie uchwalonej 29 października ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej.

"Jest płot, który ma charakter tymczasowy" – odpowiedział minister Błaszczak. "Budowa tego tymczasowego ogrodzenia rozpoczęła się już w lipcu tego roku, a więc ci wszyscy, którzy mówią, że byliśmy nieprzygotowani, po prostu albo nie mają wiedzy, albo bezczelnie kłamią. Przygotowaliśmy granicę i zapewniliśmy bezpieczeństwo" – podkreślił.

Jak pamiętamy, minister Błaszczak zapowiedział budowę płotu na granicy z Białorusią 23 sierpnia, gdy był w Kopczanach. Kiedy więc zaczęto rzeczywiście budować umocnienia na polsko-białoruskiej granicy?

"Skąd mamy wiedzieć"?

Przekaz, że polski rząd był przygotowany na eskalację działań na białoruskiej granicy, słychać ostatnio w wypowiedziach polityków władzy. "Staramy się wyprzedzać ich (władze białoruskie – red.) o krok" - mówił minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński 9 listopada w Sejmie w czasie dyskusji nad informacją rządu w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. I dalej wyjaśniał: "Podam państwu jeden konkretny przykład. Czy wiecie, kiedy wojsko zaczęło rozstawiać tymczasowe zasieki na granicy? Na początku lipca, kiedy jeszcze nie było fali imigrantów na Litwie. Do Polski ta fala dotarła w sierpniu. Już na początku lipca wojsko rozstawiało zasieki na granicach, bo wiedzieliśmy, że będzie to niezbędne, i wiedzieliśmy, że mają one charakter tymczasowy".

Zwracając się po posłów pytał: "Czy wiecie, kiedy prezydent wydał niejawną decyzję o zgodzie na użycie wojska do wsparcia Straży Granicznej?".

"Skąd mamy wiedzieć?" – padło pytanie z ław opozycji.

"Również w lipcu" – kontynuował minister Kamiński "Było to na mój wniosek do ministra obrony narodowej, a minister obrony narodowej zwrócił się do prezydenta. Już w lipcu były wspólne patrole polskiej Straży Granicznej i polskiego wojska" - stwierdził (cytaty za stenogramem z posiedzenia).

Jednak o budowie zasieków nie informowano w lipcu opinii publicznej czy posłów.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński o budowie bariery na granicy z Białorusią
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński o budowie bariery na granicy z Białorusiątvn24

Zasieki budowane bez rozgłosu

Do początku sierpnia, kiedy to polska Straż Graniczna zatrzymała kilkudziesięcioosobową grupę migrantów na granicy w pobliżu Usnarza Górnego, sytuacja na granicy z Białorusią nie budziła publicznego zainteresowania.

Informacja o rozstawianych zasiekach na granicy pojawiła się ze strony władz dopiero w drugiej połowie sierpnia. "Prawie 100 km na granicy polsko-białoruskiej. Za chwile dalsze 50 km" – napisał 18 sierpnia na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik, dołączając zdjęcia leżących na ziemi zwojów drutu kolczastego.

Dzień później, 19 sierpnia, minister Błaszczak na swoim twitterowym profilu zamieścił cztery zdjęcia zasieków z drutu kolczastego z komentarzem: "Wojsko Polskie uszczelnia granice z Białorusią. Jestem w stałym kontakcie z dowódcami. Żołnierze ułożyli już ponad 100 km ogrodzenia na pasie granicznym. Rozpoczynają też układanie kolejnych 50 km".

A 20 sierpnia ministerstwo obrony poinformowało na Twitterze, że "wojsko od lipca rozstawia ogrodzenie".

Wcześniej - jak sprawdziliśmy na stronach internetowych MON, MSWiA i Straży Granicznej oraz w ich mediach społecznościowych - nie informowano publicznie o budowie zasieków na granicy. "Nie wszystkie działania podejmowane na rzecz bezpieczeństwa państwa są od razu upubliczniane" – napisano w kolejnym tweecie na profilu MON 20 sierpnia.

Dopiero 22 października wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz poinformował, że decyzja w sprawie zasieków zapadła 5 lipca, "a następnego dnia żołnierze już rozpoczęli budowę zapory inżynieryjnej na granicy".

Była to odpowiedź na doniesienia Marka Świerczyńskiego, analityka portalu Polityka Insight, i Macieja Kucharczyka z portalu Gazeta.pl, którzy 18 i 22 października ujawnili, że na początku lipca 3. Regionalna Baza Logistyczna w Krakowie rozpoczęła zakupy drutu kolczastego. Łącznie w sześciu przetargach wydano na to 72,5 mln zł.

Poprosiliśmy centrum prasowe MON o podanie daty decyzji w sprawie zasieków. Czekamy na odpowiedź.

Ogrodzenie, zasieki, płot...

Informując o zabezpieczaniu granicy z Białorusią, minister Błaszczak w tweecie z 19 sierpnia użył określenia "ogrodzenie". W kolejnych wypowiedziach szef MON używał innego. 23 sierpnia, podczas pobytu w Kopczanach na granicy z Białorusią, zapowiedział budowę płotu granicznego. "Zostanie zbudowany płot wzdłuż zasieków, które okazały się zbyt słabe. W tym tygodniu rozpoczną się pracę nad budową płotu o wysokości ponad dwóch metrów. Będzie stanowił solidną zaporę" – powiedział wówczas.

Na granicy z Białorusią ma powstać 2,5-metrowy płot
Na granicy z Białorusią ma powstać 2,5-metrowy płotFakty TVN

Sformułowanie "zasieki" powtórzył następnego dnia w radiowej Jedynce: "Jesteśmy też przygotowani w ten sposób, że już w lipcu przez Wojsko Polskie położone zostały zasieki, które służą nie tylko Wojsku Polskiemu; są takim elementem ochronnym".

25 sierpnia Mariusz Błaszczak informował z kolei, że żołnierze rozpoczęli budowę płotu granicznego.

A więc budowa płotu na granicy z Białorusią ruszyła nie w lipcu, lecz 25 sierpnia. Według Marka Świerczyńskiego decyzja w tej sprawie zapadła na naradzie u prezydenta 22 sierpnia. Do tego dnia na granicy stawiano zasieki.

Tymczasowe zasieki, tymczasowy płot... - będzie bariera

Po koniec września, gdy od trzech tygodni w trzykilometrowym pasie granicznym z Białorusią obowiązywał już stan wyjątkowy, przedstawiciele rządu zmienili narrację w sprawie płotu: zaczęto o nim mówić "tymczasowy". 23 września w radiowych "Sygnałach dnia" minister Błaszczak mówił: "Budowane jest tymczasowe ogrodzenie; już 85 kilometrów dwuipółmetrowego ogrodzenia zostało zbudowane przez Wojsko Polskie".

Do 29 września ustawiono prawie 113 kilometrów zasieków, w pasie drogi granicznej dodatkowo ustawiono 124 km płotu w postaci słupów i pionowo nakładanych zasieków z ogrodzenia spiralnego. W związku z obowiązującym na terenach stanu wyjątkowego zakazem wjazdu dla mediów, trudno na bieżąco sprawdzać, ile rzeczywiście postawiono umocnień i w jakim są stanie.

O tymczasowości granicznych umocnień mówił tydzień później w Sejmie minister Mariusz Kamiński w czasie dyskusji 30 września nad przedłużeniem o 60 dni stanu wyjątkowego. "To, co mamy w tej chwili, to są tymczasowe zasieki. Będzie bariera. Będzie to nie tylko bariera fizyczna, niezwykle solidna, ale będzie tam nowoczesna elektronika, nowoczesny sprzęt" – powiedział szef MSWiA.

30.09.2021 | Rząd chce przedłużyć stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. Sejm ma zdecydować wieczorem
30.09.2021 | Rząd chce przedłużyć stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. Sejm ma zdecydować wieczoremFakty TVN

We wrześniu Straż Graniczna odnotowała 7,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Można przypuszczać, że właśnie pod koniec września – wobec rosnącej fali migrantów - w rządzie zapadła decyzja o budowie stałych umocnień na granicy z Białorusią. Zapowiedzi zmaterializowały się w postaci projektu ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej, który rząd skierował do Sejmu 12 października. Ustawę Sejm uchwalił 29 października, weszła w życie 4 listopada. Zakłada zbudowanie "bariery" rozumianej jako "fizyczne, techniczne lub elektroniczne zabezpieczenie" granicy".

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział 9 listopada, że zapora powstanie w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku. Szef MON 17 listopada w "Sygnałach dnia" mówił: "Przystąpiliśmy już do działań. (…) Odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu, który zajmuje się monitorowaniem budowy tego ogrodzenia". Zapora ma kosztować 1,6 mld zł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Artur Reszko / PAP

Pozostałe wiadomości

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według europosła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Jakiego Niemcy na politykę migracyjną wydają mniej więcej tyle, co na całą armię. Sprawdziliśmy dostępne dane.

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Źródło:
Konkret24

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przekaz o tym, że szkocki rząd rzekomo rozważa wprowadzenie zakazu posiadania kotów, wywołał sporo zamieszania w brytyjskich mediach. Stamtąd dotarł do polskich internautów. Jednak raport, który jakoby miał rekomendować taki zakaz, nigdzie o nim nie wspomina.

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24

"Latynosi za Trumpem 2024" - koszulkę z takim napisem rzekomo nosi mężczyzna zatrzymany przez amerykańskie służby migracyjne. Sam ma być Latynosem. Zdjęcie, które pokazuje tę sytuację, krąży po platformach społecznościowych. Nie dość, że jest stare, to jeszcze zostało przerobione. Wyjaśniamy.

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Źródło:
Konkret24

Wraz z rosnącą liczbą zachorowań na grypę w ostatnich tygodniach zwiększa się aktywność przeciwników szczepień. Do obiegu wracają stare teorie - na przykład ta, że dowodem na nieskuteczność szczepionek na grypę jest fakt, iż choroba ta pojawia się co roku. Eksperci wyjaśniają więc, o co chodzi z sezonowością grypy i dlaczego właśnie szczepionki zmniejszają ryzyko zachorowania.

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bezpłatnie korzystał z nieruchomości, które należą do urzędu miasta. Dowód ma stanowić rozpowszechniane przez internautów zdjęcie artykułu. Ta zmyślona historia to reakcja na informacje o korzystaniu przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Warszawski ratusz zaprzecza, a my wskazujemy, co może sugerować, że ten artykuł to fałszywka.

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

Przedstawiciele opozycji, ale także kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat uznają, że zwolnienie byłego szefa RARS Michała K. z aresztu przez brytyjski sąd oznacza, iż zarzuty postawione mu przez polską prokuraturę były niezasadne. To fałszywa teza, bo sąd w Londynie nie oceniał zarzutów prokuratury. Śledztwo w sprawie RARS trwa i są kolejni aresztowani.

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska znowu chce narzucić Polakom "żywność z robaków zamiast mięsa i nabiału" - tak prawicowi politycy interpretują decyzję o wpisaniu proszku z pewnego gatunku chrząszczy na unijną listę tak zwanej nowej żywności. Tyle że ów owad został dopuszczony do spożycia już dawno. Tłumaczymy, o co chodzi z "napromieniowanymi larwami żółtego mącznika".

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Źródło:
Konkret24

Po 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sieci rozpowszechniano informacje, że koszty związane z jego organizacją w różnych miastach miały zostać pokryte z pieniędzy publicznych. Według jednego z takich przekazów miasto Warszawa zapłaciło za scenę, z której transmitowano finał. Urząd miasta to dementuje.

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Źródło:
Konkret24

Góra McKinley zamiast Denali, Zatoka Amerykańska zamiast Meksykańskiej. Prezydent Donald Trump zarządził zmianę tych dwóch nazw geograficznych. Dlaczego mógł tak zrobić? Czy świat musi się dostosować do tych zmian? Jakie nazwy będą obowiązywały w Polsce? Wyjaśniamy.

Trump zmienił Zatokę Meksykańską na Amerykańską. Świat musi się dostosować?

Trump zmienił Zatokę Meksykańską na Amerykańską. Świat musi się dostosować?

Źródło:
Konkret24