Rząd: Frontex "to urząd", "biurokratyczna centrala", "za słaby". Wyjaśniamy, co może ta agencja


Według przedstawicieli polskiego rządu nie ma sensu prosić o pomoc unijną agencję Frontex, bo to jest "tak naprawdę biurokratyczna centrala", która nic nie może. To nieprawda. Przedstawiamy, jakiego rodzaju usługi i wsparcie oferuje Frontex.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Napięcie na granicy polsko-białoruskiej wzmogło dyskusję na temat przyjęcia potencjalnej pomocy unijnego Fronteksu. Opozycja uważa, że Frontex powinien być na naszych wschodnich granicach, lecz rządzący zgodnie twierdzą, że wsparcie unijnej agencji nie jest teraz potrzebne, ponieważ Polska radzi sobie własnymi siłami.

Na potwierdzenie używano różnych argumentów. 4 listopada minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński w TVP Info mówił: "My nie musimy prosić Fronteksu o pomoc, to Frontex prosi nas o pomoc". Dodał, że Frontex "tak naprawdę jest taką biurokratyczną centralą". Premier Mateusz Morawiecki, pytany o Frontex podczas debaty sejmowej 9 listopada, odpowiadał, że "naprawdę możliwości naszych służb są nie o rząd wielkości szersze, tylko o dwa lub trzy rzędy wielkości szersze [od Frontexu]". Dzień wcześniej wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk w programie "Tłit" w Wp.pl przekonywał: "Frontex, po pierwsze, nie ma swoich funkcjonariuszy, tylko to inne państwa przekazują funkcjonariuszy i sprzęt. Po drugie, jest zapraszany w sytuacji, gdy państwo nie radzi sobie z kontrolą swojej granicy. My, póki co, radzimy sobie. Skoro sobie z tym problemem radzimy, to jaki jest sens zapraszania Fronteksu?".

Dyrektor Fronteksu odwiedził strefę przygraniczną. Maciej Wąsik: był pod wrażeniem (materiał z 5 października 2021)
Dyrektor Fronteksu odwiedził strefę przygraniczną. Maciej Wąsik: był pod wrażeniem (materiał z 5 października 2021)Fakty po południu TVN24

"To jest urząd" vs "władza eurofobów"

Zdaniem opozycji - sens jest. Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal 8 listopada w "Rzeczpospolitej" tłumaczył: "W tej sytuacji niezbędne jest przeniesienie tej sprawy na poziom unijny. Tak, żeby wszystkie rządy państw europejskich zdawały sobie sprawę, że to jest konflikt europejski. Musimy współpracować z Fronteksem nie dlatego, że na pewno jest niezbędny, ale dla politycznego aspektu tej współpracy, żeby oni też czuli współodpowiedzialność".

Jednak również 8 listopada wiceszef MSWiA Maciej Wąsik stwierdził w TVP Info: "Frontex jest w tej chwili za słaby". Przekonywał: "Nie jest to jeszcze europejska służba graniczna tak silna, żeby mogła pilnować jakichkolwiek granic w sposób skuteczny, bo Frontex liczy 1300 osób, a polska Straż Graniczna liczy 16 tysięcy funkcjonariuszy". Tego samego dnia wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w Radiu Zet 8 powiedział: "Frontex to jest urząd. Nie ma własnych sił".

Na tego typu wypowiedzi zareagował były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" 12 listopada: "Nasza władza, jak wszyscy eurofobowie, ma fioła na nazywanie Unii Europejskiej urzędnikami. Ale ci urzędnicy mogą skoordynować wsparcie państw członkowskich, taka jest rola Fronteksu".

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz o obecności Fronteksu na granicy z Białorusią
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz o obecności Fronteksu na granicy z Białorusią tvn24

Propozycja pomocy ze strony Komisji Europejskiej

Z opiniami polskich rządzących na temat Fronteksu - czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej - niekoniecznie zgadzają się zapewne przedstawiciele instytucji unijnych, którzy stale zachęcają polskie władze do przyjęcia pomocy od agencji. Na konferencji prasowej Komisji Europejskiej 9 listopada rzecznik ds. migracji Adalbert Jahnz zapewnił, że Frontex wraz z Europejskim Urzędem Wsparcia w Dziedzinie Azylu i Europolem "są gotowe wspierać zarządzanie granicami, system rejestracji i składania wniosków o azyl, walkę z przemytem - tak jak to robiły w wielu innych miejscach, w tym na Litwie i Łotwie i innych krajach, gdzie dowiodły swoich wartości dodanych w odniesieniu do mierzenia się z dużymi liczbami migrantów".

Potwierdził jednocześnie, że Polska wciąż nie wystąpiła o takie wsparcie, a jej prośby ograniczają się jedynie do wsparcia finansowego.

Polska wyraziła chęć współpracy z Fronteksem tylko w jednym zakresie: organizacji powrotów migrantów do krajów pochodzenia. Zapewniał o tym już w październiku wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.

Czy na granicy z Białorusią potrzebny jest Frontex?
Czy na granicy z Białorusią potrzebny jest Frontex?tvn24

Co może zaoferować Frontex

Zapytaliśmy więc rzecznika Fronteksu, na czym miałaby polegać pomoc zaoferowana Polsce za pośrednictwem Komisji Europejskiej. W odpowiedzi biuro prasowe agencji zapewniło, że "Frontex pozostaje w kontakcie z władzami polskimi i jest gotowy do udzielenia niezbędnego wsparcia, którego forma i zakres będą zależały od konkretnych potrzeb". Poinformowało, że "Frontex posiada w swoim katalogu różne rodzaje usług dostępnych dla państw członkowskich".

Obejmuje on swoim zakresem między innymi analizę ryzyka, czynności operacyjne, wsparcie działań powrotowych, ochronę granic, współpracę międzynarodową i europejską oraz usługi w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych. Biuro prasowe Fronteksu

Bardziej szczegółowo możliwości wsparcia oferowane przez Frontex opisał na swoim twitterowym profilu, a także w rozmowie z Konkret24, dr hab. Maciej Duszczyk, ekspert ds. migracji, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Oto one:

1. Szybkie reagowanie na granicy

Maciej Duszczyk tłumaczy, że agencja "posiada już stały korpus, w ramach którego w przeciągu 48-72 godzin na naszej granicy pojawiłoby się ok. 200-250 świetnie wyszkolonych funkcjonariuszy z doświadczeniem w zarządzaniu problemami na granicach", a funkcjonariusze mają swój sprzęt.

Rozwijając tę kwestię w komentarzu dla Konkret24, prof. Duszczyk zwraca uwagę, że to oczywiście państwo przyjmujące określa, kogo konkretnie i jakiego wsparcia potrzebuje. - Przykładowo możliwy jest przyjazd funkcjonariuszy, którzy mają doświadczenie w zarządzaniu tego typu dynamicznym problemem na granicy - tłumaczy. Przypomina, że podobne kryzysy były w przeszłości np. w hiszpańskiej enklawie w Maroku Ceucie, we Włoszech, w Grecji czy obecnie na Litwie.

Funkcjonariusze Fronteksu według eksperta mogliby doradzać nam, w jaki sposób reagować na różnego rodzaje wydarzenia na granicy. - Znają również techniki nielegalnego przekraczania granic, nawet tych zabezpieczanych zaporami czy zasiekami - podkreśla prof. Duszczyk. - Ważne jest również to, że po kilku wpadkach, jakie były udziałem funkcjonariuszy Fronteksu w przeszłości, obecnie w ich działaniach mocniej obecny jest element humanitarny i związany z prawami człowieka. Zawsze jednak biorą przede wszystkim pod uwagę bezpieczeństwo i zabezpieczenie granicy przed nielegalnym jej przekraczaniem, ale jednocześnie są gwarantem, że podstawowe prawa człowieka nie będą łamane - tłumaczy.

2. Pomoc w identyfikacji

Zdaniem prof. Duszczyka Frontex byłby pomocny w identyfikacji osób, które pochodzą z państw afrykańskich czy arabskich. - Funkcjonariusze w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie są w stanie np. zweryfikować po rozmowie, czy historia danego człowieka jest wiarygodna, czy nie. Na przykład taki funkcjonariusz, który weryfikował już 100 historii z danego państwa, może stwierdzić, że w tej historii opowiadanej przez danego imigranta jest tyle błędów, że staje się ona całkowicie niewiarygodna. Osoba taka zatem nie może opuścić ośrodka strzeżonego i w pierwszej kolejności powinna być deportowana - mówi prof. Duszczyk.

3. Wspieranie procedur powrotowych

Jak stwierdza prof. Duszczyk: - To oczywiście było robione już wcześniej i jest robione obecnie, także przez nasz Urząd ds. Cudzoziemców, ale w przypadku zaistnienia negatywnego scenariusza rozwoju sytuacji na pewno konieczna będzie ścisła koordynacja z wieloma państwami członkowskimi i dobrze by było, aby Frontex był tutaj mocno zaangażowany. (To o tej pomocy wspominał wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki - red.).

4. Pomoc analityczna

Frontex ma bardzo dobrze rozpoznane szlaki migracyjne, które przebiegają do Europy. Profesor Duszczyk: - Mógłby nas wspomagać taką wiedzą, czy mamy obecnie do czynienia z przesunięciem tych szlaków migracyjnych i np. otwarciem kolejnego szlaku migracyjnego takiego jak przez Lampedusę czy Bałkany. To także mogłaby być pomoc dla nas, jak możemy się na pewne procesy przygotowywać. Nie tylko tu i teraz, tylko w dłuższej perspektywie.

Od tego, zdaniem prof. Duszczyka, mogłyby zależeć decyzje chociażby dotyczące budowy muru czy zabezpieczenia przejść granicznych.

Frontex w Grecji i na Litwie

Mechanizm szybkiego reagowania na granicy został wykorzystany przez Frontex w Grecji w 2020 roku, podczas kryzysu na granicy grecko-tureckiej. Wybuchł po tym, jak tureckie władze zaniechały powstrzymywania ludzi usiłujących się dostać na terytorium Unii Europejskiej z Turcji. W efekcie tysiące imigrantów i uchodźców próbowały forsować granicę lądową między tym krajem a Grecją. Na prośbę Grecji (czwartą z kolei) Frontex skierował do tego kraju sto funkcjonariuszy z 22 krajów. Z komunikatu Fronteksu z 20 marca 2020 roku dowiadujemy się, że w Grecji w tym czasie agencja rozmieściła ponad 500 funkcjonariuszy, którzy mieli 11 statków i dwa samoloty do nadzoru granic.

Z kolei 30 lipca 2021 roku Frontex informował, że na prośbę władz Litwy rozmieścił w tym kraju ponad stu funkcjonariuszy, mających o dyspozycji 30 samochodów patrolowych i dwa śmigłowce. W komunikacie agencji podano, że funkcjonariusze Fronteksu pomagali Litwinom w "odprawach granicznych, nadzorze granicy, a także w rejestracji, identyfikacji i kontroli nielegalnych migrantów przekraczających granicę".

Profesor Maciej Duszczyk w rozmowie z Konkret24 dodaje, że celem zaproszenia Fronteksu przez Litwinów było umiędzynarodowienie konfliktu - czyli pokazanie, że zagrożenie dla granicy litewskiej jest tak naprawdę zagrożeniem dla całej Unii Europejskiej i zwrócenie uwagi innych państw członkowskich na ten problem.

Od instytucji wspierającej do unijnej służby mundurowej

To nie jedyne operacje na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej przeprowadzone lub koordynowane przez Frontex. Od 2006 roku agencja zorganizowała 11 wspólnych, unijnych operacji na Morzu Śródziemnym i Atlantyku, bo w tych rejonach przebiegały szlaki nielegalnej migracji do Europy. Ze sprawozdania Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO, bada wydatki wszystkich instytucji unijnych) wynika, że do tej pory 80 proc. wydatków operacyjnych Fronteksu było przeznaczanych na operacje morskie.

Operacje morskie Fronteksu od 2006 roku Europejski Trybunał Obrachunkowy

ETO w swojej analizie działalności Frontexu z 21 kwietnia 2021 roku zauważa systematyczny wzrost zadań i kompetencji tej agencji. Frontex działa od 2004 roku, najpierw jako instytucja wspierająca współpracę między agencjami kontroli granicznej w państwach członkowskich, w tym współpracy operacyjnej. Stąd pierwotna nazwa: Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej.

6 października 2016 roku Frontex zmienił nazwę na Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Przyznano mu szersze zadania i uprawnienia w zakresie zarządzania granicami, zarówno w aspekcie operacyjnym, jak i monitorowania i koordynacji działań. Wraz ze zmianą zadań rósł też budżet Fronteksu: z 19 mln euro w 2006 roku do 460 mln euro w roku 2020.

4 grudnia 2019 roku weszło w życie kolejne rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, na mocy którego do 2027 roku ma powstać pierwsza unijna służba mundurowa do ochrony granic. W jej skład wejdzie personel zatrudniony na stałe przez Frontex oraz pracownicy obowiązkowo oddelegowani z państw europejskich na krótsze lub dłuższe okresy. Służba ta ma być stopniowo rozbudowywana do 10 tys. pracowników w 2027 roku, w tym ma być 3 tys. funkcjonariuszy straży granicznej i przybrzeżnej, funkcjonariusze eskortujący powracających migrantów i specjaliści. Budżet Fronteksu ma po 2020 roku wzrosnąć do średnio 900 mln euro rocznie w 2027 roku.

Autor: Michał Istel, Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: STR / PAP / EPA

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24