Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama Bodnara
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama BodnaraRenata Kijowska/Fakty TVN
wideo 2/6
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama BodnaraRenata Kijowska/Fakty TVN

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Hejt w internecie był jednym z tematów kompleksowego badania o cyberbezpieczeństwie w Polsce, z którego raport opublikowała 3 października Fundacja Digital Poland. Zawiera on wyniki dwóch badań: pierwsze dotyczyło wyzwań, przed jakimi stoi Polska oraz nastawienia Polaków do technologii z tym związanych. Natomiast drugie obejmowało tematykę cyberbezpieczeństwa: które aktywności w sieci Polacy kojarzą z zagrożeniem, jakie są nasze doświadczenia związane z oszustwami internetowymi, czy i jak dbamy o bezpieczeństwo danych, jak radzimy sobie z mową nienawiści.

Wyniki nie napawają optymizmem – aż 65 proc. Polaków martwi się o swoje bezpieczeństwo w internecie. Największe obawy dotyczą kradzieży tożsamości lub przejęcia konta (61 proc.), zainstalowania złośliwego oprogramowania na urządzeniu elektronicznym (55 proc.) oraz wyłudzenia bądź kradzieży pieniędzy (54 proc.). Za szczególnie mało bezpieczne postrzegane są takie aktywności w sieci jak: korzystanie z bankowości elektronicznej i przeprowadzanie transakcji płatniczych (38 proc.), zakupy i sprzedaż online (36 proc.) oraz korzystanie z poczty elektronicznej (30 proc.).

Czego Polacy się obawiają, korzystając z internetuFundacja Digital Poland

Natomiast 30 proc. badanych przyznało, że korzystając z internetu, obawia się dezinformacji i fałszywych wiadomości, a 28 proc. – że ich wizerunek zostanie wykorzystany do stworzenia deep fake’a za pomocą sztucznej inteligencji. Przy czym najwyższy odsetek (40 proc.) obawiających się dezinformacji i fake newsów był w grupie wiekowej 18-29 lat.

Z kolei deep fake'a jako ciężko rozpoznawalnej manipulacji obrazu lub dźwięku z wykorzystaniem sztucznej inteligencji obawia się 16 proc. respondentów.

36 proc. Polaków osobiście doświadczyło ataków bądź oszustw w internecie albo incydentów cyberbezpieczeństwa w ciągu ostatniego roku. Najczęściej był to phishing (41proc.), scam (38 proc.) i spoofing (27 proc.). Co piąty badany doświadczył przejęcia konta w mediach społecznościowych/sklepie internetowym/forum itp. Niemal jedna trzecia Polaków kiedykolwiek otrzymała informację o kradzieży lub wycieku danych osobowych.

Mowa nienawiści: trzy czwarte Polaków ma jej dość

Coraz łatwiejszy dostęp do internetu i poczucie (nie zawsze słuszne) własnej anonimowości powoduje, że w sieci ujawniają się patologiczne i złe skłonności jej użytkowników. W realu byłyby szybko napiętnowane czy wręcz karane, lecz w świecie wirtualnym zbierają ogromne żniwo. Mowa nienawiści (inaczej hejting) to zjawisko kulturowe, które bez internetu nie stałoby się tak powszechne. Jest produktem ubocznym cyfryzacji.

Trzy czwarte Polaków uważa, że w internecie jest za dużo mowy nienawiściFundacja Digital Poland

Ponad jedna piąta badanych Polaków (22 proc.) przyznała, że korzystając z internetu, obawia się hejtu, mowy nienawiści, naruszenia ich godności osobistej, ośmieszenia czy zastraszenia. Przy czym – co istotne – to osoby młodsze, w wieku 18-29 lat, zdecydowanie częściej się tego obawiały niż badani w starszych grupach wiekowych (32 proc. vs 17 proc.).

Niepohamowywany strumień przekazów, które szkalują, oczerniają lub dyskryminują osoby z powodu ich wyglądu, rasy, pochodzenia, religii, płci, orientacji seksualnej, narodowości itd. wyrządza równie istotne szkody jak złośliwe oprogramowanie czy scamy. Budzi lęk, rujnuje poczucie bezpieczeństwa w sieci, prowadzi do kolejnych destrukcyjnych zachowań.

Jak wynika z cytowanego tu raportu, wielu z nas już to zauważa. Na pytanie, czy kiedykolwiek doświadczyli mowy nienawiści w internecie, 35 proc. badanych Polaków odpowiedziało, że tak. Doświadczenie to bardziej dotyczy mężczyzn (42 proc. pytanych odpowiedziało twierdząco) niż kobiet (28 proc.).

CZYTAJ TEŻ: Stop dla agresji w przestrzeni wirtualnej. Biznes i media apelują do ministra sprawiedliwości

Uwagę zwraca wiek: otóż z mową nienawiści zetknęło się aż 50 proc. respondentów będących w wieku 18-29 lat i aż 46 proc. 30-latków. Są to najwyższe wskaźniki, jeśli chodzi o grupy wiekowe. I bardzo niepokojące: młodzi ludzie zdają się być głównymi ofiarami hejtingu. Na pytanie, czy w internecie jest zbyt dużo mowy nienawiści, aż 81 proc. badanych w grupie 18-19 lat odpowiedziało "tak". A to oni spędzają dziś najwięcej czasu w mediach społecznościowych.

Zmęczenie szerzącą się w internecie mową nienawiści wyraża już większość jego użytkowników - 74 proc. badanych Polaków twierdzi, że jest jej zbyt dużo. We wszystkich grupach wiekowych na pytanie, czy należy więc prawnie uregulować walkę z tym zjawiskiem, ok. 70 proc. odpowiedziało, że tak. Natomiast 64 proc. Polaków jest za tym, by wprowadzić tzw. ślepe pozwy w celu walki z anonimową agresją w postaci hejtu. Poczucie anonimowości powoduje bowiem, że atakujący słowem czują się bezkarni.

Polacy o prawnych mechanizmach walki z mową nienawiści Fundacja Digital Poland

Poselski projekt ustawy antyhejterskiej: możliwość "ślepego pozwu"

W obecnym parlamencie powstały aż dwa zespoły, które postawiły sobie za zadanie poszerzenie zakresu ochrony prawnej osób pokrzywdzonych cyberhejtem, czyli wypracowanie ustawowych zmian piętnujących cyberhejt. 13 grudnia 2023 roku ośmioro posłów Koalicji Obywatelskiej powołało Parlamentarny zespół ds. przeciwdziałania cyberhejtowi. Natomiast 27 maja 2024 roku dziesięcioro posłów klubu Polska2050-Trzecia Droga powołało Parlamentarny zespół do walki z hejtem.

Pierwszy zespół zebrał się jednak tylko raz, nie przygotował żadnego aktu prawnego i na tym jego działalność ustała. Poseł KO Marcin Józefaciuk, przewodniczący Parlamentarnego zespołu ds. przeciwdziałania cyberhejtowi, tłumaczy, że w związku z powstaniem drugiego zespołu działalność tego, któremu on przewodniczy, została zawieszona. - Cyberhejt i mowa nienawiści to akurat nie są tematy, w których należy konkurować. Oni byli bardziej zaawansowani w pracach nad ustawą – przyznaje poseł Józefaciuk. – Członkowie naszego zespołu, przede wszystkim ja, spotykamy się w szkołach z uczniami i rodzicami w ramach warsztatów czy wykładów na temat cyberprzestępczości, hejtu i jak się przed tym chronić – dodaje. Według niego takie spotkania to możliwość pozyskiwania opinii zainteresowanych stron, bo oczekiwania ze strony młodzieży nie zawsze są tożsame z propozycjami dorosłych. Dotyczy to np. ograniczania internetu, odróżnienia wolności słowa od hejtu czy kar za cyberhejt.

Natomiast grupa posłów z klubu Polska 2050-Trzecia Droga 30 sierpnia tego roku wniosła do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Zakłada wprowadzenie instytucji tak zwanego ślepego pozwu. Dotyczyłoby to sytuacji, gdy ktoś staje się obiektem cyberhejtu z anonimowego konta: wówczas mógłby skierować sprawę do sądu okręgowego, który w ciągu siedmiu dni mógłby wystąpić z żądaniem do usługodawcy (administratora strony, za pośrednictwem której doszło do naruszenia dóbr osobistych, operatora telekomunikacyjnego) o przesłanie danych, czyli numeru IP sprawcy naruszenia. Za nieprzekazanie takich danych bez usprawiedliwionych powodów groziłaby grzywna od stu tysięcy do miliona złotych.

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy: "Z perspektywy osoby, która nie zna danych osoby dopuszczającej się naruszenia jego dóbr osobistych w internecie, wprowadzenie instytucji 'ślepego pozwu' umożliwi skorzystanie z przewidzianego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP 'prawa do sądu'". Instytucja ślepego pozwu ma stanowić pierwszy krok w walce z anonimowym hejtem. Posłowie mają nadzieję, że sam fakt wprowadzenia takiej możliwości "może spowodować ograniczenie ilości takich zjawisk, pełnić funkcję odstraszająca i prewencyjną". Projekt skierowano do opiniowania pod kątem legislacyjnym, po czym został zwrócony do wnioskodawców o uzupełnienie uzasadnienia, co ma zająć kilka tygodni.

Poseł Łukasz Osmalak z klubu Polska2050-TD, przewodniczący Parlamentarnego zespołu do walki z hejtem, tłumaczy: - Rzeczywiście, ten projekt został okrojony do samego ślepego pozwu. Ponieważ podczas konsultacji i spotkań w ramach zespołu było wiele rozbieżnych zdań co do rozwiązań od strony informatycznej, skupiliśmy się na tym, by ustawa dała na razie możliwość poszkodowanym złożenia ślepego pozwu, a ewentualne dalsze prawne możliwości walki z cyberhejtem zostawiliśmy na przyszłość. Środowisko informatyczne nie jest w stanie podać już teraz prostych, możliwych do wprowadzenia szybko rozwiązań. 

Rozbieżności informatyczne dotyczą m.in. tego, w jaki sposób namierzać w sieci osoby uprawiające hejt i szerzące mowę nienawiści, kto miałby to robić, na jakiej podstawie i jakie narzędzia do tego by służyły.

Na uwagę, że projekt ustawy antyhejterskiej jest na razie skromny, poseł Osmalak reaguje: - Tylko że teraz, jeśli jesteś anonimowo hejtowany, nie masz żadnych narzędzi do walki z tym. Zaletą tego projektu jest to, że dostaniesz do ręki narzędzie, dzięki któremu możesz w ogóle zacząć walczyć. Mam nadzieję, że ustawa zadziała też profilaktycznie. Ponadto jeśli sąd dojdzie do wniosku, że ten potencjalny hejt jest niebezpieczny, to w mojej opinii narzędzia ma. Pytanie, czy będzie chciał z nich skorzystać.

Możliwość ścigania hejtu z prywatnego oskarżenia ma być jakąś pomocą w sytuacji przeciążenia sądów, ale wiadomo, że i tak sprawy sądowe ciągną się długo. – Zgadza się, lecz idąc tym tokiem rozumowania, moglibyśmy w ogóle nic nie robić – stwierdza poseł Osmalak. Ma nadzieję, że do końca roku projekt ustawy hejterskiej trafi do prac w komisjach sejmowych.     

Wiedza o tym, jak postępować w razie cyberataku, jest wśród Polaków niskaFundacja Digital Poland

Polacy nie uciekają od nowych technologii

Raport Fundacji Digital Poland "Technologia w służbie społeczeństwu. Czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0?" pokazuje, że problemy z innowacyjnymi technologiami i cyfryzacją nie są tymi, które Polacy uważają za najważniejsze. Wciąż głównymi sprawami do rozwiązania przez państwo są zbyt długie kolejki do lekarzy, drożyzna, starzenie się społeczeństwa czy biurokracja. Ale także ochrona środowiska czy dostępność mieszkań dla młodych.

Nastawienie Polaków do nowych technologiiFundacja Digital Poland

Do innowacji technologicznych i cyfryzacji jesteśmy jednak pozytywnie nastawieni – aż 73 proc. badanych uważa, że nowe technologie ułatwiają codzienne życie, a 72 proc. – że umiejętności cyfrowe zwiększają szanse na znalezienie lepszej pracy. Z drugiej strony, aż 71 proc. badanych przyznaje, że z powodu technologicznych nowinek zbyt rzadko ze sobą rozmawiamy, a według 27 proc. Polaków korzystanie z nowych technologii prowadzi do ciężkich chorób. Pozostajemy też nieufni wobec sztucznej inteligencji (AI): zdaniem 54 proc badanych jej rozwój zagraża utrzymaniu miejsc pracy.

Mimo tych obaw dostrzegamy plusy nowych technologii. 59 proc. badanych potwierdza gotowość do korzystania ze smartfona/tabletu w nauce szkolnej czy na studiach. Popieramy cyfryzację opieki zdrowotnej: 56 proc. jest za kupowaniem przez internet leków na receptę, 55 proc. jest gotowe udostępnić anonimowo swoje dane medyczne do badań naukowych. Ale już tylko czterech na 10 badanych jest skłonnych korzystać z innowacyjnych metod płatności – za pomocą odcisku palca czy twarzy.

"Zaskakujące jest to, że nowe technologie najbardziej doceniają osoby 60+ (może to wynikać ze specyfiki badania – ankietę wypełniły tylko te osoby starsze, które faktycznie korzystają z technologii) – 77 procent – oraz osoby w średnim wieku (40–49 lat) – 76 procent. Najmniej doceniają je osoby najmłodsze (66 procent), co może świadczyć o tym, że nie do końca jeszcze rozumieją ich prawdziwe znaczenie, ponieważ w tej grupie wiekowej kojarzą się one głównie z rozrywką" – komentuje wyniki badania dr hab. Urszula Soler, prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na to samo zwraca uwagę Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji: "W przypadku młodzieży zaskakujące jest to, że ci, o których mawiamy, że są cyfrowymi tubylcami, że urodzili się z komórką w ręce, w tak istotny statystycznie sposób kwestionują znaczenie i potrzebę technologii".

Badanie przeprowadzono w sierpniu 2024 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 18-75 lat (NIQ GfK).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24