Czy można nagrywać i publikować policyjne interwencje? Wyjaśniamy


Nie ma zakazu nagrywania interweniujących policjantów, lecz trzeba przy tym pamiętać o kilku warunkach. Podobnie, chcąc opublikować takie nagranie. Nieprzestrzeganie zasad może sprowadzić kłopoty na autora wideo.

Po wprowadzeniu przez rząd ograniczeń dla obywateli dotyczących poruszania się podczas epidemii w internecie pojawiły się nagrania wideo, na których widać policjantów podejmujących interwencje wobec osób, które wyszły z domów. Kilka filmów zyskało szczególną popularność w mediach społecznościowych. Czy jednak trafiły tam zgodnie z prawem? Niekoniecznie - mimo że policjanci wykonywali obowiązki służbowe.

Interwencje funkcjonariuszy budzą kontrowersje. Policja tłumaczy
Interwencje funkcjonariuszy budzą kontrowersje. Policja tłumaczyFakty po południu

Obywatele nagrywają i wrzucają do sieci

Na początku kwietnia funkcjonariusze z Wrocławia interweniowali wobec ojca, który wyszedł z dziećmi na plac zabaw. "Ja sobie mogę wyjść na swoje podwórko ze swoim dzieckiem, niech mnie pan nie dotyka" - mówi funkcjonariuszom mężczyzna, co można obejrzeć na filmie opublikowanym w sieci. W tle słychać płacz i krzyk przerażonych dzieci. W trakcie interwencji do policjantów dołączyli żołnierze.

Internauci dyskutowali gorąco także o wideo, które nagrał jeden z kierowców i pojawiło się w mediach społecznościowych. Rozmawia na nim z policjantami, którzy go zatrzymali. Twierdzi, że przyjechał ze Skierniewic do Łodzi na zakupy. Funkcjonariusze próbują mu wytłumaczyć, że powinien się poruszać jedynie w swojej okolicy.

W sieci zawrzało również po publikacji w mediach społecznościowych filmu, na którym widać, jak w Mikołowie policjanci dopytują klientów jednego z barów, co zamówili i czy mają paragony. Interwencję nagrał właściciel baru. W pewnym momencie zwraca się do niego jeden z funkcjonariuszy: "Niech pan teraz nie nagrywa, ponieważ ja tutaj rozmawiam z tymi państwa".

Pełne emocji komentarze wywołał też udokumentowany przebieg interwencji policjantów w Olsztynie. 7 kwietnia zatrzymali i obezwładnili rowerzystkę. Ta opublikowała film w sieci. Zdaniem części internautów funkcjonariusze zachowywali się brutalnie. 22-latka nagrała fragment interwencji telefonem komórkowym. "Masz szczęście, że nie jesteś facetem, bo już byś nie była taka ładna" - miał do niej powiedzieć jeden z policjantów.

Policja: publikowanie filmów może rodzić odpowiedzialność

Po tym ostatnim zajściu olsztyńska policja wydała obszerne oświadczenie. Podpisał się pod nim oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie podkomisarz Rafał Prokopczyk. Tłumaczy, że opublikowane w sieci wideo nie oddaje przebiegu całości interwencji. Odnosi się też do samego faktu nagrywania przez poszkodowaną. Informuje, że "publikowanie filmów z interwencji Policji może rodzić odpowiedzialność z tytułu naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych".

"W tym przypadku 22-latka nie poinformowała policjantów o celu przetwarzania tych danych (art. 13 RODO). Stanowisko w tym zakresie podzielił Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku C-345-17 z dnia 14 lutego 2019 roku, który w treści zawarł wskazanie, że 'przetwarzaniem danych osobowych jest także nagrywanie policjantów podczas wykonywania przez nich czynności służbowych (przyjmowania zeznań) oraz późniejsze opublikowanie nagrania w Internecie — bo zarejestrowany przez kamerę obraz i dźwięk pozwala ustalić tożsamość tych osób, przez co stanowi on dane osobowe'" - przestrzegł podkomisarz Prokopczyk.

Prawo nie zabrania nagrywać

"Funkcjonariusz policji jest funkcjonariuszem publicznym. Ustawodawca tak to wprost nazywa" - tłumaczył w materiale TVN24 Krzysztof Mitoraj, prawnik. "Oczywiście każda interwencja może być nagrywana. Jeżeli ta interwencja mieści się w ramach obowiązków funkcjonariusza publicznego, to również i publikacja takiego nagrania nie jest złamaniem prawa, ponieważ odbywa się w granicach wykonywania zadań przez funkcjonariusza publicznego" - stwierdził.

Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, precyzują, że zarówno nagrywając, jak i publikując, trzeba pamiętać o spełnieniu pewnych warunków (o czym dalej).

Prawnik o nagrywaniu funkcjonariuszy policji
Prawnik o nagrywaniu funkcjonariuszy policji

- Prawo nie przewiduje ograniczeń co do możliwości rejestrowania działania policji. Brak jest regulacji w tym zakresie, zarówno zezwalających, jak i zakazujących dokonywania takich działań - tłumaczy Konkret24 adwokatka Anna Paszkowska-Wójcik. - Z wydanych w tym przedmiocie orzeczeń sądowych można wyprowadzić wniosek, że rejestrowanie interwencji policyjnych jest prawnie dopuszczalne - podkreśla.

W lipcu 2017 roku o legalności nagrywania policjantów podczas interwencji wypowiedział się w odpowiedzi na poselską interpelację ówczesny sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński. "Wprawdzie z obowiązujących przepisów prawa nie wynika, aby czynności podejmowane przez policjantów w zakresie legitymowania osób oraz dokonywania kontroli osobistej objęte były zakazem ich rejestrowania przez osoby uczestniczące w czynnościach, niemniej nagrywanie interweniujących policjantów nie może utrudniać wykonywania zgodnych z prawem czynności, które są prowadzone na miejscu zdarzenia lub interwencji" - stwierdził.

Do publikacji konieczna zgoda policjanta

Tak więc każdy, kto nagrywa interwencję, nie może przeszkadzać funkcjonariuszom wykonywać ich obowiązków. Nie może jej też uniemożliwiać. A co w sytuacji, gdy policjant zakaże nagrywania? - W mojej ocenie jest to nieskuteczne. Nie ma ku temu podstawy prawnej - mówi Zbigniew Roman, adwokat.

Problem zaczyna się, gdy osoba chce nagrany przez siebie materiał z wizerunkami policjantów i ich głosem umieścić w sieci - w tym wypadku co do zasady musi mieć ich zgodę. Mówi o tym art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. Art. 81 pkt. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Punkt drugi tego artykułu podaje wyjątki. - Chyba że jest to osoba powszechnie znana (w mojej ocenie, jeżeli chodzi o policjanta, nie może to być szeregowy policjant, tylko taki, który jednocześnie jest osobą publiczną), a zdjęcie zostało wykonane w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych albo gdy jej wizerunek stanowi szczegół całości - wymienia mec. Anna Paszkowska-Wójcik.

Publikacja wizerunku funkcjonariusza bez jego zgody może skutkować tym, że skieruje powództwo do sądu o naruszenie dóbr osobistych. - Może żądać zaniechania naruszeń poprzez zaprzestanie publikacji wizerunku, usunięcie jego skutków, także poprzez złożenie publicznego oświadczenia czy przeprosin. I również, co najbardziej dolegliwe, może żądać zapłaty zadośćuczynienia lub określonej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek tych działań została wyrządzona szkoda, poszkodowany może również żądać jej naprawienia - tłumaczy adwokatka.

Jeśli policjant nie wyrazi zgody na publikację nagrania, materiał trzeba tak zmodyfikować przed publikacją (także głos), by oglądający nie mogli ustalić tożsamości nagranego.

Sylwester Marczak: Jeżeli uważamy, że policjant robi nam na złość, to ja bym proponował zrobić na złość policjantom i unikał wychodzenia na zewnątrz
Sylwester Marczak: Jeżeli uważamy, że policjant robi nam na złość, to ja bym proponował zrobić na złość policjantom i unikał wychodzenia na zewnątrztvn24

Jeśli nagrywający interwencję policji będzie chciał wykorzystać to wideo tylko jako dowód na sali sądowej, może to zrobić. - Podczas interwencji trzeba się zachowywać rozważnie. Ważne, żeby nie prowokować niepotrzebnych kłopotów. Przede wszystkich na początku trzeba poinformować policjanta o tym, że go nagrywamy, żeby nie było to nagranie z ukrycia - mówi w rozmowie z Konkret24 dr Paweł Litwiński, adwokat. Dodaje, że takie wideo będzie można potem wykorzystać podczas rozprawy. - Coraz częściej sądy takie dowody dopuszczają - zauważa.

RODO, czyli policjant musi wiedzieć...

Jest także jeszcze jedno "ale": - Wizerunek każdej osoby, także funkcjonariusza policji, to bez wątpienia dane osobowe - zwraca uwagę mecenas Iwo Klisz. W związku z tym trzeba poinformować policjanta, że jest nagrywany, a także wskazać, w jakim celu.

Wynika to z wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 lutego 2019 roku, który przywołał oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Trybunał stwierdził, że nagranie, a następnie upublicznienie materiału to przetwarzanie danych osobowych. Wiąże się z tym konieczność poinformowania nagrywanych funkcjonariuszy o celu przetwarzania ich danych osobowych.

...ale jest wyjątek

Konrad Siemaszko, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w rozmowie z Konkret24 tłumaczy, że Trybunał dopuścił tzw. wyjątek dziennikarski. - Jeżeli osoba nagrywająca ma na celu wyłącznie "publiczne rozpowszechnianie informacji, opinii lub myśli", jej nagranie stanowi wkład dla debaty publicznej (na przykład ma dokumentować ewentualne naruszenie prawa), może to robić bez spełnienia obowiązku informacyjnego RODO - wyjaśnia Siemaszko.

Podkreśla, że Trybunał stwierdził, iż ten wyjątek nie dotyczy tylko dziennikarzy zawodowych, lecz wszystkich, którzy spełniają powyższe warunki. Trybunał wprost przyznał, że wyjątkiem dziennikarskim może być amatorskie nagranie mające na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na nadużycia policji.

Jeśli jednak nagrywającego nie obejmuje wyjątek dziennikarski, a opublikuje film bez poinformowania policjanta o RODO, może mu grozić kara nawet do 20 mln euro. Zasądzona jednak kara musi być proporcjonalna do skali naruszenia. Sąd ją wymierzający musi rozważyć zależność między ochroną danych osobowych a swobodą wypowiedzi.

Pytania w sprawie nagrywania i publikowania filmów z policyjnych interwencji wysłaliśmy do rzecznika prasowego Komendanta Głównego Policji insp. Mariusza Ciarki we wtorek 14 kwietnia. Do czasu publikacji tekstu nie dostaliśmy na nie odpowiedzi.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Łukasz Gągulski / PAP

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24