Fundusz Patriotyczny: dwie organizacje Roberta Bąkiewicza z pozytywnymi decyzjami ekspertów. Mają szansę na łącznie milion złotych


Dwa stowarzyszenia Roberta Bąkiewicza: Roty Marszu Niepodległości oraz Marsz Niepodległości mają szansę łącznie na milion złotych dotacji z Funduszu Patriotycznego. Eksperci wydali pozytywną opinię także w sprawach wniosków złożonych przez m.in.: Młodzież Wszechpolską, Fundację Jana Pietrzaka Towarzystwo Patriotyczne, Stowarzyszenie Koliber, Solidarnych 2010 i Redutę Dobrego Imienia. Decyzje jeszcze nie są ostateczne.

Fundusz Patriotyczny ma za zadanie realizację polityki pamięci w zakresie historii i dziedzictwa Polski, w tym dorobku polskiej myśli społeczno-politycznej, ze szczególnym uwzględnieniem myśli narodowej, katolicko-społecznej i konserwatywnej.

Jego założenie zapowiadał jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich w 2020 roku premier Mateusz Morawiecki. "W najbliższym czasie powołamy Fundusz Patriotyczny, który będzie służył budowaniu postaw patriotycznych" - ogłosił 5 lipca 2020 roku. Dodał, że Fundusz będzie wspierał pasjonatów historii biorących udział w grupach rekonstrukcyjnych, fundacje i stowarzyszenia o charakterze patriotycznym oraz młodych naukowców, "którzy będą odszukiwali z przeszłości ślady polskości".

Trzy dni po wypowiedzi premiera o szczegóły był dopytywany wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. Powiedział wówczas w rozmowie z telewizją wPolsce, że z Funduszu mają być finansowane m.in. badania naukowe nad obszarem dziedzictwa narodowego i chrześcijańskiej demokracji.

Fundusz Patriotyczny ostatecznie został powołany 25 marca 2021 roku, czyli niemal dziewięć miesięcy po zapowiedzi premiera Morawieckiego.

Dotacje będą rozdzielane w ramach dwóch priorytetów pod wspólną nazwą "Wolność po polsku". W Priorytecie I w sumie 10 mln zł ma być przeznaczone na realizację konkretnych projektów, np. rekonstrukcji historycznych, koncertów itp. Priorytet II to łącznie 20 mln zł na wzmocnienie instytucjonalne, rozbudowę struktur. Łącznie więc budżet Funduszu wyniesie w 2021 roku 30 mln zł. Pieniądze pochodzą z ministerstwa kultury.

Ocena wniosków jest dwuetapowa: ocena formalna i dwustopniowy etap oceny merytorycznej. Właśnie dobiega końca pierwszy stopień oceny merytorycznej w Priorytecie I, w pierwszym ogłoszonym konkursie Funduszu Patriotycznego.

Mateusz Morawiecki ogłosił powołanie funduszu patriotycznego
Mateusz Morawiecki ogłosił powołanie funduszu patriotycznegotvn24

Dwie organizacje Bąkiewicza z szansą na łącznie milionOperatorem Funduszu został podległy resortowi kultury Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. W specjalnym generatorze wniosków Vitkac Instytut informuje na bieżąco o dokonywanej przez ekspertów ocenie wniosków. Jest to dostępne online dla każdego.Złożono aż 1426 wniosków. Spośród merytorycznie ocenionych do tej pory 822 oceniono pozytywnie, 361 negatywnie, a 170 wymaga jeszcze oceny eksperta rozstrzygającego. Jedynie 10 wniosków nie zostało jeszcze ocenionych, a ocena trwa w przypadku kolejnych 10. Jak wynika z informacji umieszczonych w Vitkacu, za publiczne pieniądze wnioskodawcy chcą m.in. realizować projekty internetowe, produkcje filmowe, teatralne, festiwale, koncerty.W generatorze jest widoczny podmiot, który starał się o dofinansowanie, nazwa proponowanego przez niego projektu, wnioskowana kwota oraz ocena ekspertów. Niepodawane są tam szczegóły projektów oraz ich punktacja. Choć nam przy kolejnym odświeżaniu strony pokazała się jednak informacja (prawdopodobnie jakiś techniczny błąd), ile każdy projekt dostał od ekspertów punktów.Pozytywną ocenę ekspertów otrzymały między innymi (podajemy kolejno nazwę projektu oraz jego wnioskodawcę wnioskowaną kwotę dofinansowania oraz punktację):"Kardynał Stefan Wyszyński jako przedstawiciel Katolickiej Myśli Społecznej", Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości, 500 000,00 zł, 220 punktów"Marsz Niepodległości 2021", Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, 500 000,00 zł, 336 punktów"'Ludzie Niepodległej' Seria filmów internetowych poświęconych wybitnym postaciom polskiej historii'", Fronda Sp. z o.o., 500 000,00 zł, 144 punkty"Mapa Interaktywna - Warstwy Pamięci", Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom, 500 000,00 zł, 195 punktów"Czas Polaków!", Fundacja Jana Pietrzaka Towarzystwo Patriotyczne, 498 600,00 zł, 167 punktów"Cykl filmów animowanych 'Galeria widmo'", Fundacja Klubu Ronina, 480 000,00 zł, 183 punkty"Ulicami historii", Radio Wnet Sp. z o.o., 255 120,00 zł, 182 punkty"Opracowanie historii Młodzieży Wszechpolskiej w związku z 100. rocznicą powstania organizacji", Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska, 176 360,00 zł, 178 punktów"Akademia Polskości II", Stowarzyszenie Solidarni 2010, 198 150,00 zł, 144 punkty"Forum Stowarzyszenia Koliber", Stowarzyszenie Koliber, 149 500,00 zł, 148 punktów"Realizacja serii pięciu filmów dokumentalnych: o męczeństwie duchowieństwa polskiego, polskich żołnierzach w komunistycznej propagandzie, walce o prawdę historyczną, pokoleniach buntu na Pomorzu Zachodnim i ocaleńcach Wołynia", Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu 98 800,00 zł, 270 punktów.

M.in. w przypadku wniosków Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości, Stowarzyszenia Marszu Niepodległości dwójka ekspertów nie była zgodna. Potrzebny był trzeci. Według regulaminu, w takich przypadkach projekt dostaje tyle punktów, ile wynoszą dwie najbliższe oceny lub (jeśli to niemożliwe) ile wynoszą oceny trzeciego eksperta i wyższej z ocen rozbieżnych. Stąd projekty, które oceniał trzeci ekspert mają dużo wyższą punktację.

Ze stowarzyszeniami Roty Niepodległości oraz Marsz Niepodległości jest związany Robert Bąkiewicz. W obu jest prezesem. To były działacz Obozu Narodowo-Radykalnego, a obecnie organizator marszów, które gromadzą tłumy w Warszawie każdego 11 listopada. Dziennikarz "Czarno na białym" Artur Warcholiński ustalił w grudniu 2020 roku, że Marsz Niepodległości każdego roku podwaja swoje przychody, a choć stowarzyszenie nie wykazuje dochodów z działalności gospodarczej, sprzedaje w sklepie internetowy, flagi, koszulki i książki. Dziennikarz ustalił również, że organizacja nie wystawia przy tym faktur VAT czy jakichkolwiek innych dowodów sprzedaży. O Bąkiewiczu stało się głośno także jesienią, gdy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, bronił dostępu do stołecznych kościołów podczas protestów Strajku Kobiet.

Polityczne komentarze w sprawie finansów  Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, którego szefem jest Robert Bąkiewicz
Polityczne komentarze w sprawie finansów Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, którego szefem jest Robert Bąkiewicztvn24

Ocena eksperta rozstrzygającego była konieczna także przy ocenie wniosku fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu. Szefem organizacji jest Dariusz Matecki, były współpracownik Ministerstwa Sprawiedliwości, a obecnie szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości.

Matecki wywodzi się z konserwatywnego stowarzyszenia Koliber, które również otrzymało pozytywną decyzję ekspertów. Wywodzą się z niego między innymi politycy, w tym należący do Zjednoczonej Prawicy, np.: Anna Gembicka, Marcin Horała, Paweł Lisiecki, Tomasz Rzymkowski.

Pozytywna ocenę ekspertów otrzymała także fundacja Reduta Dobrego Imienia. To organizacja założona w listopadzie 2013 roku. Od grudnia 2018 roku jej szefem jest Maciej Świrski, były wiceszef Polskiej Fundacji Narodowej. W 2017 roku Reduta otrzymała z Ministerstwa Spraw Zagranicznych niemal ćwierć miliona złotych na projekt "Support Poland – Wspieraj Polskę". Po jego zakończeniu w Konkret24 sprawdzaliśmy rezultaty.

W radzie Reduty zasiadają między innymi: Jan Pietrzak, znany satyryk, ostatnio częsty gość w państwowej telewizji oraz Józef Orzeł, jeden z założycieli Porozumienia Centrum, współtwórca Klubu Ronina, czyli popularnych spotkań głównie osób o poglądach konserwatywnych. Zarówno organizacja Pietrzaka, jak i Orła otrzymały pozytywną ocenę ekspertów Funduszu Patriotycznego.

Dostało ją też Stowarzyszenie Solidarni 2010. Jego założycielką i szefową jest Ewa Stankiewicz, reżyserka i dziennikarka. Twórczyni m.in. filmu o katastrofie smoleńskiej "Stan zagrożenia".

Fundacja o. Rydzyka z negatywną oceną

Wśród 361 projektów ocenionych negatywnie przez ekspertów znalazły się m.in:

"Święci w dziejach narodu polskiego - historia nieznana", Stowarzyszenie Straż Narodowa (kolejna inicjatywa związana z Bąkiewiczem), 500 000,00 zł, 98 punktów

"Produkcja cyklu filmów dokumentalnych pt. 'Noc w Muzeum'", Fundacja Lux Veritatis (prezesem jest o. Tadeusz Rydzyk), 497 600,00 zł, 98 punktów.

Decyzje nie są jeszcze ostateczne i nie są podstawą do przyznania pieniędzy. Nie zebrał się jeszcze Panel Ekspertów. Decyzji nie podjął także dyrektor Instytutu. Ma to nastąpić nie później niż 25 czerwca 2021 roku. Z pewnością nie wszystkie podmioty z pozytywną oceną ekspertów otrzymają dofinansowanie, ponieważ wnioskowane przez nie kwoty daleko wykraczają poza budżet priorytetu.

Kto mógł składać wnioski, kto i co oceniał?

Jak wspomnieliśmy, operatorem Funduszu został Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. To państwowa instytucja kultury powołana przez wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego w lutym 2020 roku. Jej zadaniem jest ochrona polskiego dziedzictwa chrześcijańskiej demokracji i ruchu narodowego. Na jej czele stoi prof. Jan Żaryn, były senator Prawa i Sprawiedliwości.

25 marca ruszył nabór wniosków w pierwszym konkursie dotacyjnym w ramach Funduszu Patriotycznego. Jak jest napisane na stronie Funduszu, "celem i podstawowym zadaniem programu jest zatem wspieranie wszelkiego rodzaju podmiotów społeczeństwa obywatelskiego: fundacji, stowarzyszeń i innych środowisk pozarządowych, ale także instytucji samorządowych".

W ramach Priorytetu I mają być dofinansowane zadania projektowe będące działaniami zgodnymi z celami Funduszu, mającymi na celu ułatwienie dostępu do kultury. Jak czytamy na stronie Funduszu, w ramach programu Priorytet I można było ubiegać się "o dofinansowanie organizowania projektów kulturalnych, edukacyjnych i naukowych: konferencji, odczytów, koncertów itp. Tu wsparcia będą mogły szukać podmioty działające np. w grupach rekonstrukcyjnych czy w ramach organizacji promujących historię Polski".

Można było się ubiegać o dofinansowanie w wysokości od 15 000 do 500 000 zł dla projektów, które muszą się zakończyć do końca tego roku. Budżet w ramach tego priorytetu wynosi 10 mln zł. Pieniądze pochodzą z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Wkład własny nie jest wymagany.

O dotacje mogły się ubiegać m.in.: samorządowe instytucje kultury, kościoły i związki wyznaniowe, organizacje pozarządowe, koła gospodyń wiejskich.

Niemal cała władza w rękach dyrektoraWnioski są rozpatrywane w dwóch etapach. Najpierw są oceniane przez Instytut pod względem formalnym. Potem jest dwustopniowa ocena merytoryczna. Wpierw każdy wniosek ocenia po dwóch ekspertów zasiadających w zespole sterującym, ciele doradczym, którego członków powołuje dyrektor Instytutu w uzgodnieniu z ministrem kultury. Jak czytamy w regulaminie programu, takim członkiem "może być osoba, której wiedza i doświadczenie zawodowe dają rękojmię należytego wykonania powierzonego zadania". Formalnym wymogiem nie jest zatem na przykład wyższe wykształcenie. Przed rozpoczęciem oceny, każdy ekspert podpisuje deklarację bezstronności. "Każda zgłoszona inicjatywa będzie starannie analizowana przez szerokie grono doświadczonych ekspertów" - zapewnia Instytut na stronie internetowej Fundusz.W przypadku, gdy różnica ocen dwóch ekspertów przekracza 30 proc. oceny wyższej, wniosek jest dodatkowo oceniany przez trzeciego eksperta. "Taki mechanizm zagwarantuje, że pieniądze publiczne zostaną rozdysponowane we właściwy, odpowiedzialny i transparentny sposób" - podkreśla na stronie Instytut.Maksymalnie można otrzymać 100 punktów. W pierwszym priorytecie najlepiej oceniane są: spójność i oryginalność koncepcji zadania; wykorzystanie potencjału kulturowego, więzi lokalnych i relacji z innymi społecznościami. Stwarzanie warunków do rozwijania aktywności twórczej i kształtowania postaw otwartych w życiu społecznym (maksymalnie po 20 punktów), a także zrozumiała i atrakcyjna forma przekazu (różnorodność wykorzystanych narzędzi i form prezentacji); profesjonalizm i doświadczenie osób zaangażowanych w merytoryczną realizację zadania; przemyślany i adekwatny do planowanych działań dobór docelowej grupy odbiorców zadania (maksymalnie po 10 punktów).Następnie wnioski są umieszczane na liście rankingowej na podstawie liczby uzyskanych punktów w wyniku oceny merytorycznej. Do kolejnego etapu zostają zakwalifikowane te najwyżej ocenione, jednakże procentowo muszą one uzyskać powyżej 50 proc. maksymalnej liczby punktów. Wnioski te utworzą pulę finałową.Następnie dyrektor Instytutu powołuje Panel Ekspertów oraz jego członków w celu przeprowadzenia dyskusji nad wynikami oceny merytorycznej wniosków. Członkiem takiego panelu może zostać osoba "której wiedza i doświadczenie zawodowe dają rękojmię należytego wykonania powierzonego zadania". Tu również formalnym wymogiem nie jest posiadania np. wyższego wykształcenia. Panel w drodze uzgodnienia albo może zanegować wcześniejszą ocenę ekspertów albo ją zaakceptować, zakwalifikować wniosek do realizacji, bądź umieścić go na liście rezerwowej, bądź go odrzucić.Listę z rozstrzygnięciami co do wszystkich wniosków panel ekspertów przekazuje dyrektorowi Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. To on ostatecznie decyduje. Według regulaminu, "w uzasadnionych przypadkach może wskazać inną kwotę dofinansowania niż wynikająca z wniosku lub zmienić rozstrzygnięcie panelu ekspertów i zakwalifikować wniosek do realizacji". Nie ma jednak określenia, jakie są te uzasadnione przypadki. Jak nam wyjaśnił Piotr Siewak z Instytutu, dyrektor może podjąć decyzję co do tych wniosków, które przeszły do etapu oceny merytorycznej. Wynika z tego, że zgodnie z regulaminem, w wyjątkowych przypadkach, dyrektor może nawet zmienić decyzję podjętą najpierw przez dwoje ekspertów, a potem panel ekspertów zarówno w zakresie kwoty dotacji, jak i w ogóle dofinansowania.Regulamin nie przewiduje żadnego trybu odwoławczego.

Łącznie do wzięcia 30 mln zł

Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego ogłosił już konkurs w ramach II Priorytetu. W nim mają być sfinansowane lub dofinansowane działania mające na celu wzmocnienie instytucjonalne oraz rozbudowę struktur, w tym zadania infrastrukturalne.

W przypadku wkładu własnego w wysokości 10 proc. kosztów zadania, maksymalna wysokość dofinansowania może wynieść nawet 2 000 000 zł, a w przypadku 15 proc. - 5 000 000 zł.

Budżet tego priorytetu ma wynieść 20 mln zł, czyli łącznie budżet Funduszu Patriotycznego w tym roku wyniesie 30 000 000 zł.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjecie: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+

Według Jarosława Kaczyńskiego opowieści o "jakichś straszliwych pałowaniach demonstracji", gdy u władzy był PiS, nie mają nic wspólnego z prawdą. Bo - tłumaczy prezes PiS - "policja ochraniała". Przypominamy jak.

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy Norwegia rzeczywiście rezygnuje z płatności bezgotówkowych i teraz będzie karać sprzedawców, jeśli nie będą chcieli przyjąć gotówki od klientów. Temat wypłynął po nowelizacji norweskiego prawa i na tej bazie powstał fake news.

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

Źródło:
Konkret24

Po morderstwie na Uniwersytecie Warszawskim w debacie publicznej znów pojawił się temat egzekwowania kary śmierci. Poseł Konfederacji Michał Wawer argumentuje nawet, że karę śmierci akceptuje Kościół katolicki. Jednak Katechizm Kościoła Katolickiego czy nauczanie papieży temu przeczą.

Kościół a kara śmierci. Czego nie wiedzą posłowie Konfederacji

Kościół a kara śmierci. Czego nie wiedzą posłowie Konfederacji

Źródło:
TVN24+

Prezydent Donald Trump miał wyrazić zdumiewające żądanie wobec Ukrainy po tym, jak w ramach operacji "Pajęczyna" zniszczyła rosyjskie samoloty. Tylko że nie ma potwierdzenia na prawdziwość tego cytatu.

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Źródło:
Konkret24

Mapa z danymi o zdawalności matur w poszczególnych województwach znowu zaczęła krążyć w mediach społecznościowych - jako element w dyskusji na temat wyników wyborów prezydenckich, podziału kraju oraz wykształcenia wyborców. Tylko że ta mapa wprowadza w błąd i to z kilku powodów.

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

W internecie rozpowszechniany jest przekaz, jakoby na podstawie wyroku wrocławskiego sądu samodzielne ściąganie flag obcych państw z budynków publicznych było legalne - czyli nie grozi prawnymi konsekwencjami. Przestrzegamy: to nieprawda.

"Bez konsekwencji prawnych" można zdjąć flagę obcego państwa? Nie ma takiego wyroku

"Bez konsekwencji prawnych" można zdjąć flagę obcego państwa? Nie ma takiego wyroku

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział wniosek o wotum zaufania dla jego rządu. To już trzeci raz w historii, gdy Tusk - będąc premierem - sięga po ten instrument prawny. Wyjaśniamy, jaki może być cel i którzy premierzy poza nim z tego korzystali.

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Źródło:
Konkret24

Na moment przed drugą turą wyborów prezydenckich do sieci powrócił przekaz, jakoby Donald Tusk stwierdził, że polskie rezerwy złota należą także do Unii Europejskiej. Takie słowa nigdy nie padły. Przypominamy.

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniana jest informacja o tym, jakoby mammografia miała zostać zakazana przez szwajcarski rząd. Ta narracja ma na celu zniechęcanie kobiet do tego badania i ma być dowodem na jego rzekome niebezpieczeństwo. Tyle że jest całkowicie nieprawdziwa.

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Źródło:
Konkret24

Nie ma wątpliwości, że przepływy wyborców od kandydatów, którzy nie dostali się do drugiej tury wyborów, zdecydowały o zwycięstwie Karola Nawrockiego i przegranej Rafała Trzaskowskiego. Jednak część przepływów zastanawia - na przykład grupa wyborców lewicy poszła pod prąd. Eksperci wyjaśniają, jakie mogły być powody takich decyzji.

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy przybyli do urn jeszcze liczniej niż w pierwszej. Większe zaangażowanie obywateli widać we wszystkich województwach. Gdzie wyborcy zmobilizowali się najmocniej? Zobacz na naszej mapie.

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24