Informacja ostrzegająca przed rzekomym zagrożeniem promieniowaniem znad Czarnobyla rozsyłana jest masowo w polskim internecie. Przestrzegamy przed jej rozpowszechnianiem - to fake news. Celem takiej dezinformacji jest wzbudzanie strachu w społeczeństwie.
Alarmujące posty z załączoną ilustracją, na której obok treści widać zdjęcie płonącego lasu, były rozpowszechniane w mediach społecznościowych 2 i 3 kwietnia. Tekst informuje: "Dziś w nocy i jutro cały dzień będzie przechodzić nad Polską promieniotwórcza chmura znad Czarnobyla (Spowodowana pożarami lasów w okolicach Czarnobyla). Polskie media praktycznie nie podają tego do wiadomości. Zostańcie jutro w domach, nie otwierajcie okien. Udostępnijcie tą wiadomość jak największej ilości ludzi" (pisownia oryginalna).
Ten przekaz nie jest prawdą - to kolejna odsłona dezinformacji związanej z wojną w Ukrainie. Nie przez przypadek zbiega się w czasie z informacjami napływającymi z Czarnobyla: 31 marca wojska rosyjskie wycofały się z terenu elektrowni atomowej. Miało tam być około tysiąc żołnierzy rosyjskich, a w samym mieście Czarnobyl kolejnych pięciuset. Ukraińskie i białoruskie media podawały, że żołnierze rosyjscy, okupujący elektrownię w Czarnobylu i strefę zanieczyszczoną, trafili do centrum leczenia chorób popromiennych na Białoruś.
fałsz
"Wiadomość od kolegi z Żywca"
Ponieważ wszelkie informacje o Czarnobylu od początku wojny elektryzują polskie społeczeństwo - o czym pisaliśmy w Konkret24 zaraz po zajęciu przez Rosjan ukraińskich elektrowni atomowych - w rozpowszechnianym teraz fałszywym przekazie znowu bazuje się na powszechnym strachu przed kolejną katastrofą.
Ilustrację z fałszywym tekstem szczególnie często udostępniali użytkownicy Facebooka. Niektórzy pisali, że to wiadomość od znajomych. Inni zachęcali do jak najszerszego rozpowszechniania. "Dostalam ta wiadomosc od kolegi z Zywca!!! On zostal poinformowany od Pani burmistrz!!!"; "Uwaga - pył z Czarnobyla nad Polską. Płoną lasy wokół Czarnobyla"; "Uwaga uwaga takie dostałam info. Proszę jak coś informacje przekazywać dalej" - pisali internauci (pisownia oryginalna).
Pojedyncze posty z ostrzeżeniami o rzekomym zagrożeniu pojawiły się również na Twitterze. 2 kwietnia jeden z internautów pisał: "Wiadomosc od pracownika kosmicznego instytutu w Hiszpani. Dzis od wieczora do jutra wieczor radioaktywna chmura z Czarnobyla unosi sie nad Polska. Zostan w domu".
Polska Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnych niepokojących zdarzeń
W rzeczywistości w Polsce nie ma żadnego zagrożenia promieniowaniem znad Czarnobyla. Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. W mediach społecznościowych agencji na bieżąco publikowane są raporty. "PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - poinformowała w niedzielę 3 kwietnia o godzinie 14.
prawda
Analogiczne komunikaty PAA publikowała na Twitterze 3 kwietnia w godzinach: 2.07 i 8.28, a także 2 kwietnia o 2.21, 8.01, 14.02 i 20.03.
W sobotę 2 kwietnia przed rozpowszechnianiem fake newsa ostrzegał na Facebooku serwis napromieniowani.pl: "Ta informacja jest próbą destabilizowania sytuacji w Polsce o czym nawet dwa dni temu nas ostrzegano. Nie wierzcie w to i udostępniajcie nasz post, zanim te kłamstwa się rozejdą" - podano.
Również 2 kwietnia podobne ostrzeżenie pojawiło się na twitterowym profilu Demaskujemy dezinformację założonym przez firmę Brand24: "Alert: Obserwujemy wzrost udostępnień fałszywych 'ostrzeżeń' przed rzekomą promieniotwórczą chmurą znad Czarnobyla. Tego typu wiadomości mogą stanowić element działań dezinformacyjnych".
Nie ulegaj narracji strachu
Zdjęcie płonącego lasu wykorzystane w rozsyłanej ilustracji krążyło w mediach w 2020 roku i rzeczywiście zostało wykonane w okolicach Czarnobyla. Wykorzystano je m.in. w artykule serwisu radiozet.pl z 12 kwietnia 2020 roku i w artykule Onetu z tego samego dnia. W marcu tego roku również dochodziło do pożarów lasów w okolicy Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia - 25 marca informowała o tym na swojej stronie Państwowa Agencja Atomistyki. Pożary nie spowodowały jednak zagrożenia radiologicznego dla Polaków.
Fałszywe ostrzeżenia przed zagrożeniem radiacyjnym czy "radioaktywną chmurą" to klasyka dezinformacji - o czym pisaliśmy w Konkret24 w 2020 roku. Podobne przekazy są elementem tzw. narracji strachu, często wykorzystywanej w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Twórcy dezinformacji chcą, żeby odbiorcy poczuli się zagrożeni i przez to stali się bardziej podatni na to, co przeczytają lub zobaczą w sieci. Strach powoduje też, że automatycznie chcemy ostrzec innych, więc częściej udostępniamy alarmujące materiały. To wszystko sprzyja rozpowszechnianiu wojennej dezinformacji.
W naszym poradniku pt. "10 wskazówek, jak rozpoznać fałszywe narracje o wojnie w Ukrainie" zachęcamy do zwracania uwagi na emocjonalnie nacechowane słownictwo, dużą liczbę krzykliwych emotikonów czy znaków interpunkcyjnych. Jeśli czujesz, że dana informacja cię przeraziła, zachowaj zdrowy rozsądek i spróbuj poszukać potwierdzenia lub zaprzeczenia. Nie udostępniaj i nie przesyłaj dalej - jeśli okaże się prawdziwa, twoi znajomi i tak się o niej dowiedzą.
Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Facebook, Twitter