Fałszywe wiadomości o "radioaktywnej chmurze znad Czarnobyla". PAA: "Nie ma żadnego zagrożenia"


Zgodnie z treścią masowo rozpowszechnianych wiadomości, w sobotę i niedzielę nad Polskę miała dotrzeć "radioaktywna chmura ze wschodu" lub "radioaktywny pył znad Czarnobyla". Dodatkowo w sieci krąży filmik z jej rzekomą wizualizacją. Państwowa Agencja Atomistyki stanowczo zaprzecza, że istnieje jakiekolwiek zagrożenie. "Sytuacja radiacyjna pozostaje w normie" – uspokajają eksperci.

Walka z pożarami lasów w strefie czarnobylskiej trwa od 4 kwietnia. Od początku pożarów w przestrzeni publicznej pojawiały się pytania o ewentualne zagrożenie radiacyjne, które mogłoby spowodować zajęcie się budynków samej Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej czy jej składów odpadów radioaktywnych.

Niestety cała sytuacja sprzyja także rozprzestrzenianiu się dezinformujących, nieprawdziwych informacji powodujących strach i dezorientację. W ostatnich dniach masowo rozpowszechniano i udostępniano wiadomości o rzekomej radioaktywnej chmurze, która miała nadciągać nad terytorium Polski, niesiona wiatrami znad Ukrainy.

Podobnie jak w przypadku wielu nieprawdziwych informacji dotyczących koronawirusa, teraz również elementem wspólnym dla takich wiadomości było ich rzekome, bliżej niezidentyfikowane źródło: "znajomy rodziny pracujący w elektrowni", "wujek super profesor naukowiec", "koledzy z Danii" czy nawet "znajomy z sanepidu", mimo że Główny Inspektorat Sanitarny nie zajmuje się kwestią zagrożenia radiacyjnego.

Przykładowe wiadomości, m.in. wysłane nam przez czytelników do weryfikacji prawdziwości, miały zbliżoną treść:

"Wiadomość od znajomych mojej rodziny pracujących w elektrowni w Swierku: Idzie chmura radioaktywna ze wschodu. Do soboty należy ograniczyć wychodzenie z domu i nie wietrzyc mieszkania" sms

"Kochani jutro i w Nd ma być największe stężenie dymu nad Polską z tych lasów spod Czarnobyla i naukowcy radzą nie wychodzić zwłaszcza z dziećmi na dwór. Zadzwoniła w tej sprawie do mojej mamy koleżanka której wujek jest takim super profesorem naukowcem i ostrzega kogo może" wiadomość na messengerze

"Informacja z wiarygodnego źródła: pozamykać okna i nie wychodzić w najbliższej dobie. Z Danii dostali informację o przetaczającym się nad Polską pyle radioaktywnym znad Czarnobyla w związku z pożarami lasów wokół dawnej elektrowni. Proszę powiadomcie, kogo możecie…" wiadomość z mediów społecznościowych

fałsz

Przykładowe wiadomości o ostrzegające przed chmurą, przesłane do sprawdzenia przez czytelnikówKonkret24

Ogień nie dotarł do elektrowni

Krążące w Polsce wiadomości o nadciągającej chmurze najintensywniej rozchodziły się w czwartek i piątek, 16 i 17 kwietnia. W tym czasie pożar czarnobylskich lasów został już ugaszony.

We wtorek, 14 kwietnia, szef ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Mykoła Czeczotkin na pytanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o to, kiedy przestanie się palić w strefie wykluczenia, odpowiedział, że "pożaru już nie ma". Dodał, że na ugaszenie żaru, który po nim pozostał, potrzeba kilku dni.

Co szczególnie istotne, Czeczotkin przekazał również w oficjalnym komunikacie, że ogień nie dotarł ani do Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, ani do składów odpadów radioaktywnych. Zapewnił jednocześnie, że "tło promieniowania w strefie wykluczenia pozostaje w normie i nie wzrasta".

W piątek informacje o braku skażenia radiacyjnego w Kijowie potwierdził mer stolicy Ukrainy – Witalij Kliczko. Nad miasto dotarła co prawda chmura pyłów, ale nie pochodziła ona wyłącznie znad Czarnobyla, gdyż dodatkowo została wzmocniona pożarami lasów i traw w obwodach żytomierskim i kijowskim.

Mieszkańcom stolicy zalecono pozostanie w domach i nieotwieranie okien, ale powodem takich apeli nie był poziom radiacji, a niebezpiecznie przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza.

"Pożary nie wpływają na sytuację w Polsce"

Podobne apele o niewychodzenie z domów i nieotwieranie okien w związku z chmurą w Polsce nie miały jednak żadnych podstaw.

Już 13 kwietnia zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz zapewnił na Twitterze, że "trwające od 4 kwietnia pożary lasów wokół elektrowni w Czarnobylu na Ukrainie nie mają wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce". "Wskazania ze stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie odbiegają od normy i nie wskazują na pojawienie się izotopów promieniotwórczych" – dodał Świszcz.

Dzień później własne zaprzeczenie opublikował Prezes Państwowej Agencji Atomistyki, która na bieżąco zajmuje się monitorowanie sytuacji radiacyjnej w Polsce. "Poziomy skażeń promieniotwórczych powietrza wynikające z pożarów lasów w otoczeniu Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie Polski"– zapewniono w oficjalnym komunikacie.

Dementi ws. nieprawdziwych informacji

Polska Agencja Atomistyki zareagowała także na falę fałszywych informacji, które zaczęły masowo rozchodzić się przed weekendem. W piątek na jej stronie opublikowano komunikat, w którym eksperci PAA informują, że "w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami na temat rzekomego wystąpienia skażenia promieniotwórczego na terenie Polski Państwowa Agencja Atomistyki stanowczo zaprzecza tego rodzaju informacjom".

Agencja potwierdziła informacje strony ukraińskiej, że obecnie w strefie "trwa dogaszanie tlącej się ściółki", choć miejscami występuje jeszcze "zagrożenie pojawieniem się otwartego ognia". "W dalszym ciągu nie ma zagrożenia dla kluczowych obiektów znajdujących się w strefie, tj. czarnobylskiej elektrowni jądrowej oraz miejsca przechowywania wypalonego paliwa jądrowego" – dodano.

Na stronie PAA można znaleźć także stale aktualizowaną mapę sytuacji radiacyjnej na terenie Polski z podziałem na województwa. Zgodnie z prezentowanymi na niej danymi według pomiarów na godzinę 8 rano 18 kwietnia na terenie Polski notowano "brak jakichkolwiek zagrożeń radiologicznych”.

Aktualna mapa sytuacji radiacyjnej w Polsce PAA

"Sytuacja radiacyjna na terenie Polski pozostaje w normie" – zapewniło także Ministerstwo Klimatu, zaprzeczając jednocześnie "pojawiającym się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami w tym zakresie".

Jedna dziesięciotysięczna Bekerela

Argumentem za realnym zagrożeniem nadciągającym nad Polskę miał być filmik, który - podobnie jak wiadomości o "chmurze" - zaczął intensywnie rozchodzić się w sieci przed weekendem. Pod wskazującym na tłumaczenie z języka obcego tytułem "radioaktywna chmura poleciała w wyniku pożaru w Czarnobylu 2020" zamieszczono wideo, na którym widać mapę Europy z animowaną "chmurą" oznaczoną różnymi kolorami.

Legenda mapy opisana jest w języku ukraińskim. Tytuł wizualizacji to "chwilowe stężenie w powietrzu". Kolory chmury mają odpowiadać jednostce "bekerel na metr sześcienny" - Bq/m3, która jest używana do określania radioaktywności.

Zrzut ekranu z filmu o radioaktywnej chmurzeYoutube

Oryginalną wizualizację stworzyło ukraińskie Państwowe Naukowo-Techniczne Centrum Bezpieczeństwa Jądrowego. Podobne nagrania ze specjalistycznego programu zamieszcza ono na swojej stronie i profilach w mediach społecznościowych co kilka dni. Specjaliści z Centrum podkreślają, że są to jedynie symulacje oparte o zaawansowane wyliczenia biorące pod uwagę m.in. prognozy pogody, a nie zapisy prawdziwej trasy rozchodzenia się chmury.

Najnowsze pochodzi z 15 kwietnia. Eksperci uspokajają, że stężenie radioaktywnego pierwiastka Cez-137 "nie stanowi zagrożenia dla zdrowia publicznego". "Według zaktualizowanych wyników, potencjalne najwyższe stężenia Cs-137 w warstwie przyziemnej powietrza w Kijowie były niższe niż 0,1 mBq/m3 i ponad 1000 razy niższe niż dopuszczalne normy" – wyjaśniono.

Także autorzy facebookowego wpisu ze specjalistycznego portalu napromieniowani.pl zwracali uwagę, żeby odpowiednio odczytać jednostki z legendy filmiku. "Do zrozumienia tego filmu kluczowe jest zrozumienie liczb, które podane są w jednostce Bekerel (Bq). W bekerelach podajemy radioaktywność: 1 bekerel oznacza jeden rozpad promieniotwórczy na sekundę" – wyjaśniono we wpisie.

Kolor niebieski, jaki osiąga chmura nad terytorium Polski, oznacza maksymalnie jedną dziesięciotysięczną bekerela na metr sześcienny (1.0E-4 = 0,0001 Bq/m3). Dopuszczalna roczna dawka pochłoniętego izotopu cezu-137, określona przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska, to 3,7 miliona Bq. Dla porównania według raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w 2016 roku w polskiej glebie występowało średnio 1,5 tysiąca Bq/m3, a więc ponad 15 milionów razy więcej niż obecnie mogłoby docierać do Polski w ramach "chmury ze wschodu".

Francuzi potwierdzają

Swoje własne symulacje dotyczące chmury z czarnobylskich pożarów przeprowadził także francuski Instytut Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Jądrowego. Na zamieszczonym przez instytut nagraniu widać, że część kolorowej chmury dociera nad terytorium Polski jedynie między 6 a 10 kwietnia. Kolor żółty potwierdza jednak, że maksymalny poziom promieniowania nie przekroczył 0,1 Bq/m3.

Mimo że masowo przesyłane komunikaty dotyczące radioaktywnej chmury nie mają potwierdzenia w danych o radiacji, jeden apel można w nich uznać za prawdziwy. W ten weekend, jak i przez kilka poprzednich tygodni, rzeczywiście w Polsce zaleca się pozostawanie w domu. Powodem nie jest jednak promieniowanie, a inne niewidzialne zagrożenie – koronawirus – który w przeciwieństwie do "chmury ze wschodu", realnie może wpłynąć na nasze zdrowie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie główne: YAROSLAV YEMELIANENKO/EPA/PAP

Pozostałe wiadomości

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24