Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24
Tusk: Przed wszystkimi staje to wielkie pytanie: Czy ulegniemy pogardzie, nienawiści i kłamstwu?
Tusk: Przed wszystkimi staje to wielkie pytanie: Czy ulegniemy pogardzie, nienawiści i kłamstwu?gdansk.pl
wideo 2/5
Tusk: Przed wszystkimi staje to wielkie pytanie: Czy ulegniemy pogardzie, nienawiści i kłamstwu?gdansk.pl

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji 27 marca pojawił się projekt zmian w Kodeksie karnym przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zmiany polegają one na tym, że do czterech artykułów kodeksu dotyczących: - okoliczności dodatkowo obciążających sprawcę (art. 53 par. 2a pkt 6); - stosowania gróźb lub przemocy (art. 119 par. 1);  - nawoływania do nienawiści (art. 256 par. 1); - napaści motywowanej nienawiścią (art. 257) dopisano dodatkowe tzw. przesłanki dyskryminacyjne: ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną lub tożsamość płciową.

Teraz do kategorii przestępstw motywowanych uprzedzeniami należą te popełnione ze względu na przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową bądź bezwyznaniowość. Autorzy nowelizacji uznają, że "w obecnym stanie prawnym przepisy nie gwarantują wystarczającej ochrony wszystkim grupom mniejszościowym szczególnie narażonym na dyskryminację, uprzedzenia i przemoc". Dlatego - jak czytamy w uzasadnieniu projektu - proponują "poszerzenie katalogu cech chronionych o dalsze cechy o szczególnym charakterze takie jak niepełnosprawność, wiek, płeć, orientacja seksualna i tożsamość płciowa". Jednocześnie pozostawiono bez zmian wysokość kary za te przestępstwa – do trzech lat pozbawienia wolności.

Kaleta: "lewacka", "uśmiechnięta" cenzura

W obszernym wpisie na platformie X ów ministerialny projekt skomentował były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS i członek Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. "Idzie 'uśmiechnięta cenzura'. Do przepisu o zwalczaniu faszyzmu dodano kilka nowych przesłanek, które razem skutkują tym, że po prostu w rękach prokuratorów będą potężne narzędzia cenzorskie" – napisał. Według niego jeśli: - "Uważasz, że są tylko 2 płcie? Jesteś motywowany nienawiścią z powodu tożsamości płciowej" - "Sprzeciwiasz się tęczowym piątkom w szkole Twojego dziecka? Jesteś motywowany z powodu orientacji seksualnej" - "Podkreślasz naturalne różnice pomiędzy płciami jako wyznacznik wysokości wynagrodzenia lub możliwości osiągania sukcesu w danym zawodzie? Jesteś motywowany nienawiścią z powodu płci" (pisownia oryginalna).

Dalej poseł Kaleta skomentował: "W każdej z tego typu spraw, jeśli publicznie wyrazisz swoje zdanie o takiej treści zgodnie z projektem #koalicja13grudnia może się Tobą z urzędu zająć prokurator. Lewacka cenzura w imię walki z dyskryminacją przed nami".

Z tego typu opiniami Sebastiana Kalety polemizował na platformie X prawnik Krzysztof Izdebski: "Przecież te przepisy w ogóle nie są o tym co Pan pisze. Po co wprowadzać w błąd? Równie dobrze można powiedzieć, że za krytykę episkopatu idzie się do więzienia...".

Lecz do kwestii nowelizacji Kodeksu karnego nawiązał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji partii w Stalowej Woli 13 kwietnia, mówiąc o wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kandydaci PiS - jak zapowiedział Kaczyński - mają być przeciwni jakimkolwiek zmianom traktatów europejskich oraz ograniczeniom wolności. "Żadnych proszę państwa ograniczeń wolności; od tych, które wynikają z penalizacji tego wszystkiego, co wynika z tak zwanej poprawności politycznej. Taka penalizacja jest też przecież dzisiaj w Polsce proponowana: mowa nienawiści" - przekonywał prezes PiS. I dodał: "No ktoś powie, że są kobiety i mężczyźni - i to jest mowa nienawiści. No bo przecież są jeszcze ci inni".

Zwalczanie mowy nienawiści? Nie od dzisiaj

Poseł Kaleta napisał, że nowe przesłanki dopisano do przepisów o "zwalczaniu faszyzmu" - co sugeruje niejaką przypadkowość wprowadzanych zmian. Tak by wynikało z początkowej treści art. 256 par. 1 kk: "Kto publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa... (…)". Ale ten paragraf dalej zawiera opis kolejnego typu przestępstwa: "...lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość".

W jednym paragrafie ujęto więc przestępstwo propagowania faszyzmu (komunizmu czy totalitaryzmu) oraz przestępstwo nazywane potocznie mową nienawiści. Ten przepis art. 256 par. 1 kk obowiązuje od wejścia w życie nowego Kodeksu karnego w 1997 roku. Przeczy to słowom Jarosława Kaczyńskiego, że penalizacja mowy nienawiści "jest dzisiaj w Polsce proponowana".

W wyroku z 2019 roku Sąd Najwyższy tak zdefiniował pojęcie mowy nienawiści: "Pod tym pojęciem powszechnie rozumie się wypowiedzi i wizerunki lżące, wyszydzające i poniżające grupy i jednostki z powodów całkowicie lub po części od nich niezależnych, a także przynależności do innych naturalnych grup społecznych, przy czym grupy naturalne to takie których się nie wybiera, udział w jednych determinowany jest biologicznie (płeć, kolor skóry), w innych społecznie, jak przynależność etniczna, religijna, język". Zdaniem sędziów SN, to są "tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych czy wyznaniowych, bądź też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy etnicznej, rasy lub wyznania".

Ministerialny projekt nowelizacji Kodeksu karnego nie zmienia samej treści przestępstwa mowy nienawiści – "kto nawołuje do nienawiści" - rozszerza jedynie kategorię osób, wobec których mowa nienawiści będzie karana o osoby pokrzywdzone z powodu bezwyznaniowości, niepełnosprawności, wieku, płci, orientacji seksualnej, tożsamości płciowej.

Mówienie o dwóch płciach nie jest sianiem nienawiści

Poseł Kaleta twierdzi, że nowe przepisy to "nowe narzędzie cenzorskie", a za samo mówienie, że "są tylko 2 płcie" czy za "sprzeciwianie się tęczowym piątkom w szkole" będzie można się narazić na prokuratorskie zarzuty.

Jak napisaliśmy wyżej, przepis o karaniu za sianie nienawiści obowiązuje od 1997 roku; 25 lutego 2014 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że jest on zgodny z art. 54 Konstytucji RP, który gwarantuje każdemu wolność słowa – a więc nie narusza tej wolności.

Trzymając się jednak retoryki posła Kalety, w której uznaje on przepis o karaniu za mowę nienawiści za "narzędzie cenzorskie", to on sam przyczynił się do jego zaostrzenia. Bo w 2022 roku głosował (razem z 220 innymi posłami PiS) za podwyższeniem kar za propagowanie faszyzmu i sianie mowy nienawiści z dwóch do trzech lat więzienia oraz za wprowadzeniem tego jako dodatkowej okoliczności obciążającej sprawcę.

Doktor habilitowany Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego uważa, że obecnie projektowane nowe przepisy, które przewidują karę za nawoływanie do nienawiści, znieważania innych ludzi, a także popełnienia przestępstwa motywowanego nienawiścią do innych osób np. z powodu płci, orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej "nie zakazują wyrażania opinii, choćby były one kontrowersyjne i niezgodne z obowiązującą wiedzą". W analizie dla Konkret24 dr Małecki stwierdza: "Zatem jeśli ktoś uważa, że są dwie płcie, to samo w sobie nie jest przestępstwem, a więc absurdalne jest twierdzenie, że taką osobą kieruje nienawiść do drugiego człowieka".

Za taką wypowiedź nie możemy trafić do więzienia. "Natomiast jeśli ktoś ze względu na płeć innej osoby znieważy ją lub pobije, jest to motywacja obciążająca, która powinna zaostrzać karę" – tłumaczy dr Małecki. Jego zdaniem "seksizm, rasizm, dyskryminowanie ludzi z powodów cech biologicznych to właśnie te klasyczne motywacje obciążające sprawcę przestępstwa i projektowana nowelizacja w gruncie rzeczy wpisuje do Kodeksu karnego to, co już dziś powinno mieć znaczenie przy wymierzaniu kary".

"Nowelizacja ma szansę zagwarantować ochronę przed mową nienawiści dla osób, które do tej pory były jej pozbawione"

"Wypowiedzi o charakterze nienawistnym nie podlegają ochronie w ramach wolności słowa, co podkreślał m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w sprawach dotyczących m.in. homofobicznej mowy nienawiści" - stwierdza z kolei adwokat Jarosław Jagura z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W komentarzu dla Konkret24 pisze: "Nie jest też tak, że projektowana zmiana Kodeksu karnego zakaże prowadzenia jakiejkolwiek debaty w sprawach dotyczących np. praw osób LGBT, równouprawnienia płci, osób z niepełnosprawnościami". Chodzi - jak podkreśla mec. Jagura - "o zakazanie publicznego 'nawoływania do nienawiści' czy 'znieważania', czyli o wypowiedzi, które mają wzbudzić silną niechęć, wrogość i mają jednocześnie nakłaniać, podburzać do jakichś zachowań, a także wypowiedzi, które mają obrażać". "Nowelizacja ma szansę zagwarantować ochronę przed mową nienawiści dla osób, które do tej pory były jej pozbawione, a o wprowadzenie tych zmian apelowały różne ciała międzynarodowe, jak choćby Komitet Praw Człowieka ONZ czy Europejska Komisja przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji" - wyjaśnia. 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24