FAŁSZ

Rząd "szuka miejsc dla nielegalnych migrantów" na Podlasiu? O co chodzi z pismem wojewody

Źródło:
Konkret24
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofać
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofaćArleta Zalewska/Fakty TVN
wideo 2/5
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofaćArleta Zalewska/Fakty TVN

Politycy PiS i Suwerennej Polski wykorzystują pismo wysłane przez Podlaski Urząd Wojewódzki do samorządowców jako dowód, jakoby rząd wydał "polecenie szukania miejsc na ośrodki dla nielegalnych migrantów". To przekaz nieprawdziwy, wzbudzający niepokój w lokalnej społeczności. Dokument dotyczy czego innego, a procedurę tę opisał dwa lata temu rząd Zjednoczonej Prawicy.

Sprawa była nagłaśniania tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Politycy i samorządowcy Zjednoczonej Prawicy z województwa podlaskiego straszyli i alarmowali w mediach społecznościowych, że rząd szuka na tym terenie miejsc, w których mogliby się zatrzymać "nielegalni imigranci". Temat pojawił się w momencie napięcia w kraju w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, kiedy to rząd informował o udaremnianych próbach sabotażu i podpaleń ze strony migrantów przebywających po drugiej stronie zapory. Politycy prawicy przekaz o rzekomych planach przyjmowania migrantów na Podlasiu powiązali w dodatku z przyjętym w maju przez Radę Unii Europejskiej paktem migracyjnym (ma wejść w życie dopiero w 2026 roku).

Politycy prawicy: "zaczęło się", "pakt migracyjny w praktyce"

"Zaczęło się. Podlaski Urząd Wojewódzki rozsyła pisma do samorządowców z poleceniem szukania miejsc na ośrodki dla nielegalnych migrantów! Zatrzymajmy tych niebezpiecznych szkodników w najbliższą niedzielę!" (chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego - red.) - napisał 6 czerwca na platformie X Jacek Sasin, poseł PiS z województwa podlaskiego. A na Facebooku: "Niebezpieczeństwo masowego napływu nielegalnych imigrantów puka do drzwi mieszkańców Podlasia. (...) Do samorządowców trafiło pismo wojewody podlaskiego, w którym prosi o wskazanie lokalizacji dostępnych do umieszczenia nielegalnych imigrantów. Co ważne, przedstawiciel rządu Tuska w terenie zastrzega, że nie chodzi tutaj o Ukraińców. To niebezpieczeństwo związane z masowym napływem nielegalnych migrantów jest realne już dziś, już teraz" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ

Wtórował mu Sebastian Łukaszewicz, poseł Suwerennej Polski z województwa podlaskiego. "Zmarł żołnierz raniony na granicy przez barbarzyńców Putina i Łukaszenki, a wojewoda @PodlaskiUW @brzozowskij pyta gdzie ugościć imigrantów. Pakt migracyjny w praktyce" - napisał na platformie X. "Kolejny skandal Rząd @donaldtusk szuka w @wojpodlaskie miejsc dla nielegalnych migrantów! Nie ma i nie będzie na to naszej zgody!" - alarmował też Artur Kosicki, radny sejmiku województwa podlaskiego, a wcześnie marszałek województwa. 7 czerwca, kilka godzin przed ciszą wyborczą przed wyborami europejskimi, Sasin, Kosicki i jeszcze Karol Karski startujący z województwa podlaskiego zorganizowali w Białymstoku specjalną konferencją prasową w tej sprawie.

Temat podgrzewały prawicowe media. "Rząd @donaldtusk przygotowuje się do masowego przyjmowania w Polsce cudzoziemców. Na Podlasiu ruszyły poszukiwania kwater dla nich. Nasi dziennikarze dotarli do pisma podlaskiego urzędu wojewódzkiego w tej sprawie" - napisał Jarosław Olechowski, szef wydawców Telewizji Republika, i opublikował zdjęcie wspomnianego przez siebie dokumentu. "Czy już wkrótce zaleją nas uchodźcy? Rząd Tuska nakazuje samorządom przygotowanie miejsc dla nielegalnych imigrantów" - alarmował portal stacji. "Rząd w tajemnicy przygotowuje przyjęcie masowej fali migrantów" - informowała na jedynce "Gazeta Polska". "Podlasie gotowe na przyjęcie migrantów. Mamy dokumenty! Władze unikają niewygodnych pytań" - podało Radio Wnet. "Szukają nawet miejsc pod obozowiska. To przecież wykluczone, że może chodzić o ludzi z Ukrainy" - skomentował dziennikarz Wojciech Mucha.

Pismo podlaskiego urzędu wojewódzkiego, które wzbudziło dyskusję w siecix.com

Pokazany w sieci dokument zelektryzował internautów. "Zróbcie coś, dlaczego my Podlasianie mamy cierpieć? Won z tymi bandytami"; "Zwróćcie uwagę, że w piśmie jest prośba o uwzględnienie możliwości osób prywatnych. Masz 3 mieszkania? 2 musisz oddać migrantom"; "Zaczęła się ostra jazda"; "No i co teraz? Rząd wybrany, porozumienia zawarte, umowy podpisane i co, jakieś lokalne społeczności się będą burzyć? To pałami ich i przymusem państwowym... Umów należy dotrzymywać . A rząd ma mandat wyborców!"; "Oczywiście na Podlasie. Do Warszawki niech sobie biorą. Albo do Jagodna" - komentowali oburzeni.

O czym jest pismo z urzędu wojewódzkiego

O jaki dokument chodzi? To pismo datowane na 14 maja 2024 roku, podpisane z upoważnienia wojewody przez dyrektora wydziału i zarządzania kryzysowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Zwraca się on do marszałka województwa podlaskiego, a także do prezydentów i starostów z terenu województwa o "wskazanie miejsc/obiektów, możliwych do wykorzystania przy masowym napływie cudzoziemców na terytorium RP, innych niż objętych pomocą, na podstawie ustawy z dnia 12 marca 2022 r., o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa".

Wykaz ma być podzielony na trzy kategorie: - obiekty wspólnego zamieszkania (OWZ) w których uchodźcy znajdują zakwaterowanie na okres średnioterminowy do długoterminowego (powyżej 3 miesięcy), np. akademiki, hotele, zaadaptowane przestrzenie niemieszkalne, takie jak biura oraz posiadają oddzielne pokoje sypialne/mieszkalne dla każdej rodziny z pomieszczeniami wspólnymi, takimi jak toaleta, kuchnia itp.; - ośrodki zbiorowego zakwaterowania (OZZ) - rozumiane jako otwarta przestrzeń, w której uchodźcy znajdują zakwaterowanie na okres średnioterminowy (do 3 miesięcy) w istniejących budynkach (które prawdopodobnie nie zostały zbudowane jako zakwaterowanie), na przykład w szkołach, fabrykach, koszarach, domach kultury, salach gimnastycznych, hotelach, magazynach itp.; - obozowiska rozumiane jako wydzielone nieruchomości, na terenie których uchodźcy znajdują czasowe zakwaterowanie, w oparciu o przygotowane miejsca namiotowe lub kontenerowe.

Poszczególne gminy miały przygotować takie wykazy i przesłać do starostów, a ci mieli je przesłać do 7 czerwca do wojewody podlaskiego.

Plany zarządzania kryzysowego. Co to jest procedura operacyjna nr 9

Politycy prawicy imputują wojewodzie podlaskiemu, że realizuje on już pakt migracyjny i szuka miejsc dla "nielegalnych imigrantów". Zwróćmy jednak uwagę na to, co pomijają w swoich przekazach: podstawę prawną podaną w dokumencie. Chodzi o tryb, w ramach którego działa wojewoda. Są to bowiem zapisy zawarte w standardowych procedurach operacyjnych nr 9 Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego (SPO-9 KPZK) oraz Wojewódzkiego Planu Zarządzania Kryzysowego (SPO-9 WPZK).

Te plany wcale nie powstały teraz, w związku z paktem migracyjnym. Na tym polega manipulacja prawicowych polityków i mediów. Ponadto nie informują, który rząd aktualizował Plan Zarządzania Kryzysowego.

Zarówno krajowy, jak też wojewódzkie, powiatowe i gminne plany zarządzania kryzysowego tworzone są na podstawie ustawy z kwietnia 2007 roku o zarządzaniu kryzysowym, czyli uchwalonej za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Plany mają odpowiadać na poziomie ogólnokrajowym i wojewódzkim na mogące wystąpić zagrożenia. Są szczegółowymi dokumentami opisującymi, kto i co ma wówczas robić.

Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego, który jest dokumentem wyjściowym w procesie planowania cywilnego na szczeblu centralnym i wojewódzkim, wymienia 19 zagrożeń: powódź; epidemia; skażenie chemiczne; zakłócenie funkcjonowania systemów i usług telekomunikacyjnych; zakłócenie w systemach energetycznych, paliwowych, gazowych; silny mróz; intensywne opady śniegu; huragan; pożar wielkopowierzchniowy; epizootia; epifitoza; katastrofa morska; susza; upał; skażenie radiacyjne; zbiorowe zakłócenie porządku publicznego; zdarzenie o charakterze terrorystycznym; zakłócenie w funkcjonowaniu sieci i systemów informatycznych oraz działania hybrydowe.

Jedną z sytuacji kryzysowych opisanych w Krajowym Planie Zarządzania Kryzysowego jest masowy napływ cudzoziemców do Polski - na co odpowiedzią jest standardowa procedura operacyjna nr 9 (SPO-9 KPZK). Określa proces "przyjęcia cudzoziemców masowo przybyłych na terytorium RP wskutek sytuacji we własnym kraju, którzy deklarują poszukiwanie ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej".

Zapis przyjęty za rządu Zjednoczonej Prawicy

Zgodnie z ustawą wszystkie plany zarządzania kryzysowego muszą być aktualizowane co najmniej raz na dwa lata. Ostatni raz rząd zaktualizował Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego w drodze uchwały w marcu 2022 roku. Jednak tej daty nie należy łączyć z olbrzymią liczbą uchodźców z Ukrainy po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, która nastąpiła w poprzednim miesiącu. Po prostu poprzedniej aktualizacji dokonano w marcu 2020 roku i zgodnie z ustawą następną należało zrobić właśnie do marca 2022.

Co ciekawe, choć rząd Donalda Tuska do marca 2024 roku powinien zaktualizować kolejny raz krajowy plan, do tej pory tego nie zrobił. "Trwają prace" - poinformował nas Piotr Błaszczyk, szef wydziału polityki informacyjnej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Dodał, że w obecnym stanie prawnym bazą dokumentu jest "Raport o zagrożeniach dla bezpieczeństwa narodowego". Ujęte są w nim wszelkie zagrożenia występujące na terenie poszczególnych województw, a zatem również powiatów i gmin, "a następnie przełożone na KPZK i uwzględnione w planach ZK wszystkich szczebli". "KPZK jest punktem wyjścia dla planów ZK opracowywanych przez ministrów działowych i kierowników urzędów centralnych oraz dla planów wojewódzkich, powiatowych i gminnych" - podał Błaszczyk.

Zatem podstawą prawną pisma wojewody podlaskiego jest Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego w brzmieniu przyjętym w 2022 roku przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Opisana tam standardowa procedura operacyjna nr 9 określa dwa etapy postępowania w przypadku przyjęcia cudzoziemców masowo przybyłych do Polski: - zorganizowanie centralnych punktów recepcyjnych, ośrodków dla cudzoziemców oraz obozowisk - a następnie zorganizowanie dalszego pobytu cudzoziemców na terenie kraju.

Brzmienie procedury przyjętej w 2022 roku przez rząd Zjednoczonej Prawicy, mówiącej o wskazywaniu miejsc noclegowych dla cudzoziemcówgov.pl

Jeden z punktów przewiduje "przygotowanie przez wskazanych wojewodów dodatkowych miejsc do zakwaterowania cudzoziemców poza ośrodkami recepcyjnymi lub ośrodkami dla cudzoziemców będącymi w dyspozycji Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców". Wskazani wojewodowie we współpracy z organami samorządowymi mają wskazać obiekty na punkty recepcyjne i/lub ośrodki (wśród obiektów mogących służyć jako ośrodki dla cudzoziemców bierze się pod uwagę internaty, ośrodki wypoczynkowe, szkoleniowe, schroniska, hotele, itp.). W przypadku dalszego napływu cudzoziemców oraz braku miejsc w wytypowanych obiektach stałych procedura przewiduje zorganizowanie tymczasowego obozowiska lub tymczasowych obozowisk.

To pokazuje, do czego według Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego zobowiązani są wojewodowie - i to nie od teraz.

Wojewoda podlaski: Standardowa procedura. Takie pismo wysyłano też za poprzedniego rządu

Właśnie na zapisy krajowego planu powołuje się Podlaski Urząd Wojewódzki w odpowiedzi zarzuty i alarmy polityków PiS i Suwerennej Polski. - Nasze pismo to nic nadzwyczajnego. Jesteśmy zobowiązani co najmniej co dwa lata aktualizować wykaz obiektów, gdzie możemy umieścić cudzoziemców. To standardowa procedura - przekazała nam rzeczniczka wojewody podlaskiego Inga Januszko-Manaches.

W podobnym tonie był komentarz na profilu urzędu na platformie X. "Sprawa nie ma nic wspólnego z nielegalnymi migrantami. Aktualizujemy bazę danych o ośrodkach dla cudzoziemców - jest to standardowa procedura powtarzana co kilka lat we wszystkich województwach. Ostatni raz samorządowców prosiliśmy o to w 2022 roku" - napisano.

Wyjaśnienie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w odpowiedzi na zarzuty polityków x.com

Na dowód opublikowano pismo tego samego dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa - ale z 28 stycznia 2022 roku, czyli gdy wojewodą był Józef Paszkowski z PiS, a premierem Mateusz Morawiecki. W piśmie była prośba do starosty podlaskiego, prezydentów i starostów o "dokonanie aktualizowanej listy obiektów, których wykorzystanie byłoby możliwe do kwaterowania cudzoziemców na terytorium RP". Na początku dokumentu jest powołanie się na pismo Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców i Wojewódzki Plan Zarządzania Kryzysowego.

Sprawę dyskutowaną teraz przez polityków prawicy skomentował obecny wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. "Oburzające jest rozpowszechnianie fake newsów przez polityków PiSu, którzy dla własnych ambicji wykorzystują standardową procedurę przyjętą przez ich ówczesny rząd. Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego, przyjęty w 2022 roku, zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym jest aktualizowany nie rzadziej niż raz na dwa lata i zobowiązuje wojewodów do aktualizacji bazy danych o ośrodkach dla cudzoziemców" - wyjaśnił na platformie X.

Komentarz wojewody podlaskiego do zarzutów wysuwanych w ostatnich dniachx.com

Jak jest w innych województwach? Różnie

Chcieliśmy sprawdzić, czy aktualizowanie wojewódzkich planów zarządzania kryzysowego - w tym aktualizacja baz noclegowych - to procedura realizowana też w innych województwach. Wysłaliśmy pytania do wszystkich urzędów wojewódzkich poza podlaskim; do publikacji tekstu odpowiedzi przyszłych z sześciu.

- My nie wysyłamy takich pism jak na przykład podlaski urząd, ponieważ w każdym województwie taka aktualizacja może wyglądać inaczej - zastrzega w rozmowie z nami Mateusz Mucha, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiej. Informuje jednocześnie, że urząd aktualizuje bazę noclegową na bieżąco i że podstawą jest wojewódzki plan zarządzania kryzysowego.

"W województwie świętokrzyskim nie ma potrzeby aktualizacji powyższej bazy. Ta, którą dysponujemy, posiada odpowiednią rezerwę. Znalazły się w niej 184 obiekty, a tymczasem uruchomionych zostało 26" - to odpowiedź Angeliny Kosiek, rzeczniczki wojewody świętokrzyskiego.

"Urząd wojewódzki nie uruchamiał procedury SPO-9 związanej z masową migracją, nie wysyłał żadnych pism i nie posiada żadnych dokumentów" - przekazała z kolei Aleksandra Żegota, rzeczniczka wojewody łódzkiego.

Alicja Waliszewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, przekazała nam, że pod koniec marca 2024 roku wojewódzki plan przekazano do resortu celem zatwierdzenia kolejnej aktualizacji. "Procedura przedmiotowa skupia się w głównej mierze na wskazaniu zasad postępowania w przypadku zaistnienia ww. sytuacji kryzysowej i nie przewiduje w swej treści, z uwagi na brak danych odnośnie charakteru i skali zjawiska, rozwiązań polegających na wyprzedzającym ustalaniu konkretnych miejsc zakwaterowania ludności uchodźczej" - pisze w przesłanej odpowiedzi.

"Aktualizacja wojewódzkiego planu zarządzania kryzysowego przeprowadzana jest zgodnie z ustaleniami z urzędami centralnymi i ministerstwami" – poinformował nas Piotr Pieleszek z centrum prasowego Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.

"Wybuch konfliktu zbrojnego na terenie Ukrainy oraz związany z tą sytuacją napływ Uchodźców na teren RP bezpośrednio wpłynął na konieczność opracowania nowych przepisów prawa, które pozwalały na podejmowanie działań adekwatnych do skali zjawiska oraz dały możliwość kompleksowego uregulowania zasad przyjmowania uchodźców. Z uwagi na charakter zdarzenia oraz na podstawie wniosków i doświadczeń w tym zakresie, w ramach aktualizacji Wojewódzkiego Planu Zarządzania Kryzysowego wskazano nowe zagrożenie pn. 'Masowy napływ uchodźców'. Obecnie dokument jest na końcowym etapie aktualizacji – został przekazany do uzgodnień zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa" – wyjaśnił z kolei Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego.

Podsumowując: wojewodowie są zobowiązani do aktualizacji wojewódzkich planów zarządzania kryzysowego (w tym baz noclegowych) co najmniej raz na dwa lata. Podlaski Urząd Wojewódzki zrobił to, wysyłając w tej sprawie pismo do samorządowców, ale inne urzędy - także zobowiązane do aktualizacji - stosują inne metody.

Aktualizacja 13.06:

Już po publikacji tekstu otrzymaliśmy kolejne odpowiedzi z urzędów wojewódzkich.

Miłosz Bednarczyk, kierownik oddziału ds. mediów i komunikacji społecznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, poinformował nas, że przystąpiono już do aktualizacji wojewódzkiego planu zarządzania kryzysowego, ponieważ we wrześniu 2024 roku przypada dwuletni okres jego aktualizacji. Przekazał też, że od 2022 roku funkcjonuje baza obiektów prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego możliwych do wykorzystania przy masowym napływie cudzoziemców na teren województwa lubelskiego, z których korzystają osoby przybywające do Polski z Ukrainy. "10 czerwca br. wojewoda lubelski przesłał prośbę do jednostek samorządu terytorialnego o weryfikację miejsc/obiektów przeznaczonych dla osób przybywających z Ukrainy" - poinformował Bednarczyk.

Natomiast Aleksandra Żegota, rzeczniczka prasowa wojewody łódzkiego, uzupełniła swoją poprzednią odpowiedź o informację: "W zakresie przygotowania do masowego napływu cudzoziemców na terytorium RP ŁUW w Łodzi wykonało szereg zadań, w tym organizacji miejsc zakwaterowania, na początku 2022 r. - informacje oraz zasoby pozyskane w tamtym okresie na chwilę obecną są wystarczające do realizacji zadań określonych w SPO-9".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: gov.pl

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24