Oskar Szafarowicz "wyrzucony z uczelni"? Uniwersytet wyjaśnia

Źródło:
Konkret24
Kaczyński: Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów. Będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinie
Kaczyński: Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów. Będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinieTVN24
wideo 2/7
Kaczyński: Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów. Będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinieTVN24

W internecie krąży przekaz, że Oskar Szafarowicz z końcem kwietnia na wniosek komisji dyscyplinarnej miał zostać usunięty z listy studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Z odpowiedzi uczelni i samego Szafarowicza wynika, że nie jest to prawda.

W sieci krąży informacja o tym, że Oskar Szafarowicz, działacz Forum Młodych PiS znany z kanału "Okiem młodych" na TikToku i konta na Twitterze, z końcem kwietnia na wniosek komisji dyscyplinarnej miał zostać wydalony z Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie studiuje prawo. "Oskar Szafarowicz, przewodniczący PiSjugend, młody gwiazdor PiSu zostanie z końcem kwietnia decyzją rektora na wniosek komisji dyscyplinarnej wyrzucony z uczelni!" - przekazywano we wpisach publikowanych w sieci głównie w ostatnich dniach kwietnia. "Jednocześnie na środowej naradzie na Nowogrodzkiej zapadła decyzja, że zostanie po majówce ogłoszony ministrem ds. młodzieży!" - dodawano.

Przykładowe wpisy z informacjami o domniemanym wyrzuceniu z uczelniTwitter, Facebook

Jako że na początku marca w sieci można było podpisywać petycję o usunięcie młodego działacza PiS z Uniwersytetu Warszawskiego, wielu internautów uwierzyło w informację o jego wydaleniu. "Brawo rektor UW"; "Pięknie. Cieszy oczy taka wiadomość"; "Uznanie dla władz uczelni" - komentowali wpisy na ten temat. Duża część dopytywała jednak, czy te doniesienia są prawdziwe. "To nie fejk?"; "Nieeee, niemożliwe... tzn. wywalenie jak najbardziej, ale ta fucha?!"; "To niemożliwe. To chyba fejk jest" - pisali internauci (pisownia wpisów oryginalna).

Zapytaliśmy więc uczelnię i samego zainteresowanego, czy przekazywane informacje są prawdziwe.

Od "oddolnej inicjatywy" do dwóch państwowych posad

Oskar Szafarowicz dał się poznać jako jeden z trzech twórców kanału "Okiem młodych", który założył na TikToku w sierpniu 2022 roku razem z dwojgiem członków Młodzieżowej Rady Sprawiedliwości stworzonej przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Powstało wtedy też podobne konto na Twitterze. Grzegorz Łakomski z Tvn24.pl, który przyglądał się rozwojowi kanału, w swoim artykule zauważył, że inicjatywa wystartowała "krótko po tym, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że 'młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu' i zapowiedział 'kontrakcje'". Sami twórcy zaprzeczyli, że kanał powstał z inicjatywy polityków i zapewniali, że jest jedynie "oddolną inicjatywą trójki przyjaciół".

Jednak Oskar Szafarowicz w ramach "Okiem młodych", a później także w prywatnej działalności (kanał "Okiem młodych" na TikToku przestał działać w styczniu 2023 po domniemanym "ataku hakerskim") wyłącznie chwali rząd i ostro krytykuje polityków opozycji, głównie Donalda Tuska. Jego postawa została doceniona przez PiS: jest regularnie zapraszany na partyjne wydarzenia, gdzie fotografuje się z najważniejszymi politykami. Na początku lutego Wirtualna Polska poinformowała, że Szafarowicz został zatrudniony w państwowym Krajowym Zasobie Nieruchomości jako młodszy specjalista ds. promocji. W kwietniu zaczął prowadzić program w Telewizji Republika i zaczął pracę w państwowym banku PKO BP. Wirtualna Polska ujawniła, że nie spełniał warunków rekrutacji na stanowisko, które zajął, czyli specjalisty w "obszarze prezesa zarządu, pionie zarządzania personelem, w biurze zarządzania wartością pracownika, w zespole planowania i sprawozdawczości". Miał się tam zajmować "pozyskiwaniem młodych pracowników".

Sprawa syna posłanki PO

Temat jego wydalenia z Uniwersytetu Warszawskiego ma jednak związek z wydarzeniami z końca 2022 roku. Dokładnie 29 grudnia 2022 jako jeden z pierwszych poinformował na Twitterze, że w sprawie pedofila Krzysztofa F., byłego pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego z PO, ofiarami są dzieci "znanej posłanki PO", którą szybko zidentyfikowano jako Magdalenę Filiks.

Co więcej, we filmie nagranym wtedy na kanał "Okiem młodych" sugerował, że posłanka "od blisko dwóch lat milczy na ten temat naciskana przez władze partyjne". Syn Magdaleny Filiks, Mikołaj, 17 lutego popełnił samobójstwo, a kiedy posłanka na początku marca poinformowała o tej tragedii, Szafarowicz usunął swoje wpisy i film na ten temat.

Usunięte już film i wpis Oskara SzafarowiczaTikTok, Twitter

W nawiązaniu do tych wydarzeń Daria Brzezicka, szefowa młodzieżówki Unii Europejskich Demokratów i studentka prawa na UW, 5 marca wystosowała list otwarty do rektora uczelni, w którym zwróciła się o dyscyplinarne usunięcie Oskara Szafarowicza z uczelni. W liście Brzezicka pisała, że członek młodzieżówki PiS był "jednym z prowodyrów nagonki" na rodzinę posłanki Magdaleny Filiks, a jego wpisy, w tym ten z 29 grudnia 2022, "spotęgowały masowy atak na rodzinę pani posłanki, czego konsekwencją jest śmierć Mikołaja". Pod jej internetową petycją w sprawie odwołania studenta podpisało się ponad 29 tys. osób. Studentka 7 marca złożyła także do rektora UW zawiadomienie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego i zaapelowała o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Uniwerstytet Warszawski odniósł się do tej sprawy już 6 marca. W liście władz uczelni do społeczności akademickiej napisano, że "śmierć człowieka młodego u progu życia jest traumą ogromną. I taką właśnie tragedią jest odejście Mikołaja". Następnie dodano, że "w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami dotyczącymi udziału studentów UW w przekazywaniu treści sprzecznych z obowiązującym porządkiem prawnym, etycznym i moralnym oraz szerzeniem mowy nienawiści w mediach społecznościowych, podjęliśmy 4 marca stosowne kroki dla wyjaśnienia tej sprawy, zgodnie z procedurami obowiązującymi na Uniwersytecie Warszawskim".

UW: "wciąż prowadzone są czynności wyjaśniające"

Sam Oskar Szafarowicz 22 marca przekazał, że przesłuchanie przed komisją dyscyplinarną UW w jego sprawie zostało odwołane. "Albo zaplanowano potajemny sąd kapturowy, albo wolność słowa i wyrażania poglądów została obroniona" - dodał we wpisie. Rzeczniczka UW dr Anna Modzelewska tydzień później poinformowała jednak w wiadomości przesłanej portalowi Eska.pl, że postępowanie w sprawie studenta jest w toku. "4 marca wpłynęło zawiadomienie indywidualne i tego samego dnia sprawa została skierowana do postępowania wyjaśniającego. Rzecznik dyscyplinarny do spraw studentów i doktorantów obecnie podejmuje czynności w sprawie i prowadzi przesłuchania" - napisała rzeczniczka.

Po tym, jak w sieci zaczęła krążyć informacja o usunięciu Oskara Szafarowicza z UW, zapytaliśmy rzeczniczkę uczelni, czy to prawda. W odpowiedzi Anna Modzelewska przekazała, że w ramach postępowania wyjaśniającego nadal "prowadzone są przez rzecznika dyscyplinarnego ds. studentów i doktorantów czynności wyjaśniające".

Sam Oskar Szafarowicz w wiadomości przesłanej Konkret24 przekazał natomiast, że informacje o jego wydaleniu z uczelni są "całkowicie fałszywe". "W mojej sprawie toczyło się postępowanie wyjaśniające (o którego przebiegu nie zostałem formalnie poinformowany), które powinno się zakończyć po sześciu tygodniach - bądź rozpoczęciem postępowania dyscyplinarnego, bądź umorzeniem sprawy. Termin minął, zaś żadna decyzja nie została podjęta, zatem mogę domniemywać, że sprawy przeciw mnie zostały zakończone. Jestem pełnoprawnym studentem UW" - napisał działacz młodzieżówki PiS.

Z obu odpowiedzi - uczelni i samego Oskara Szafarowicza - wynika więc, że krążąca w sieci informacja o jego wydaleniu z uczelni z końcem kwietnia na wniosek komisji dyscyplinarnej nie jest prawdziwa.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24