PRAWDA

Plac zabaw "idealny dla małego introwertyka"? Sprawdzamy popularne zdjęcie

Plac zabaw "idealny dla małego introwertyka"? Sprawdzamy popularne zdjęcieTwitter

"Patodeweloperka", "brakuje drutu kolczastego", "to pewnie jakaś nowa forma kar dla niegrzecznych dzieci" - internauci nie szczędzą krytyki wobec placu zabaw, którego zdjęcie krąży w internecie. Sprawdziliśmy, czy jest prawdziwe i wiernie przedstawia wygląd tego miejsca.

Zdjęcie, które krąży w mediach społecznościowych pokazuje nietypowy plac zabaw - to teren wielkości pokoju - jest wysypany piaskiem i wyposażony w jedną bujawkę. Z jednej strony jego granicę wyznacza surowy, betonowy mur. Z pozostałych trzech stron ogradza go niska metalowa siatka z furtką. Przed placem, ale już za granicą siatki, ustawiona jest drewniana ławka. "Plac zabaw przy ul. Ptasiej w Poznaniu. Niech się cieszą, że mają taki plac, ja to musiałem po jakichś łąkach biegać, po drzewach chodzić, na rowerze nad jakieś jezioro jechać. Ogólnie to była bieda" - ironicznie skomentował internauta, który 12 sierpnia opublikował zdjęcie na Twitterze (pisownia wszystkich postów oryginalna). Ten wpis ma ponad 400 polubień.

Internauci, którzy zostawiali komentarze pod tweetem, wypowiadali się w podobnym, prześmiewczym tonie. "Od małego przyzwyczaja się do zabetonowanych miast - genialne!"; "Dzieci potrafią być groźne dla otoczenia"; "Patodeweloperka" - pisali. Przypominamy: określenia "patodeweloperka" używa się w odniesieniu do złych praktyk w projektowaniu i budowie osiedli i mieszkań.

Zdjęcie publikowano również na Facebooku. Największą popularność zyskało w dyskusji pod postem z 12 sierpnia na profilu lokalnego serwisu informacyjnego Epoznan.pl. Zareagowało na nie 1,4 tys. internautów. Internauci również tutaj wypowiadali się w prześmiewczym tonie. "Idealny dla małego introwertyka"; "Brakuje drutu kolczastego ,wieżyczki i pana z karabinem na niej"; "To pewnie jakaś nowa forma kar dla niegrzecznych dzieci"; "Przy jakim zakładzie karnym to się znajduje??"; "Zawsze można poczytać dziecku regulamin" - czytamy w sekcji komentarzy. Ponad 500 reakcji zdjęcie ma na profilu tropiącym absurdy budowlane "Zaufaj mi, jestem architektem".

"Patodeweloperka" w rozkwicie
"Patodeweloperka" w rozkwicietvn24

Czy fotografia jest prawdziwa? Czy wiernie przedstawia plac zabaw? Gdzie dokładnie powstało popularne zdjęcie? Poszukaliśmy odpowiedzi na te pytania.

Internauta: "Przyjazny dziecku, nie dzieciom"

Najbardziej popularny post, w którym internauci komentują zdjęcie placu zabaw jest na profilu serwisu Epoznan.pl - serwisu informacyjnego ze stolicy Wielkopolski. Tam też zdjęcie opublikowano po raz pierwszy. 12 sierpnia serwis zamieścił tekst o placu zabaw i zilustrował fotografią nadesłaną przez jednego z czytelników.

W artykule jest wzmianka, że plac zabaw znajduje się przy ulicy Ptasiej, nie ma jednak o nim żadnych bliższych informacji. Autor tekstu zwrócił jednak uwagę, że już w maju tego roku zdjęcie tego miejsca rozchodziło się wirusowo w internecie. To prawda - na zdjęcia tego samego miejsca natrafiamy m.in. w dyskusjach w serwisie Wykop czy Reddit.

Znaleźliśmy również dyskusje o tym poznańskim placu zabaw w zagranicznych serwisach. 12 sierpnia dyskutowali o nim użytkownicy amerykańskiego serwisu z memami 9gag.com. Zareagowało na nie kilkuset internautów, a ponad 50 zostawiło komentarz. "Potrzeba więcej płotu"; "Przyjazny dziecku, nie dzieciom" - pisali. Kopię fotografii znaleźliśmy również w niemieckim serwisie Debeste.de.

Deweloper: Projektowanie dużego placu w tych warunkach było niemożliwe

Plac zabaw znajduje się przy budynkach przy ul. Ptasiej 18 oraz 20 w Poznaniu i jest to jedyne miejsce zabaw przygotowane dla mieszkańców tego osiedla. Nie ma na nim innego placu zabaw. Jedna z mieszkanek osiedla przesłała nam więcej jego zdjęć.

Skontaktowaliśmy się z firmą Atal, która wybudowała osiedle. Firma podkreśla, że nie jest to ostateczny kształt placu. "Wypracowaliśmy docelową koncepcję, według której aranżujemy miejsce na nowo" - czytamy. Deweloper zaznacza ponadto, że w pobliżu inwestycji jest Lasek Marceliński, który dla mieszkańców osiedla i dzielnicy "jest atrakcyjnym i uczęszczanym miejscem zabaw i wypoczynku".

Firma odniosła się również do komentarzy na temat placu zabaw publikowanych w internecie. "Są często powierzchowne i nie uwzględniają wielu uwarunkowań oraz przepisów, z którymi muszą mierzyć się projektanci". Dalej wyjaśniono, że chodzi o wytyczne szczegółowe dotyczące odległości, nasłonecznienia, stref bezpieczeństwa wokół tego typu miejsc i urządzeń, liczby miejsc postojowych itd. "Spełnienie ich wszystkich, a jednocześnie projektowanie dużego placu w tych konkretnych warunkach zabudowy, było niemożliwe" - podsumował. Tłumaczył również, że w miejscu placu pod ziemią znajduje się hala garażowa, co uniemożliwia montaż do podłoża dużych urządzeń.

Mieszkanka osiedla: "Dzieci nie ma po co tam zabierać"

Na pytanie, dlaczego tak mały teren został ogrodzony, deweloper odpowiada: "W tym przejściowym kształcie plac spełniał głównie funkcję zabawową. Z tego względu zdecydowaliśmy się go ogrodzić, lecz forma zastosowanego ogrodzenia nie była tą docelową, jeśli chodzi o estetykę". Zapewnia, że nowe ogrodzenie będzie niższe i wizualnie o wiele "przyjemniejsze". "Sam plac także będzie większy, a funkcja tego miejsca ewoluuje w stronę bardziej społeczno-integracyjnej. Nazywanie go placem zabaw nie będzie już adekwatne" - podsumowuje autor odpowiedzi.

Na pytanie Konkret24, czy w czasie projektowania lub budowy pojawiały się krytyczne komentarze dotyczące sposobu zaaranżowania tego miejsca, firma odpowiada, że takich sygnałów nie dostała. Przyznaje jednak, że takie głosy pojawiły się już po wybudowaniu osiedla. "Mamy ich świadomość, ale niezależnie od tego zamierzaliśmy dokonać zmian w tym miejscu" - podkreśla. Zaznacza, że czasem deweloperzy celowo nie kreują finalnie terenów wspólnego przebywania, pozostawiając pole do inicjatywy mieszkańcom.

Mieszkanka osiedla, która zgodziła się anonimowo porozmawiać z Konkret24 poinformowała, że jeszcze 23 sierpnia z placu zabaw zdemontowano ogrodzenie. O planach przebudowy wcześniej nie słyszała. "W pierwszym projekcie osiedla placu zabaw nie było w ogóle" - czytamy w przesłanej przez nią wiadomości. Kobieta określa plac zabaw "patodeweloperką", ale ogólnie jest zadowolona z mieszkania na osiedlu. "Czy narzekamy...? Chyba już się raczej śmiejemy, ale dzieci nie ma po co tam zabierać - 500 metrów dalej mamy Lasek Marceliński i porządny plac zabaw" - kwituje.

Na późniejsze dodatkowe pytanie Konkret24, o to kiedy dokładnie zdecydowano o zmianie obecnego charakteru tego miejsca, przedstawiciel dewelopera odpisał wymijająco: "W trakcie realizacji inwestycji postanowiliśmy dopracować ten element. Prace nad tym rozpoczęliśmy około marca tego roku".

Nietypowe place zabaw

W Konkret24 opisywaliśmy już podobne zdjęcia placów zabaw, które wywoływały falę komentarzy o "patodeweloperce". Zwykle były to zdjęcia niewielkich przestrzeni dla dzieci stworzone w dużych, nowo wybudowanych osiedlach. Nie zawsze pojedyncze zdjęcie oddawało rzeczywisty charakter tych miejsc. W październiku 2021 roku w internecie krążyło zdjęcie bujawki dla dzieci ustawionej przed betonowym murem. Napis na fotografii brzmiał: "Plac zabaw według developera w Lublinie". W rzeczywistości był to tylko element większego placu zabaw.

"Plac zabaw Alcatraz"; "patodeweloperka"; "wpuszczanie dzieci na taki wybieg to jak kara" - tak internauci komentowali opublikowane na Twitterze zdjęcia jednego z krakowskich placów zabaw. Opisaliśmy tę sprawę w czerwcu tego roku. Z drugiej, słabo widocznej na zdjęciu strony, plac zabaw był jednak nieco większy. - Jesteśmy szczęśliwi, że mamy tak spory kawałek placu dla siebie, bo w Krakowie jest to bardzo deficytowa rzecz, zwłaszcza na tak dużym osiedlu - mówiła Konkret24 właścicielka przedszkola.

O nietypowych placach zabaw w nowoczesnych osiedlach regularnie piszą również inne media. W kwietniu serwis lokalny Gorzowianin.com opisał plac zabaw przy nowym bloku przy ul. Piłsudskiego w Gorzowie Wielkopolskim. Zmieściła się na nim ławka, jeden bujak i mała piaskownica. W lipcu O2.pl opisał niewielki, zbudowany przy murze i ogrodzony siatką plac zabaw z bujawką na jednym z podwórek w centrum Kielc.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24