Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.
Zdjęcie kilku uśmiechniętych nauczycielek i grupy równie wesołych dzieci zdobywa ogromną popularność w mediach społecznościowych. Grupa stoi w sali przedszkola lub szkoły na tle napisu na zielonym płótnie "Kochamy Tuska". Zdjęcie trafiło do redakcji Konkret24 z prośbą od czytelnika, by sprawdzić jego autentyczność.
Jedna z nauczycielek ma palce dłoni ułożone w geście zwycięstwa, pozostałe wydają się trzymać uniesione kciuki. Także dzieci stoją z podniesionymi rękami, ale dłonie raczej mają zaciśnięte.
Internauci w sieci są oburzeni postawą nauczycielek i placówki przedszkolnej (szkolnej), które rzekomo uwikłały dzieci w politykę. "Typowe przedszkole na Jagodnie" (nawiązanie do dzielnicy Wrocławia, gdzie wyborcy niemal do 3 w nocy stali w kolejkach, by zagłosować w ostatnich wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku - red.); "Natychmiast zabrałabym dziecko z tego przedszkola"; "Napis wskazuje, że to jeszcze Polska. Treść, że to już Korea Północna"; "Rączki dzieci zaciśnięte w małe piąstki, świadczą o czymś wręcz przeciwnym. To Korea Północna. Placówka do zamknięcia. To chore"; "Co na to rodzice?"; "Dlaczego rodzice pozwalaja na indoktrynację polityczną w szkołach?"; "Od zwolnienia począwszy od dyrektorki po inicjatorkę oraz każda, która była na zdjęciu. Robią z przedszkola więc partyjny?"; "Po zmianie władzy konieczna dyscyplinarka"; "Gdzie jest rzecznik praw dziecka ? Gdzie jest prokurator?" - krytykują w mediach społecznościowych (oryginalna pisownia wszystkich wpisów - red.).
Najpopularniejszy wpis z tym zdjęciem, jaki znaleźliśmy do 15 lipca 2024 roku miał 105 tys. wyświetleń i ponad 500 komentarzy. Fotografia też jest popularna w serwisie Wykop.pl lub w serwisach z demotywatorami. Kilka kopii tego zdjęcia znaleźliśmy równiez na Facebooku. Krąży też zestawienie opisywanego zdjęcia i drugiego - pokazującego Kim Dzong Una, przywódcę Korei Północnej w otoczeniu rozhisteryzowanych, płaczących dzieci. "Koreańska Rzeczpospolita Ludowa" - głosi prześmiewczy napis. Donald Tusk miałby być otoczony takim samym kultem jednostki, jak północnokoreański dyktator.
Okazuje się jednak, że zdjęcie to naprawdę nie zdjęcie, a ilustracja wykonana przez sztuczną inteligencję (AI).
To robota sztucznej inteligencji
W Konkret24 już pisaliśmy, by sprawdzając autentyczność zdjęć, gdy mamy podejrzenie, że zostały zrobione przez AI zwracać szczególną uwagę na dłonie, ponieważ sztuczna inteligencja jeszcze sobie z nimi nie radzi.
I gdy się dokładnie przyjrzymy się rzekomej fotografii z przedszkola, rzeczywiście zauważymy, że żadna osoba nie ma naturalnie wyglądających dłoni. Dzieci jakby je zwijają w piąstki, ale są one zdeformowane i brakuje palców. Z kolei dłonie nauczycielek są również nienaturalne, niektóre niewyraźne, niektórym brakuje palców. Ręka jednej jest jakby w jednym miejscu rozerwana. Twarze dzieci też są dziwne, nienaturalne. Mają też za dużo rąk. A do tego nigdzie w sieci nie znaleźliśmy oryginału zdjęcia.
Do analizy zdjęć i sprawdzenia tego, czy zostały wygenerowane przez AI służy szereg narzędzi dostępnych w sieci - pomagą ustalić działa sztucznej inteligencji, choć nie wszystkie są doskonałe. Według Illuminarty.ai fotografia nauczycielek z dziećmi jest na 73,9 proc. wykonana przez AI. Narzędzie IsItAI.com takie prawdopodobieństwo ocenia na 66,13 proc., a ContentatScale.ai - na 54 proc.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock