"Są aż tak zaniedbane?" To nie jest zdjęcie z Janowa Podlaskiego

Rzekome zdjęcia z Janowa Podlaskiego tvn24

Jeszcze zanim posłanki PO skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim, w sieci zaczęto rozpowszechniać grafikę zestawiającą zdjęcia dwóch koni i sugerującą, że jedno zrobiono w stadninie przed objęciem w Polsce rządów przez PiS, a drugie po. Fotografie pochodzą jednak z innych miejsc.

Na jednym zdjęciu zadbany koń czystej krwi arabskiej, na drugim - brudny, wychudzony koń z wystającymi żebrami. W centralnym punkcie grafiki zamieszczono hasło "Janów Podlaski", a przy zdjęciach podpisy. Lepiej prezentujący się koń to Janów "przed okresem sprawowania rządów Pis od 2015", a drugi to koń "w okresie sprawowania rządów Pis od 2015".

Odbić się od dna "teraz albo nigdy". W Janowie trwa 50. aukcja Pride of Poland
Odbić się od dna "teraz albo nigdy". W Janowie trwa 50. aukcja Pride of PolandFakty TVN

Dużą popularność ilustracja ta zdobyła m.in. na facebookowej stronie "Obserwator rzeczywistości", która - według opisu - "odkłamuje rzeczywistość PiS i jego rządu". Opublikowana tam 13 maja grafika została udostępniona ponad 7,7 tys. razy.

W komentarzach można było przeczytać negatywne opinie dotyczące zarządzania stadniną po zmianie rządu w 2015 roku – wynika z nich, że część internautów zdjęcia z ilustracji wzięła za wykonane w Janowie Podlaskim.

"Przykro na to patrzeć"; "Tylko się rozpłakać. Tak żal tych koni, że serce pęka"; "Pamiętam Stadninę jeszcze sprzed 20 lat; była to duma narodowa, perełka Polski; piękne, zadbane konie; na aukcje zjeżdżali się najbogatsi ludzie z zakątków świata... teraz obraz nędzy rozpaczy" – pisali internauci.

Niektórzy jednak wątpili, czy zdjęcia pochodzą z tej stadniny. "Czy to jest autentyczne zdjęcie konia ze stadniny w Janowie ? Jeśli tak to woła o prokuratora! To jawne znęcanie się!" – oburzała się internautka Kinga. Również do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który przesłał tę samą grafikę, ale z innego źródła na Facebooku, pytając: "Czy to prawda? Konie są aż tak zaniedbane?".

Zmiany prezesów, spadek wpływów z aukcji

Zarówno data opublikowania grafiki na stronie "Obserwator rzeczywistości", jak i zamieszczony w opisie zdjęcia link wskazują, że powstała w związku z informacjami "Rzeczpospolitej", która 12 maja opublikowała tekst o kolejnym przedłużeniu śledztwa w sprawie rzekomych nieprawidłowości, jakich miał się dopuszczać odwołany przez rząd PiS długoletni prezes stadniny Marek Trela. Rozmówcy dziennika wskazywali jednak, że to obecne warunki przebywania koni są alarmujące.

O stadninie w Janowie Podlaskim stało się głośno krótko po objęciu rządów przez PiS, cztery lata temu. Zaczęło się od zwolnienia prezesa Marka Treli, pod którego kierownictwem stadnina przeżywała swoje najlepsze lata - na organizowaną w Janowie Podlaskim aukcję koni arabskich Pride of Poland przyjeżdżali miłośnicy tych zwierząt z całego świata, zostawiając w Polsce ogromne sumy.

Odkąd zarządzanie stadniną przejął Marek Skoromowski, działacz Solidarnej Polski, a potem kolejni prezesi się zmieniali, wpływy z aukcji zaczęły dramatycznie spadać. W 2015 roku, jeszcze za prezesury Treli, wyniosły 4 mln euro. Łączna suma z aukcji w czterech następnych latach ledwo przekracza 3,2 mln euro.

Wpływy z aukcji w Janowie Podlaskim od 2015 roku„Fakty” TVN

Wraz ze spadającymi przychodami stadniny coraz głośniej było o tym, że pogarsza się jej stan, a koniom nie zapewnia się odpowiednich warunków. Napisała o tym też "Rzeczpospolita". "Brakuje opieki weterynaryjnej i kowala, więc konie mają nieprzycinane kopyta. Trudna jest sytuacja ekonomiczna" – alarmowali rozmówcy dziennika.

Nie Janów, lecz Cholewy

Osoby śledzące losy stadniny w Janowie Podlaskim mogły więc pomyśleć, że zamieszczone na internetowej grafice zdjęcia są stamtąd. Jednak oba były już publikowane w sieci wcześniej, nie w związku z Janowem Podlaskim.

Fotografia konia "przed okresem sprawowania rządów Pis w 2015" rzeczywiście pochodzi sprzed 2015 roku. Wyszukiwarka Google znajduje to zdjęcie m.in. w dwóch różnych wpisach na hiszpańskojęzycznych blogach z marca 2012 i września 2013 roku. Posłużono się tą fotografią, by opisać najważniejsze cechy rasy arabskiej, jednak autorzy nie wskazali, skąd zdjęcie pochodzi.

Wpis opublikowany 21 marca 2012fotolog.miarroba.com

W innych miejscach w sieci, np. w wielu wpisach w mediach społecznościowych z 2015 roku, to samo zdjęcie występowało także z arabskim napisem w prawym dolnym rogu.

Żadna strona, blog czy portal, na którym zamieszczano zdjęcie, nie wskazywały, że zrobiono je w Janowie Podlaskim. Do powstania opisywanej grafiki nie pojawiło się w polskim internecie. Ten fakt, wraz z widocznym na zdjęciu tłem nieprzypominającym widoków w polskich stadninach, pozwala przypuszczać, że fotografia nie pochodzi z Janowa.

Więcej emocji wywołało drugie zdjęcie przedstawiające zaniedbane zwierzę. Po wprowadzeniu go do wyszukiwarek, można sprawdzić, gdzie i kiedy zostało wykonane.

Fotografia została zrobiona w polskiej stadninie, ale nie w Janowie Podlaskim, lecz w Cholewach w województwie mazowieckim, w 2011 roku podczas interwencji aktywistów i miłośników zwierząt. Weszli na teren stadniny po doniesieniach o fatalnych warunkach, w jakich są tam przetrzymywane konie i po śmierci jednego, znalezionego potem na polu koło drogi.

"Same odchody w boksach. W stajni konie nie mają wody. Nie ma nawet pojemników na wodę. Są zagłodzone" – opowiadała Krystyna Kukawska z Pogotowia dla Zwierząt w rozmowie w programie "Uwaga!" w TVN, który przygotował materiał na temat stadniny.

Fotografia zachowała się m.in. na forum "Dogomania". Jeden z użytkowników 11 maja 2011 założył tam wątek "Cholewy… gehenna arabskich koni…", na którym skopiował oficjalną informację o interwencji zamieszczoną przez aktywistów z Pogotowia dla Zwierząt" i Fundacji Viva!. W następnym wpisie dał link do zdjęć przedstawiających konie z Cholew – jedno z nich zostało właśnie użyte na grafice o Janowie Podlaskim.

Posłanki interweniują i publikują zdjęcia

Informacje o złych warunkach przetrzymywania koni w Janowie Podlaskim postanowiły zweryfikować dwie posłanki Platformy Obywatelskiej. We wtorek 19 maja Dorota Niedziela (z wykształcenia weterynarz) i Joanna Kluzik-Rostkowska w ramach interwencji poselskiej weszły do stadniny, a następnie w mediach społecznościowych i na konferencji prasowej opisały wyniki tej kontroli.

20.05.2020 | Posłanki skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim. "To pokazuje skalę upadku"
20.05.2020 | Posłanki skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim. "To pokazuje skalę upadku"Fakty TVN

"Wszyscy już wiedzą ze marka stadniny została zniszczona i stadnina jest bankrutem, ale że konie nie miały czyszczonych boksów 5 m-cy a kopyta nie były pielęgnowane od sierpnia 2019 to jakiś niepojęta sytuacja W najgorszej jednak sytuacji było stado 600 krów" (pisownia oryginalna) – relacjonowała na Facebooku Dorota Niedziela.

"Boxy nie były sprzątane przez kilka miesięcy. Nie strugano kopyt od sierpnia (robi się to co 6-8 tygodni). Niektóre młode konie mają nieodwracalne zmiany ortopedyczne" – relacjonowała z kolei Joanna Kluzik-Rostkowska.

Parlamentarzystki swoje wpisy uzupełniły zdjęciami, na których widać, w jakich warunkach przetrzymywane są zwierzęta.

Ministerstwo zaprzecza, ruszyła kontrola

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpiera zarzuty posłanek. W oświadczeniu przesłanym "Faktom" TVN twierdzi, że "doniesienia o skandalicznych warunkach trzymania koni w Stadninie Koni Arabskich w Janowie Podlaskim nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości".

"Zwierzęta są utrzymywane w odpowiednich dla nich warunkach i są w dobrej kondycji. Zapewniona jest pasza wysokiej jakości, jak również na bieżąco przeprowadzane są odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne i weterynaryjne" - podkreśla resort.

Zamieszanie wokół stadniny w Janowie Podlaskim. Minister rolnictwa: konie są zadbane
Zamieszanie wokół stadniny w Janowie Podlaskim. Minister rolnictwa: konie są zadbaneFakty po Poludniu

Z informacji uzyskanych przez reporterkę TVN24 wynika, że 19 maja w stadninie pojawił się zespół ekspertów, który przeprowadził kontrolę dotyczącą warunków utrzymania zwierząt, warunków zoohigienicznych oraz ogólnego dobrostanu. Dzień później w stadninie ruszyła kontrola zlecona przez Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Lublinie. Na jej wyniki trzeba jeszcze poczekać.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24