Słupskie władze tuszowały pedofilię? Prokuratura umorzyła śledztwo

Robert Biedroń w "Kropce nad i" o filmie "Tylko nie mów nikomu"tvn24

Pod koniec kwietnia śledczy umorzyli postępowanie w sprawie "niepowiadomienia organów ścigania" przez słupskie władze. "Niepowiadomienie" miało dotyczyć molestowania seksualnego, o które jest oskarżony przez prokuraturę instruktor tańca pracujący w jednej z miejskich instytucji kultury. Z kolei w poniedziałek stołeczny Sąd Okręgowy stwierdził, że Robert Biedroń powiedział nieprawdę, twierdząc, że wysłał w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Jak poinformował Konkret24 Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, 24 kwietnia 2019 roku śledczy umorzyli postępowanie w sprawie "niepowiadomienia organów ścigania" przez dyrektora Słupskiego Ośrodka Kultury oraz ówczesnego wiceprezydenta miasta (chodzi o ówczesną wiceprezydent, a dzisiaj prezydent Słupska Krystyną Danilecką-Wojewódzką - red.) o podejrzeniu popełnienia przez Pawła K. przestępstwa związanego z obcowaniem płciowym z małoletnim.

27.08.2018 | Władze Słupska oskarżane o zaniedbanie w sprawie pedofila w miejskiej instytucji. "Nagonka polityczna"
27.08.2018 | Władze Słupska oskarżane o zaniedbanie w sprawie pedofila w miejskiej instytucji. "Nagonka polityczna"Jan Błaszkowski | Fakty TVN

Chodzi o instruktora tańca, który pracował w Słupskim Ośrodku Kultury. Jego proces trwa. Prokuratura oskarża go o popełnienie dziewięciu przestępstw, w tym pięciu na szkodę czterech małoletnich dziewczynek, uczestniczek kursu tańca, który mężczyzna prowadził.

Zdaniem śledczych, K. w latach 2013-2017 doprowadził do obcowania płciowego trzy z nich, przy czym jedną przy użyciu przemocy, oraz doprowadził do poddania się innym czynnościom seksualnym przy użyciu przemocy jedną dziewczynkę poniżej lat 18.

Grozi mu za to kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności. Został również oskarżony o rozpijanie swoich małoletnich podopiecznych oraz o oszustwa.

Paweł K., zwolniony z pracy w czerwcu 2018 r., w prokuraturze wszystkiemu zaprzeczył. Dwukrotnie śledczy wnioskowali o jego aresztowanie. Dwukrotnie sąd się na to nie zgadzał.

Jak reagują słupskie władze?

O sprawie stało się głośno po doniesieniach medialnych w 2018 roku, gdy prezydentem Słupska był Robert Biedroń - obecnie lider "Wiosny". Był wówczas przez niektórych krytykowany za domniemany brak reakcji podległych mu urzędników.

"Słupsk od maja żyje sprawą pedofilii w nadzorowanym przez ratusz ośrodku kultury. (...) Policja zatrzymała wtedy Pawła K., 34-letniego instruktora tańca w Słupskim Ośrodku Kultury. K. prowadził tam zajęcia z breakdance’u dla dzieci i młodzieży. To jeden z najbardziej znanych w kraju specjalistów od tego typu tańca. Wygrał wiele krajowych konkursów. Był drużynowym mistrzem Europy. W 2016 roku prezydent Biedroń przyznał mu miejskie stypendium w dziedzinie kultury" - pisał w sierpniu "Newsweek".

"Prokuratura sprawdza, czy pani wiceprezydent miasta, prawa ręka prezydenta Roberta Biedronia, próbowała zamieść sprawę pod dywan" - dodał tygodnik.

"Według mediów o praktykach Pawła K. zanim postawiono mu zarzuty i aresztowano, był informowany ratusz, ale prezydent Słupska Robert Biedroń był przeciwny kontroli w tym ośrodku. Bez wątpienia sprawa jest poważna i wymaga wyjaśnień. Do dnia dzisiejszego nie słyszałem żadnego stanowiska władz miasta Słupska w tej sprawie" - pisał w sierpniu 2018 roku na swoim Facebooku Roman Giertych.

Wtedy w rozmowie z reporterem Faktów Biedroń stawiane zarzuty nazywał "nagonką polityczną".

Biedroń: złożyłem doniesienie do prokuratury

Sprawa wróciła za sprawą filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", który miał swoją internetową premierę 11 maja.

Dwa dni później w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i" Robert Biedroń o sprawie Pawła K. powiedział: "Podjąłem bardzo ważne decyzje, jakie powinno się podejmować w takich sytuacjach: natychmiast zawiesiłem tego faceta i natychmiast złożyłem doniesienie do prokuratury, przekazałem wszystkie informacje. My natychmiast jak się dowiedzieliśmy, podjęliśmy działania w tej sprawie. Chciałbym, żeby to był standard na całą Polskę, na cały świat".

Do tych słów odniosła się następnego dnia prokuratura. W rozmowie z reporterką TVN24 Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku powiedział, że "zarówno Słupski Ośrodek Kultury (SOK - red.), jak i Urząd Miejski w Słupsku nie kierowały do tutejszej prokuratury pism, które nosiłyby cechy zawiadomienia o przestępstwie o charakterze seksualnym, którego miałby się dopuścić Paweł K.".

Z kolei w środę szef klubu PO-KO Sławomir Neumann zarzucił Biedroniowi, że przed laty, gdy był prezydentem Słupska, w sprawie domniemanego pedofila zachował się podobnie jak kościelni hierarchowie w filmie i że nic w tej sprawie nie zrobił.

- Nie mów nikomu - tak się zachował - powiedział Neumann na briefingu prasowym.

Sąd: nieprawdę powiedzieli i Neumann, i Biedroń

Robert Biedroń odpierał i odpiera nadal stawiane zarzuty. "W okresie pełnienia przeze mnie funkcji prezydenta miasta Urząd Miasta Słupsk i Słupski Ośrodek Kultury w pełnym zakresie współpracowały z policją i prokuraturą oraz przekazywały wszystkie posiadane informacje w celu sprawnego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnego" - zapewnił Biedroń w środę w oświadczeniu przekazanym PAP.

Dodał, że działania te zostały podjęte "natychmiast" i powinny być "standardem w całym kraju". Wskazał, że "po formalnym oskarżeniu sprawcę natychmiast zwolniono z pracy".

Komitet Wyborczy "Wiosna" za słowa Sławomira Neumanna domagał się przeprosin i zaprzestania podawania fałszywych informacji, oraz 100 tysięcy złotych odszkodowania. Komitet złożył w środę 15 maja pozew w trybie wyborczym (z racji trwającej kampanii do Parlamentu Europejskiego).

20 maja stołeczny Sąd Okręgowy stwierdził, że nieprawdziwe były słowa szefa klubu PO-KO, że poprzedni prezydent Słupska "nie zrobił nic" w sprawie Pawła K.

Sąd w ustnym uzasadnieniu podał, że Biedroń dowiedział się o sprawie w maju 2018 roku i od razu zlecił w tej sprawie kontrolę.

Sąd dodał jednocześnie, że słowa Biedronia o złożeniu doniesienia do prokuratury w tej sprawie również nie były oparte na prawdzie.

Ustne uzasadnienie sądu
Ustne uzasadnienie sądu

Tuszowanie sprawy? Prokuratura umarza

Dopytywany później przez Konkret24 rzecznik prokuratury w Słupsku poinformował, że policja oficjalnie wszczęła postępowanie w sprawie Pawła K. 25 kwietnia 2018 roku po ustaleniach operacyjnych oraz po tym, jak trafił do niej anonim opisujący czyny, jakich miał się dopuszczać instruktor tańca.

NIE MOGĘ JUŻ DŁUŻEJ MILCZEĆ! ONE TEŻ JUŻ NIE CHCĄ! PRZECIEŻ WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE PAWEŁ K. (pada nazwisko - red.) (...) MA ROMANS Z 14-LATKĄ! MY JUŻ SIĘ NIE BOIMY! fragment anonimu

Z ustaleń śledczych wynika, że Słupski Ośrodek Kultury przekazał anonim policji dwa miesiące po tym, jak sam go dostał 15 lutego. Po jego otrzymaniu dyrektorka ośrodka podjęła starania zmierzające do zweryfikowania jego treści. Rozmawiała z rodzicami dzieci chodzących na lekcje tańca, swoimi pracownikami oraz samym zainteresowanym.

O sprawie w marcu 2018 rozmawiała także z ówczesną wiceprezydent, a dzisiaj prezydent Słupska Krystyną Danilecką-Wojewódzką. Przekazała jej wówczas, że treść anonimu zweryfikowała negatywnie.

Śledczy ustalili, że Danilecka-Wojewódzka nie poinformowała ówczesnego prezydenta Słupska o treści anonimu. Biedroń o wszystkim dowiedział się z mediów. Nie był w tej sprawie przesłuchiwany.

Jak poinformował Konkret24 rzecznik Prokuratury Okręgowej, 24 kwietnia 2019 roku śledczy prawomocnie umorzyli śledztwo w sprawie niepowiadomienia organów ścigania przez dyrektora Słupskiego Ośrodka Kultury oraz ówczesnego wiceprezydenta Miasta Słupska o podejrzeniu popełnienia przez Pawła K. przestępstwa związanego z obcowaniem płciowym z małoletnim.

Prokuratura uznała, że "w sprawie nie zostało zrealizowane znamię czynu zabronionego powzięcia 'wiarygodnej wiadomości' o popełnieniu przez Pawła K. przestępstwa" opisanego w anonimie. Jego treść, zdaniem śledczych, sugerowała jedynie "bliższe, ale dokładniej nieokreślone relacje, które miałyby łączyć Pawła K. z jedną, również nie wskazaną z imienia i nazwiska, uczestniczką kursu tańca".

Prokuratura wzięła również pod uwagę starania dyrektorki SOK-u zmierzające do weryfikacji treści anonimu.

Wymiana pism

Z uwagi na to, że Robert Biedroń powiedział w programie Moniki Olejnik, że "przekazał" do prokuratury wszystkie informacje, zwróciliśmy się do śledczych i do słupskich urzędników o potwierdzenie bądź zaprzeczenie tych słów.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku poinformował nas, że 8 sierpnia śledczy zwrócili się do Prezydenta Słupska z wnioskiem o nadesłanie informacji między innymi na temat działań podjętych przez jego urzędników w sprawie anonimu dotyczącego Pawła K.

"Od maja 2018 roku Zespół Audytu Wewnętrznego i Kontroli prowadził czynności przygotowawcze w niniejszej sprawie, celem rozpoczęcia w miesiącu sierpniu 2018 roku audytowych czynności doradczych w zakresie działań podjętych przez Dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury w kontekście otrzymanego anonimu" - czytamy w odpowiedzi słupskiego ratusza na nasze pytania. Do Urzędu Miejskiego nie wpłynął anonim dotyczący Pawła K.

Rzecznik prokuratury wskazał, że 17 września 2018 roku śledczy wystąpili do słupskiego prezydenta o nadesłanie informacji na temat wyników wewnętrznego postępowania wyjaśniającego UM w Słupsku w sprawie Pawła K. Z uwagi na fakt, że prok. Wnuk dysponował tylko aktami podręcznymi postępowania, nie był w stanie odnieść się do naszego pytania, czy odpowiedzi na te wystąpienia trafiły do prokuratury.

Ratusz z kolei poinformował, że na pismo z 17 września odpowiedział, "informując, że wewnętrzne postępowanie wyjaśniające (audytowe czynności doradcze) w Urzędzie Miejskim w Słupsku nie zostały jeszcze zakończone" i dlatego urząd nie przesłał do prokuratury żadnych dokumentów.

Miejski audyt - jak czytamy w odpowiedzi ze Słupska - "w związku z odmową udostępnienia przez prokuraturę dokumentów w niniejszej sprawie" został zawieszony do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes