Ujawnianie zarobków urzędników. Przykład Słupska, z którego dumny jest Robert Biedroń

Robert Biedroń o jawności zarobków urzędników tvn24

Przy okazji akcji ujawniania zarobków w administracji publicznej, lider Wiosny Robert Biedroń przypomina, że jeszcze jako prezydent Słupska, jako pierwszy, w 2015 r. wprowadził jawność zarobków pracowników słupskiego magistratu. Ich pełne zestawienie ujawnione zostało jednak tylko raz.

Konkret24 sprawdził, że "wprowadzenie jawności" zarobków urzędników w Słupsku polegało jedynie na upublicznieniu w Biuletynie Informacji Publicznej odpowiedzi na zgłoszony wcześniej wniosek o udostępnienie informacji publicznej.

Klik za klikiem w poszukiwaniu danych

Robert Biedroń już pod koniec lutego tego roku na antenie TVN24 zapowiadał akcję ujawniania zarobków urzędników w administracji. "Nie dorobiliśmy się transparentności w tej sprawie, czegoś, co ja wprowadziłem w Słupsku – czyli jawność wynagrodzeń. Ja w urzędzie ujawniłem wszystkie wynagrodzenia" – powiedział 28 lutego w "Faktach po Faktach".

Biedroń: sprawdzimy, czy w urzędach są poupychani "misiewicze" i rusycystki
Biedroń: sprawdzimy, czy w urzędach są poupychani "misiewicze" i rusycystkitvn24

Konkret24 postanowił sprawdzić jak z jawnością w Słupsku było. Z reguły, tego typu informacje powinny być dostępne np. w internecie. Na stronie głównej Urzędu Miasta Słupsk slupsk.pl nie znajdujemy jednak zakładki z informacjami o zarobkach miejskich urzędników. Po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa "wynagrodzenia", otrzymujemy kilkanaście wyników z artykułami, w których pada to słowo. Ale żaden nie dotyczy informacji o wysokości pensji pracowników ratusza. Gdy w wyszukiwarce wpiszemy słowo "zarobki", otrzymujemy komunikat o braku wyników.

Te informacje znajdziemy dopiero po przeszukaniu Biuletynu Informacji Publicznej UM w Słupsku. Po kliknięciu w zakładkę BIP na stronie głównej, w menu BIP należy kolejny raz kliknąć w zakładkę "udostępnianie informacji", po czym otworzyć z menu kolejną zakładkę "wynagrodzenia". Otwiera się kolejne menu "Wykaz wniosków i odpowiedzi udzielonych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej" z podziałem na lata od 2015 r. do 2019 r.

Wnioski o informację publiczną

Kolejny raz klikamy w zakładkę "informacja publiczna 2015". To w tym roku, jak wynika z wypowiedzi Roberta Biedronia, zostały ujawnione zarobki pracowników słupskiego ratusza. Po kliknięciu – otrzymujemy następujący wynik: "Wniosek o udzielenie informacji publicznej dotyczącej aktualnych wynagrodzeń wszystkich dyrektorów, kierowników oraz pracowników zatrudnionych w Urzędzie Miejskim w Słupsku na umowę o pracę, umowa o pracę na zastępstwo, umowę zlecenie oraz umowę o dzieło". Nie pojawia się natomiast żadna treść tego dokumentu. Znajdziemy ją dopiero po kolejnym przeszukaniu menu BIP w wykazie wniosków i odpowiedzi udzielonych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Tam, pod datą 2015 r. znajdziemy treść wniosku i treść udzielonej odpowiedzi.

"Ujawniłem wszystkie zarobki"

Z tych dokumentów wynika, że 21 października 2015 r. mieszkaniec Słupska zwrócił się do ratusza w trybie dostępu do informacji publicznej o dane dotyczące zarobków miejskich urzędników. Na ten wniosek 4 listopada 2015 r. odpowiedziała sekretarz miasta Iwona Wójcik, dołączając do pisma 16 stron informacji o zarobkach na poszczególnych stanowiskach w urzędzie miejskim. Wniosek i odpowiedź znalazły się tego dnia na stronach BIP Urzędu Miasta Słupsk.

Publikacja odpowiedzi na wniosek o informację publiczną

5 dni później, Robert Biedroń na antenie Radia Gdańsk mówił tak: "wpłynęło zapytanie do ratusza w sprawie zarobków. Uznałem, że to dobry pomysł, by je upublicznić. Wprawdzie obywatele mają prawo do takiej wiedzy w ramach dostępu do informacji publicznej, ale jak wiemy, różnie z tym bywa".

"Ale łaskę zrobił, ujawnił tajemnicę. To jest zwykły obowiązek ustawy o informacji do dostępie do informacji publicznej" – tak tę informację skomentował jeden z czytelników na forum portalu samorządowego.

Przepisy tej ustawy stwierdzają bowiem, że informacje publiczne podlegają publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej.

W kolejnych latach, mieszkańcy Słupska przesłali do urzędu miasta, jak wynika z informacji zamieszczonych w BIP, 29 wniosków o udzielenie informacji publicznej w zakresie zarobków, nagród, premii pracowników różnych wydziałów i jednostek organizacyjnych słupskiego ratusza. Na wszystkie te wnioski urząd odpowiadał, przekazując tylko te informacje, o które prosił wnioskodawca. Tak więc, opublikowane w 2015 r. dane, dotyczące zarobków pracowników Urzędu Miejskiego, są jedynym pełnym zestawieniem wynagrodzeń urzędników w Słupsku.

Jawne, publiczne, tylko na wniosek

W przypadku Słupska, informacje o zarobkach urzędników były udzielane tylko w odpowiedzi na wniosek zainteresowanych, nigdy z własnej inicjatywy urzędu czy prezydenta miasta. Podobnie jak Słupsk postępują inne urzędy czy instytucje, także te, których przepisy zobowiązują do jawności wynagrodzeń. Opisywaliśmy już na Konkret24 kwestię zarobków rektorów uczelni państwowych, których wynagrodzenie, w myśl ustawy o szkolnictwie wyższym jest jawne, ale dopiero kiedy zwrócimy się o to w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

"A to trzeba zmienić, dlatego my, jako Wiosna, zaproponujemy projekt ustawy o jawności i zasadach wynagrodzeń w sektorze publicznym, tak, żeby nikt już nie miał wątpliwości ile kto zarabia w sektorze publicznym" – powiedział w lutowych "Faktach po Faktach" lider Wiosny. Nie ujawnił szczegółów projektu. Byłaby to czwarta w ostatnich pięciu latach próba zmierzenia się polityków z problemem jawności wynagrodzeń.

NBP ujawnił zarobki. "Dla narodu 500 zł, dla swoich 50 tysięcy"
NBP ujawnił zarobki. "Dla narodu 500 zł, dla swoich 50 tysięcy"Ewa Koziak | Fakty po południu

W lipcu 2014 r. rząd PO-PSL rozpatrywał projekt ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne. Ten projekt do katalogu osób pełniących takie funkcje zaliczył 79 kategorii urzędników, rozszerzał grupę osób zobowiązanych do składania oświadczeń majątkowych z 500 tys. do 830 tys. Ich oświadczenia majątkowe miałyby być jawne z mocy prawa i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Projekt ten nie wyszedł poza etap opiniowania przez rozmaite urzędy i organizacje, rząd nie zdecydował się na przesłanie tego projektu do Sejmu.

23.10.2017 | Jeden formularz oświadczeń majątkowych, status sygnalisty dla świadków. PiS chce większej jawności
23.10.2017 | Jeden formularz oświadczeń majątkowych, status sygnalisty dla świadków. PiS chce większej jawnościFakty TVN

Podobny los spotkał projekt PiS ustawy o jawności życia publicznego z października 2017 r. W ostatniej wersji projektu z 8 stycznia 2018 r., już po konsultacjach, w trakcie których wiele organizacji i instytucji skrytykowało ten projekt, liczba kategorii osób, poddanych obowiązkowi składania oświadczeń liczy już 151 pozycji. Wg szacunków, oświadczenia majątkowe w wersji PiS miałoby złożyć ponad 1,5 mln osób. Także ten projekt nie trafił pod obrady Sejmu.

W Sejmie jest natomiast projekt posłów PO nowelizacji dwóch ustaw, dotyczący jawności wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa, poprzez publikowanie w BIP informacji o wynagrodzeniach oraz o nagrodach rocznych, świadczeniach dodatkowych i odprawach. a także o wysokości przychodów tych osób osiąganych z innych źródeł niż zatrudnienie. Od 21 kwietnia 2017 r. ten projekt, jak wynika z informacji na stronie sejm.gov.pl, utknął w komisji ustawodawczej.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24