Śmietniki w Gdańsku stały tam, gdzie mordowano Polaków? Wyjaśniamy

Śmietniki w Gdańsku stały tam, gdzie "mordowano Polaków"? WyjaśniamyPubliczna domena, Gdańska Strefa Prestiżu

Mimo dementi władz Gdańska informacja o tym, że "tam, gdzie mordowano Polaków, stawiają śmietniki", rozchodzi się w sieci niczym viral. Prawdą jest, że na tyłach Muzeum Poczty Polskiej ustawiono kubły na śmieci - zniknęły po kilkudziesięciu godzinach. Jednak to nie w tym miejscu we wrześniu 1939 roku wymordowano pocztowców.

Ogromne oburzenie wywołały opublikowane w internecie zdjęcia śmietników ustawionych na tyłach Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku. Pojawiły się 23 lipca na twitterowym koncie o nazwie Gdańska Strefa Prestiżu - na fotografiach widać było kilkadziesiąt pojemników na śmieci stojących na podwórku na tyłach budynku, w którym jest muzeum upamiętniające bohaterską obronę Poczty Polskiej w Gdańsku we wrześniu 1939 roku.

"Bardzo dziwne miejsce do składowania pojemników na śmieci, nawet jeśli tylko tymczasowe" - brzmiał komentarz we wpisie.

Post spowodował lawinę krytycznych komentarzy wobec władz Gdańska i prezydent miasta z Platformy Obywatelskiej. "[Aleksandra - red.] Dulkiewicz przygotowuje miejsce kaźni Polaków na rocznicę niemieckiego mordu 1 września 1939 r." - skomentował na Twitterze były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski. "Dulkiewicz, ty się popraw, bo wylądujesz na śmietniku historii!"; "Pani Dulkiewicz, proszę nam powiedzieć, że to fotomontaż. Bo to nie jest chyba możliwe, prawda?"; "Nawet zamordowanym nie przepuszczą"; "Gdańsk pani Dulkiewicz"; "Skandal, bezczelność i prowokacja" - pisali inni.

"Dla każdego z nas powinno być miejsce o 4.45 na Westerplatte"
"Dla każdego z nas powinno być miejsce o 4.45 na Westerplatte"tvn24

Do obiegu medialnego szybko przedostał się przekaz: śmietniki ustawiono tam, gdzie mordowano Polaków, czyli gdzie rozstrzeliwano pocztowców. Pokazuje to pierwsza strona wyszukiwania w Google, gdy wpisze się dwa słowa: "śmietniki" i "mordowano". Ukazują się linki do kilku stron internetowych, do wpisów na Twitterze, na Wykopie czy do strony prawicowyinternet.pl prowadzonej przez szczecińskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego.

"Tu mordowano Polaków! W Gdańsku stawiają tu śmietniki!"

Na stronie prawicowyinternet.pl jest tekst opisujący opublikowane zdjęcia. "Tu mordowano Polaków! W Gdańsku stawiają tu śmietniki!" - głosi tytuł. "Kolejny raz powinniśmy się zastanawiać, czy obecne władze Gdańska są władzami Gdańska, czy może Danzig" - stwierdza autor artykułu i pisze: "W miejscu kapitulacji obrońców Poczty Polskiej w 1939 r. obecnie składuje się śmieci. Nie ma słów. Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku to jedno z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej, obrona gmachu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku przez zorganizowaną grupę polskich pocztowców, trwała od rana do wieczora 1 września 1939. To jeden z symboli polskiego oporu przeciw germańskim barbarzyńcom".

Według narzędzia CrowdTangle ten tekst z takim tytułem umieszczony na Facebooku dotarł do 1,7 mln odbiorców. Pojawił się m.in. w grupach: Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, Prawicowy Internet, Wspieram rząd PiS, Nie chcę islamizacji Polski, Prawicowy Szczecin, Popieramy PiS, PiS dobra zmiana, a także na stronie samego radnego Mateckiego.

"Dziękujemy za czujność!"

Na wpis Gdańskiej Strefy Prestiżu po kilku godzinach odpisano na profilu miasta. "Dziękujemy za czujność! Pojemniki zostały już rozstawione na docelowych miejscach. Zastosowane rozwiązanie trwało krócej niż jedną dobę i miało na celu ograniczenie niedogodności dla mieszkańców i sprawne rozstawienie dużej liczby pojemników niezbędnej do obsługi imprezy" (Jarmarku Dominikańskiego - red.) - informowali urzędnicy. Wyjaśnili, że "w tym roku liczba pojemników jest znacznie większa niż w latach poprzednich. Spowodowane jest to zwiększonymi środkami bezpieczeństwa podjętymi przy organizacji jarmarku związanymi z panującą pandemią, a także obowiązkiem efektywnej segregacji".

"Nieprawdą są pojawiające się w internecie informacje, że w tym miejscu zostali rozstrzelani obrońcy poczty. Zostali stąd wywiezieni w inne miejsce" - skomentował na konferencji prasowej 24 lipca Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska. "Jeżeli chodzi o samo miejsce, to na co dzień jest to parking. Jest on używany przy okazji jarmarku przez firmę, która zajmuje się właśnie rozlokowaniem pojemników na terenie jarmarku. Trafiły tam one w liczbie kilkudziesięciu sztuk po to, by zostać rozwiezione po całym terenie jarmarku. Stały tam kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt godzin. To była kwestia czysto techniczna. Nikt nikogo nie chciał urazić. Nie jest to miejsce, które jest objęte szczególną pamięcią" - mówił Stenzel.

To miejsce spędzenia pocztowców

Miejsce widoczne na zdjęciach, w którym ustawienie pojemników na śmieci oburzyło internautów, to plac Obrońców Poczty Polskiej. Jest na tyłach Muzeum Poczty Polskiej. W tym budynku dawniej mieściła się się placówka pocztowa. 1 września 1939 roku została zaatakowana przez Niemców. Po bohaterskiej, wielogodzinnej obronie pocztowcy poddali się i właśnie na widoczne na zdjęciach podwórko zostali przez hitlerowców spędzeni. Stali pod lufami karabinów pod ceglanym murem. Ten moment pokazuje jedna z najbardziej znanych fotografii z okresu kampanii wrześniowej. Nie wiadomo, kto jest jej autorem. Jej reprodukcja znajduje się tuż obok tego muru.

Rozstrzelani na Zaspie

W 1939 roku 38 z 56 obrońców poczty zostało rozstrzelanych po przeprowadzonym przez Niemców sfingowanym procesie - egzekucja odbyła się jednak nie na miejscu ze zdjęcia, tylko na strzelnicy policyjnej na gdańskiej Zaspie.

"1 września 1939 r., po całodziennej walce, hitlerowcy wpompowali do piwnic budynku benzynę i wrzucili granat. W wyniku walk łącznie zginęło 8 pocztowców. Kolejnych sześciu zmarło w następnych dniach w wyniku obrażeń w Szpitalu Miejskim" - napisał w wyjaśnieniu dla Konkret24 dr Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Gdańska. "Po wykonaniu przez Niemców serii propagandowych zdjęć na placu, gdzie obecnie znajduje się tablica upamiętniająca nadanie obrońcom Poczty honorowego obywatelstwa Miasta Gdańska, przewieziono ich do w Prezydium Policji (28 osób), a rannych i poparzonych do wspomnianego szpitala. Następnie 38 pocztowców sądzono w terminach 8 i 29 września. Egzekucję wykonano 5 października na gdańskiej Zaspie" - tłumaczy.

Na szczątki pocztowców natrafiono dopiero w 1991 roku. Po przeprowadzeniu ekshumacji zostały uroczyście pochowane na terenie pobliskiego Cmentarza Ofiar Hitleryzmu - w specjalnym grobie, którego fasada nawiązuje do ceglanej faktury historycznego budynku Poczty Polskiej.

W 1995 roku sąd w Lubece dokonał rewizji wyroku sprzed 56 laty. Dzięki temu sześć lat później rodziny zamordowanych otrzymały od Niemiec odszkodowania. W 1998 roku Rada Miasta Gdańska przyznała wszystkim obrońcom poczty pośmiertne tytuły honorowych obywateli.

Parking na tyłach budynku

"Wcześniej w tych miejscach były zaparkowane auta. Gdy w końcu postawiono słupki uniemożliwiające parkowanie, to urządzono magazyn pojemników na śmieci" - skomentował pod wpisem Gdańskiej Strefy Prestiżu jeden z internautów.

760. Jarmark świętego Dominika w Gdańsku
760. Jarmark świętego Dominika w Gdańskutvn24

Rzeczywiście na tyłach gmachu danego budynku poczty jest ogrodzony słupkami parking. Tuż obok jest mur, pod którym stali po kapitulacji z rękami w górze obrońcy poczty. Wisi na nim ozdobna pamiątkowa tablica upamiętniająca nadanie pocztowcom honorowego obywatelstwa. Jest też rzeźba autorstwa Marii i Zygfryda Korpalskich przedstawiająca naturalnych rozmiarów sylwetki aresztowanych pocztowców. W innym miejscu na murze znajdują się prostokątne tabliczki z odlewami palców pocztowców, które przymocowano na wysokości wyciągniętych rąk dorosłego człowieka. To z kolei instalacja artystyczna Dagny Anny Zielińskiej i Wojciecha Narlocha.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcia: domena publiczna, Gdańska Strefa Prestiżu

Źródło zdjęcia głównego: Publiczna domena, Gdańska Strefa Prestiżu

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24