Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24
Tusk w Orzyszu: Tarcza Wschód rusza na serio
Tusk w Orzyszu: Tarcza Wschód rusza na serioTVN24
wideo 2/5
Tusk w Orzyszu: Tarcza Wschód rusza na serioTVN24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

30 listopada 2024 roku premier Donald Tusk pojawił się na granicy polsko-rosyjskiej w pobliżu wsi Dąbrówka w województwie warmińsko-mazurskim. Wraz z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem i wiceministrem obrony Cezarym Tomczykiem wizytował tam pierwszy wybudowany odcinek Tarczy Wschód - czyli systemu fortyfikacji i umocnień, które mają odstraszać potencjalnego agresora oraz utrudniać jego ewentualną inwazję na terytorium Polski. W trakcie konferencji, stojąc na tle bariery przeciwczołgowej, szef rządu mówił, że "działania zmierzające do zabezpieczenia granicy kraju to inwestycja w pokój", a jednocześnie "największy projekt tego typu w historii Europy po 1945 roku".

Dariusz Klimczak, Donald Tusk i Cezary Tomczyk na tle części Tarczy Wschód, 30 listopada 2024TVN24

Fałsz pierwszy: "małe betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód"

Niedługo potem w mediach społecznościowych wylała się fali informacji, a raczej dezinformacji na temat Tarczy Wschód. Właśnie wspomniana bariera przeciwczołgowa - konkretnie: dwa pasy betonowych zapór - wywołała najwięcej komentarzy. Ich autorzy kpili, że takie umocnienie na pewno nie zatrzymają ewentualnych wojsk pancernych szturmujących granicę - sugerując, że owe zapory to już cała tarcza. "Zwieźli małe betonowe klocki, nazwali to Tarczą Wschód i uznali, że zrobią na ich cześć konferencję prasową, opowiadając że obroni nas przed Putinem. Umocnienia na miarę tej groteskowej władzy, której błazeński szef nawet nie wie gdzie jest polska granica..." - to jeden z przykładowych wpisów w serwisie X (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Popularny nagle stał się hasztag #TarczaTuska, który został stworzony już kilka miesięcy temu, gdy Donald Tusk zapowiedział budowę umocnień. Wówczas jednak używali go głównie zwolennicy rządu - natomiast od 30 listopada "przejęli" go krytycy rządzącej koalicji, wykorzystując właśnie w postach pełnych kpin i błędnych informacji na temat barier przeciwczołgowych. "Ze wszystkich żenujących ustawek przedwyborczych, te 300 metrów bieżących betonowych czworobloków ustawionych w trzech rzędach i wzmocnione hasztagiem żenuje najbardziej"; "Falochron za***sty tylko czemu k***a w środku lasu? #TarczaTuska #TarczaWschód"; "#TarczaTuska 3 rzędy betonowych jeży przy granicy z Rosją to wg Tuska 'Tarcza Wschód' - 'inteligentnie skomponowany ciąg skutecznej obrony'" - pisali internauci na Facebooku i platformie X.

Wprowadzające w błąd wpisy o budowie i przeznaczeniu Tarczy Wschód.x.com

Z powyższych komentarzy czytelnik mógłby więc wywnioskować, że widoczne na zdjęciach betonowe bloki to cały ów "największy projekt tego typu w historii Europy po 1945 roku", czyli Tarcza Wschód. A to nieprawda.

Fałsz drugi: "betonowe bloki mające zahamować napływ migrantów"

Jest też inny błędny przekaz w ironicznych komentarzach z hasztagiem #TarczaTuska. Otóż część internautów jest przekonana - bądź pisze celowo nieprawdę - że zapora ma chronić przed nielegalnymi migrantami próbującymi przekraczać granicę polsko-białoruską, a w takim wykonaniu będzie nieskuteczna. "Tusk pokazał betonowe bloki mające zahamować napływ migrantów (?) a może kopułę europejską, nie żelazną, ale betonową? Jedno jest pewne: w skuteczność #TarczaTuska uwierzy, najtwardszy, betonowy elektorat"; "Blokada tak szczelna, że się nawet pizza nie prześlizgnie, nie mówiąc o śpiworach"; "Ta #TarczaTuska powstrzyma chyba tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki, którzy nie zmieszczą się między tymi klockami. Taki był plan?" - pisali.

W tym wypadku mylono Tarczę Wschód z barierą na granicy z Białorusią, skąd przechodzą migranci.

"Wielki projekt budowy" zapowiedziany w maju

Budowę Tarczy Wschód premier Donald Tusk zapowiedział w maju 2024 roku. "Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych" - mówił szef rządu na uroczystości z okazji 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino. "Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu, decyzji środowiskowych, które spowodują, że ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga. Nazwaliśmy ten narodowy plan obrony i odstraszania kryptonimem Tarcza Wschód" - dodał.

Warto zwrócić uwagę, że Tusk zapowiedział budowę "systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu i decyzji środowiskowych", które zwiększą bezpieczeństwo granicy. Czyli Tarcza Wschód będzie czymś więcej niż pasami zapór przeciwczołgowych. Te na drogach prowadzących do Obwodu Królewieckiego kładziono już zresztą w pierwszej połowie 2023 roku z polecenia ówczesnego ministra obrony Mariusza Błaszczaka.

Tarcza Wschód ma wykraczać poza tę koncepcję. Jej założenia Ministerstwo Obrony Narodowej i Sztab Generalny Wojska Polskiego przedstawiły 27 maja 2024 roku. "Tarcza Wschód jest gigantycznym projektem. Połączy tradycyjne systemy antydostępowe z systemami nowoczesnymi, takimi jak drony czy rozpoznanie satelitarne" - mówił wtedy minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Na całość programu mają się składać: - system wykrywania, ostrzegania i śledzenia wykorzystujący satelity oraz statki powietrzne; - wysunięte bazy operacyjne; - węzły logistyczne; - infrastruktura dla systemów antydronowych; - konwencjonalna infrastruktura obronna. W kontekście rozpowszechnianych i komentowanych zdjęć premiera na tle bariery przeciwczołgowej najważniejsza jest ta ostatnia.

Oprócz "jeży" różne inne umocnienia

W ramach Tarczy Wschód planuje się zabezpieczenie pasa przygranicznego za pomocą różnego rodzaju umocnień i fortyfikacji oraz wprowadzenie innych modyfikacji w strefie przygranicznej liczącej nawet do 50 km. Jeśli chodzi o teren samego pasa przygranicznego, to - poza "jeżami" żelbetonowymi, czyli barierą widoczną na zdjęciach - wojska inżynieryjne budują tam inne rodzaje umocnień i fortyfikacji (patrząc od strony granicy): - rowy przeciwczołgowe; - miejsca pod pola minowe; - kamuflety gotowe do wysadzenia, czyli specjalne wnęki, które powstają po detonacji materiałów wybuchowych; - studzienkowane drogi i palisady na drogach; - pogłębione rowy melioracyjne.

Ponadto w zależności od terenu wykorzystywane będą też warunki naturalne, a więc strefa przygraniczna będzie dodatkowo zalesiana lub zabagniana, by jeszcze utrudnić ewentualne posuwanie się wojsk. Na wizualizacji przedstawionej przez Sztab Generalny Wojska Polskiego całość fortyfikacji wygląda następująco:

Wizualizacja części Tarczy Wschód przedstawiona przez Sztab Generalny Wojska Polskiego.gov.pl

Na zdjęciach z pierwszego ukończonego odcinka Tarczy Wschód nie widać więc pozostałych elementów tarczy, ponieważ znajdują się zbyt daleko. Jak przekazał w serwisie X wiceszef MON Cezary Tomczyk - w odpowiedzi na pytanie jednego z internautów - rów przeciwczołgowy jest "150 metrów dalej za polem przygotowanym pod minowaniem i za kolejną linią betonowych jeży".

Tarcza dla wojsk, bariera dla migracji: obie będą zintegrowane

Tarcza Wschód ma więc przede wszystkim zastosowanie militarne: ma odstraszać obce wojska przed lądową inwazją na Polskę, a jeśli by już do niej doszło, ma utrudniać wojskom pancernym (czołgom i innym wozom bojowym) wejście w głąb kraju. Dlatego powstaje na granicy polsko-rosyjskiej i polsko-białoruskiej - a nie tylko na tej drugiej, kojarzonej teraz powszechnie z problemem nielegalnej migracji.

Bariera na granicy Polski z Białorusią.Michał Zieliński/PAP

Ponieważ bariera na granicy polsko-białoruskiej już stoi, zostanie zintegrowana z umocnieniami w ramach Tarczy Wschód. Na powyższej wizualizacji widać wyraźnie, że de facto będzie pierwszym elementem fortyfikacji położonym najbliżej granicy. Mimo ustawianych dalej zapór inżynieryjnych czy przeciwpancernych, to zbudowana wcześniej bariera ma powstrzymywać nielegalną migrację.

Zgodnie z założeniami cała Tarcza Wschód ma objąć pas graniczny o długości prawie 700 km na dwóch granicach. Z tego między 400-500 km "będzie dotyczyło rozwoju różnego typu infrastruktury fortyfikacyjnej o różnym zaawansowaniu" - zapowiedział szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Całość ma zostać oddana w 2028 roku

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24