FAŁSZ

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Zełenski powiedział, że nie wie, gdzie poszło 200 miliardów dolarów przeznaczonych na armię w czasie wojny. Rumuński polityk Georgescu nazwał Zełenskiego półdyktatorem i oskarżył władze Ukrainy o kradzież zachodniej pomocy. Ten niezręczny moment, kiedy nawet Cyganie uważają cię za nieprzyzwoitego złodzieja" - napisał jeden z anonimowych użytkowników serwisu X w poście z 3 lutego 2025 roku. Tezę tę ma potwierdzać załączone 20-sekudnowe nagranie. Jest to fragment wywiadu, którego prezydent Zełenski udzielił w języku ukraińskim dwóm dziennikarkom.

Otóż według polskiego tłumaczenia wyświetlanego u dołu kadru, prezydent Ukrainy miał powiedzieć (pisownia oryginalna): "Mówią, że Ukraina podczas wojny otrzymała 200 miliardy na wsparcie armii. To nieprawda. Nie wiem gdzie są te wszystkie pieniądze. Może to prawda z punktu widzenia papieru, może jest setka różnych programów. Może być, my się nie skończymy, jesteśmy bardzo dziękuję za wszystko".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post o Zełenskim opublikowany 3 lutego 2025 rokux.com

W kadrze widać znak wodny w języku rosyjskim używany przez prorosyjskiego blogera z Ukrainy - Anatolija Szarija. Od 2021 roku jest on ścigany przez władze Ukrainy za zdradę stanu i nawoływanie do nienawiści. Niegdyś prowadził dziennikarskie śledztwa w sprawie korupcji w ukraińskim rządzie, w ostatnich latach znany jest z szerzenia prokremlowskich narracji.

Polski wpis z nagraniem wyświetlono niemal 95 tys. razy. Wielu internautów uwierzyło w jego przekaz. "Garstka bogatych podzieliła między siebie większość kasy.."; "Piękna kwota"; "Niech sprawdzi konta swoich kolegów część na pewno tam znajdzie"; "Ukradli ponad 100 mld"; "Złodzieje, których Polska utrzymuje!!!!!" - komentowali (pisownia oryginalna). Były też mocniejsze, obraźliwe komentarze, typu: "Złodziej i kłamca!"; "Oszust".

Niektórzy jednak wątpili, czy prezydent Ukrainy tak powiedział. "A skąd wiesz czy te pieniądze w ogóle opuściły USA? Skąd wiesz że to nie był układ z administracją Bidena?"; "Tu chodzi o obiecaną vs dostarczoną, ale tak to jest jak się nie czyta/oglada ze zrozumieniem".

Sprawdziliśmy więc, gdzie, kiedy i w jakim kontekście prezydent Ukrainy mówił o pomocy finansowej otrzymanej z USA.

Przekaz jak u prorosyjskiego blogera. Miliony wyświetleń na anglojęzycznych profilach

2 lutego to samo nagranie z podobnym wpisem opublikował na swoim Telegramie wspomniany prokremlowski blogger Anatolij Szarij. "Zelensky powiedział, że nie wie, gdzie podziało się 200 miliardów przeznaczonych na armię podczas wojny" - napisał. Jego wpis z fragmentem wywiadu Zełenskiego wyświetlono milion razy.

Telegramowy post prorosyjskiego bloggera o Zełenskim opublikowany 2 lutego 2025 rokut.me

Ten przekaz szybko podłapały rosyjskie media. "Zelensky nie wie, gdzie trafiło 200 miliardów dolarów przyznanych przez USA" - brzmią tytuły tekstów agencji TASS i tygodnika "Argumenty i Fakty".

Podobną narrację promowali anglojęzyczni użytkownicy serwisu X. "Zelenski twierdzi, że brakuje 100 miliardów dolarów ze 177 miliardów, które im daliśmy: Nie wiem, co się stało. Ukraina była masową operacją prania pieniędzy. Brakuje 100 miliardów dolarów ze 177 miliardów dolarów wysłanych przez USA? To nie tylko korupcja, to skandal o historycznych proporcjach" - przekonywał jeden z internautów 2 lutego. Wpis wyświetlono niemal 42 tys. razy.

Kolejny post z tego dnia głosił: "Ukraina: Co jeśli 58 procent dolarów amerykańskich podatników wysłanych Zełenskiemu nigdy nawet nie dotarło na Ukrainę? Gdzie się podziały? Czy CIA zgarnęła część? Czy ukraińscy urzędnicy i generałowie zgarnęli swoją część? Czy The Big Guy dostał swój zwykły kawałek? Jeśli twierdzenie Zełenskiego jest prawdziwe - że otrzymał tylko 75 miliardów dolarów z ponad 177 miliardów dolarów wysłanych przez Waszyngton - to co będzie dalej? Czy wzruszymy ramionami i pójdziemy dalej, czy też w końcu zażądamy odpowiedzi i odpowiedzialności?". Ten post wygenerował ponad 28 mln wyświetleń.

FAŁSZ
Zmanipulowana wypowiedź Zełenskiego rozchodzi się szeroko w anglojęzycznym interneciex.com

Wywiad Zełenskiego dla Associated Press. Co znaczyło: "nie wiem, gdzie są te pieniądze"

Wideo pochodzi z wywiadu, którego Zełenski udzielił dziennikarkom amerykańskiej agencji informacyjnej Associated Press (AP) 1 lutego 2025 roku. Dwa dni później pełen zapis rozmowy opublikowano na kanale YouTube Kancelarii Prezydenta Ukrainy.

Pod koniec wywiadu (około 40. minuta nagrania) dziennikarka AP Samya Kullab zapytała Zełenskiego o jego reakcję na zawieszenie przez Trumpa pomocy amerykańskiej za granicą. Przypomnijmy: 20 stycznia Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, którym zawiesza na 90 dni finansowanie pomocy rozwojowej z Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Agencja udzielała pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, wspierała ochronę zdrowia i inicjatywy prodemokratyczne w 204 krajach i regionach na całym świecie.

"Jaka była Pana reakcja na zamrożenie amerykańskiej pomocy zagranicznej dla organizacji, które są obecne również w Ukrainie? Czy obawia się Pan, że może to pociągnąć za sobą potencjalne zamrożenie pomocy wojskowej?" - pytała dziennikarka. Fragment odpowiedzi Zełenskiego na to pytanie posłużył do stworzenia fałszywego przekazu. Prezentujemy tłumaczenie całej długiej odpowiedzi (boldem zaznaczamy, co wykorzystano w szerzonej narracji):

"Reaguję różnie, ponieważ pomoc jest różna. Kiedy słyszę - zarówno w przeszłości, jak i teraz - z USA, że Ameryka dostarczyła Ukrainie setki miliardów [dolarów] - 177; a dokładniej: na podstawie tego, co zatwierdził Kongres i inne organizacje. Posłuchaj, jako prezydent narodu w stanie wojny mogę powiedzieć: otrzymaliśmy ponad 75 miliardów dolarów. To znaczy nigdy nie otrzymaliśmy 100 miliardów z tych 177 czy 200, jak mówią niektórzy. I to jest ważne. Ponieważ mówimy o namacalnych rzeczach, ponieważ ta pomoc nie przyszła jako gotówka, ale raczej broń. Otrzymaliśmy broń wartą około 70 miliardów" - powiedział Zełeński.

I kontynuował: "Otrzymaliśmy szkolenia, ćwiczenia, dodatkowy transport, nie tylko samą wartość broni, ale także programy humanitarne, socjalne i tak dalej. Ale kiedy mówi się, że Ukraina otrzymała 200 miliardów dolarów na wsparcie armii podczas wojny - to nieprawda. Nie wiem, gdzie podziały się te pieniądze. Być może jest to prawda na papierze z setkami różnych programów - nie będę się spierał i jesteśmy niezmiernie wdzięczni za wszystko. Ale w rzeczywistości otrzymaliśmy około 76 miliardów dolarów. To znacząca pomoc, ale nie 200 miliardów dolarów".

Tak więc prezydent Ukrainy w wywiadzie dla AP sam zaznaczył, że docierają do niego informacje, jakoby Ukraina otrzymała od USA 177 czy 200 mld dolarów wsparcia - ale on tego nie potwierdza. On wie na pewno tylko to, że Ukraina otrzymała "broń wartą około 70 miliardów". Mówiąc "nie wiem, gdzie podziały się te pieniądze", Zełenski odnosił się do podawanej powszechnie dużej kwoty wsparcia, której on nie jest w stanie potwierdzić. Jednocześnie prezydent Ukrainy zauważył, że USA zapewniły jego państwu różnorodną pomoc - nie tylko broń, ale i programy humanitarne, społeczne, a także szkolenia i edukację.

W takim właśnie rozumieniu wypowiedź Zełenskiego relacjonował anglojęzyczny portal United24 Media, ukraińska agencja prasowa Ukrinform i redakcje Espresso, Obozrevatel. Tak też wypowiedź tę relacjonowały polskie media, w tym portale Interia Wydarzenia, Wirtualna Polska czy Wprost.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Halil Sagirkaya / Anadolu/ABACAPRESS.COM /PAP

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+