"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.
"Zełenski powiedział, że nie wie, gdzie poszło 200 miliardów dolarów przeznaczonych na armię w czasie wojny. Rumuński polityk Georgescu nazwał Zełenskiego półdyktatorem i oskarżył władze Ukrainy o kradzież zachodniej pomocy. Ten niezręczny moment, kiedy nawet Cyganie uważają cię za nieprzyzwoitego złodzieja" - napisał jeden z anonimowych użytkowników serwisu X w poście z 3 lutego 2025 roku. Tezę tę ma potwierdzać załączone 20-sekudnowe nagranie. Jest to fragment wywiadu, którego prezydent Zełenski udzielił w języku ukraińskim dwóm dziennikarkom.
Otóż według polskiego tłumaczenia wyświetlanego u dołu kadru, prezydent Ukrainy miał powiedzieć (pisownia oryginalna): "Mówią, że Ukraina podczas wojny otrzymała 200 miliardy na wsparcie armii. To nieprawda. Nie wiem gdzie są te wszystkie pieniądze. Może to prawda z punktu widzenia papieru, może jest setka różnych programów. Może być, my się nie skończymy, jesteśmy bardzo dziękuję za wszystko".
W kadrze widać znak wodny w języku rosyjskim używany przez prorosyjskiego blogera z Ukrainy - Anatolija Szarija. Od 2021 roku jest on ścigany przez władze Ukrainy za zdradę stanu i nawoływanie do nienawiści. Niegdyś prowadził dziennikarskie śledztwa w sprawie korupcji w ukraińskim rządzie, w ostatnich latach znany jest z szerzenia prokremlowskich narracji.
Polski wpis z nagraniem wyświetlono niemal 95 tys. razy. Wielu internautów uwierzyło w jego przekaz. "Garstka bogatych podzieliła między siebie większość kasy.."; "Piękna kwota"; "Niech sprawdzi konta swoich kolegów część na pewno tam znajdzie"; "Ukradli ponad 100 mld"; "Złodzieje, których Polska utrzymuje!!!!!" - komentowali (pisownia oryginalna). Były też mocniejsze, obraźliwe komentarze, typu: "Złodziej i kłamca!"; "Oszust".
Niektórzy jednak wątpili, czy prezydent Ukrainy tak powiedział. "A skąd wiesz czy te pieniądze w ogóle opuściły USA? Skąd wiesz że to nie był układ z administracją Bidena?"; "Tu chodzi o obiecaną vs dostarczoną, ale tak to jest jak się nie czyta/oglada ze zrozumieniem".
Sprawdziliśmy więc, gdzie, kiedy i w jakim kontekście prezydent Ukrainy mówił o pomocy finansowej otrzymanej z USA.
Przekaz jak u prorosyjskiego blogera. Miliony wyświetleń na anglojęzycznych profilach
2 lutego to samo nagranie z podobnym wpisem opublikował na swoim Telegramie wspomniany prokremlowski blogger Anatolij Szarij. "Zelensky powiedział, że nie wie, gdzie podziało się 200 miliardów przeznaczonych na armię podczas wojny" - napisał. Jego wpis z fragmentem wywiadu Zełenskiego wyświetlono milion razy.
Ten przekaz szybko podłapały rosyjskie media. "Zelensky nie wie, gdzie trafiło 200 miliardów dolarów przyznanych przez USA" - brzmią tytuły tekstów agencji TASS i tygodnika "Argumenty i Fakty".
Podobną narrację promowali anglojęzyczni użytkownicy serwisu X. "Zelenski twierdzi, że brakuje 100 miliardów dolarów ze 177 miliardów, które im daliśmy: Nie wiem, co się stało. Ukraina była masową operacją prania pieniędzy. Brakuje 100 miliardów dolarów ze 177 miliardów dolarów wysłanych przez USA? To nie tylko korupcja, to skandal o historycznych proporcjach" - przekonywał jeden z internautów 2 lutego. Wpis wyświetlono niemal 42 tys. razy.
Kolejny post z tego dnia głosił: "Ukraina: Co jeśli 58 procent dolarów amerykańskich podatników wysłanych Zełenskiemu nigdy nawet nie dotarło na Ukrainę? Gdzie się podziały? Czy CIA zgarnęła część? Czy ukraińscy urzędnicy i generałowie zgarnęli swoją część? Czy The Big Guy dostał swój zwykły kawałek? Jeśli twierdzenie Zełenskiego jest prawdziwe - że otrzymał tylko 75 miliardów dolarów z ponad 177 miliardów dolarów wysłanych przez Waszyngton - to co będzie dalej? Czy wzruszymy ramionami i pójdziemy dalej, czy też w końcu zażądamy odpowiedzi i odpowiedzialności?". Ten post wygenerował ponad 28 mln wyświetleń.
Wywiad Zełenskiego dla Associated Press. Co znaczyło: "nie wiem, gdzie są te pieniądze"
Wideo pochodzi z wywiadu, którego Zełenski udzielił dziennikarkom amerykańskiej agencji informacyjnej Associated Press (AP) 1 lutego 2025 roku. Dwa dni później pełen zapis rozmowy opublikowano na kanale YouTube Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Pod koniec wywiadu (około 40. minuta nagrania) dziennikarka AP Samya Kullab zapytała Zełenskiego o jego reakcję na zawieszenie przez Trumpa pomocy amerykańskiej za granicą. Przypomnijmy: 20 stycznia Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, którym zawiesza na 90 dni finansowanie pomocy rozwojowej z Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Agencja udzielała pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, wspierała ochronę zdrowia i inicjatywy prodemokratyczne w 204 krajach i regionach na całym świecie.
"Jaka była Pana reakcja na zamrożenie amerykańskiej pomocy zagranicznej dla organizacji, które są obecne również w Ukrainie? Czy obawia się Pan, że może to pociągnąć za sobą potencjalne zamrożenie pomocy wojskowej?" - pytała dziennikarka. Fragment odpowiedzi Zełenskiego na to pytanie posłużył do stworzenia fałszywego przekazu. Prezentujemy tłumaczenie całej długiej odpowiedzi (boldem zaznaczamy, co wykorzystano w szerzonej narracji):
"Reaguję różnie, ponieważ pomoc jest różna. Kiedy słyszę - zarówno w przeszłości, jak i teraz - z USA, że Ameryka dostarczyła Ukrainie setki miliardów [dolarów] - 177; a dokładniej: na podstawie tego, co zatwierdził Kongres i inne organizacje. Posłuchaj, jako prezydent narodu w stanie wojny mogę powiedzieć: otrzymaliśmy ponad 75 miliardów dolarów. To znaczy nigdy nie otrzymaliśmy 100 miliardów z tych 177 czy 200, jak mówią niektórzy. I to jest ważne. Ponieważ mówimy o namacalnych rzeczach, ponieważ ta pomoc nie przyszła jako gotówka, ale raczej broń. Otrzymaliśmy broń wartą około 70 miliardów" - powiedział Zełeński.
I kontynuował: "Otrzymaliśmy szkolenia, ćwiczenia, dodatkowy transport, nie tylko samą wartość broni, ale także programy humanitarne, socjalne i tak dalej. Ale kiedy mówi się, że Ukraina otrzymała 200 miliardów dolarów na wsparcie armii podczas wojny - to nieprawda. Nie wiem, gdzie podziały się te pieniądze. Być może jest to prawda na papierze z setkami różnych programów - nie będę się spierał i jesteśmy niezmiernie wdzięczni za wszystko. Ale w rzeczywistości otrzymaliśmy około 76 miliardów dolarów. To znacząca pomoc, ale nie 200 miliardów dolarów".
Tak więc prezydent Ukrainy w wywiadzie dla AP sam zaznaczył, że docierają do niego informacje, jakoby Ukraina otrzymała od USA 177 czy 200 mld dolarów wsparcia - ale on tego nie potwierdza. On wie na pewno tylko to, że Ukraina otrzymała "broń wartą około 70 miliardów". Mówiąc "nie wiem, gdzie podziały się te pieniądze", Zełenski odnosił się do podawanej powszechnie dużej kwoty wsparcia, której on nie jest w stanie potwierdzić. Jednocześnie prezydent Ukrainy zauważył, że USA zapewniły jego państwu różnorodną pomoc - nie tylko broń, ale i programy humanitarne, społeczne, a także szkolenia i edukację.
W takim właśnie rozumieniu wypowiedź Zełenskiego relacjonował anglojęzyczny portal United24 Media, ukraińska agencja prasowa Ukrinform i redakcje Espresso, Obozrevatel. Tak też wypowiedź tę relacjonowały polskie media, w tym portale Interia Wydarzenia, Wirtualna Polska czy Wprost.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Halil Sagirkaya / Anadolu/ABACAPRESS.COM /PAP