W polskich miastach rzekomo pojawiły się przy drogach billboardy z wizerunkiem Stepana Bandery i "życzeniami od Polaków". Internauci alarmują, że to ''skandal'' i ''poniżenie'' dla naszego kraju. W rzeczywistości takie billboardy zawisły w innym kraju, a rozpowszechniane w sieci zdjęcia to fotomontaż.
Nagranie, na którym widać rzekomo billboardy znajdujące się na terenie Polski, jest w ostatnich dniach popularne w polskich mediach społecznościowych. Na plakatach jest zdjęcie ukraińskiego nacjonalisty Stepana Bandery, przywódcy OUN-B (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów). W Polsce jest on kojarzony ze zbrodnią wołyńską. Obok jego wizerunku widać napis "życzenia od Polski".
Wpis z takim nagraniem, który został opublikowany na portalu X 27 grudnia 2024 roku, wyświetlono ponad 17 tys. razy. Nagranie trwa niecałą minutę. Oglądamy ujęcia omawianych billboardów rzekomo w różnych miejscach w Polsce. W filmie wmontowane są też inne kadry: różne miejsca w Warszawie (most Siekierkowski, wejście do stacji Metra Wilanowska, Stadion Narodowy, starówka, plac Zamkowy), a także ujęcia ulic, plakatów i reklam na płocie (ten kadr najprawdopodobniej pochodzi z okolic Radomia), jarmarku bożonarodzeniowego, straganów. Przez cały czas na dole ekranu widnieje napis ''obraza pamięci Polski''.
''Na ulicach polskich miast pojawiły się billboardy i banery z wizerunkiem założyciela organizacji ukraińskich nacjonalistów, Stepana Bandery'' – informuje męski głos w filmie. Następnie słychać: ''Napis na plakatach głosi, że Polska składa życzenia Banderze, który pierwszego stycznia obchodzi 116. rocznicę urodzin. Jak się później okazało, było to zamówienie od ukraińskich przesiedleńców w Polsce. Taki czyn to świadoma prowokacja, mająca na celu wzniecanie wrogości i obrażanie narodu polskiego. Bandera - związany z tragicznymi kartami naszej historii - symbolizuje ból i straty dla wielu polskich rodzin. Wykorzystywanie jego wizerunku do takich życzeń to nie tylko demonstracja całkowitego braku moralności, ale także jawne lekceważenie naszej pamięci i godności. Takie działania są niedopuszczalne i wymagają natychmiastowego potępienia'' - komentuje narrator. Oryginał nagrania pochodzi z TikToka, gdzie film ten wygenerował ponad 111 tys. wyświetleń.
Co dokładnie jest napisane na widocznych wielkoformatowych reklamach? Obok wizerunku Bandery znajdują się takie słowa po ukraińsku: ''Polska składa życzenia Stepanowi Banderze z okazji 116. urodzin''. Pod spodem czytamy: ''Jesteś przywódcą, w którym płynie krew bohaterów. Związek Wojskowo-Ochotniczy 'Lwie serce'''.
''Co o tym myślicie??'' – zapytała autorka wpisu, która udostępniła to nagranie na X (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Następnie dodała: ''Ktoś na to pozwolił!!''.
Komentujący nie kryli oburzenia. ''Testują nas jak daleko mogą się posunąć w swojej bezczelności''; ''To w Polsce? Skandal!!!''; ''Należy ustalić kto zamówił, wykonał i pozwolił na wywieszenie takiego haniebnego baneru. Przecież to jest jawne poniżanie Polaków, bezczeszczenie pamięci Polaków pomordowanych przez Bandere i innych ludobójców ukraińskich albo prowokacja. Nie ma i nie może być na to naszej zgody''; ''Deportować. Wszystkich"; "A polski rząd nic z tym nie robi no patałachy i zdrajcy!!'' - pisali.
Jednak niektórzy komentujący wątpią w ten przekaz. ''Przecież to bzdura, weź to skasuj''; ''myślę, że to ściema''; ''Ludzie to wpis to prowokacja. Niby gdzie te banery? Kto je widział, naprawdę'' - odpowiadają. Sprawdziliśmy więc, gdzie te billboardy zawisły i z jaką treścią.
To nie Polska
Po wyszukaniu kadrów z banerami za pomocą odwróconego wyszukiwania obrazem okazuje się, że zostały one przerobione. Dotarliśmy do różnych zagranicznych wpisów w mediach społecznościowych ze zdjęciami prawdziwych billboardów - a te różnią się od tych z rozpowszechnianego nagrania. Zamiast słowa ''Polska'' w oryginale jest ''Donbas".
Pod koniec grudnia 2024 roku ukraińskie media informowały o identycznych plakatach i billboardach, które pojawiły się na kontrolowanym przez ukraińskie siły obszarze obwodu donieckiego. Hasło na nich zaczyna się od słowa "Donbas", a nie "Polska". "Donbas składa życzenia Stepanowi Banderze z okazji 116. urodzin Jesteś przywódcą, w którym płynie krew bohaterów" - brzmi napis w języku ukraińskim. Reszta pozostała w polskiej przeróbce w niezmienionej formie i brzmi tak jak w oryginale: ''Związek Wojskowo-Ochotniczy 'Lwie serce'". To ukraińskie stowarzyszenie ze Lwowa, które jest odpowiedzialne za kampanię. Po lewej stronie podpisu jest logo lwowskiej organizacji pozarządowej Cel, która miała współpracować przy projekcie (za: 24 Kanal).
Plakaty z Banderą i życzeniami pojawiły się m.in. w Kramatorsku, Drużkiwce i Słowiańsku - nie tylko na przydrożnych billboardach, ale też na przystankach autobusowych i ścianach budynków mieszkalnych. 25 grudnia na Facebooku plakatami chwaliło się stowarzyszenie "Lwie serce". O akcji informowały m.in. portal ukraińskiej stacji informacyjnej 24 Kanal (27 grudnia) oraz serwisy Telegraf i Obozrevatel (oba 26 grudnia).
O tym, że billboardy i plakaty pojawiły się w Ukrainie, pisał także polski internauta. ''W Słowiańsku (Donbas) rozpoczęła się uliczna kampania świętowania rocznicy urodzin Stepana Bandery'' - poinformował i zamieścił kilka zdjęć, na których zobaczyć można billboardy z oryginalnym napisem. ''Można to traktować chyba jedynie jako splunięcie w twarz miejscowym, chyba już na odchodnym'' - skomentował.
''Ale bzdura!!! Widać fotomontaż!!!'' - napisał pod cytowanym na początku tekstu postem ze zmanipulowanym nagraniem. Ma rację, gdyż rzekome plakaty z różnych miast Polski widoczne w tym filmie to najprawdopodobniej przerobione wersje ze zmienionym słowem. Tak przygotowane posłużyły do szerzenia wśród polskich internautów antyukraińskiego przekazu. Może wskazywać również fakt, że autorka cytowanego tu posta ma w opisie profilu w X obok polskiej flagi - flagę rosyjską. Także konto na TikToku, z którego pochodzi wideo, nie raz publikowało antyukraińskie treści.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: X.com