FAŁSZ

Krzyki "rozpaczy, lęku i buntu" mieszkańców Wuhan? Wręcz przeciwnie

Krzyki "rozpaczy, lęku i buntu" mieszkańców Wuhan? Wręcz przeciwnieYouTube, Twitter

Nagrania z odizolowanego Wuhan, na których słychać krzyki mieszkańców z okien, wzbudziły komentarze w mediach społecznościowych. Wbrew sugestiom internautów nie są to krzyki "rozpaczy, lęku i buntu", tylko wyrazy wzajemnego wsparcia oraz uznania dla zmarłego lekarza.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Jako ognisko nowego koronawirusa chińskie miasto Wuhan zostało praktycznie odcięte od świata. Do stolicy prowincji Hubei nie latają samoloty, czasowo wstrzymano kursowanie pociągów i autobusów. Władze apelują do mieszkańców nie tylko o niewyjeżdżanie z miasta, lecz także o nieopuszczanie domów bez potrzeby.

Do mediów społecznościowych przedostają się natomiast różne materiały obrazujące życie i aktualną sytuację w Wuhan, jak np. nagrania opustoszałych ulic 11-milionowego miasta. W sieci można też znaleźć filmy kręcone przez mieszkańców z bloków. Słychać na nich różne okrzyki.

Filmów jest co najmniej kilka, mieszkańcy wykrzykują na nich różne hasła. Internauci wpisują swoje interpretacje tego, co chcą przekazać ludzie z Wuhan. "Chiny nocą. Krzyk rozpaczy, lęku i buntu" - informował jeden z nich (po kilku godzinach od publikacji niniejszego tekstu, wpis został zablokowany). "11 mln ludzi w pułapce krzyczy o pomoc. cywilizacja zjada własne dzieci", skomentowała nagranie inna z internautek.

Nagrania zdobywają popularność na całym świecie. Jeden z popularniejszych na Twitterze wpisów w języku hindu, autorstwa indyjskiego dziennikarza, informuje, że na nagraniu słychać ludzi "żebrzących o życie. Zamiast leczenia i pomocy, zostali zamknięci w domach".

Pamięci doktora Li

Mimo że z większości filmików ciężko wyodrębnić wykrzykiwane słowa, kontekst pozwala ustalić, że mieszkańcy Wuhan wcale nie wyrażają w ten sposób swojej rozpaczy czy lęku.

Za pomocą odwróconego wyszukiwania obrazem w przypadku jednej z klatek nagrania można trafić na artykuł portalu BBC News, opisujący chińskie reakcje po śmierci doktora Li Wenlianga. Lekarz był jednym z pierwszych, którzy ostrzegali przed możliwą epidemią koronawirusa. Już w grudniu 2019 roku rozesłał wiadomość do znajomych medyków, ostrzegając przed typem wirusa, który jego zdaniem przypominał wirus SARS (zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej). Epidemia SARS zaatakowała Chiny w 2002 roku, w wyniku rozprzestrzeniania się wirusa na świecie zmarło ponad 700 osób.

Ostrzeżenia sprowadziły jednak na doktora Li kłopoty i reakcję władz. Dwukrotnie był wzywany na komisariat policji, gdzie usłyszał "poważne ostrzeżenie", że jeśli nadal będzie "uparty i zuchwały" i nie zaprzestanie "nielegalnej działalności", zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Jego ostrzeżenia przed wirusem były ukrywane.

Li zmarł 6 lutego w wyniku zarażenia się koronawirusem od jednej z pacjentek szpitala w Wuhan, gdzie pracował. Po jego śmierci ukazało się wiele negatywnych opinii w chińskich mediach społecznościowych na temat działania władz wobec lekarza i braku reakcji po jego ostrzeżeniach. Również filmik z okrzykami mieszkańców Wuhan ma związek z tym wydarzeniem.

W artykule BBC News zamieszczono go z obszernym opisem w języku chińskim. "Całe Wuhan się trzęsie, ponieważ jego mieszkańcy mają ważne ogłoszenie. Dzisiaj wieczorem krzyczą dla tych, którzy cenią sobie życie i którzy mają odwagę mówić prawdę. Słyszysz, doktorze Li?" - tłumaczono kontekst nagrania. "Wszystko wygląda jak rok temu w Hongkongu" - napisano, odnosząc się do ubiegłorocznych protestów przeciw ustawie ekstradycyjnej, które później przybrały również szerszy, antychiński charakter.

Na oficjalnym twitterowym koncie organizacji obrońców praw człowieka w Chinach napisano: "Krzyk! #DrLiWenliang, słyszysz? W całym #Wuhan, w tej chwili, ludzie będący w zamknięciu pozwalają światu ich usłyszeć, jak wyrażają szacunek i uznanie dla twojej odwagi, by mówić prawdę władzy, i dla ciebie, który ceniłeś ich życie...".

W sieci można znaleźć opinie, że głosy wsparcia dla doktora Li wykrzykiwane w Wuhan zostały nagrane jeszcze przed jego śmiercią - po tym, jak ujawniono, że ostrzegał przed koronawirusem. Jednak wszystkie wersje nagrania, jakie udało się nam znaleźć za pomocą odwróconego wyszukiwania, analizując jedną z klatek filmu, pochodzą z 6 lub 7 stycznia 2020 roku.

Wuhan, jiayou!

Oprócz nagrania z okrzykami wyrażającymi solidarność z doktorem Li, są też inne - na niektórych poszczególne wykrzykiwane przez mieszkańców Wuhan hasła są łatwiejsze do zrozumienia. Na przykład "Wuhan, jiayou!" w dosłownym tłumaczeniu znaczy "Wuhan, dodajcie oleju!". To popularny chiński okrzyk zagrzewający do walki, znaczący tyle co polskie "Do boju!". Jednak w sytuacji, w jakiej są mieszkańcy Wuhan, można to tłumaczyć raczej jako "Bądź dzielny!".

Okrzyki "jiayou!" są popularne m.in. podczas wydarzeń sportowych - tak chińscy kibice dopingują swoich zawodników. Zaś mieszkańcy Wuhan wspierają się w ten sposób nawzajem w trudnej sytuacji.

Na filmach słychać, że część z nich najpierw wykrzykuje nazwę miasta, a potem inna grupa odkrzykuje "jiayou!". "Ten rodzaj solidarności jest bardzo wzruszający" - skomentował autor jednego z wpisów zawierających nagranie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, BBC News; Zdjęcie tytułowe: Youtube, Twitter

Źródło zdjęcia głównego: YouTube, Twitter

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24