Majątki Rosjan w Europie: zamrożone czy skonfiskowane? Na jakiej podstawie? Wyjaśniamy


Włochy, Francja i inni konfiskują majątki, tylko Polska nie może - irytują się internauci, gdy media donoszą o kolejnych zajętych jachtach, willach i kontach bankowych. No właśnie: czy konfiskują?

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kwestia mrożenia i konfiskowania rosyjskich aktywów w Polsce jest dyskutowane od 21 marca, gdy premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z przedstawicielami opozycji zaproponował zmiany w Konstytucji RP. Miałyby one umożliwić m.in. odbieranie majątków rosyjskim oligarchom i przekazywanie ich do dyspozycji państwa. W odpowiedzi na krytykę tego pomysłu przez opozycję rzecznik rządu Piotr Muller napisał na Twitterze: "Przecież już teraz są mrożone aktywa w Polsce na bazie wprowadzonych sankcji. Chcecie je potem oddać w ręce zbrodniarzy jak sankcje miną?".

A 29 marca poinformował, że rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę - kolejnego dnia projekt wpłynął do Sejmu. Przepisy odnoszą się m.in. do mrożenia majątków Rosjan, których "fundusze mogą być używane do wspierania działań Federacji Rosyjskiej". Rzecznik tłumaczył, że ustawa ma "w pewnym sensie rozszerzyć na poziomie krajowym te działania, które podejmowaliśmy na poziomie sankcji unijnych".

"Jakoś inne państwa konfiskują bez zmian konstytucji"

Przedstawiciele rządu mówią, że rosyjskie majątki w Polsce są mrożone na podstawie rozporządzeń Unii Europejskiej. Wiceminister finansów Sebastian Skuza wyjaśniał 24 marca w Sejmie, że takich rozporządzeń jest 19. "Niektóre są z roku 2014, teraz nowelizowane. (...) Są stosowane bezpośrednio" - zapewniał.

Politycy opozycji zarzucają jednak rządzącym, że podejmowane działania są zbyt łagodne w porównaniu z tym, co robią inne kraje. "Inni dają radę"; "A jednak można bez konstytucji Panie Morawiecki, Panie Kaczyński" - pisał na Twitterze rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, podając przykład Holandii i Włoch. Również niektóre polskie media sugerują, że inne państwa - np. Włochy - zajmują lub konfiskują już rosyjską własność.

Podobne przekazy można znaleźć w polskim internecie. "Jakoś inne państwa konfiskują bez zmian konstytucji. To co Wy chcecie zrobić to ochrona rosyjskich interesów przez najbliższe 3-4 miesiące (...) O czym wy mówicie?? To bzdury i próba zwalenia winy na opozycje"; "Włochy, Francja i inni konfiskują majątki. Tylko Polska nie może. Nic nie może"; "Wszyscy coś mogą i wszyscy coś robią. Zamrażają aktywa, konfiskują jachty, ograniczają import… A PiS ogłasza, że owszem chciałby, nawet bardzo, ale nie może…" - irytują się użytkownicy Twittera.

Wyjaśniamy więc, czy inne państwa Europy zamrażają, czy zajmują rosyjskie aktywa - i w oparciu o jakie przepisy.

Włochy

23 marca zwróciliśmy się do odpowiednich instytucji dziesięciu państw, które po wybuchu wojny w Ukrainie publicznie ogłosiły swoje działania wobec rosyjskich aktywów. Otrzymaliśmy odpowiedzi z pięciu krajów.

Krajem często podawanym w dyskusjach jako przykład konkretnych działań wobec rosyjskich aktywów są Włochy. Na przykład portal Polskiego Radia Chicago podał 12 marca: "Włochy: skonfiskowano jacht o wartości około 500 mln euro należący do rosyjskiego oligarchy"; a 26 marca portal NaTemat pisał: "PiS ma problem z konfiskatą rosyjskich majątków, a tam się nie patyczkują. Tak zajmują ich własność" - owo "tam" dotyczyło Włoch.

Wprowadzające w błąd informacje o konfiskacie majątków we Włoszech polskieradio.com, natemat.pl, bielsat.eu

Wśród "skonfiskowanych" dóbr wymieniano m.in. jacht "A" o wartości ok. 530 mln euro należący do rosyjskiego oligarchy Andrieja Mielniczenki; dwie wille nad jeziorem Como o wartości 8 mln euro należące do prezentera telewizji rosyjskiej Władimira Sołowjowa; kompleks budynków na Sardynii wart 105 mln euro należący do najbogatszego rosyjskiego biznesmena Aleksieja Mordaszowa.

Jednak wbrew niektórym informacjom dobra należące do Rosjan nie są we Włoszech konfiskowane, tylko zamrażane. Taką informację przekazała Konkret24 włoska policja zajmująca się zwalczaniem przestępczości gospodarczej - Guardia di Finanza. Mrożone są przede wszystkim jachty rosyjskich oligarchów zacumowane we włoskich portach oraz nieruchomości, w tym luksusowe wille.

Jak wyjaśnia nam przedstawicielka Guardia di Finanza, odbywa się to na podstawie rozporządzeń Unii Europejskiej, które zawierają listy osób objętych sankcjami. Na przykład najbogatszemu Rosjaninowi Aleksiejowi Mordaszowowi Włosi zamrozili jacht i nieruchomości na Sardynii po tym, jak 28 lutego Unia Europejska dodała go do swojej listy. Łącznie włoska policja gospodarcza od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę zamroziła aktywa siedmiu Rosjanom. Wśród zamrożonych dóbr są jachty, nieruchomości i samochody.

Finlandia, Holandia, Litwa, Niemcy

Fińska Służba Celna od początku rosyjskiej agresji zatrzymała 21 jachtów. Holenderska minister finansów poinformowała, że Holandia do 22 marca zamroziła rosyjskie aktywa o wartości prawie 400 mln euro, z których większość pochodziła z rachunków w biurach powierniczych. Litwa mrozi natomiast rosyjskie aktywa w bankach - dotyczą one 11 przedsiębiorstw i pięciu osób fizycznych. Ich wartości wynoszą ok. 3,2 mln euro; 1,4 mln dolarów; 645 tys. rubli.

Jak wynika z przesłanych nam odpowiedzi, również te trzy kraje unijne - Finlandia, Holandia i Litwa - tylko zamroziły, a nie skonfiskowały rosyjskie aktywa na swoim terytorium. W odpowiedziach do Konkret24 przedstawiciele urzędów tych państw powołują się na rozporządzenia Unii Europejskiej - chodzi przede wszystkim o rozporządzenie nr 833/2014 z lipca 2014 roku znowelizowane ostatni raz 15 marca tego roku oraz rozporządzenie nr 269/2014 z marca 2014 roku, w którym stale aktualizuje się listę podmiotów objętych sankcjami. W ostatniej nowelizacji z 15 marca do listy dodano m.in. oligarchę Romana Abramowicza i firmę JSC Russian Helicopters.

W przesłanej nam wiadomości Antoni Mikulskis, dyrektor Służby Ścigania Przestępczości Gospodarczej działającej przy litewskim MSW, wyjaśnia: "W tej chwili sankcje finansowe są środkiem tymczasowym, ale zarówno głowy państw UE, jak i inne państwa nakładające sankcje na Federację Rosyjską będą musiały podjąć odpowiednie decyzje, co zrobić z tymi środkami i innymi aktywami objętymi sankcjami".

Reetta Salonen z Fińskiej Służby Celnej napisała natomiast, że zatrzymanie 21 jachtów to środek zapobiegawczy zastosowany po to, by celnicy mogli dokładnie ustalić ich pełną strukturę właścicielską: czy nie należą one w większości do Rosjan objętych sankcjami UE. "W przypadku ustalenia podstaw zatrzymania Urząd Celny przekazuje informację organowi egzekucyjnemu" - wyjaśnia Salonen.

Pytania o zamrożone majątki wysłaliśmy m.in. również do niemieckiej policji i ministerstwa finansów. Pierwsza instytucja odpowiedziała nam, że nie posiada danych na ten temat, a druga nie udzieliła odpowiedzi. Tymczasem 30 marca niemiecka telewizja ARD zacytowała odpowiedź niemieckiego ministerstwa finansów na interpelację poselską, w której podano, że niemieckie banki zamroziły już aktywa warte ponad 95,5 mln euro. Chodzi głównie o środki finansowe należące do Rosjan i Białorusinów - właściciele nie mogą teraz z nich korzystać, np. wypłacić ich lub przelać.

Szwajcaria

Unijne rozporządzenia dotyczące sankcji mogą być wskazówką dla państw spoza wspólnoty. Szwajcarski Państwowy Sekretariat do Spraw Ekonomicznych (SECO) poinformował Konkret24, że Szwajcaria dostosowała się do sankcji UE i na tej podstawie zamroziła rosyjskie aktywa.

Jako że najbogatsi Rosjanie szczególnie chętnie lokowali swoje środki właśnie w Szwajcarii, kwota zajętych aktywów jest pokaźna - 5,75 mld franków. Erwin Bollinger, przedstawiciel szwajcarskiego rządu ds. umów handlowych, przekazał, że na tę kwotę głównie składają się wartości zajętych nieruchomości w szwajcarskich miejscowościach turystycznych. Poza tym znaczną część stanowią inne aktywa finansowe ulokowane przez Rosjan w szwajcarskich bankach. Wśród nich są m.in. szwajcarskie majątki prezydenta Władimira Putina, premiera Michaiła Miszustina i ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa.

Jednocześnie rzeczniczka SECO Livia Willi wyjaśnia w odpowiedzi do Konkret24, na czym polega różnica między zamrożeniem a konfiskatą majątku. "W przypadku zamrożenia zgodnie ze szwajcarską ustawą o embargach prawa majątkowe pozostają przy osobie ukaranej (praworządność). Handel zamrożonymi dobrami, na przykład domami, samochodami itp., jest jednak zabroniony" - informuje rzeczniczka. Podaje konkretny przykład: "Dom może pozostać zamieszkany przez osobę objętą sankcjami, ale nie można go sprzedać ani wynająć".

Wielka Brytania

Krajem, który upodobali sobie rosyjscy oligarchowie, jest też Wielka Brytania. Co ciekawe, brytyjski rząd zdecydował się zamrozić majątki niektórych z nich jeszcze przed wybuchem wojny - 22 lutego. Wtedy ogłoszono zamrożenie aktywów pięciu rosyjskich banków powiązanych z otoczeniem Władimira Putina: Rossija Bank, Promsvyazbank, JSC Commercial Bank Industrial Savings Bank, Genbank i Black Sea Development Bank. Ponadto już dwa dni przed rosyjską inwazją zajęto dom o wartości 8 mln euro w prestiżowej dzielnicy Londynu. Miał on należeć do Romana Rotenberga, czyli syna biznesmena Borysa Rotenberga wpisanego 22 lutego na brytyjską listę sankcyjną.

Wielka Brytania ma własną, odrębną od unijnej listę, ponieważ korzysta z własnego systemu sankcji. Po Brexicie już w styczniu 2020 roku zrezygnowała z dostosowywania się do wytycznych Unii Europejskiej. Odtąd za tworzenie listy podmiotów objętych sankcjami i ich wdrażanie odpowiada specjalne Biuro ds. Wdrażania Sankcji Finansowych (OFSI) podlegające departamentowi skarbu (Her Majesty's Treasury).

W odpowiedzi do Konkret24 Matthew Stocks z HM Treasury wyjaśnia, że również Brytyjczycy zdecydowali tylko o zamrożeniu, a nie konfiskacie rosyjskich aktywów. "Osoba objęta sankcjami nie ma do nich dostępu" - tłumaczy Stocks. Tak więc należący do Romana Abramowicza londyński klub piłkarski Chelsea, który po wdrożeniu nowych sankcji przeciwko oligarsze nie może być sprzedany, nie może oferować kibicom biletów na mecze, a środki, które trafią do Chelsea m.in. za prawa do transmisji, mogą zostać klubowi odebrane. Mimo tego Chelsea formalnie wciąż pozostaje własnością Abramowicza.

Rzecznik rządu o mrożeniu majątków podmiotów wspierających Rosję
Rzecznik rządu o mrożeniu majątków podmiotów wspierających Rosjętvn24

Polska: "sankcje nałożone na kilkuset Rosjan popierających zbrodniczą inwazję na Ukrainę"

Pierwsze pytania o to, na jakiej podstawie i komu zamrażane są aktywa w Polsce, wysłaliśmy do kancelarii premiera 22 marca. Potem je ponawialiśmy, lecz nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dopiero po konferencji 29 marca Centrum Informacyjne Rządu odpowiedziało nam ogólnie, że "Polska od samego początku, zgodnie z sankcjami unijnymi, mrozi wszelkie aktywa, które wynikają bezpośrednio z sankcji unijnych. W tej chwili to jest ponad 160 milionów złotych".

Bardziej szczegółowo na nasze pytania odpowiedziało 30 marca Ministerstwo Finansów. Wydział prasowy resortu przesłał nam 18 rozporządzeń, na podstawie których do tej pory zamrażano rosyjskie i białoruskie majątki w Polsce. Generalnie są to trzy rozporządzenia z 2006 i 2014 roku nakładające sankcje na podmioty rosyjskie i białoruskie; od 24 lutego 2022 były już kilkanaście razy aktualizowane - ostatnio 15 marca. Pełna lista rozporządzeń dostępna jest tutaj. Resort finansów dodał, że "aktywa są mrożone podmiotom znajdującym się na listach sankcyjnych".

Po ostatniej nowelizacji na dwóch listach - opublikowanych w rozporządzeniach nr 765/2006 i nr 269/2014 - widnieje już 1076 objętych sankcjami osób, w tym 893 Rosjan i 183 Białorusinów. Są też 92 przedsiębiorstwa: 65 rosyjskich i 27 białoruskich.

Identyfikacją osób i przedsiębiorstw, które są na unijnych listach, a mają aktywa w Polsce, zajmuje się Generalny Inspektor Informacji Finansowej. Wykonywaniem decyzji Unii Europejskiej o sankcjach zajmują się różne wymienione w dokumentach podmioty, np. banki.

Na pytanie, komu konkretnie zamrożono majątki w Polsce, CIR odpowiedziało tylko, że unijne sankcje indywidualne są "nałożone na kilkuset Rosjan popierających zbrodniczą inwazję na Ukrainę – w tym oligarchów" i "bazują m.in. na propozycjach zgłoszonych przez Polskę". "Wśród sankcji jest zamrożenie aktywów prezydenta Rosji W. Putina oraz ministra spraw zagranicznych S. Ławrowa. Na przyjętej liście znaleźli się także przedstawiciele rosyjskiej Dumy, którzy głosowali za ratyfikacją umów z tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, przedstawiciele rządu, Rady Bezpieczeństwa i biznesu" - poinformował CIR.

Poprzez nową ustawę polski rząd chce poszerzyć tę listę o własne podmioty i niewymienione w rozporządzeniach sankcje, takie jak mrożenie gotówki, czeków, przekazów pieniężnych i depozytów. Polską listę będzie prowadził minister spraw wewnętrznych i administracji; ma być tworzona m.in. na podstawie wskazań służb specjalnych - i ma być dostępna publicznie.

Te zmiany dotyczą wyłącznie nowych sposób mrożenia rosyjskich aktywów - a nie ich konfiskaty.

Autor: Michał Istel, współpraca: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: ulio Del Fiorentin/Zuma Press/Forum, M J W / Shutterstock.com, Kirill_makarov/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24