Polacy "przejęli Brandenburgię"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z Polską
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z PolskąMichał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/5
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z PolskąMichał Tracz/Fakty TVN

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych ma ilustracja z mapą Niemiec przedstawiająca, które obce narodowości są najliczniejsze w poszczególnych landach. Uwagę zwraca wschodnia część Niemiec, gdzie mają dominować Polacy. Sprawdziliśmy pochodzenie danych i tłumaczymy, dlaczego mapa wprowadza jednak w błąd.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rozpowszechniana w styczniu w mediach społecznościowych mapa Niemiec przyciąga uwagę internatów i budzi dyskusje. Według opisów przedstawia podział kraju na 401 powiatów (niem. Landkreise), a na każdy nałożono flagę innego państwa, którego obywatele stanowią w tym niemieckim landzie największą mniejszość. Mapę zamieszczano na kontach znanych z publikowania ciekawych map na platformie X, np. Epic Maps (1,9 mln wyświetleń) czy OnlMaps (24 tys. wyświetleń). Udostępniali ją polscy użytkownicy, m.in. prof. Stanisław Żerko - historyk i znawca Niemiec z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Na polskich profilach mapę tę można było znaleźć z odpisem: "'mniejszości' narodowe na terytorium Niemiec" (post z 13 stycznia ma 62 tys. wyświetleń).

Jeden z postów, w którym pokazano popularną mapę Niemiec x.com

W oczy rzucają się: szczególnie duża liczba powiatów na terenie byłej Republiki Federalnej Niemiec (RFN), w których jako mniejszość dominują Turcy oraz powiaty na terenie byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD), gdzie najliczniejszymi obcokrajowcami mają być Polacy. Według autorów mapy Polaków ma być najwięcej ze wszystkich obcych narodowości w większości powiatów dwóch wschodnich krajów związkowych (niem. Land): Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Polską flagę nałożono też na niektóre powiaty w landach: Bawaria, Dolna Saksonia, Nadrenia-Palatynat, Szlezwik-Holsztyn i Turyngia.

Internauci różnie tę mapę komentowali. Niektórzy żartowali: "Wygląda, jakby Polska przygotowywała się do anchlussu DDR (niemiecka nazwa NRD - red.)"; "Przejęliśmy Branderburgię?"; "Brandenburgia żąda przyłączenia do Polski!!!". Inni pytali: "Gdzie miejsce dla Niemców"; "A tubylcy to jeszcze są?"; "Haha ciekawe kiedy Niemcy staną się mniejszością we własnym kraju"; "A gdzie Niemcy". Jeszcze inni nie wierzyli w prawdziwość przekazu mapy i pytali o źródło danych: "Przecież w Niemczech Zachodnich jest dużo więcej Polaków niż w Niemczech Wschodnich, lol"; "A jakie źródło tych informacji?" (pisownia postów oryginalna).

Przeanalizowaliśmy dane z mapy, poszukaliśmy ich źródła - i wyjaśniamy, co mapa przedstawia oraz dlaczego wprowadza w błąd.

Dane nieaktualne, z 2011 roku

Wprowadzenie mapy do wyszukiwarki Google Grafika pozwala odnaleźć podobną grafikę podpisaną jako "Najpopularniejsze obce obywatelstwa w każdym niemieckim powiecie". Dane z tamtej mapy niemal w całości pokrywają się z tymi zaprezentowanymi na mapce udostępnianej teraz w sieci; różnica polega na zobrazowaniu najliczniejszych mniejszości kolorami. Bazowa mapa została udostępniona dziewięć lat temu na platformie Reddit, a jej źródłem - podpisanym w prawym dolnym rogu - jest niemiecki spis powszechny (niem. Zensus) z 2011 roku.

Dane nie są już więc aktualne, bo przez 13 lat struktura narodowościowa Niemiec z pewnością zmieniła się m.in. ze względu na kryzys migracyjny z lat 2015-2016 czy napływ uchodźców po rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku.

Mapa "Najpopularniejsze obce obywatelstwa w każdym niemieckim powiecie" z danymi z 2011 rokuImgur.com

W wyjściowej wersji mapy podano liczebność poszczególnych narodowości w Niemczech według stanu na 2011 rok. Na nieco ponad 80 mln mieszkańców Niemców było 74 mln. Drudzy pod względem liczebności byli Turcy - ok. 1,5 mln; a kolejni to: Włosi (488 tys.), Polacy (382 tys.) i Grecy (254 tys.).

Polacy najliczniejszą grupą? To znikomy procent

Czy rzeczywiście Polacy w 2011 roku byli najliczniejszą narodowością poza Niemcami w aż 42 powiatach zaznaczonych na mapie polską flagą? (Uwaga: choć zaznaczone są 42 powiaty, to jednak na potrzeby niemieckiego Centralnego Rejestru Cudzoziemców powiaty Spree-Neisse i Cottbus [Chociebuż] traktuje się łącznie). Porównaliśmy informacje z mapy z danymi źródłowymi z niemieckiego spisu powszechnego - okazuje się, że w 2011 roku Polacy stanowili najliczniejszą grupę obcokrajowców w 28 niemieckich powiatach. Na mapie błędnie polską flagą oznaczono powiaty: Rostock (dominowali Rosjanie), Bamberg (Ukraińcy) i miasto Bamberg (Turcy).

Trudno jednak mówić o "przejmowaniu" tych powiatów - jak żartowali internauci - bo choć Polacy byli tam najliczniejszą grupą obcokrajowców, nie stanowili nawet procenta całej populacji. Tylko w przygranicznym Frankfurcie nad Odrą Polacy stanowili 1,6 proc. mieszkańców, a w powiecie Diepholz - 1 proc. A jedynie w czterech powiatach było ich więcej niż tysiąc: Diepholz (2111), Goerlitz (1816), Harburg (1549) i Cloppenburg (1506).

W większości powiatów oznaczonych polską flagą mieszkało więc zaledwie kilkuset naszych rodaków, a różnice liczbowe między nimi a drugą co do wielkości narodowością były niewielkie. Na przykład w powiecie Prignitz w 2011 roku mieszkało 111 Polaków, a Rumunów było tylko o 11 mniej. Polacy stanowili tam zaledwie 0,1 proc. populacji. W poniższej tabeli pokazujemy, jak ta "dominacja" Polaków w niemieckich wschodnich powiatach wyglądała w rzeczywistości.

Jak było w 2021 roku: tendencje zmian

Spisy powszechne w Niemczech przeprowadza się co 10 lat - ostatni z powodu pandemii został przesunięty z 2021 na 2022 rok, a jego wyniki zostaną opublikowane najwcześniej latem 2024 roku. Nie możemy więc porównać danych z 2011 roku z najnowszymi, by zobaczyć, jak zmienił się obraz najliczniejszych innych narodowości w Niemczech.

Dane o liczebności obcokrajowców w poszczególnych regionach Niemiec, także w podziale na powiaty, zbiera również niemiecki Federalny Urząd Statystyczny (Destatis). Statystyki pochodzą z Centralnego Rejestru Cudzoziemców (niem. Ausländerzentralregisters) prowadzonego przez Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF). Oczywiście - statystyk ze spisu powszechnego i rejestru cudzoziemców nie można wprost porównywać, ponieważ spis powstaje na podstawie deklaratywnych ankiet, a rejestr prowadzi administracja na podstawie dokumentów. Ale z porównania dwóch źródeł można jednak wychwycić tendencję zmian.

Najnowsze dostępne dane z rejestru cudzoziemców pochodzą z 2021 roku. Zestawiając je z informacjami ze spisu powszechnego z 2011 roku, można wyciągnąć następujące obserwacje: - podczas gdy w 2011 roku w 38 powiatach najliczniejszą narodowością poza Niemcami byli Polacy, to według rejestru cudzoziemców 10 lat później taka sytuacja była w 22 powiatach; - w 2021 roku w ośmiu powiatach Polaków liczebnie przebili Rumuni, w siedmiu - Syryjczycy, w jednym - Afgańczycy; zmiany dotyczą głównie powiatów na północy i zachodzie Niemiec; - w większości powiatów na terenie byłej NRD, gdzie w 2011 roku Polacy stanowili największą grupę obcokrajowców, dziesięć lat później nadal było ich najwięcej - w dodatku ich przybyło i w 2021 roku tylko w dwóch takich powiatach Polaków mieszkało już mniej niż tysiąc.

Ciekawe, że w większości niemieckich powiatów, w których najliczniejszą obcą narodowością są Polacy - w 15 - na drugim miejscu pod względem liczebności w 2021 roku byli Syryjczycy, których dziesięć lat wcześniej nie było w czołówce po spisie powszechnym. To pokazuje, jak duży wpływ na strukturę narodowościową wśród obcokrajowców w Niemczech miał kryzys migracyjny z lat 2015-2016. A dane za 2021 roku nie obejmują jeszcze uchodźców z Ukrainy, którzy zamieszkali w Niemczech po rosyjskiej agresji w 2022 roku. Według informacji Eurostatu na koniec listopada 2023 roku w Niemczech żyło 1,24 mln ukraińskich uchodźców - najwięcej w Unii Europejskiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Gofra/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24