"Niezliczone jętki" – kampania dezinformacyjna, której ślady prowadzą do Iranu

 
"Niezliczone jętki" – kampania dezinformacyjna, której ślady prowadzą do Iranusxc.hu

Od początku 2016 r. trwa kampania rozpowszechniania fałszywych informacji dotyczących głównie Arabii Saudyjskiej, Izraela i Stanów Zjednoczonych. Dziennikarze, aktywiści i eksperci są zachęcani do powielania fake-newsów, które publikowane są na stronach idealnie przypominających znane media i instytucje. Ślady tej działalności prowadzą do Iranu – wynika z raportu opublikowanego przez grupę badawczą Citizen Lab.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Citizen Lab to grupa naukowców, działająca w ramach Uniwersytetu w Toronto. Jej badania koncentrują się na technologiach informacji i komunikowania, prawach człowieka i globalnego bezpieczeństwa. Naukowcy zajmują się m.in. badaniem cyfrowego szpiegostwa, technologiami pozwalającymi wpływać na wolność wypowiedzi w internecie, czy analizą popularnych aplikacji pod względem ich ustawień prywatności i bezpieczeństwa użytkowania.

Podczas analizy trwającej od kwietnia 2017 r. pracownicy Citizen Lab zidentyfikowali 135 fałszywych artykułów, 72 fałszywe strony internetowe, 11 wymyślonych tożsamości, a nawet jedną fałszywą organizację. Kampanię dezinformacyjną nazwano "Endless Mayfly" (tłum. za PAP - niezliczone jętki).

Wiadomość od tajemniczej kobiety

Jętki to owady cechujące się bardzo krótkim okresem życia. Określenie nawiązuje do charakterystycznej techniki stosowanej w kampanii. W jej ramach tworzono fikcyjne strony internetowe, wyglądem do złudzenia przypominające witryny znanych tytułów prasowych, bądź instytucji naukowych.

Na spreparowanych stronach zamieszczano artykuły z fałszywymi informacjami, często kontrowersyjnymi i budzącymi emocje. W chwili, gdy fake-newsa podchwytywali dziennikarze, bądź naukowcy, a informacja trafiała do obiegu, fałszywe strony internetowe znikały z sieci. Dzięki temu zabiegowi trudniej było zidentyfikować źródło dezinformacji.

Z podobną próbą manipulacji skonfrontowano Alego Al-Ahmeda, pochodzącego z Arabii Saudyjskiej eksperta do spraw terroryzmu i otwartego krytyka saudyjskich władz. 5 listopada 2016 r. Ali Al-Ahmed, pracujący w Waszyngtonie, odebrał na Twitterze prywatną wiadomość z konta prowadzonego pod nazwiskiem Mona A. Rahman. Po krótkiej wymianie uprzejmości otrzymał link do artykułu o rzekomej dymisji członka izraelskiego rządu podejrzewanego o związki z Rosją.

Dymisja rosyjskiego agenta?

Strona, do której link otrzymał, przypominała tę Harvard Kennedy School’s Belfer Center. Jej kolorystyka i układ były niemal tożsame z oryginalną witryną. Po bliższym przyjrzeniu się treści artykułu, Al-Ahmed zwrócił uwagę na literówki i błędy gramatyczne. Poza tym, artykuł zamieszczony był na serwerze pod adresem belfercenter.net, a nie pod w rzeczywistości należącym do Belfer Center adresem belfercenter.org.

fałsz

Fałszywy artykuł przypisywany Belfer Center
Fałszywy artykuł przypisywany Belfer CenterFałszywy artykuł przypisywany Belfer CenterCitizenLab | citizenlab.ca

Jak można przeczytać w raporcie Citizen Lab, wcześniejsza aktywność Mony A. Rahman na Twitterze wskazywała na wielokrotne udostępnianie przez nią mało wiarygodnych materiałów. W rozmowie z naukowcami Ali Al-Ahmed zwrócił też uwagę na błędy językowe, które wychwycił podczas twitterowej wymiany wiadomości z Rahman, a także na przypadkowe użycie przez nią perskiej litery.

Linka do artykułu z fałszywą informacją otrzymał też dziennikarz "The Jerusalem Post" Lahav Harkov, z profilu prowadzonego pod nazwiskiem Bina Melamed. Z tego ostatniego konta próbowano rozpowszechniać także inne fałszywe informacje - podaje raport Citizen Lab.

Wiele treści łączonych z akcją Endless Mayfly zostało opisanych przez dziennikarzy. Część stron i kont związanych z siecią dystrybucji wykorzystywaną przez Endless Mayfly zostało zidentyfikowanych przez Facebooka i usuniętych.

Tworzenie sfałszowanych treści

Raport omawia pięć faz tworzenia dezinformujących treści i ich rozpowszechniania.

1. Stworzenie fałszywej tożsamości. Stworzone w ramach kampanii fałszywe tożsamości wykorzystywane są do rozpowszechniania preparowanych treści.

2. Stworzenie fałszywych stron internetowych na wzór istniejących. Tworzenie stron internetowych, często do złudzenia przypominających znane portale, czy strony oficjalnych instytucji. Wykorzystanie "typosquattingu" (umieszczanie stron w domenach o nazwach przypominających oryginalne), kopiowanie treści z innych stron i umieszczanie ich na sfałszowanej stronie.

3. Tworzenie fałszywych treści. Tworzenie treści zazwyczaj będącej kompilacją prawdziwych i sfałszowanych informacji.

4. Rozpowszechnianie fałszywych treści. Utworzone fałszywe tożsamości wykorzystywane są do rozpowszechniania przygotowanych treści za pomocą różnych technik. Od rozpowszechniania w mediach społecznościowych, po próby prywatnego kontaktu z liderami opinii. Autorzy raportu piszą też o przypadkach udostępniania treści na stronach internetowych, a także o identyfikacji bota aktywnego na Twitterze.

5. Kasowanie treści. Po osiągnięciu pożądanego poziomu nagłośnienia fałszywych informacji, fałszywe strony internetowe są kasowane, a istniejące linki przekierowywane są na autentyczne strony, na wzór których zostały utworzone.

Autorzy raportu twierdzą, że grupa działająca według tego schematu wciąż funkcjonuje, ale jej metody działania ewoluują. Citizen Lab zidentyfikowało dotychczas cztery fazy aktywności grupy.

Cztery fazy kampanii Endless Mayfly
Cztery fazy kampanii Endless MayflyCztery fazy kampanii Endless MayflyKonkret 24 | Citizen Lab

Narracje "Niezliczonych jętków"

Citizen Lab zidentyfikowało kilka dominujących narracji rozpowszechnianych w sfałszowanych artykułach i przy użyciu sfałszowanych tożsamości. Treści tworzone w ramach kampanii Endless Mayfly koncentrowały się na sprawach bliskowschodnich. Najczęściej dotyczyły Arabii Saudyjskiej, Izraela i Stanów Zjednoczonych.

Rozpowszechniane artykuły dotyczyły przeważnie relacji geopolitycznych. Często wspominano w nich nazwiska znanych polityków i nawiązywano do prawdziwych wydarzeń angażujących opinię publiczną.

Przykładowo, jeden z artykułów opublikowanych na stronie podszywającej się pod portal Breaking Israel News nawiązał do prawdziwego wydarzenia - wizyty premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Azerbejdżanie - w celu wprowadzenia w obieg sfałszowanych wypowiedzi szefa Mosadu, Josi Koena.

Analiza kampanii Endless Mayfly wskazuje na dominację trzech narracji: "Relacje Arabii Saudyjskiej z innymi krajami są nadwyrężone", "Państwa arabskie i Azerbejdżan współpracują z Izraelem", "Arabia Saudyjska wspiera terroryzm".

Fałszywka z Angelą

Jednym ze sfałszowanych artykułów, przytoczonych w raporcie, jest tekst zamieszczony na stronie podszywającej się pod Bundesregierung.de, witrynę niemieckiego rządu. Artykuł zawiera sfałszowany cytat przypisywany Angeli Merkel. Szefowa niemieckiego rządu miała rzekomo stwierdzić, że Niemcy będą pierwszym krajem, który wybierze własne interesy i bezpieczeństwo narodowe zamiast "łapówek" Arabii Saudyjskiej.

fałsz

Nieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli Merkel
Nieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli MerkelNieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli MerkelCitizen Lab | Citizen Lab/Twitter

Artykuł zawiera mieszankę prawdziwych i sfałszowanych informacji. Obok nieprawdziwego cytatu Angeli Merkel zawarto w nim autentyczną wypowiedź ówczesnego wicekanclerza Sigmara Gabriela.

Inny, opisany w raporcie przypadek dotyczy sfałszowanego artykułu, opublikowanego na stronie podszywającej się pod redakcję Politico. Zawarty jest w nim nieprawdziwy fragment wypowiedzi Chucka Grassley'a, amerykańskiego senatora ze stanu Iowa, który miał stwierdzić, że istnieją pewne dowody na bezpośrednią rolę Arabii Saudyjskiej w promowaniu terroryzmu.

Reuters ofiarą dezinformacji

Analiza wpisów na Twitterze i danych z serwisów służących do skracania linków dostarczyła dowodów na udostępnianie treści wytworzonych w ramach kampanii Endless Mayfly. 44 zidentyfikowane przez Citizen Lab skrócone linki pozwoliły na wygenerowanie ponad 22 tysięcy kliknięć spreparowanych treści. Autorzy raportu podkreślają, że część tej aktywności została sztucznie wygenerowana przez boty.

Twórcom kampanii Endless Mayfly udało się również rozpowszechnić treści w mainstreamowych mediach. Raport opisuje trzy przypadki powielenia fake-newsa.

Najbardziej spektakularnym przykładem była publikacja agencji Reutera z czerwca 2017 r. Jej dziennikarze upowszechnili informację podaną na stronie podszywającej się pod szwajcarski serwis The Local, według której sześć krajów arabskich wystosowało żądanie wobec FIFA o odebranie Katarowi prawa organizacji Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2022 r.

Nieprawdziwą informację podały później inne redakcje - "Global News", "The Jerusalem Post", "Bleacher Report", czy "Haaretz".

fałsz

Fałszywy artykuł przypisywany Le Soir
Fałszywy artykuł przypisywany Le SoirFałszywy artykuł przypisywany Le SoirCitizen Lab | Citizen Lab/Twitter

Raport opisuje także przykład sfałszowanego artykułu przypisywanego redakcji "Le Soir". Informacja o rzekomym finansowaniu kampanii wyborczej Emmanuela Macrona przez Arabię Saudyjską krążyła po francuskich portalach związanych ze skrajną prawicą i została udostępniona przez posłankę frontu Narodowego Marion Maréchal-Le Pen.

Kto za tym stoi?

Autorom raportu nie udało się zidentyfikować autorów kampanii Endless Mayfly. Podkreślają jednak, że firmy zajmujące się bezpieczeństwem łączą elementy kampanii z irańskimi władzami. W swoim opracowaniu analizują zarówno hipotezę zakładającą udział w przedsięwzięciu władz w Teheranie, jak i przeciwną hipotezę.

Zwraca uwagę fakt, że treści udostępniane w ramach kampanii odpowiadały retoryce wykorzystywanej w publikacjach przychylnych irańskim władzom, lub wprost popierały interesy Teheranu. Autorzy raportu podkreślają, że nie udało im się odnaleźć materiałów krytycznych wobec Iranu, które powstały w ramach kampanii.

Citizen Lab zwraca również uwagę, że pierwotnie treści wytworzone w ramach kampanii były udostępniane w ramach sieci łączonej z Iranem, która w sierpniu 2018 r. została zidentyfikowana dzięki współpracy FireEye, Twittera, Facebooka i Google.

Jeśli nie Iran, to kto?

Istnieją jednak przesłanki pozwalające na stawianie tez, że akcja może być inspirowana przez grupę nie powiązaną z Iranem. W chwili pojawienia się w sieci pierwszych artykułów wytworzonych w ramach kampanii, powstała hipoteza, że służą one rosyjskim interesom. Spekulacje te bazowały na specyfice opisywanych w tekstach treści, czasie ich pojawienia się i innych korelacjach z identyfikowaną w tym czasie rosyjską propagandą.

Autorzy raportu przytaczają przykład artykułu Anne Applebaum, która sugerowała, że artykuły o rzekomym finansowaniu kampanii Emmanuela Macrona przez Arabię Saudyjską mogą zawierać rosyjskie ślady. Ta hipoteza, w ocenie Citizen Lab, jest jednak dużo mniej prawdopodobna, ponieważ treści produkowane w ramach Endless Mayfly były zdecydowanie proirańskie i po części antyrosyjskie.

Zdaniem autorów raportu, mało prawdopodobne jest również, by za kampanię odpowiadało inne państwo. Zdaniem Citizen Lab nie brzmi prawdopodobnie wersja jakoby jej celem było skompromitowanie władz Iranu zarzutem organizowania tej kampanii. Jako dowód wskazują jej wielomiesięczne trwanie i związane z tym ryzyko naruszenia interesów innych krajów, potencjalnie przeciwnych Iranowi.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, citizenlab.ca, PAP; zdjęcie tytułowe: sxc.hu

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24