Rewelacje Muska: emerytury wypłacano na 150-, 170-, 200-latków. Dowody? Nie ma

Źródło:
Konkret24
Donald Trump i Elon Musk w Gabinecie Owalnym 11 lutego
Donald Trump i Elon Musk w Gabinecie Owalnym 11 lutegoReuters
wideo 2/6
Donald Trump i Elon Musk w Gabinecie Owalnym 11 lutegoReuters

Elon Musk kpi, że w Stanach Zjednoczonych "wiele wampirów pobiera świadczenia socjalne". Donald Trump ironizuje, że on nigdy nie spotkał 200-latka. Powodem są rewelacje ogłoszone przez Muska, jakoby przez lata z systemu ubezpieczeń społecznych wypłacano świadczenia na osoby, które dawno nie żyją. Tylko że dowodów i kwot Musk nie podał. Fact-checkerzy sprawdzili, o co więc może chodzić.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czy świadczenia socjalne w Stanach Zjednoczonych były przez lata wypłacane na konta osób, które już nie żyły? Tak ogłosił Elon Musk, właściciel platformy X, który w administracji Donalda Trumpa ma teraz status specjalnego pracownika państwowego. 11 lutego na wspólnej konferencji z prezydentem pochwalił się wynikami audytu Departamentu Wydajności Państwa (DOGE). Ten miał bowiem odkryć, że w Stanach Zjednoczonych osoby "w wieku około 150 lat" i więcej "pobierają płatności z tytułu ubezpieczeń społecznych" - mówił Musk.

Informacja zelektryzowała amerykańską opinię publiczną; sprawą zajęły się największe media. 17 lutego Musk opublikował w serwisie X rzekomy dowód stosowania wyłudzeń z systemu świadczeń socjalnych (odpowiednik polskiego ZUS): wykaz, ile osób w danym przedziale wiekowym je pobiera. Źródłem danych ma być Administracja Ubezpieczenia Społecznego (Social Security Administration). W pokazanej przez Muska tabeli widać, że świadczenia miano wypłacać np. ponad 3,5 mln Amerykanom mającym rzekomo między 140 a 149 lat; 1,3 mln Amerykanom w wieku 150-159 lat itp. - a nawet jednemu obywatelowi będącemu rzekomo w przedziale wieku 360-369 lat. "Może 'Zmierzch' to prawda i wiele wampirów pobiera świadczenia socjalne?" - ironizował Musk, nawiązując do serii książek Stephenie Meyer. Zwrócił uwagę na nieprawdopodobne dane wiekowe, ale nie podał, ile publicznych pieniędzy miano zostać wyłudzone "na zmarłych".

Informacje te szybko pojawiły się w polskim internecie - m.in. za sprawą profilu byłego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś, bo w Polsce jest podejrzany o szpiegostwo. Na jego profilach szerowana jest rosyjska propaganda. "Musk powiedział, że w USA są osoby powyżej 150 roku życia, które nadal pobierają świadczenia, emerytury. 'Coś mi mówi, że prawdopodobnie nie żyją, albo muszą być bardzo sławni w całym kraju' podsumował. To coś jak kuratorzy dla 150 latków w Wawie. Wszystko zgodnie z prawem" - brzmiał post z 12 lutego na koncie Szmydta w serwisie X. Do wpisu dodał krótki fragment konferencji prasowej Muska i Trumpa. Post wygenerował ponad 165 tys. wyświetleń.

FAŁSZ
Wpis na profilu Tomasza Szmydta w serwisie X.X.com

18 lutego na konferencji prasowej w Mar-a-Lago o rewelacjach odkrytych przez DOGE mówił prezydent Trump.. Wyciągnął kartkę z danymi i wygłosił długą tyradę o tym, ilu rzekomo żyjących 120-, 150-, czy 170-latków ma wciąż numer ubezpieczenia społecznego. "Między 200. a 209. rokiem życia - 879 osób. Powyżej 210. roku życia? Nie spotkałem żadnych takich osób. A gdybym spotkał, to bym im błogosławił. Czciłbym ziemię, po której stąpają" - ironizował Trump. Również nie podał kwot, które miałyby zostać wyłudzone przy użyciu tych danych.

Martwi dostają świadczenia i to też głosują wyborach? Przekaz pasuje do znanej teorii spiskowej

Na razie nie ma oficjalnych potwierdzeń, że rewelacje Elona Muska są prawdą - czyli że z systemu świadczeń społecznych wyłudzano pieniądze na nieżyjące już osoby. Ale przekaz jest zbieżny z teorią spiskową, którą od lat głosi amerykańska prawica - w wyborach (najczęściej chodziło o wybory prezydenckie - red.) miliony głosów oddawano za nieżyjących już obywateli, podszywając się pod nich. Zwrócił na to uwagę w wątku w serwisie X Adam Sokołowski, współautor Podcastu Dezinformacyjnego, autor strony Doniesienia z putinowskiej Polski i książki "Reżim. Doniesienia z putinowskiej Polski". "Otóż [amerykańska prawica] od lat trąbi, że 'martwi ludzie głosują', że "oddano miliony martwych głosów" itd. Pamiętacie? Już w 2016 roku, jeszcze przed ogłoszeniem wyników, trumpiści świadomie dezinformowali społeczeństwo, że jacyś oni oddali miliony głosów na dane osób dawno zmarłych" - pisze Sokołowski. "W ciągu tej prawie dekady teoria sobie doskonale kwitła i stała się republikańskim dogmatem. I teraz przychodzi Elon i udowadnia, że jest jeszcze gorzej, bo 'błędnych martwych' jest nie kilka, ale 60 milionów" - zwraca uwagę Sokołowski. Bo rzeczywiście taka teza krążyła w Stanach Zjednoczonych już w 2016 roku, choć wybory prezydenckie wygrał wtedy Donald Trump.; powracała przy kolejnych wyborach w 2020 i 2024 roku. Dowodów na jej prawdziwość nigdy nie pokazano.

Teraz jednak sytuacje jest inna - bo Musk pokazał dane z systemu Social Security. Sprawą zajęły się więc m.in. fact-checkerzy z redakcji Snopes, PolitiFact, Associated Press, a także BBC Verify. Wyjaśniały to także redakcje "The New York Times", "The Washington Post", Wired, Newsweeka czy HuffPost. Agencja AP informowała: "Dziesiątki milionów zmarłych osób nie otrzymują czeków Social Security, pomimo twierdzeń Trumpa i Muska"; dziennik "NYT" pisał: "Miliony zmarłych otrzymuje Social Security? Własne dane agencji mówią inaczej"; "The Washington Post": "Twierdzenia Elona Muska o oszustwach związanych z ubezpieczeniami społecznymi nie wytrzymują krytyki. Oto dlaczego". Także z analiz serwisów fact-checkingowych wynika, że Musk wprowadza w błąd opinię publiczną - praktyka wypłacania świadczeń socjalnych w Stanach Zjednoczonych wygląda inaczej, niż przedstawił to miliarder. Redakcje zastrzegają jednocześnie, że nie mają dostępu do wszystkich danych o ubezpieczeniach społecznych Amerykanów - a taki dostęp przyznano Muskowi.

Numer ubezpieczenia społecznego w USA

Numer ubezpieczenia społecznego (ang. Social Security Number, SSN) to amerykański odpowiednik polskiego PESEL-u.

SNN to unikalny dziewięciocyfrowy identyfikator nadawany obywatelom amerykańskim, stałym rezydentom oraz niektórym osobom czasowo przebywającym w kraju. Jest on wykorzystywany głównie do celów podatkowych oraz w systemie ubezpieczeń społecznych. Posiadanie numeru ubezpieczenia społecznego jest niezbędne do ubiegania się o takie świadczenia jak emerytura czy renta inwalidzka.

Wspomniane świadczenia obsługuje rządowa agencja - Administracja Ubezpieczenia Społecznego (Social Security Administration). Prowadzi bazę ona Numident, która zawiera wszystkie numery ubezpieczenia społecznego, które kiedykolwiek wydano. Tak więc baza obejmuje znacznie więcej osób niż tylko te, które obecnie otrzymują świadczenia socjalne. To z bazy Numident pochodzą dane, które w serwisie X pokazał Musk.

Systemy Administracji Ubezpieczenia Społecznego zawierają ściśle chronione informacje o wszystkich osobach posiadających numer ubezpieczenia społecznego m.in. dane finansowe, informacje o zatrudnieniu, dokumentację medyczną czy adresy zamieszkania.

Skąd braki w danych o zgonach?

Ani Elon Musk, ani DOGE nie odkryli niczego nowego, jeśli chodzi o braki danych o zgonach w bazie Numident. Sugestie o tym, że z powod braków danych dochodzi do wyłudzeń świadczeń na wielką skalę, też nie mają potwierdzenia.

Administracja Ubezpieczenia Społecznego od co najmniej dekady ostrzega na swojej stronie (najstarsza zarchiwizowana wersja pochodzi z 11 listopada 2014 roku), że jej "rejestry nie są pełnym zestawieniem wszystkich zgonów w kraju" (pogrubienie za źródłem). Z rządowego audytu opublikowanego w lipcu 2023 roku wynika, że w bazie Numident w 2020 roku było 18,9 mln osób urodzonych przed rokiem 1920 bez adnotacji o zgonie. Autorzy audytu wyraźnie zaznaczali, że ewidentne braki danych wynikają z tego, że większość z tych osób zmarła przed wprowadzeniem elektronicznego systemu zgłaszania zgonów.

Znane urzędnikom braki danych nie oznaczają, że na masową skalę dokonywano wyłudzeń świadczeń społecznych. W chwili publikacji raportu z audytu "prawie żadna" ze wspomnianych 18,9 milionów osób nie otrzymywała świadczeń, podają autorzy raportu. "W czasie naszej rewizji około 44 tys. z 18,9 mln posiadaczy numerów otrzymywało świadczenia z Administracji Ubezpieczenia Społecznego" - dodają (podkreślenia od redakcji).

Co więcej, około 18,4 mln (98 proc.) posiadaczy numerów ubezpieczenia społecznego nie otrzymywało świadczeń socjalnych i jednocześnie przez ostatnie 50 lat nie zgłaszali oni żadnych zarobków do Administracji Ubezpieczenia Społecznego - zauważyli audytorzy.

Jednocześnie nie można wykluczyć, że jakąś część ze świadczeń dla 44 tys. osób, które w 2020 roku miały co najmniej 100 lat, wypłacono oszustom. Nie mamy dostępu do danych, do których wgląd ma Musk i DOGE, by to potwierdzić lub temu zaprzeczyć.

Kroki zaradcze podjęto już dekadę temu

Administracja Ubezpieczeń Społecznych już dawno podjęła kroki, by ograniczyć ewentualne wyłudzenia świadczeń. Od prawie dekady, bo od września 2015 roku automatycznie wstrzymuje wypłaty świadczeń socjalnych osobom, które mają więcej niż 115 lat.

W 2023 roku audytorzy zwracali uwagę, że braki w rejestrach zgonów narażają na oszustwa agencje rządowe korzystające z bazy Numident. Nie przedstawili jednak żadnych konkretnych przykładów oszustów, które polegałyby na tym, że ktoś pobiera świadczenie w imieniu osoby, która powinna mieć np. 150 lat. Nie informują też o wykryciu żadnych oszustw wykorzystujących braki danych o zgonach - zwraca uwagę redakcja Snopes.

Opublikowany w 2024 roku raport z audytu wykazał, że w latach fiskalnych 2015-2022 agencja w nieprawidłowy sposób wypłaciła 71,8 mld dolarów. To 0,84 proc. z 8,6 biliona dolarów wypłaconych w tym czasie w ramach świadczeń. Szacunki z wcześniejszego raportu z 2021 roku pokazują, że agencja wypłaciła 298 mln dolarów na rzecz 24 tys. beneficjentów już po ich śmierci. Audytorzy wezwali agencję do poprawienia danych o zgonach.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: WILL OLIVER / POOL/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24

"Nawet jeśli nie macie dzieci, nie wybudujecie domu dalej niż 1,5 km od szkoły" - ten przekaz wzbudza gorące dyskusje w mediach społecznościowych, a krytyka kierowana jest pod adresem obecnego rządu. Faktem jest, że przepis o "1,5 km od szkoły" istnieje - cała reszta to insynuacje i manipulacje wynikające z niezrozumienia założeń ustawy.

Zakażą budować domy dalej niż 1,5 km od szkoły? Przepis jest, ale...

Zakażą budować domy dalej niż 1,5 km od szkoły? Przepis jest, ale...

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, w tym europoseł Mariusz Kamiński, twierdzą, że nastąpił największy spadek pozycji Polski w rankingu postrzegania korupcji. Sprawdziliśmy więc, które miejsca zajmowała Polska w ostatnich latach i za których rządów spadek był największy.

Spadek Polski w rankingu korupcji "rekordowy"? Rekord padł wcześniej

Spadek Polski w rankingu korupcji "rekordowy"? Rekord padł wcześniej

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump, któremu bardzo zależy na zakończeniu wojny w Ukrainie, na konferencji prasowej publicznie wygłaszał nieprawdziwe tezy na jej temat oraz na temat samej Ukrainy - w dodatku zbieżne z tym, co rozpowszechnia rosyjska propaganda.

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Źródło:
Konkret24

Sprawa zamknięcia warszawskiego muzeum została wpisana w trwającą kampanię wyborczą. Opozycja zarzuca prezydentowi Warszawy, że podniósł drastycznie czynsz tej placówce, skutkiem czego musi się zamknąć. W tym przekazie są dwie nieprawdy.

"Trzaskowski zamyka Muzeum Powstania Warszawskiego"? Podwójna manipulacja

"Trzaskowski zamyka Muzeum Powstania Warszawskiego"? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

"W całej Europie wolność słowa jest w odwrocie" - oświadczył wiceprezydent USA J.D. Vance na konferencji w Monachium, podając przykłady, które jego zdaniem tego dowodzą. Mówił o Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Szwecji, często po swojemu interpretując tamtejsze wydarzenia. A w przypadku Szkocji powtórzył wręcz popularnego fake newsa.

J.D. Vance o strefach buforowych w Szkocji. "Bezwstydna dezinformacja"

J.D. Vance o strefach buforowych w Szkocji. "Bezwstydna dezinformacja"

Źródło:
Konkret24

Kobieta, płód, równość, rasizm, różnorodność... - te oraz wiele innych słów miało się znaleźć się na "liście słów zakazanych" przez nową administrację w Stanach Zjednoczonych. W sieci krążą na ten temat różne informacje. Rzeczywiście, powstał pewien wykaz, który ma służyć realizowaniu polityki Donalda Trumpa. Oto co o nim wiadomo.

"Absurdy trumpizmu". Lista "słów zakazanych" przez administrację Trumpa

"Absurdy trumpizmu". Lista "słów zakazanych" przez administrację Trumpa

Źródło:
Konkret24

"Pora rozwiązać Unię", "dlaczego nie potrafimy wyjść na ulicę i bronić swoich praw?!" - piszą internauci w reakcji na przekaz, jakoby Unia Europejska rzekomo tworzyła organ pozwalający unieważniać wybory w państwach członkowskich. To fake news. Wyjaśniamy, o co chodzi z Europejską Tarczą Demokracji.

Europejska Tarcza Demokracji ma ingerować w wybory? Narracja manipulacja

Europejska Tarcza Demokracji ma ingerować w wybory? Narracja manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Chorągiewka na wietrze", "koleżka Putina" - piszą oburzeni internauci, komentując nagranie z wypowiedzią Andrzeja Dudy, które pojawiło się w sieci. Prezydent mówi w nim, że Rosja nie jest niczyim wrogiem, że "jest sąsiadem, jest partnerem". Wyjaśniamy, na czym polega tu manipulacja.

Duda: "nie ma wroga", "Rosja to jest sąsiad". Kiedy to powiedział?

Duda: "nie ma wroga", "Rosja to jest sąsiad". Kiedy to powiedział?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości wciąż forsują tezę o "zamachu stanu" w Polsce - twierdząc, że za ich rządów nie naruszano konstytucji. Mało tego, Anna Zalewska sugeruje, że w przypadku neo-KRS można było zmienić przepis konstytucji zwykłą ustawą. Nie ma racji.

Zalewska: za rządów PiS "nikt nie zmieniał konstytucji ustawą". Otóż zmieniał

Zalewska: za rządów PiS "nikt nie zmieniał konstytucji ustawą". Otóż zmieniał

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24