Blisko jedna trzecia wszystkich zakażeń odnotowanych w Polsce w czwartej fali pandemii przypada na ostatni tydzień. Wzrósł udział województwa mazowieckiego w ogólnej liczbie zakażeń, a spadł lubelskiego. Przybywa zachorowań w województwie śląskim.
"Nie planujemy jakichś dodatkowych obostrzeń w tych powiatach, gdzie nowych przypadków [zakażeń] jest najwięcej. Szczególnie że widzimy, że dwa województwa, które do tej pory przodowały, czyli województwo lubelskie i województwo podlaskie, tam w tej chwili wydaje się, że już dochodzi do wyhamowania tych nowych przypadków. Mam nadzieje, że to będzie trend już stały. Także widzimy to na wschodzie Mazowsza" - tak wiceminister zdrowia Waldemar Kraska analizował sytuację epidemiczną 15 listopada, będąc gościem Polskiego Radia.
Jednak dane pokazują, że w trzech wymienionych przez wiceministra województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców tylko tymczasowo spadła w miniony długi weekend (podobnie jak w pozostałych województwach) - bo dane z początku tygodnia pokazują już, że wszędzie wracać może trend rosnący.
Czwarta fali pandemii przyniosła do tej pory 341,9 tys. zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce - wynika ze statystyk od 1 września do 16 listopada. Tylko w ostatnim tygodniu (10-16 listopada) wykryto aż 30,5 proc. z nich (105 425). Największy przyrost liczby zakażeń w tym ostatnim tygodniu odnotowano w województwach: śląskim (61,5 proc.), opolskim (60,8 proc.), wielkopolskim (58 proc.), kujawsko-pomorskim (54,7 proc.) i dolnośląskim (53,8 proc.).
Od września najwięcej zakażeń nadal w Mazowieckiem i Lubelskiem, ale na trzecim miejscu zmiana
Od 1 września do 16 listopada najwięcej zakażeń wykryto w województwie mazowieckim - 71,2 tys. To 20,8 proc. wszystkich zakażeń odnotowanych w tym czasie w kraju. Co więcej, ten odsetek dla regionu rośnie, bo tydzień temu wynosił 20,6, a dwa tygodnie temu 19,75 proc. Należy zaznaczyć, że Mazowieckie to najbardziej zaludnione województwo w Polsce - liczy 5,4 mln osób, czyli 14,1 proc. mieszkańców kraju.
Dwa kolejne województwa z najwyższą liczbą zakażeń od września nie należą już do najbardziej zaludnionych regionów. Drugie - tak jak w naszej analizie przed tygodniem - jest województwo lubelskie - 49 tys. zakażeń. To 14,3 proc. wszystkich zakażeń w kraju. I ten odsetek jest mniejszy niż przed tygodniem (wynosił 16,7 proc.). Przypomnijmy, że w Lubelskiem mieszka 2,1 mln osób, czyli 5,5 proc. ludności kraju.
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Na trzecim - i jest to zmiana w porównaniu do sytuacji sprzed tygodnia - jest województwo śląskie. W analizowanym okresie wykryto tam już 22 779 zakażeń, co stanowi 6,7 proc. wszystkich. O 80 zakażeń mniej odnotowano dotychczas w województwie podlaskim (22 699; odpowiada to 6,6 proc. wszystkich zakażeń), które dotychczas było w pierwszej trójce najbardziej dotkniętych czwartą falą. Województwo śląskie jest drugim po Mazowieckim najbardziej zaludnionym w kraju (zamieszkuje je 11,77 proc. populacji), a Podlaskie jest pod tym względem 14. (tylko 3,07 proc. mieszkańców kraju).
Na te trzy województwa z najwyższą obecnie liczbą zakażeń wykrytych między 1 września a 16 listopada przypada 41,8 proc. (143 031) wszystkich odnotowanych w tym okresie (341 866).
Za to najmniej zakażeń było w województwach: lubuskim 5458 (1,6 proc.), opolskim - 5663 (1,7 proc.) i świętokrzyskim - 5907 (1,7 proc.). Mieszka w nich kolejno 2,64 proc.; 2,56 proc. i 3,21 proc. mieszkańców Polski.
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców - Mazowieckie "awansuje" na drugie miejsce
Ważna w analizie danych o pandemii jest także średnia liczba zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie. Analiza zmiany średniej w danym województwie mówi więcej o przebiegu tam pandemii.
Na wykresie poniżej przedstawiamy wskaźnik dla poszczególnych województw oraz dla całej Polski (czarna linia). Od początku listopada wskaźnik rósł we wszystkich województwach. Obecnie najwyższy wskaźnik mają województwa: lubelskie (68,29), mazowieckie (60,93) i podlaskie (58,88) - i to w tych regionach sytuacja jest dziś najbardziej niepokojąca. Co więcej, w porównaniu do stanu sprzed tygodnia Mazowieckie "awansowało" z trzeciego na drugie miejsce, wyprzedzając Podlaskie.
Rośnie średnia siedmiodniowa liczba zakażeń dla całej Polski - we wtorek 16 listopada wynosiła 38,93. Natomiast 9 listopada było to 33,44; zaś 2 listopada tylko 19,33.
Najniższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń mają województwa: świętokrzyskie (23,54), lubuskie (27,02) i śląskie (27,58). W przypadku Śląskiego oznacza to, że szybki przyrost liczby zakażeń przypada na ostatnie dni.
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Na wykresie widać, że w pierwszych dniach listopada i w okolicach Święta Niepodległości (czyli drugiego w tym miesiącu długiego weekendu) wskaźnik średniej dla każdego z województw spadał dwukrotnie - ale to raczej należy tłumaczyć zaniżonymi statystykami z racji długich weekendów. Po 4 listopada wskaźnik średniej siedmiodniowej w województwach znów zaczął rosnąć i podobnie było po 14 listopada w większości województw.
Warto zauważyć, że od 8 do 11 listopada w większości województw średnia siedmiodniowa liczba zakażeń znacznie wzrosła. Najbardziej w Mazowieckiem - o 11,55 (z 47,15 do 58,7), Zachodniopomorskiem - o 10,44 (z 33,85 do 44,29) i Opolskiem - o 8,91 (z 19,16 do 28,07).
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło / PAP